-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Dorotkazkrainyoz
-
Olcia figlarka! Zuzia też w tyle, ale się nie martwię, wręcz przeciwie cieszę się chwilą w której nie muszę ciągle za nią biegać:-) Kaika- Ty już musisz, co :-) Asia, Jusytnka dobrze pisze... czym jest to wszystko.... niczym. Ale rozumiem doskonale bo pamiętam jak płakałam jak w 9 miesiącu pojawiły mi się rozstępy na brzuchu- a dbałam, że hohohohoh..... A dziś? Hmmmm.... W dupce to mam. Dobrej nocki kochane!
-
Justysia, mi też ciągle chce się jeśc. Hamuję się jak mogę, ale tę bardzo mnie ciągnie. Nigdy tak nie miałam. Wszytkie pytania uprzedzam:-) Nie jestem w ciąży, choć chciałabym jakbym mogła. Kaika, mnie nic nie boli po nacięciu, tzn, nie odczuwam żadnego dyskomfortu. Ja też bardzo polecam znieczulenie do porodu Asiu. I próbuj ze wszystkich sił urodzić naturalnie. Dochodzenie do siebie po naturalnym a po cc- nieporównywalne.
-
Panterka - wykapana mama. Śliczne zdjęcia. Kaika, Olcia niezły zuch. W końcu to już ósmy miesiąc leci :-) Justysia, mam tylko 1 złotą radę, podziałała u sąsiadki z podobntm kłopotem słoiczkowym-daj jej słoik z mięsem. Zuzia załapała od razu, a marchewką i inną jarzynową pluła. Innych rad nie znam, owode też trochę na siłę wciskam dodając łyżeczkę kaszki kukurydzianej, pić nie chce, tylko sytrzykawką. Czuję się nieźle i chętnie korzystam ze zwolnienia. Asiulka, śliczna foteczka. Przykro mi z powodu Twojej mamy- ja z moją przeżywałam to samo. Dużo sił :-) Przepraszam, ale nie mogę nie zapytać: Marika czy Ty jesteś szczęśliwa ze swoim mężem? Nie odpowiadaj oczywiście jeśli nie chcesz, to nie moja sprawa, ale jak czytam Twoje posty to aż mi się przykro robi na duszy.... Ściskam! D.
-
justysia_kdorotea72przeraża mnie że z tygodnia na tydzień muszę szykować jedzenie w coraz większych pojemnikach - też tak macie? mnie preraza ze w coraz mniejszzych :( Mnie też przeraża, że w coraz mniejszych..... Witajcie. Dziękuję za wszystkie ciepłe słowa. Byłam w pracy. Roboty od cholery i ciut ciut.... Lipa panie. Ale do końca tygodnia jestem na zwolnieniu gdyż ponieważ mam anginę ropną. Ale czuję się znośnie, więc to plus całej sytuacji- niemniej jednak zwolnieniem nie pogardziłam. Było ciężko, ale nie zadzwoniłam ani razu do niani. Wracałam jednak 110 km/h gdzie tylko dałam radę. Zuzia spała. Jak wstała to śmiała się do niani a na mnie patrzyła obrażona. Naprawdę- tak jakby się gniewała.... Męczą mnie wyrzuty sumienia.......... Prześliczne fotki maluszków i Aga- balująca mamo- królujesz:-) Idę spać dziewczyny, bo wczoraj b. źle spałam. Trzymajcie się ciepło. D.
-
Witajcie, moje drogie, spóźnione życzenia noworoczne- niech się spełni wszysto czego chcecie. Dziś pierwszy dzień w pracy- już tęsknię za Zuźką..... To naprawdę trudny czas. Naprawdę.....................................
-
asiula0727aha zapomniałam dodac że przed świętami odstawiłam maśc lacoid crelo No i odstawiłam zupełnie alertec. Też myślałam by pójśc do alergologa...... Powinnam była być lekarzem. Pluję sobie w twarz:-) A tak na poważnie. Kochana wynik jest prosty. Odstawiłaś maść, której skład to hydrokortizon- lek na ALERGIĘ i odstawiłaś alertec- jak sama nazwa wskazuje - od alergii. Do Alergologa marsz. Dermatolog gówno Ci tu pomoże kochana. Ściskam. D.
