Skocz do zawartości
Forum

Szczęśliwe Marcowe Mamy 2010... :)


Rekomendowane odpowiedzi

Rehabilitację już przerabialiśmy, ćwiczymy od roku i skutków nie ma. Mocno koślawi nogi albo w ogóle ma "wywichnięte" w kolanach. Już sama nie wiem... Będę szukała...

A laryngolog powiedział, że wszytko ok. Na razie bagatelizować, może to jakiś wymysł dziecięcy. Gdyby nie przeszło za miesiąc, dwa, zgłosić się na kontrolę.

A badania krwi okropne - Marta miała pobieraną z palca, a Dominik z żyły i był problem ze znalezieniem jej. W jednej ręce się nie udało, pękła żyła i po sprawie było. Z drugiej się w końcu udało. Ale mam traumę straszną, ja chyba większą niż dzieci.

Odnośnik do komentarza

margaretka
Kaszaaa twoja córcia tak jak mój synek kończy dziś roczek.
Wszystkiego najlepszego !!
Lutóweczka 2010

Dziekujemy bardzo i dla Arkadiuszka też wszystkiego naj :***

Kurcze nie pomyślałam o tym pobieraniu krwi z żyły :( Będzie musiał iść Tomek-ja nawet do szczepień nie wchodze ,tato jest "tym złym" a ja pocieszam po :lol:

Itruth ciekawe czy Dominikowi się to wzieło z jakiejś bajki czy faktycznie coś mu przeszkadza-oby nie i również powodzenia z szukaniem lekarza życzę.

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49y2v4q82ra9xr.png

Odnośnik do komentarza

Mam nadzieję, że już nie będzie problemu z tymi uszkami Dominiuszka, czasami jeszcze się łapie za nie, ale już rzadziej. Podcięłam Mu też włosy nad uszami, może to one o łaskotały... Sama nie wiem...
Dominik znów się pochorował, kaszle strasznie, dusi Go wieczorami, wczoraj gorączkował. Dziś jakby lepiej, ale nadal nie ma apetytu. Jak radzicie sobie z atakami kaszlu u dzieciaków?? Bo mnie już pomysłów brakuje. Daję Diphergan w syropie, mam wziewy na rozkurcz oskrzeli, inhaluję. A i tak Go dusi strasznie...

Odnośnik do komentarza

hejka :))

ITruth
Mam nadzieję, że już nie będzie problemu z tymi uszkami Dominiuszka, czasami jeszcze się łapie za nie, ale już rzadziej. Podcięłam Mu też włosy nad uszami, może to one o łaskotały... Sama nie wiem...
Dominik znów się pochorował, kaszle strasznie, dusi Go wieczorami, wczoraj gorączkował. Dziś jakby lepiej, ale nadal nie ma apetytu. Jak radzicie sobie z atakami kaszlu u dzieciaków?? Bo mnie już pomysłów brakuje. Daję Diphergan w syropie, mam wziewy na rozkurcz oskrzeli, inhaluję. A i tak Go dusi strasznie...

Moja jeszcze nie miała więc puki co nie wtemacie jestem...

Co do tortu to polecam !! Wyszedł bardzo dobry ! Ja robiłam na humanie sojowej i z 3 biszkoptów -dolny zalałam soczkiem żeby nie był suchy potem masa na drugi biszkopt dałam owoce ze słoiczka+masa i na górny tylko masa na koniec obsypalam amarantusem ale nie trzymało się bo za mało masy było jak na 3 warstwy heheh i do tego zcieło się bo do lodówki wsadziłam iiii wyglądał tort jak po trzęsieniu ziemi czyli tak :

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49y2v4q82ra9xr.png

Odnośnik do komentarza

Hej, jak Wasz Pociechy?

Marta ostatnio przed snem powtarza ostatnio nabyte umiejętności: kręci się, wierci w łóżeczku a tyż przed zaśnięciem robi m. in.:"papa", "kosi kosi" i zasypia w jednej sekundzie. Jeszcze niestety sama nie chodzi, wciąż trzyma się mebli, nawet za ręce nie chce chodzić. Za to chętnie próbuje nowych pokarmów, wystawia dzioba po wszystko co jest na naszych talerzach.

Odnośnik do komentarza

Hej!

