Skocz do zawartości
Forum

Żywe srebro


Iszpan

Rekomendowane odpowiedzi

Iwcia
Gunia ja swojego czasem oszukuję, że muszę iść sie umyć albo coś innego zrobić i udaje mu się zasnąć samemu ale często woła mnie abym przyszła.

dokladnie moj czasem tez wlasnie mnie wola bo chce zeby mu zaspiewac, opowiedziec bajke lub zrobic na placach "plynela rzeczka" :)) i tak potrafi przeciagac wiec mowie jedna bajka, raz rzeczka i koniec bo mama spi i zamykam oczy i sie nie odzywam nawet jak on wlazi na mnie i wklada mi palec w oko ja udaje ze spie i wtedy on tez sie kladzie i zasypia bo co ma robic :))))

http://piotrunio.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png

Odnośnik do komentarza

Iwcia u nas z zasypianiem na szczescie nie ma problemu, od poczatku jest nauczony, ze po kapaniu czytanie bajki w łózku i spać. I nawet jak wariuje do 22-giej, to raczej w łóżku, nie biega po całej chacie.
Powodzenia w nauce usypiania:)

A w ogle to chyba mnie przesilenie wiosenne dopada, bo zasypiam na stojaco i mam taaaaakieeeego lenia:Kiepsko:

Odnośnik do komentarza

andzia
Iwcia u nas z zasypianiem na szczescie nie ma problemu, od poczatku jest nauczony, ze po kapaniu czytanie bajki w łózku i spać. I nawet jak wariuje do 22-giej, to raczej w łóżku, nie biega po całej chacie.
Powodzenia w nauce usypiania:)

A w ogle to chyba mnie przesilenie wiosenne dopada, bo zasypiam na stojaco i mam taaaaakieeeego lenia:Kiepsko:

Andzia to u nas tez jest ze z lozka nie zejdzie ale jak ma humorek to bedzie wymyslal to bajka to siku to picie a jak jest M to ustepuje bo przeciez dziecko chce pic, chce siku, nie wazne ze nie zrobi siku ale kto wie moze mu sie chce wiec trzeba go posadzic, a jak jestem sama (bo M ma II zmiane) to jest koniec zabawy, kolacja, kapiel i lozko :)))

http://piotrunio.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png

Odnośnik do komentarza

Gunia_G
monika4
u nas też wieje ale trochę pohakałam w ogródku, nakarmiłam trutką mrówki:wink:
Kuba ma tak niesamowity katar, że już brak mi sił, tzn. żaden ropny, tylko przeźroczysty, pewnie coś go uczula, pił zyrtec, z miernym skutkiem, teraz daję mu clemastinum i zobaczymy
kur.... wiatr wywrócił mi suszarkę na balkonie

Monia u nas "pizdzi" jak na dworcu w Kielcach starch wyjsc z domu ale ogolnie jest cieplo :)))) :sofunny::sofunny::sofunny::sofunny:a ja myslalam ze to krakusy wymyslily co by scyzorykom dopiec:sofunny::sofunny::sofunny:

http://www.suwaczek.pl/cache/41ec268854.pnghttp://parenting.pl/galeria/data/500/thumbs/201106123809.jpg
http://www.suwaczek.pl/cache/4a7b5ffe5d.png
www.sunriseband.pl

Odnośnik do komentarza

gabalas
Gunia_G
monika4
u nas też wieje ale trochę pohakałam w ogródku, nakarmiłam trutką mrówki:wink:
Kuba ma tak niesamowity katar, że już brak mi sił, tzn. żaden ropny, tylko przeźroczysty, pewnie coś go uczula, pił zyrtec, z miernym skutkiem, teraz daję mu clemastinum i zobaczymy
kur.... wiatr wywrócił mi suszarkę na balkonie

Monia u nas "pizdzi" jak na dworcu w Kielcach starch wyjsc z domu ale ogolnie jest cieplo :)))) :sofunny::sofunny::sofunny::sofunny:a ja myslalam ze to krakusy wymyslily co by scyzorykom dopiec:sofunny::sofunny::sofunny:

