Skocz do zawartości
Forum

Szczęśliwe Marcowe Mamy 2010... :)


Rekomendowane odpowiedzi

stysiu kochana witaj :) super zdjecie w czapie:)
aneczko no wlasnie moja mama kiedys pracowal w tym szpitalu i nie zadobre wspomnienia dlatego moja sis sie zastanawia na szpitalem chyba w skwierzynie bo sie wlasnie przepisla do doktora musielaka a on jest ortynatorem w jedny z tych szpitali w okolicahc gorzowa, dokladnie nei pamietam gdzie

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3cha00x1cmcm3g.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie wieczorkiem.
Zaglądam do Was na chwilkę. Wiecie co jestem tak ukotlowana dzisiejszym dniem,że masakra:lup:
Mój synek gorzej się czuje,niedawno znow wymiotował... Zwymiotowal w pościel,więc możecie sobie wyobrazic co się dzialo,piorę wszystko łącznie z kołdrą. A tak się nalatalam,że o kroczu nic nie chcę wiedziec. Nie wiem co w nocy będzie,tak mnie boli....

Jutro mam pierwsze ktg,więc będzie widać czy są jakies skurcze,dzisiaj mialam wyjątkowo sporo,ale to pewnie z tego zmęczenia.

Aneczko trzymam kciukaski,żeby szybko Ci poszlo.
Stysiu witaj,ciesze się że wypoczęlaś :smile:
Marta witam Cię również.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-63498.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-63499.png

Odnośnik do komentarza

Agunia
Witajcie wieczorkiem.
Zaglądam do Was na chwilkę. Wiecie co jestem tak ukotlowana dzisiejszym dniem,że masakra:lup:
Mój synek gorzej się czuje,niedawno znow wymiotował... Zwymiotowal w pościel,więc możecie sobie wyobrazic co się dzialo,piorę wszystko łącznie z kołdrą. A tak się nalatalam,że o kroczu nic nie chcę wiedziec. Nie wiem co w nocy będzie,tak mnie boli....

Jutro mam pierwsze ktg,więc będzie widać czy są jakies skurcze,dzisiaj mialam wyjątkowo sporo,ale to pewnie z tego zmęczenia.

Może czymś się synuś zatruł??? duzo zdróweczka dla niego !!!!

Kochana wszystkiego i dla Ciebie!!!!!

Odnośnik do komentarza

stysiapysia
Agunia
Witajcie wieczorkiem.
Zaglądam do Was na chwilkę. Wiecie co jestem tak ukotlowana dzisiejszym dniem,że masakra:lup:
Mój synek gorzej się czuje,niedawno znow wymiotował... Zwymiotowal w pościel,więc możecie sobie wyobrazic co się dzialo,piorę wszystko łącznie z kołdrą. A tak się nalatalam,że o kroczu nic nie chcę wiedziec. Nie wiem co w nocy będzie,tak mnie boli....

Jutro mam pierwsze ktg,więc będzie widać czy są jakies skurcze,dzisiaj mialam wyjątkowo sporo,ale to pewnie z tego zmęczenia.

Może czymś się synuś zatruł??? duzo zdróweczka dla niego !!!!

Kochana wszystkiego i dla Ciebie!!!!!
Wiesz tak myślę, że się zatruł. Oby to nie wirus bo zaraz nas wszystkich wezmie,a lepiej uniknąć teraz chorowania.
To Stysiu opowiadaj jak bylo :)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-63498.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-63499.png

Odnośnik do komentarza

Byłam na obchodach Chińskiego Nowego Roku :36_3_13:
fajnie było...
w dzień było na + plusie 15 stopni ...
jak wracaliśmy to już spadło do + 9 ;)
ale przez cały dzień kropiło ... :ocochodzi: ale dało się radę :smiech:

parę fotek Wam pokażę, kurcze...
wyszłam jak maszkara i jestem strasznie blada...
ale cóż poradzić... przed ciążą to się chodziło na solarium i w ogóle a teraz to pfffff :usmiech:
trzeba było się poświęcić dla małej :36_3_3:

http://www.suwaczki.com/tickers/dqprroeqtjy1ztqb.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dhi43e3k4u27zg55.png

Odnośnik do komentarza

No więć :)
Podróż miałam cudowną , cały tył auta dla mnie :36_2_15: kumpel jechał sam , bo jego zona z córeczką się rozchorowały .... ogólnie był bardziej przejęty niż ja i Tomcio:sofunny::sofunny:

Pytał się co pół godziny czy wsio jest oki, czy nie rodze ... czy nie chce mi sie siusiu i takie tam:):36_2_15: naśmiałam się jak nigdy ....