Mikołajek też sam nie chodzi i chwała panu! za to przy meblach tak, stoi wszędzie gdzie się da, otwiera wszystko co nie trzeba, przed spaniem u nas albo jest szał tak jak u Ciebie, albo zasypia jeszcze w trakcie jedzenia, tak jest zmęczony. śpi tylko 1 raz dziennie i to n 1.5 godziny, więc potem pada na nos... dosłownie zasypia na stojąco.

http://miko.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png

Odnośnik do komentarza

Marta sypia jeszcze 2 razy dziennie, tak po 1-1,5 godz. Kiedy były mniejsze mrozy i nie padało spała w wózku na balkonie, czasami nawet 3 godz., ale to tylko raz dziennie.
Mleczko pije w łóżeczku i sama trzyma butelkę. Czasami po wypiciu odwraca się na bok i zasypia bez problemów.
I świetnie mówi "nie", kręcąc przy tym główką, ale nie zawsze do rzeczy jest to "nie". Więcej słóż zrozumiałych nie wypowiada, nawet "mama", ani "tata" ::(:

Odnośnik do komentarza

ITruth
Marta sypia jeszcze 2 razy dziennie, tak po 1-1,5 godz. Kiedy były mniejsze mrozy i nie padało spała w wózku na balkonie, czasami nawet 3 godz., ale to tylko raz dziennie.
Mleczko pije w łóżeczku i sama trzyma butelkę. Czasami po wypiciu odwraca się na bok i zasypia bez problemów.
I świetnie mówi "nie", kręcąc przy tym główką, ale nie zawsze do rzeczy jest to "nie". Więcej słóż zrozumiałych nie wypowiada, nawet "mama", ani "tata" ::(:

sama pije? no proszę-jaka samodzielna! Mikosław len mega, a ostatnio nie odbił nawet tak się nażłopał mleczka, zasnął w trakcie i jak się przewalał z boku na bok, to taki beeek usłyszalam tylko przez nianię :Szok:
Mikołajek zapomniał całkowicie , że słowo mama istnieje! Tylko tatatatatatata i tatatatta! no i inne niezrozumiałe dźwięki :Szok:

zagłosowałam na Doma!

http://miko.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png

Odnośnik do komentarza

Redberry
ja jestem!

Mój Mikołajek wczoraj ważony ma 9950 - w życiu bym nie powiedziała! Myślałam, że nic nie przytył od stycznia-tak szaleje :P:Psoty:
łał nieżle szaleje Mikuś :)) Moja też juz ponad 9 :)

papuszka22
Mój synek chodzi. Mówi tylko babababababa, atatatatatatata a wczoraj powiedział memememe. Dla niego słowa mama nie istnieje.

mememe fajniej brzmi od mamama :))

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49y2v4q82ra9xr.png

Odnośnik do komentarza

Redberry
papuszka22
Mój synek chodzi. Mówi tylko babababababa, atatatatatatata a wczoraj powiedział memememe. Dla niego słowa mama nie istnieje.

skąd ja to znam?!! :hahaha:

Kaszaaaa - no to nieźle - a po Lenie tez nie widać :-)
Cześć topitelefonie :lol:
Ty ale jaka ona jest mała ! wczoraj u lekarza ja przystawiłam do miarki i wyszło 75 cm !!?? Nie chce mi się wierzyć w to raczej krzywo stała bo ja ją ubieram w 80 i na długość jest o.k. tylko oczywiście szerokość straszna :36_19_1: wszystko z niej leci :( już do końca życia będzie chodzić w ogrodniczkach bo one się przynajmniej trzymają :))

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49y2v4q82ra9xr.png

Odnośnik do komentarza

Kaszaaaaaa
Redberry
papuszka22
Mój synek chodzi. Mówi tylko babababababa, atatatatatatata a wczoraj powiedział memememe. Dla niego słowa mama nie istnieje.

skąd ja to znam?!! :hahaha:

Kaszaaaa - no to nieźle - a po Lenie tez nie widać :-)
Cześć topitelefonie :lol:
Ty ale jaka ona jest mała ! wczoraj u lekarza ja przystawiłam do miarki i wyszło 75 cm !!?? Nie chce mi się wierzyć w to raczej krzywo stała bo ja ją ubieram w 80 i na długość jest o.k. tylko oczywiście szerokość straszna :36_19_1: wszystko z niej leci :( już do końca życia będzie chodzić w ogrodniczkach bo one się przynajmniej trzymają :))

75?? to faktycznie! heheheh!

a wiesz, że przekonałaś mnie kiedyś do ogrodniczek i jak na złość teraz Miki wyrósł że swoich ://

http://miko.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png

Odnośnik do komentarza

Nie to niemożliwe z tymi 75cm przecież na oko widać,że duża jest i na dodatek widze jak co chwile wyrasta z ciuszków :)
A ogrodniczki to ja kocham zwłaszcza,że są mega bezproblemowe nie trzeba się bać ,że coś się podwinie,nie trzeba nic poprawiać i co naj ważniejsze łatwo zlapać dziecko "za pazuche" hehe a ze spodniami to jest dramat bo wszystko jej zjeżdża z tyłka jedynie dresiaki ma dopasowane i jedne getry upolowalam-były na przecenie w 5-10-15 bo niewymiarowe hehe a te wszystkie z h&m i c&a to sobie leżą i jak będą dobre w pasie to już nogawki się 3/4 zrobią hehe

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49y2v4q82ra9xr.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...