Gaba nie wiem kto to wymyslil ale sie przyjelo i jest pizdzi jak na dworcu w kielcach lub pizdzi jak w kieleckiem :))))))
Ale co by nie mowic to jest szczera prawda u nas zawsze pizdzi :)))

http://piotrunio.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png

Odnośnik do komentarza

gabalas
Gunia_G
monika4
u nas też wieje ale trochę pohakałam w ogródku, nakarmiłam trutką mrówki:wink:
Kuba ma tak niesamowity katar, że już brak mi sił, tzn. żaden ropny, tylko przeźroczysty, pewnie coś go uczula, pił zyrtec, z miernym skutkiem, teraz daję mu clemastinum i zobaczymy
kur.... wiatr wywrócił mi suszarkę na balkonie

Monia u nas "pizdzi" jak na dworcu w Kielcach starch wyjsc z domu ale ogolnie jest cieplo :)))) :sofunny::sofunny::sofunny::sofunny:a ja myslalam ze to krakusy wymyslily co by scyzorykom dopiec:sofunny::sofunny::sofunny:

:hahaha::hahaha::hahaha::hahaha::hahaha:

http://www.suwaczek.pl/cache/4ccc13b87c.png
serdecznie zapraszam, zniżki dla parentingowców:Śmiech:
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3249849

Odnośnik do komentarza

Cześć,
Monika, masz rację. Wymagania w Ministerstwach itp. mają nie z tej ziemi, a człowiek aż boi się wejść do jakiegoś urzędu, bo normalnie wionie niekompetencją. :Szok:
Ja dziś normalnie padam z nóg. Jakoś mnie dzisiejsze ćwiczenia wykończyły. Do tego chyba jakaś alergia mnie znów dopada, bo z nosa leci :Histeria:
Ło matko! A, a propos piżdzenia, u nas też wieje. Gorąco, ale wieje. ::):

http://s7.suwaczek.com/200711191662.png

Odnośnik do komentarza

regina to tak jak u mnie i Kuby leci z nosa na potęgę, ja sobie pryskam wszystkim co mi w łapę wpadnie od sterydu po xylometazolin, nie chcę znów żeby w zapalenie zatok przesło, dziecku tylko clemastin w syropie

dziewczyny!!!! przyjęli mnie do projektu, dzięki waszym kciukom oczywiście:36_3_14: jeszcze tylko muszę go wygrać, tzn. znaleźć się w dziesiątce szczęśliwców i wziąć kasę a potem jakoś wszystko rozkręcić:Śmiech:
w poniedziałek zaczynam dwa miesiące szkoleń, doradztwa, egzaminów:glass::alajjj:

a z tym wiatrem to masakra niesamowita, jak wyleźliśmy z młodym na dwór to lało nam się i z nosa i z oczu ale ileż można w chałupie siedzieć:nerw:
miałam o szczepieniu na kleszcze poczytać, dzisiaj mama zamordowała jednego w mieszkaniu:36_7_3: to pierwszy taki przypadek u nas ale trąbią, że namnożyło się tego dziadostwa

http://www.suwaczek.pl/cache/4ccc13b87c.png
serdecznie zapraszam, zniżki dla parentingowców:Śmiech:
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3249849

Odnośnik do komentarza

andzia dzięki, Kuba nie pójdzie do przedszkola bo nie ma miejsc, w najbliższym (10 km. od nas) głównym kryterium przyjęcia była praca obojga rodziców:Real mad: czyli odpada, dlatego pomysł na swoją firmę aby móc regulować czas pracy,
szkolenia mam codziennie po południu i mam nadzieję, że jakos damy radę:Śmiech:

http://www.suwaczek.pl/cache/4ccc13b87c.png
serdecznie zapraszam, zniżki dla parentingowców:Śmiech:
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3249849

Odnośnik do komentarza

Witam
Monia gratulacje
Caly dzien mialam dzis w biegu, rano pojechalam do firmy po referencje i odwalili mi takie ze hohoho
Dane presonalene: Agnieszka G......
Okres zatrudnienia: 01.06.2005- nadal
Zajmowane stanowisko: pracownik administracyjny- asystentka dyrektora

Zakres odpowiedzialnosci zajmowanego stanowiska: korespondencja handlowa, kontakty z klientami, uczestnictwo w rozmowach handlowych, nadzor nad terminowoscia sprawozdan, planowanie i realizowanie kalendarza spotkan

