Skocz do zawartości
Forum

Dorotkazkrainyoz

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Dorotkazkrainyoz

  1. Asiula! Gratulacje !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Dużo zdrówka dla młodego i uściski dla dzielnej mamy :-) ściskam mocno!
  2. Hej dziewczynki. Asiulka, zaglądam, żeby sprawdzić czy Ty już i mocno Ci kibicuję. I innym mamusiom czekającym także dużo dużo sił. U nas brzydko, głowa mi pęka i jak pisze Dorottka najchętniej chłowiek by schował łeb pod kołdrę i przespał. Dorottka jak u Ciebie z kilogramami po ciąży? i u Ciebie Asiulka Kapitanowa? Ja ciągle walczę, ale co ja poradzę, że jak widzę słodycze to.... Jestem, podczytuję Was jak zwykle i bardzo pozdrawiam! D.
  3. Dziewczynki, witajcie, jestem i czytam Was, ale ciągle jestem w niedoczasie.. Zuzia nam znów przestała jeść i przybierać, opadam z sił. Dziś od rana na telefonie, próbowałam państwowo dostać się do gastrologa, ale pewnie domyślacie się z jakim skutkiem. Niech żyje Polska! Poza tym Majcia rośnie, fajnie już sobie guga, podśpiewuje, bawi się szeleszczącymi zabawkami, śmieje. A Zuzia przechodzi samą siebie:-) Miksuje piosenki, ma teksty jak stara malutka i jest przekochana.... Ostatnio przychodzi do mnie i pyta: Mamo, dlaczego jesteś smutna? Mówię: Nie jestem córciu Dalej drąży: Mamo, dlaczego jest Ci przykro? Udyłaś się (czyt. uderzyłaś się). Chodź, pomasuję Ci plecki (bo na ból pleców niestety skarżę się m. codziennie) Uśmiałam się jak nic. Poza tym, często gada do swoich przyjaciół, których nikt poza nią nigdy nie widział.... Wesoło jest, nie ma co. Ściskam Was bardzo serdecznie. D.
  4. Dziewczyny bardzo serdecznie gratulujemy !!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Niech się chłopaki chowają zdrowo i wesoło !!!!!!!!!!!!!!!!
  5. Asia30Dzieńdoberek! Witamy się dwupakowo poniedziałkowo :) Bartuś w gratisie :) WOW ! Ale ciacho :-)
  6. Kochane, dobry wieczór. U nas nadal zagilenie. Wysyłam fotki dziewczynek.
  7. Hej, Szmaterland.... Aga padłam:-) Lumpex, Ciuchland, ciucholand, szmatex... ale Twojego nie znałam. A Justysia jak tam, podniosłaś te cycki z samej podłogi? Ciężarówki kochane te małe i te na finiszu... mocno mocno 3mam kciuki i szczerze pisząc NIE ZAZDROSZCZĘ:-) Kochane, jestem, u mnie dwie niunie zaflukane, Zuzia też wszystko siama, siama i ciągle tylko MAMO, MAMUSIU, chcę się pytulić do mamy swojej:-) Życie, życie... jest nowelą. Rozpisałam się, nie ma co:-)
  8. Kobitki, jestem z Wami, ale ciągle coś.... Ogólnie ciężkie dni, to siedzę w krzaczorach. W firmie trochę gorzej, nie wiadomo czy nie będę musiała szukać pracy a nie chce mi się.... :-( a muszę, bo kredyt niestety nie zając- nie ucieknie.... Czytam Was regularnie. Jutro jadę z Majunią na udrożnianie kanalików łzowych :-( A w weekend do Centrum Zdrowia Dziecka z Zuzką na kontrolną ph-metrię przełyku na 3 dni... Do tego moją mamę zostawił ojciec i straszliwie jej się zdrowie partoli... Nie ma to jak dać upust. Także kochane mam i ja swoje kłopociki. Ściskam Serdecznie, D.