-
asiula0727Dorotka Julkę kąpie w oilatum i siemieniu lnianym.Smaruję ją kilka razy dziennie cetaphilem i maścią na zamówienie. Małej podaję bebiko,ale to raczej nie od tego. Gotuję jej zupki:marchewka,kawałek pietruszki,selerai pora do tego ziemniaczki 1 duży,albo 2 mniejsze. Do picia dostaje sok marchew i jabłko,albo same jabłko,albo wodę. Piorę ciuszki w mydle Biały Jeleń,żadnych proszków ani płynów. Kochana, musisz przeanalizować kiedy było lepiej- czy czegoś nie dodawałaś/zmieniałaś itd, bo jak matka sama nie zdiagnozuje, to uwierz, żaden lekarz nie pomoże.... Zrobisz jak zechcesz, ale moje rady są następujące: 1. Mleko- uczulenie na białko mleka krowiego na 100% da się poznać jeśli wysypka występuje a) na policzkach zlewając się w plamę i tworząc uczucie świecenia oraz b) wysypka lub/i łuszcząca się, schodząca skóra w okolicy i za uszkami. To wiem z doświadczenia Zuzanki- tak było, Pepti pomogło, ale wiem, że czasem Nutramigen musi być włączony. Ty coś kiedyś pisałaś o tym mleku, ale nie pamiętam- piłyście je? Jeśli zmiana mleka nie pomoże: 2. Nadal na doświadczeniu Zuzki- Oilatum może uczulać alergików, bo zawierą soję czy coś tam innego !!!!!!!!! Tak nam mówiła lekarka z Centrum Zdrowia Dziecka. Rekomendowała Balneum Baby Basic lub Balneum Hermal. Cenowo równieź ciutkę lepsze. 3. Mydło na moje oko jest ok. 4. Seler to bardzo silny alergen- nas wysypuje 5. UWAGA: MARCHEW może uczulać- w/w córka sąsiadki miała zssypane całe rączki, aż do łokci i na zgięciach właśnie od marchwi z zupy. Sąsiadka przez jakiś czas nie dodawała marchwi i wysypka ustąpiła. 6. Jabłko chyba nie powinno uczulać. 7. Na lekach się nie znam, ale na leki od alergii to one nie wyglądają. Może powinien Julcię obejrzeć alergolog a nie dermatolog? Jeśli będziesz coś próbować zmieniać oczywiście rób stopniowo, żebyś wiedziała czy to coś z tego. Na wyniki z eliminacji jedzenia nawet do 2 dni- nam tak ustąpiło po selerze i niewłaściwym mleku. Nie wiem czy pomogłam, ale wiem jakie to dla Ciebie męczące i dla Juli. Nas wysypywało też po rumianku. Mówiłam o tym lekarce, uparcie twierdziła, że niemożliwe. Odstawiłam, przeszło. Ściskam.
-
asiula0727Lekarz powiedział że z wiekiem minie albo i nie. Pier...lenie kotka za pomocą młotka. Mógł wymyśleć coś mądrzejszego!
-
Malagaaa Marika nie chce być wcipska (...) Malaga, takie brzydkie słownictwo na forum :-) :-) Dzięki kobieto, bo uśmiałam się z tej literówki.