Pani Agnieszka G... pracujac w naszej firmie wykazuje sie doswiadczeniem w pelnym zakresie powierzonych jej obowiazkow a takze gleboka wiedza na tematy zwiazane z prawidlowym funkcjonowaniem biura.
Jest osoba energiczna, komunikatywna, szybko odnajduje sie w nowym otoczeniu i latwo nawiazuje kontakty interpersonalne. Znakomicie odnajduje sie zarowno pracujac samodzielnie, jak i w grupie. Jest osoba samodzielna, sumienna i bardzo zaangazowana w prace, ktora powierzone zadania wykonuje systematycznie a jednoczesnie dokladnie. Potrafi pracowac pod presja czasu, sprawdza sie w sytuacjach stresowych, kiedy trzeba dzialac szybko zachowuje spokoj.
Jest osoba ambitna, doskonalaca swoje umiejetnosci. Z latwoscia przyswaja wiedze, jest otwarta na nowe wyzwania.
Jako bezposredni przelozony mam okazje na biezaco obserwowac efekty codziennej pracy Pani Agnieszki G.... i z pelna odpowiedzialnoscia polecam ja jako pracownika. Z pewnoscia sprosta zadaniom i bedzie w stanie spelnic oczekiwania najbardziej wymagajacego pracodawcy.

Powiem wam ze milo mnie to zaskoczylo :)))

http://piotrunio.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png

Odnośnik do komentarza

Gunia_G
Witam
Monia gratulacje
Caly dzien mialam dzis w biegu, rano pojechalam do firmy po referencje i odwalili mi takie ze hohoho
Dane presonalene: Agnieszka G......
Okres zatrudnienia: 01.06.2005- nadal
Zajmowane stanowisko: pracownik administracyjny- asystentka dyrektora

Zakres odpowiedzialnosci zajmowanego stanowiska: korespondencja handlowa, kontakty z klientami, uczestnictwo w rozmowach handlowych, nadzor nad terminowoscia sprawozdan, planowanie i realizowanie kalendarza spotkan

Pani Agnieszka G... pracujac w naszej firmie wykazuje sie doswiadczeniem w pelnym zakresie powierzonych jej obowiazkow a takze gleboka wiedza na tematy zwiazane z prawidlowym funkcjonowaniem biura.
Jest osoba energiczna, komunikatywna, szybko odnajduje sie w nowym otoczeniu i latwo nawiazuje kontakty interpersonalne. Znakomicie odnajduje sie zarowno pracujac samodzielnie, jak i w grupie. Jest osoba samodzielna, sumienna i bardzo zaangazowana w prace, ktora powierzone zadania wykonuje systematycznie a jednoczesnie dokladnie. Potrafi pracowac pod presja czasu, sprawdza sie w sytuacjach stresowych, kiedy trzeba dzialac szybko zachowuje spokoj.
Jest osoba ambitna, doskonalaca swoje umiejetnosci. Z latwoscia przyswaja wiedze, jest otwarta na nowe wyzwania.
Jako bezposredni przelozony mam okazje na biezaco obserwowac efekty codziennej pracy Pani Agnieszki G.... i z pelna odpowiedzialnoscia polecam ja jako pracownika. Z pewnoscia sprosta zadaniom i bedzie w stanie spelnic oczekiwania najbardziej wymagajacego pracodawcy.

Powiem wam ze milo mnie to zaskoczylo :)))

gunia wow!!!! wielkie gratulacje!!!!! idiotą będzie szef, który cię nie zatrudni po takich referencjach!!!!

http://www.suwaczek.pl/cache/4ccc13b87c.png
serdecznie zapraszam, zniżki dla parentingowców:Śmiech:
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3249849