  9. Ale tu wieści :-) Malaga, bardzo bardzo gratuluję..... D.
  10. Dziewczyny, zalatana jestem. Niby pomaga mi niania, ale po pierwsze primo ultimo:-) Maja śpi dosłownie po 10 minut, mało je, ulewa, słabo przybiera czyli rodzę dzieci z refluksem. Po drugie primo ultimo:-) walczę z Zuzią: nocnik raz, smoczek dwa, dyscyplina trzy, jedzenie cztery. Po trzecie primo ultimo:-) pracuję :-( Ale ogólnie jakoś leci. Jestem zmęczona, trochę śpiąca itd. Za to u Was jakie zmiany... i tak nie zapamiętałam wszystkiego, oprócz wniosku, że dzieci rosną i są śliczne to chciałam powiedzieć: Dorottka, 3maj się. Wiem co czujesz:-) Lubię Twoje poczucie humoru i wpisy. Czasem jakbym siebie czytała :-) Asiulka pakuj torbę powolutku. Wiesz, you never know. Asiulka, spojenie łonowe, wow, miałam to w 2 ciążach- mointoruj to, bo to może być wskazanie do cc... przypomniałaś mi o tych koszmarnych nocnych bólach przy przekręcaniu.... Kaika, świetnie, że wszystko ok. Uważaj na siebie. Amda- GRATULACJE!!! Cuda się zdarzają owszem, ale u Ciebie to chyba inna sprawka:-) Justysia- TY BĘDZIESZ NASTĘPNA. Jak przeczytałam Twoje pytanie kto będzie następny, wiedziałam, że TY. Na bank. Co do rodziców na weekendy- też bym bardzo pragnęła... mam tak samo jak TY... Martek i gdzie ten urlop? Malaga, dom piękny- BARDZO ZAZDROSZCZĘ. Też bym chciała, ale brakuje mi kilku zer na koncie. I już pozapominałam. P.S. Dziś chyba nasza AGA ma urodziny. Aga, jeśli czytasz ..................... wszystkiego najpiękniejszego. Jestem z Wami kochane czerwcówy. Buziaki. D.
  11. KAIKA, serdeczne gratulacje. Rośnij kochana zdrowo! U nas sielsko i anielsko. Wszystko dobrze, Zuzia lekko zaziębiona od przesiadywania w basenie, Maja rośnie. Piszę mało, ale czytam Was. Niestety ciągle coś muszę robić do pracy :-( Ściskam.
  12. Dziewczyny co zapamiętałam. Panterko, zdjęcia z chrztu cudne. Martuś, BARDZO cieszę się ze zdrówka Szymka. Justysia, tak jak Kaika pisze normy mogą być dla dorosłych, także sprawdź koniecznie, może nic tam złego nie ma. Cześć Kaika:-) Malaga, cieszę się, że rocznica udana i masz fajne "babskie" prezenty. Asiulki dwie, pilnujcie brzuszków;-) Dla Julci buziaki i uściski. A co to wydatki na slużbę zdrowia wiem, dziś szczepienia Mai- 670,00 zł dziękuję, do widzenia oraz 130,00 wieczorem na USG bioderek, dziękuję do widzenia:-) Terminy Państwowo na sierpień. BOSKO! Hmmmm. Co to ja miałam. Zuzia dziś miała bilans 2 latka, wszystko ok, poza wagą oczywiście:-) ale to już normalka. Mamy skierowanie na kontrolną morfologię i mocz. Brrrr Maja miała dziś szczepienia jak pisałam i USG będzie miała. Wychodzi jej troszkę przepuklina pępkowa- muszę pokazać chirurgowi (któraś miała tak ze swoją dzidzią???) Do tego też ma refluks.... ulewa i wewnętrznie i zewnętrznie. Ale coś tam przybiera na szczęście. Dostała jakieś leki na rozwój jelitek, mam nadzieję, że wyrośnie. Oby. Justynko pytasz jak Zuzia i Maja razem. Otóż (odpukać w niemalowane, tfu tfu przez lewe ramię :-)) na razie Super. Nie ma oznak zazdrości tylko BIG LOVE- OOO Majusia malutka. O dzidziuś. O mama karmi Majusię. O cześć Majusiu. O Majusia budzi się. OOO Majusia płacze. Cisiu Majusiu nie płacz. Mama da mleczka. Chodż majusiu do mamusi. Majusia jest taka majutka :-) W telegraficznym skrócie. Ogólnie naprawdę sytuacja jest opanowana, choć czasami i ja mam gorszy dzień. Ale staram się dawać radę. Tego chciałam, więc to mam. Cieszę się każdym dniem z nimi i patrzę jak rosną. A moja rutynowa codzienność niech trwa, byle nic nie zmieniało się na gorsze:-) Za atrakcje dziękujemy. Ściskam Was bardzo serdecznie i PRZEPRSZAM te kochane mamy i maluchy, które pominęłam, nie ze złej woli a z pośpiechu. Miłego weekendu (długiego). Mam nadzieję, że większość z Was właśnie taki będzie miała.