-
Ati, nie mam doświadczenia z fotelikiem, nie pomogę. Aha, zębolków gratuluję. Ja też wypatruję, bo upatrzyłam sobie ząbkowe: Hmmm... nie wiem czy widać Apart - Srebro, biĹźuteria srebrna - PierĹcionek srebrny
-
Hej Martek, ale masz fajnego Mikołaja w nieczerwonej czapce:-) U nas ok. Ma lekko czerwone gardło, dostała C i wapno i tyle. Z cycusiami mamy zrobić USG (w styczniu) i morfologię z TSH i inne drobiazgi. Mówiła, że czasem tak bywa, ale drób odstawić na razie. Niania dziś dała jej słoika, zjadła sporo, więc ok. Butla jutro pierwsz raz. Poza tym nie mam zastrzeżeń do niani. Jest ciepła, dobra, opiekuńcza. Żeby tylko się udało.... Lenka, cudo. Zulka też siada w foteliku od kilku dni. BTW, te nasze foteliki Justynka to nie grają nic, nie? Tylko grzechoczą? Bo sąsiadka ma podobny, tylko niebieski i tam jak się pociągnie, to gra melodyjka.... więc chyba mam gorszą wersję... Ewcia, ale słodziniak, super. Zula słonica. Ja pierdzielę. Słonia kobieto nie widziałaś???? To patrz! Malaga, kurde, to może być refluks, serio. Dorotta- cieszę się, że u Was z nianią ok. Rozumiem Twój strach, mam tak samo. Też wychodzę na kilka chwil i wracam z sercem w gardle... Ale ja mam cichego obserwatora. Mąż śpi w sypilani chory i nie wychodzi:-) Tylko zdaje mi relacje. A moja niania nawet mi przyniosła pasztet jaki upiekła. Fajna babka. Jak nie wytrzymam w robocie i ją rzucę, to tej niani będzie mi najbardziej żal... Asiula, krosty na zgięciach są 100% dowodem alergiii. Mówię Ci to ja, alergik leczony od maleńkości!!!!!!!!!! Napisz mi co jej dajesz do jedzenia, tej swojej pięknej królewnie a powiem Ci co uczulać może. Serio. Jak sama gotujesz- co wrzucasz- dokładnie. Jak słoik, co jest w składzie. Jakie owoce? W czym kąpiesz Julkę? Jakie masz mydło? W czym pierzesz? Jakie macie mleko? Nutramigen nie pomagał, tak? Czy było lepiej? Izd, ciekawe czy spotkasz Agę.... A jesteś pewna, że możesz tyle chodzić bez zabiegu? Czy takich rzeczy nie powinno robić się natychmiast? Co do Sylwestra, my spędzamy w domu z sąsiadami z ich Olą z maja 2010- dziewczyny w kimę, a my PATOLOGIA: drina goni kolejny drin- remix browar, wóda, gin :-) Justysia, szacun za pomysł z oglądaniem wesela. Mój mąż by mnie obśmiał. On do dziś chyba całej nie obejrzał, o zdjęciach nie wspomnę:-) Taki z niego romantyk. Ale się rozpisałam. No nic. Kończę. D.
-
MalagaaaMartek73Malagaaa a jak Kacperek?W sumie to stoimi w miejscu , byliśmy u tgeo lekarza i stwierdził że jesli to byłoby zwerzenie to bez operacji nie dożył by 6 miesiecy i stawia na refluks , ale kłoci mu sie to z tym USG więc nie mamy diagnozy , mamy w styczniu przyjechac na Usg i wtedy zobaczy co dalej , najgorsze jest to że lekarz jest dobry ale łasy na pieniądze , a jesli to refluks to i tak nic nam nie pomorze więc nie wiem czy jest sens jeżdzic ;/ Kacper nadal wymiotuje , czasem mniej czasem więcej Najważniejsze że przybiera na wadze :) Malga, naprawdę, polecam Ci tą gastrolog z Wawy! Nam bardzoooo pomogła, właśnie w refluksie. Zróbcie soboe wycieczkę. Serio.
-
MalagaaaDorotkazkrainyoz Trzymam kciuki za jutrzejsze karmienie !!:)A jak zrobiłaś tą zupke?? :) I Zdrówka Zuzance !! Malaga 1 garnek mięcho z królika (malutki kawałek) 2 garnek: marchweka, pietruszka, zielony groszek, ziemniak, woda Później mix blenderem- wyszło mało marchwekowe, gęste, mdłe, kleiste. W smaku może być, ale czegoś tam brakowało, było za dużo, sama nie wiem.....