No ale jak przyjechaliśmy do Szklarskiej , pokoje takie sobie ... rozpakowalismy się i od razu na obiadek ... potem spcerkiem szliśmy oglądająć wszystko to co tam sprzedają...jak zaszliśmy do pokoju to od razu na wyrko ...padłam i zasnęłam ...

Drugi dzień (wstawałam około 9tej-codziennie) zaplanowaliśmy wycieczke na Wodospad Szklarki ...ze względu na mnie nie szlismy pieszo, pojechaliśmy taxi ( heh, bo kierowcy chcieli grzance wypić:))

No i tam od razu po ciepłym oscypku ( nie powinnam ,ale zjadłam:36_2_15:) ....w Schronisku przy wodospadzie zaliczyłam kapuśniak :):yuppi:

Następnie z wodospadu pojechaliśmy pod wyciąg na Szrenice... ja oczywiście nie pojechałabym , reszta chciała....ale była taka kolejka ze ze dwa dni stania :36_2_15:

No tam pochodziliśmy , potem drogą wróciliśmy w centrum Szklarskiej i poszliśmy od razu na obiadek .....po nim , na pokoje na drzemke ,....po drodze zaopatrzyłam się w ...piwko oczywiście bezalkoholowe...pod wieczór poszliśmy wszyscy ( było nas 5 dorosłych i jedno dziecko 4lata)na deserki ...skusiłam sie na mus truskawkowy i 3gałki lodów :yuppi::yuppi:.Wieczór spędzony oczywiście alkoholowo, dla tych co mogli :36_1_4:hehe ...poza tym duzo śmiechu i obserwowaniu brzucha , który szalał niesamowicie:):yuppi::yuppi::yuppi:

Następny dzionek to już dla narciarzy ...owszem poszłam na stok....ale tylko popatrzyłam i sama wróciłam na deserek ...reszta została na 3godzinki.... mój mąż miał swój pierwszy raz i nawet niezle mu szło ....upadki miał kiedy mnie nie było...szczęśliwy i zadowolony :) ...tylko ja biedna z brzuszkiem się bawic nie mogłam buuu
ale Hanusia wszystko mi wynagradzała:36_2_15::36_2_15::36_2_15:

No i przyszedł wieczór .... i znów następny dzionek minął

I tak przyszła niedziela ... no i śniadanko , potem pakowano...jeszcze na miasto wyszliśmy ,ostatnie pamiąteczki , lekkie jedzonko i powrót do domku ....

Podróż minęła dobrze , jak na dzisiejszy dzionek ruch był niewielki ...a ja się nie rozpakowałam :):yuppi::36_2_15:

Powiem szczerze ze zmiany zauważyłam ... nogi mi odpoczęły, nie opuchnęły ni razu ...za to bóle ząbków się pojawiły , takie promienujące- dałam rade...

Hania była bardzo kochana , normalnie ja w szoku ... jednego wieczoru ...ze 15min brzuch mi "latał" ...wszyscy się wpatrywali:) hehe
Nie ukrywam ze się bałam ,ale nie załuje :) ......:yuppi::yuppi:

Odnośnik do komentarza

kingusia1991
Byłam na obchodach Chińskiego Nowego Roku :36_3_13:
fajnie było...
w dzień było na + plusie 15 stopni ...
jak wracaliśmy to już spadło do + 9 ;)
ale przez cały dzień kropiło ... :ocochodzi: ale dało się radę :smiech:

parę fotek Wam pokażę, kurcze...
wyszłam jak maszkara i jestem strasznie blada...
ale cóż poradzić... przed ciążą to się chodziło na solarium i w ogóle a teraz to pfffff :usmiech:
trzeba było się poświęcić dla małej :36_3_3:

Hmmm super .... a te solarium Tobie nie potrzebne - szkoda Twojej cery!!!! Córeczka na pewno zadowolona!!!!!

Odnośnik do komentarza

Stysiu super mialaś pobyt,naprawdę zazdroszczę...sama bym wyjechala ale mam tak daleko.