  13. Dorottka! Jeszcze raz serdeczne gratulacje.
  14. Ja również dołączam się do życzeń. Oraz Adrianku, witaj na świecie !!! Dorotka, gratulacje. Szybkiego powrotu do domu !! Zdrówka dla WAS! P.S. Cześć Justysia. Dawno Cię nie czytałam.
  15. Również dołączamy się do życzeń dla NATANKA :-)
  16. Witajcie Izd i Kaika :-) Iza, gratuluję pracy ! Oby Ci było jak najlepiej. Asiulka, super, że wszystko dobrze. Pilnuj się kochana. Czytam jestem ale ciągle robię coś do pracy, więc tak wpadam na chwilę. Mam 2 zdrowe wspaniałe córki, kocham je nad życie i cieszę się BARDZO !!!!!!!!!!!!!!!!
  17. Cześć Justynka. Jak nie ma co pisać? Dziękuję Wam za ciepłe słowa. Przyklejam uśmiech i postaram się, by się nie odkleił za szybko... Izd jak Wam się udało ze smokiem? Szczególnie chodzi mi o zasypianie, u nas to będzie masakra..... Asia, lecz koniecznie te bakterie i pamiętaj o prawidłowym pobieraniu moczu- czasem przez złe pobranie można BARDZO zaburzyć wynik. Moja siostra tak miała teraz w ciąży. Przed leczeniem lekarz kazał jej powtórzyć badanie i uczulił na prawidłowe pobranie- w II wyniku nic nie wyszło. Ale to oczywiście nie reguła. Dziewczynki, buziaki przytulaki.
  18. Martek, dzięki za info o atrakcjach, ale ja chyba teraz nie dam rady. Nie mam ciuchów, bo w nic się nie mieszczę :-( buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu Martek, Panterko, zdjęcia cudne. Dzieciaczki nam rosną. U nas chrzest za tydzień, a tymczasem trzymam kciuki Panterko za Wasz lot i uroczystość. Buziaki. Cześć Marika! A gdzie podziewają się dziewczyny?
  19. Witajcie, dziś od rana babski mega dół.......... Stanęłam na wagę i niestety mam ok 8 kg do zrzucenia, żeby było okej. A niestety waga ani drgnie.... Kurde, przy Zuzi samym porodem udało mi się chyba 8 kg pozbyć, a teraz przy CC chyba tylko wagę dziecka i wód :-( Ja chcę swoje spódniczki........... Normalnie nie mam w czym chodzić. Wiem, że taki problem, to nie problem, ale dołek jest.