-
Dziewczyny kochane, maleństwa i Mamy - jesteście BOSKIE! A jakie postępy! Kacperek, Oleńka, kurde balans- super. Jusysiu- bardzooooo się cieszę, że podjęłaś taką decyzję i że się udało. Super. A masz plan co we wrześniu? Czy wielka improwizjacja?:-) Jeśli chodzi o kurczaki i indyki- wszystko było Gerberowskie.... Jutro idę do pediatry, więc jeszcze dokładnie zapytam co i jak. Poza tym Zuzia od 2 dni pokasłuje i kicha więc dziś rozebrałam choinkę i wypierdzieliłam ją za okno, bo nie wiem czy to nie od tego- być może alergia na iglak- ale tak czy siak jutro ją przebadam. Dziś ugotowałam zupkę sama- niestety moje dziecko nie chciało tego jeść. Wyszło gęste jak kit. Także muszę próbować dalej..... Poza tym to moje ostatnie dni z malutką, bo od nowego roku wracam do roboty. Przychodzi do nas niania, dziś już nawet sama ją usypiała, a od jutra najgorsze tzn. karmienie. Trzymajcie kciuki, kochane. AGA, jak u Ciebie? Izd? Panterka? Marika? Asia, wyglądasz cudnie! Brzuszek pierwsza klasa! Asiulka, głowa do góry!
-
KaiKaNataliDorotkazkrainyozNatali- jakiego kabanoska? Z jakiego mięcha? obojętnie, byle był twardy, bo rozgryza go momentalnie U nas Ola i twardego momentalnie odgryza, po za tym wcina mięcho i ziemniaki z mojego obiadu. Uwielbia szynkę, oczywiście specjalnie dla niej kupujemy taką twadycyjną masakrycznie drogą. Od kilku dni daje jej obiadki od 7 m-ca gdzie są spore kawałki warzyw i daje sobie świetnie radę z nią. Od nowego roku mam postanowienie coraz więcej jej sama gotować. Te zupki coraz drożej wychodzą... a już też nie potrzebuje shomogenizowanych obiadów. No i ulubiony przysmak - chrupki - oczywiście ma wybrane tylko. Znajdują się na szczęście w sklepie przy teściach wiec oni robią jej zapas. A muszą robić duży, bo każdy jej je wyjada :P Ja też mam plan gotowania. Faktycznie przez te słoiczki to można z torbami się puścić:-) Tata załatwił mi mięsiwo z królisia i będę voś tam pitrasić. Chwilowo wstrzymałam się z drobiem- bo mojej córce powiększyły się gruczoły sutkowe? Ma tak któreś z Waszych pociech? Obawiam się niestety, że to od drobiu.......... No mówię Wam - Szok. Ale dopiero w środę mam lekarza- więc zobaczymy co ona nam powie.
-
Natali u nas podobnie, mleko zagęszczam mu kleikiem... jako przekąskę dostaje kabanosa, Natali- jakiego kabanoska? Z jakiego mięcha?
-
asiula0727Dorotta na Twoje życzenie :) Ale śliczna Lalunia :-) Cała Mama.
-
justysia_kdziewczyny jak to jest u was z tym jedzeniem? lena pije mleko 4 razy dziennie po ok 130-150ml zjada jeden sloiczek maly jakis warzywny i owocowego juz mi ciezko w nia wcisnac... wiec zjada z jakies 3, 4 lyzeczki jabluszka itp czy to nie za malo? nie pije zadnych herbatek ani wody poza tym... Zdaje mi się, że nie za mało. Zulka je ok. 500 ml mleka na dobę + duży słoik obiadku z mięskiem + ok. 1/2 słoiczka z owocami lub banana zmiksowanego i w ciągu dnia wlewaną strzykawkę wodę łącznie ok 40-50 ml + kilka chrupek kukurydzianych
-
justysia_kDorotkazkrainyozJustysia ????? :-) niestety nie :( a ty jednak wracasz do pracy? pisalas ze chyba jednak tak tzn ze juz postanowione? Niestety tak. O ile nic się nie wydarzy przez ten tydzień, po Nowym Roku Wracam!
