Jak nie zwariować-czyli mamusie na wychowawczym :))

[Gość kwiatuszek9876]

Właśnie widać ciekawe gdzie się wszystkie podziały :)

[lella]

ja jestem tylko nie mam oczym pisać.

W poniedziałek zmarł tata mojej przyjaciółki, miał raka mózgu. A że ona mieszka w Łodzi a pochodzi z pod Zielonej Góry(tam też jest jej rodzina) nie zdążyła się nawet z nim pożegnać

[lella]

A i jeszcze ta pogoda do d..y. Pada i pada już nie wiem co z młodą robić, bo zimno. Ale i tak staram się z nią często wychodzić.

[Gość kwiatuszek9876]

Lella no pogoda nie za ciekawa , moja troche nawet marudna jest przez ta pogodę .
Moja babcia też zmarła niedawno i nikt się z nią nie pożegnał , bo się nie spodziewaliścmy usiadła i zamkneła oczy :((((((((((((( do mnie to jeszcze nie dociera wogóle .
Może pogoda się zmieni już niedlugo ale w co tu wierzyć

[lella]

a ja jutro jadę do Poznania poznać swojego tatę. Nie widziałam go nigdy w życiu!

PRZYKRO mi z powodu BABCI, przyjmij kondolencję

[Gość kwiatuszek9876]

pewnie sie denerwujesz takie spotkanie . a synek pozniej sie bedzie cieszyl ze ma dziadka

[lella]

no mam nadzieję, że Weronika zyska dziadka, bo na razie nie ma żadnego. Teście nie żyją a ojca nie znam (znałam). Ale stresa mam.

[Gość kwiatuszek9876]

sorrki bo napisałam "synka" ale to twoja mama nie powiedziała ci o ojcu ? A ty go sama odnalazłaś czy ...

[Gość kwiatuszek9876]

Dziewuszki gdzie wy sie podzialyscie ?????????

[zubelek]

lella życzę wszystkiego dobrego...nie wiem czemu pierwszy raz będziesz widzieć ojca ale niech Wam sie juz teraz układa. Jqa ojca znam ale "nie mam", tzn. teraz stara się nadrobic stracone lata kiedy go nie było ale....w dzieciństwei go nie miałam.

[aneciacom]

witam kobitki!!!
zimno i ponuro... ach ten deszcz niech już nie pada...
Lella - powodzenia życzę mam nadzieję że ułoży się po twojej myśli
Zubelek - no niestety nieraz życie tak się układa że nie mamy na to wpływu... ale dzielna z Ciebie Babka i fajna w dodatku

[lella]

Ojca nigdy nie było bo rodzice się rozwiedli jak miałam 9miechów. Od tego czasu go nie znałam. Znależliśmy się na naszej-klasie. On mieszka w Inowrocławiu a ja mieszkałam w Łodzi. Pewnie też będzie próbował nadrobić stracony czas.

[Dziubala]

Witam czwartkowo

Ja niewyspana, bo dzień nam się bardzo wcześnie zaczął (o 4.00 ). Mam nadzieję, że nie będzie padać, bo chociaż na rodzinny spacerek się wybierzemy skoro dziś wszystko zamknięte. Wyjeżdżamy dopiero w sobotę więc u nas krótki weekend ;)

Lella - udanego i miłego spotkania z tatą.

Miłego dnia :)

[Gość kwiatuszek9876]

hej u nas też nie za ciekawie , bo pada i ponuro , że ...... więc nici ze spacerku napewno .

[zubelek]

A My cały dzień w domu sie leniuchowaliśmy. Nawet na procesje nie szlismy bo zimno i padało.

Fajnie tak czasem nigdzie nie wychodzić, się nie spieszyc , posypiać za dnia

[Dziubala]

A my wczoraj mieliśmy gości i Adaś nie miał drzemki, za to wieczorem padł jak kawka, na sofie i w ubraniu.
W nocy Maciuś kiepsko spał, wyszedł mu ząbek więc jest usprawiedliwiony ;)
A ja mam dziś dzień lenia, nic mi się nie chce, poza spaniem i kawą.

[aneciacom]

witam
u nas zimno i pochmurno i pada... więc w ogóle nic sie nie chce... mieliśmy jechać na działkę ... ale na razie siędzimy u moich rodziców ... może jutro sie wybierzemy... jeśli oczywiście choć trochę pogoda się poprawi

[Dziubala]

Byłam popołudniu na spotkaniu z koleżanką marcówkową, która jest na szkoleniu w Krakowie. Oderwałam się od problemów dzieciowych ;) . Fajnie było, bo sobie spokojnie pogadałyśmy, nie musiałam się spieszyć do domu . Czuję się zrelaksowana choć śpiąca.
Jutro jedziemy do teściowej. Mam nadzieję, że będzie tam szansa na wyspanie się ;)

Miłego weekendu :)

[lella]

Również życzę miłego weekendu, zwłaszcza że pogoda się poprawia.

[Dziubala]

Witam poniedziałkowo

Po weekendzie u teściowej nie odpoczęłam więc mam nadzieję, że ten tydzień będzie dla mnie łaskawy

[Gość kwiatuszek9876]

a co tu tak pusto pewnie swietuja mamusie :))

[lella]

Witam z
Ja dziś z młodą jadę do Łodzi do arelgologa i do mamy do szpitala

[zubelek]

lella to mama, znów w szpitalu? Jak zdrówko jej i babci?

[lella]

Mama coraz lepiej, złatwiłam jej skierowanie do sanatorium ( i się zaczęło: to załatw mi jeszcze że do Ciechocinka, ku..a a ja się nagadałam z ordynatorem o skierowniu a tu jeszcze wymagania dokąd). Ale zobaczymy co się da zrobić. Babcia jak babcia, Alzchaimer idzie do przodu w tempie zawrotnym, potrafi zadzwonić i spytać jaki jest dzień tyg. A jak się z nią umówiłam że w środę będę to zapomniała.

A wczoraj byłam u arelgologa z Niką (jesteśmy obięci programem refundowanym przez UE, dla dzieci zagrożonych alergią) zrobili jej testy i się okazuje że nic nie wykazują, więc zaprosili nas wszystkich na pobranie krwi. Ponoć jest jakiś gen który powoduje alergie i wtedy ona nie ukazuje się w testach skórnych. Wiecie młoda ma katar na przełomie kwiecień/maj, a że M alergik to szukają na co uczulona.
Ponoć jak teraz znajdą to jak zdecyduję się na drugie dziecko to są wstanie wspomóc żeby następne nie było alergikiem. Jakos robią żeby ten gen od alergii nie był uszkodzony. Jeszcze tego nie kumam ale mam nadzieję, że załapie.

[aneciacom]

witam
u mnie czasu nie ma pochłonięta sprawami życia codziennego i urodzinkami Natalki... Lella słyszałam o tym programie jeśli chodzi o drugie dziecko to oni ten gen elimnują, jeśli dobrze zrozumiałam i wtedy nie ma szans na alergię, u Nas na szczęście Natalka narazie żadnych alergii nie ma ... ale nie wiadomo przecież jak to będzie bo ja nigdy nie miałam alerii a od jakiś 5 lat coś mi się pojawiło i nie wiem na co musze testy zrobić, ale czasu nie mam... pozdrawiam i uciekam