Marta no mam taką nadzieje,synek po ostatnich wymiotach się rozruszal wiec chyba mu lepiej się zrobilo,pozbyl się tego ciężaru z żolądka i chyba na serio mu lżej. Narazie go nawadniam,oby jutro było lepiej.

Kinguś fajny dzionek spędzilaś,wyglądasz dobrze,jak przyszla mamusia. Już niedlugo i wszystkie lepiej będziemy wyglądać.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-63498.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-63499.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Kobietki.
Nie mam aktualnie internetu, bo się przeprowadziłam tydzień temu do nowego domu, bardzo blisko szpitala, mojej pracy i w ogóle centrum miasteczka. Jeszcze nawet nie rozpakowałam wszystkiego, a o pakowaniu torby do szpitala nie wspomnę.
Cały czas mam schizę, że mój brzuch jest za mały, mam nadzieję, że z małą jest wszystko dobrze.
Gratuluję Kaszy i Aniutce i życzę powodzenia pozostałym. Może dam radę się jeszcze odezwać, postaram się bynajmniej.
Ogólnie ciężko nadal mi się pozbierać po śmierci babci i raczej nie mam ochoty na kontakty z ludźmi. A na dodatek nabawiłam się zapalenia nerek. Biorę antybiotyk i nie chodzę do pracy od tygodnia i już do niej przed macierzyńskim nie wrócę. A miał mi się zacząć teraz dopiero od 27 lutego.

Pozdrawiam Was gorąco i trzymajcie się ciepło.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5shdgeycj8wwjg.png
http://www.suwaczek.pl/cache/3a903c97ac.png http://s2.pierwszezabki.pl/033/033142970.png?4552

Odnośnik do komentarza

Madziarka trzymaj się, dużo sił!!!!!

Agunia biedny mały, kurczę żeby mu to szybko minęło. Mój za to kaszle mam wrażenie coraz gorzej, nie wiem 4 doba baktrimu i nic, chyba jutro będę musiała zadzwonić do lekarza. Najgorzej jest przy zasypianiu wieczorem. No nic, kisimy się w domu.

Stysia, ale Ci zazdroszczę, też bym jeszcze pojechała, i kto wie może gdyby młody nie był chory to byśmy wyskoczyli. W tamtym roku byliśmy w lutym w Karpaczu, było cudownie, tyle śniegu, słonko........cóż, mogę sobie pożyć wspomnieniami. Fajnie ze wyjazd Wam sie udał:36_3_15:

A ja w sumie od 7,30 na nogach bo Szymon obudził się przez kaszel i wstaliśmy, mam sporo rożnych rzeczy do robienia ale mi się nie chce jak nie wiem co. Poza tym wiadomo jaka to robota, jak się taki ogon ciągnie za tobą, co chwila mamo patrz, mamo coś tam, mamo chodź - to jest kochane, tylko męczące przez cały dzień.

Nie mam pomysłu na obiad, z tego co mam w domu to ...... hm, chyba naleśniki jakieś zrobię, ze szpinakiem, i na słodko z serem. Za wiele w domu nie mam, a nie chcę z młodym dziś wychodzić.

Idę pranie załadować do suszarki.

http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/d3fd7e8a.gif
Szaymon 10 lat
Franio 5 lat

Odnośnik do komentarza

cześć dziewczynki!
Ja miałam pracowity weekend, bo małe przemeblowanie robiliśmy. Mamy do dyspozycji niby dwa spore pokoje ale nietety na poddaszu i te skosy cholerne uniemożliwiają jakiekolwiek logiczne meblowanie... Najchętniej rozwaliłabym dach... No cóż trzeba jeszcze troche pomyśleć, bo o ile sypialnia wyszła w miarę logicznie to pokój dzienny kompletnie bez sensu... Dzisiaj mam tyle rzeczy do zrobienia a tu kicha! Jakieś znowu skórcze mnie łapią i musże leżeć. Pozycja siedząca mi nie służy wiec idę sie spoziomować...

http://www.suwaczki.com/tickers/bhywtv7381gy5t28.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie moje kochane:))

Stysiu - wspoaniale że wypoczełaś, naprawde super:))
Kinguś - chociaż tyle miałąś dobrego że uczestniczyłas w tej fajnej imprezie:))
Aguniu - trzymam kciuki za synka, niech zdrowieje i pisz jak wrócisz jak na badaniu:)