  20. Kochane, zgodnie z obietnicą. Jestem. Maja dużo śpi, jest grzeczniejszą jak na razie wersją Zuzi. Kochana jest, a ja jestem bardzo szczęśliwa. Mam trochę zamieszania, bo ze względu na kilkumiesięczny wyjazd matki chrzestnej, planujemy 20 maja chrzest, więc rozumiecie. Dużo się zmieniło, ale Zuzia przyjęła siostrę nader dobrze, choć ma objawy zazdrości, to tylko przebłyski. Oby tak dalej. Nawet włączyłam kompa, żeby odpisać na maile itd. Mam inny kłopot, ale to aż nie do wiary.... Przy znieczuleniu podpajęczynówkowym źle mi się wkuł igłą i podrażnił nerw korzenny przez co mam obolałe całe plecy i prawą nogę ..... Od dziś zaczynam rehabilitację. Oczywiście prywatnie, bo inaczej nie ma szans. Nie skomentuję tego szpitala, bo swoje znów już wypłakałam. U naszej Zuzi po badaniach wyszedł refluks, dostałyśmy leki, przyszła recepta, muszę ją wykupić i od nowa Polsko ludowa:-) Trzymam kciuki za wszystkie pozostałe oczekujące, dołączajcie w swoim czasie szczęśliwie do grona "rozpakowanych'", mam nadzieję, jesteście całe i zdrowe po majówce. Ściskam Was ciepło. D. P.S. Cesarskie cięcie jest absolutnie do DUPY. Pod każdym względem. Never ever again.
  21. Witajcie dziewczyny, jestem, czytam, po weekendzie napisze więcej. D.
  22. Na szybką chwilę..... Jestem w domu od wczoraj od 21.30. Żyjemy. Jesteśmy całe i zdrowe choć cała ta cesarka to istny horror!! Maja Agata przyszła na świat przez CC 25 IV 2012 o 12.38 ważąc 3 kg mierząc 51 cm. Dostała 10 punktów. Nie napiszę więcej, bo próbujemy ogarnąć sytuację w której jesteśmy:-) Dziękuję za wszystkie ciepłe myśli i słowa. D. Obiecuję odezwać się niebawem.
  23. Dziękuję Wam bardzo. Trzymajcie się tu wszystkie cieplutko. D.
  24. Kobietki kochane, na początku ja również dołączam się do życzeń Szymkowych i Asiulowych oraz życzę bardzo dużo zdrówka dla Justysi i innych zawirusowanych. Idąc dalej- Dorottka, moja mała Majka w czwartek 19.04 wg normalnego jak to nazywasz USG ważyła 2700 w 37 tyg i też zastanawiam się jak to się ma do rzeczywistości, ale mam nadzieję, że niedługo się przekonam. Co do pampusiów i smoka- u nas oba jeszcze w akcji i chciałam tylko ostrzec (za radami doświadczonych mamuś) żeby nie łączyć oduczania tych rzeczy jednocześnie na raz ani nie łączyć z pojawieniem się nowej dzidzi. Dać czas, aż II dziecko oswoi się z nową sytuacją, bo mogą wrócić i smoki i pampersy. Moja bratowa oduczyła smoka na kilka tygodni przed narodzinami siostry. Niby zapomniał, ale jak zobaczył smoka u małej to ciągle jej wyrywał- ona płakała, a on darł się, że to jego :-) W środę mam termin planowy cięcia. Rano muszę zgłosić się na Izbę Przyjęć. Proszę o zdrowaśkę, kciuki, dobre słowo, myśli itd. wg wiary i uznania:-) Biorę wszystko w ciemno! Co więcej, byliśmy od czwartku do soboty w Centrum Zdrowia Dziecka na pehametrii. Nie byłam na zakładaniu, był z nią mąż, podobno płakała bardziej ze strachu niż z bólu, ale była naprawdę bardzo dzielna przez całą dobę z tą sondą. Byliśmy w przyszpitalnym hotelu, także na szczęście nie odczułam bardzo mocno klimatów szpitalnych. Dziś dzwonił lekarz z wynikami, mamy refluks, niestety potwierdzony i patologiczny. Wyślą nam pocztą recepty, zalecenia itd i niestety za ok 4 miesiące po zakończeniu leczenia należy powtórzyć badanie i wtedy lekarze zdecydują co dalej... Być może nawet czeka nas zabieg, ale mam nadzieję, że to najczarniejszy scenariusz. Zróbmy wszystko małymi kroczkami. Na razie Zuzka będzie leczona, ja idę do szpitala, i BARDZO SIĘ BOJĘ... Trzymajcie za mnie kciuki kochane i mam nadzieję do poczytania niebawem...... D.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...