-
Świątecznie:-)
-
Aha i gratulujemy Lenusi ząbiska! A mama niech się dopomina o ząbkowe;-)
-
Kochane! Nie dziękowałam za życzenia pod każdym postem więc teraz oficjalnie dziękuję w imieniu swoim i mojej rodziny. Wszystkim Skarbom na nowe miesięcznice- DUŻO ZDRÓWKA!!!! Święta były rzekłabym: Po japońsku jako tako. U teściów masarnia, krzyk dzieciaków, Zuzia marudziła i cały dzień wigilii nie jadła nic opórcz słoiczka.... Obawialiuśmy się, że refluks powrócił.... Dziś je, ale z wagą stoi jak stróż na straży! Pierwszy dzień Świąt - rodzice moi byli u nas- było nawet miło- Zuzia szalała z Dziadkiem. A drugi dzień Świąt w małym gronie i obiad u teściów- już lepiej, bo Zuza zjadła w domu i nawet tam chwile pospała... Poza tym siada sama w foteliku i kręci się z nim to w tą to w tą.... Dość mocno szoruje piątską po dziąsełkach, więc coś tam może się kroić... Poza tym mąż przeziębiony- IZOLATKA Przychodzi do nas niania i uczymy się siebie wzajemnie..... ale nadal nie wiem jak to będzie... Justysia, a co to za sekrety???? ????? :-) I powiem Wam tylko tyle, że gdyby nie ta cholerna operacja i zakaz dzidzisia przez minium rok już w styczniu-lutym bralibyśmy się do roboty. Serio. Jestem Matka Polka jak nic. Ściskam Was bardzo mocno!
-
Kochane.... nie tylko Święta się liczą. Więc ja życzę Wam, by każdy Wasz dzień był Świętem. Tylko tyle. Zdrowych Świąt. Dorota i Zuzia
-
Witajcie, ale mnie dziś łeb naparza. Matko droga! Kubuś przygotowany na mrozy. Bosko. Kaika, Olcia śliczna pannica:-) Ewcia, super, że już wszystko dobrze. Cieszę się. Zula, dobrze, że gin z głowy! Dziewczyny, na moje oko to Wasze lalunie jedzą całkiem całkiem! Przybieranie na wadze od 5-6 miesiąca maleje. Nam gastrolog powiedziała, że 500g miesięcznie w tym okresie to naprawdę b. dobry wynik. A realnie 350-400. Zuzka przybiera na wadze, a je łącznie ok 500-600 ml mleka, czasem odrobinę herbatki, ale to naprawdę ok 40 ml + duży (190g) słoik obiadku. Deserek też by jeszcze pewnie wtrąciła, ale nie bardzo wiem kiedy jej dawać, może poradzicie? Zulka je ok 7-8 rano ok 100-130 ml (ale czasami i 80 i 150 - nie wiem od czego to zależy) Później ok 11.00 - obiadek (duży słoik 190 z mięsidłem)+ czasami ok 50 ml mleczka ale odchodzę od tego, tylko daję pić Później ok 14.30-15.00- mleczko (100-120) Później 17.30 mleczko (100) Później 19.30 mleczko od 180 do 250 ml cała noc spanko i rano znów mlesio. Właśnie wstała i guga. Muszę spadać, Ściskam. Późnie
-
justysia_kdorotka zuza jest cudna :) a jak urosla!:/ Tak Zulka Urosła. Boję się, że zaraz będę pisać : Czy moje dziecko nie ma nadwagi:-)? Żartuję. Cieszę się, że nadgoniła wagę. justysia_kwiecie co? najbardziej se boje ze lena sie odemnie odzwyczai ze nie bedzie mnie juz tak kochala :( bo skoro mnie caly dzien nie bedzie to co? pomysli ze ja zostawilam a dziadek jest jej mama teraz ;(((( przepraszam ale ja naprawde cierpie :/ Justynka, nie gadaj głupstw. Dziadek - mamą ??? Nigdy w życiu! Never! Kobito! Wiem, że się denerwujesz, dołujesz itd. Naprawdę rozumiem. Ale nawet tak nie myśl. O pisaniu nie wspomnę.!