A ja czuje sie tak cięzko, mały naprawde duży musi byc, bo od dwuch dni az boli jak kopie, wczoraj ze trzy razy tak porządnie w żołądek mi dał i po żebrach. Mój M mówił dzisija że po 6:00 jak się przytuliłam do jego pleców to czół jak porządnie szalał,a ja musiałąm twardo przysnąć, bo chyba nie czułam. Ale w kroczu czuje nabrzmaiłe, ale zarazem jakby rozszeżone, i wychodzi mi taka trochę gęściejsza wydzieina biało żółtawa, ale mało... od trzech jakos dni chwilami boli mnie jak na @, aż ciekawe co z tego wyjdzie:)

http://www.suwaczek.pl/cache/3b6778c904.png

http://www.suwaczek.pl/cache/e824483c44.png

Odnośnik do komentarza

:36_3_15:Witam Was kochane:36_2_15: W końcu dotarłam do komputera i mam chwilę żeby coś napisać. Porobiłam troche porządków do południa teraz kiedy już mogę coś robić to staram się w miarę oczywiście sił i swoich możliwości pomagać coś w domu, bo tak do dotychczas wszyscy wszystko koło mnie robili. Kochaną mam rodzinkę:36_3_8:, że tak mi pomagali:36_2_15: Zaraz zacznę torbę pakować do szpitala i niech ona sobie tam spokojnie czeka na swoją chwilę:36_1_66:
Stysiu gratuluje udanego wyjazdu. Napewno było super:36_2_15:
Kinguś Ty też miałaś udaną niedzielę. Za nim jeszcze się rozpakujemy musimy korzystać z takich rozrywek, bo potem może być ciężko. No przynajmniej na początku:36_2_15: A co tam u reszty dziewczyn????

http://www.suwaczki.com/tickers/qq87gu1rc1prpgmm.png
http://s5.suwaczek.com/20090606560123.png

Odnośnik do komentarza

ja idę położyć sie chociaż na chwilę, bo sms-owałam z Redberry i chwyciły mnie wyrzuty sumienia- ona tak dzielnie leży, a ja latam jak głupia, pomimo, ze mnie dzisiaj coś mocno skórcze łąpią i tak naprawdę to ani mi robota nie idzie ani malutka nie ma spokoju... wiec do łózka marsz (chociaż na godzinkę!;c))

http://www.suwaczki.com/tickers/bhywtv7381gy5t28.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie marcóweczki.
Malutko Was znowu,gdzie jesteście??
Ja już po KTG i było ok,przedemną 3 kobiety :lup: i sporo czekania. Ale jak juz leżalam bylo ok,prawie się uspałam....:yes: Położne super,bardzo miłe naprawdę,lepiej się od razu poczulam. Przyszedł mój lekarz zobaczyc wynik i zapis był dobry,więc następne mam w poniedziałek. Ogólnie się uspokoiłam,ale jak weszlam do szpitala to jakis strach mnie ogarnąl,wiadomo że trochę się trzeba przyzwyczaić,że lada dzien mogę urodzić.
Po powrocie od razu za obiad się wzięlam,bo zglodnialam jak nie wiem.

Niezapominajko to zdrówka dla Twojego synka. Mój już deko lepiej się czuje,chociaz slabiutki jak nie wiem.
Laninio u Ciebie przemeblowanie,to uważaj tylko na siebie żeby się nie narobic za dużo.
Madziarko miło,że się odezwalaś. Trzymaj się,pomalutku wszystko się ułoży.
Żanciu mi też coraz ciężej,ale może już nieldugo ...To synuś daje popalić tak jak moj,na ktg dzisiaj to takie cuda wyprawial,co chwilę się wiercił i kręcil :)
Stociu pozalatwialaś sprawy? Skrobnij co tam u Ciebie.
A reszta dziewczyn,piszcie jak możecie.
Buziaczki i pozdrowionka dla Was.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-63498.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-63499.png

Odnośnik do komentarza

Laninio tylko nie przesadź z tymi przemeblowaniami. Żebyś się nie zajechała.

Agunia, no po wymiotach to człowiek zawsze osłabiony, oby szybko minęło

Żancia mój mały tez bryka, rozpycha się na maksa , nie raz zmusza mnie do zmiany pozycji, najgorzej jak w aucie za kierownicą się harce zaczynają, bo ciężko coś wtedy zrobić.

http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/d3fd7e8a.gif
Szaymon 10 lat
Franio 5 lat

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...