Odnośnik do komentarza

słuchajcie moje dziecko jest nie do wytrzymania!!!!!! byłam z nim dzisiaj i z mamą w mieście, dosłownie koszmar, ucieka, nie słucha, w sklepie sam robi zakupy:Real mad: jak nie mam mnie w pobliżu to kopie mamę, dzieci, zrobił się strasznie agresywny, o wszystko wrzask!!!!!:Real mad:
do tej pory nikogo nie kopał, nie mam pojęcia skąd to u niego!!!! widzę, że testuje moją cierpliwość, która jest już na wyczerpaniu, tylko wie, że ze mną za bardzo nie poszaleje bo kara i tyle, wrzaski na mnie nie działają ale z moja mama robi co mu sie chce
np. w małym samie, dzisiaj, wracaliśmy z przychodni to zażyczył sobie monte, monte miałam ale łyżeczki w aucie brak, wrzeszczał 10 min. podjechałam w końcu [pod sklep i poszłam kupić tę cholerną łyżeczkę, chwilę mnie nie było, wracam a w aucie wrzask nie z tej ziemi, Kuba czerwony i zaryczany, mama wściekła, z sześcopaku oderwała mu nie to co chciał i cała awantura,
jak zjadł wróciliśmy na zakupy małe, on oczywiście swój wózek i wrzucał towar, specjalnie nie szalał ale było za dużo krakersów i jedne odłożyłam, potem do kasy, po zapłaceniu, Kuba zajrzał do koszyka i od razu w ryk - gdzie moje krakersy!!!!! nakrzyczałam, uspokoił się, dotarło, ich zostawiłam z pełnym koszykiem a sama wróciłam do auta po receptę bo była apteka, wracam, koszyk z towarem przy kasie, Kuba z mamą w kolejce do kasy od strony sklepu
potem mama opowiada, że jak jeszcze mnie widział przez okno to stał, potem wyrwał się i z krzykiem, że musi kupić ciastka wyrwał się do sklepu, mama zostawiła koszyk i biegiem za nim, Kuba wziął krakersy i grzecznie do kasy,
dosłownie koszmar, zero jakiejś karności, jak ma zakaz albo karę to zaraz płacz albo bicie i od dzisiaj kopanie, chwilowo mam dość, brak mi pomysłów na dalsze postępowanie, spokojne tłumaczenia w nieskończoność nie działają, krzyk też nie zawsze, kara - szkoda gadać, poprawa do następnego razu za chwilę:Real mad::Real mad:

http://www.suwaczek.pl/cache/4ccc13b87c.png
serdecznie zapraszam, zniżki dla parentingowców:Śmiech:
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3249849

Odnośnik do komentarza

monika4
słuchajcie moje dziecko jest nie do wytrzymania!!!!!! byłam z nim dzisiaj i z mamą w mieście, dosłownie koszmar, ucieka, nie słucha, w sklepie sam robi zakupy:Real mad: jak nie mam mnie w pobliżu to kopie mamę, dzieci, zrobił się strasznie agresywny, o wszystko wrzask!!!!!:Real mad:
do tej pory nikogo nie kopał, nie mam pojęcia skąd to u niego!!!! widzę, że testuje moją cierpliwość, która jest już na wyczerpaniu, tylko wie, że ze mną za bardzo nie poszaleje bo kara i tyle, wrzaski na mnie nie działają ale z moja mama robi co mu sie chce
np. w małym samie, dzisiaj, wracaliśmy z przychodni to zażyczył sobie monte, monte miałam ale łyżeczki w aucie brak, wrzeszczał 10 min. podjechałam w końcu [pod sklep i poszłam kupić tę cholerną łyżeczkę, chwilę mnie nie było, wracam a w aucie wrzask nie z tej ziemi, Kuba czerwony i zaryczany, mama wściekła, z sześcopaku oderwała mu nie to co chciał i cała awantura,
jak zjadł wróciliśmy na zakupy małe, on oczywiście swój wózek i wrzucał towar, specjalnie nie szalał ale było za dużo krakersów i jedne odłożyłam, potem do kasy, po zapłaceniu, Kuba zajrzał do koszyka i od razu w ryk - gdzie moje krakersy!!!!! nakrzyczałam, uspokoił się, dotarło, ich zostawiłam z pełnym koszykiem a sama wróciłam do auta po receptę bo była apteka, wracam, koszyk z towarem przy kasie, Kuba z mamą w kolejce do kasy od strony sklepu
potem mama opowiada, że jak jeszcze mnie widział przez okno to stał, potem wyrwał się i z krzykiem, że musi kupić ciastka wyrwał się do sklepu, mama zostawiła koszyk i biegiem za nim, Kuba wziął krakersy i grzecznie do kasy,
dosłownie koszmar, zero jakiejś karności, jak ma zakaz albo karę to zaraz płacz albo bicie i od dzisiaj kopanie, chwilowo mam dość, brak mi pomysłów na dalsze postępowanie, spokojne tłumaczenia w nieskończoność nie działają, krzyk też nie zawsze, kara - szkoda gadać, poprawa do następnego razu za chwilę:Real mad::Real mad:

Monia dokladanie tak on cie sprawdza, moj czasem tez tak robi stanie i zaczyna sie wycie (bo placzem tego nazwac nie moge) wtedy mowie to rycz a ja sobie ide bo sie wstydze i ide a wtedy nagle cisza i z wywalonym jezykiem mnie goni i jest juz bede grzeczny (no moze przez 5 minut jest i za chwile znowu) tak jak dzis bo lizak byl pomaranczowy a ja nie lubie pomaranczy ja chce czerwony, wiec podeszlam zabralam lizaka i mowie nie chcesz to nie jedz ja lubie pomarancze, zaczal sie tak drzec a ludzie na mnie patrzyli jak na wyrodna matke ale mialam ich w d.... podarl sie i w koncu bylo dobrze moze byc pomarancza :)) powiem ci ze nie mam czasem sily jeszcze jak obcy patrza to mi to zwisa gorzej jak tos znajomy to od razu wyobrazam sobie co oni o mnie mysla

http://piotrunio.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png

Odnośnik do komentarza

Cześć,
Dziewczyny, której pierwszej mam gratulować? Może alfabetycznie ::):
Gunia, super!! ::): ::):
Monika, :brawo:

A u mnie cisza jeśli chodzi o gminę. Tak jak myślałam, ale jednak ... łudziłam się do końca. Już nie zadzwonią. ::(: Trudno ... Póki co mam zwariowany maj. Dzisiaj była konferencja, ale nie byłam, bo broniła się koleżanka (tyle, ze ona pracuje tu, gdzie ja, ale pisała na innej uczelni). Tak swoją drogą, fajnie isć na taką imprę na luziku. :Oczko:
Za tydzień, w środę, następna konferencja. :leeee: I żeby było śmieszniej w przyszłą sobotę, całą, konferencja:leeee: (a w niedzielę zjazd, czyli cały dzień pracy. I weekend do bani ::(: ). Jedyny plus, ze wszystko w Warszawie.
Jutro od rana robię w firmie męża za tłumacza.
Jakoś ostatnio wszystko w biegu, w nerwach i w ogóle. :kiepsko:

http://s7.suwaczek.com/200711191662.png

Odnośnik do komentarza

Witam wieczornie,

byłam dzisiaj z całą trójca u lekarza-dziewczyny super, sporadyczny kaszel jest najprawdopodobniej od natłoku śliny.
Za to Stachu co? Zaropiały zasrany migdał:(
Ocipieje zanim go wytna!!!

Monika
pytałam lekarki dzis o ta szczepionke i pow., ze powinno sie nia szczepic tylko dzieci, które wyjezdzaja gdzies na obozy, kolonie, do lasu itp. Poza tym ponoc u nas (w wielkopolsce) zagrozenie kleszcami jest małe. Nie wiem...dla pewnosci zapytam jeszcze jednego lekarza.
Co do zachowanie Kuby-współczuje0sama przerabiałam nie raz:( A bo lizak uchrupnięty, ciastko za małe itd. Ostatnio szedł z lodem kulkowym, liznął dwa razy i kulka spadła:( Ryk i histeria taka, ze pół miasta go słyszało. U mnie najlepszym sposobem jest totalna ignorancja i ew. kara za bajki. No i konsekwencja-raz odpuscisz i jest duuupa:( Jak urodziły sie dziewczyny, to czestr straszyłam, ze nie bedzie bajki, a pozniej dla swietego spokoju ja włączałam i było 100 razy gorzej. Duzo sił i cierpliwosci zycze.
Stachu ogólnie juz troche wydoroslał, juz nie ma tylu akcji, co jeszcze przed rokiem, mysle ze to po czesci zasługa przedszkola i młodszego rodzeństwa. ALe tez mu czasem odbija, dzis np.podczas kąpieli wylał kubek wody na moje kapcie-specjalnie, tak o!!!


Gunia
:o master: :o master: :o master:
A szef idiota:Oczko:
Szkoda, ze nie dopisał: Wszelkie usatwy ma w małym paluszku:Oczko:

Gaba super, ze Krzyś dostał sie do przedszkola. Ja tez juz sobie nie wyobrazam Stacha w domu.

Regina moze jednak sie odezwa...
Sił na długi weekend

Odnośnik do komentarza

Dzięki Andzia, siły się przydadzą ... tym bardziej, ze coś nam z mężem ... nie po drodze.
Mojego Michała z kolei już będą pamiętać w Rossmanie. Zrobił mi tam dzisiaj małą awanturę. On ma świra na punkcie psów (jak i jego mamusia). No i zobaczył papier toaletowy Velvet z labradorem na folii. I chciał go, oczywiście. A ja kupuję inny. No i zadyma. :o_master:

http://s7.suwaczek.com/200711191662.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...