Skocz do zawartości
Forum

Mamuśki z Polski i nie tylko :)


Rekomendowane odpowiedzi

Tuśka
dokładnie Guniu - najważniejsze, żeby dziecko było zdrowe, a czy chłopczyk czy dziewczynka to nie ma znaczenia!

Tusiu wazne ze fasolka juz jest i trzeba o nia dbac i bardzo, bardzo sie cieszyc.
Wszystko bedzie dobrze, macie czas na przyzywczajenie Matiego do nowej sytuacji. Jeszcze raz ci napisze GRATULUJE WAM (i troche zazdroszcze)

http://piotrunio.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png

Odnośnik do komentarza

Gunia_G
Guniu to teraz Twoja kolej:Psoty:

Edziu bardzo smieszne, jak juz pisalam kto wie moze w przyszlym roku jak cos sie u nas ruszczy ;)
A i jeszcze raz dziekuję ci Guniu za tą całą akcje wokół mojej osoby:36_4_1:

Jak to mawia sasiad spod 3- jestes moja ulubiona sasiadka :)

To w takim razie trzymam kciuki za wszelkie powodzenia w Waszym życiu:mylove:
Wogóle Wam wszystkim dziewczynki życze kolejnej fasolki w brzuszku, chociaż wiem jakie to trudne:love:
Ale mnie zebrało na amory. To chyba przez tą wieczną samotność:Kiepsko:

http://suwaczki.maluchy.pl/li-5983.png

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20031004650117.png

Odnośnik do komentarza

edzia274
Gunia_G
Guniu to teraz Twoja kolej:Psoty:

Edziu bardzo smieszne, jak juz pisalam kto wie moze w przyszlym roku jak cos sie u nas ruszczy ;)
A i jeszcze raz dziekuję ci Guniu za tą całą akcje wokół mojej osoby:36_4_1:

Jak to mawia sasiad spod 3- jestes moja ulubiona sasiadka :)

To w takim razie trzymam kciuki za wszelkie powodzenia w Waszym życiu:mylove:
Wogóle Wam wszystkim dziewczynki życze kolejnej fasolki w brzuszku, chociaż wiem jakie to trudne:love:
Ale mnie zebrało na amory. To chyba przez tą wieczną samotność:Kiepsko:

Hmmm Edziu a u ciebie kiedy kolejna fasolinka zagosci???

http://piotrunio.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png

Odnośnik do komentarza

Gunia_G
Tuśka
Dziewczyny - my lokalowo też nie mamy najlepiej, bo tylko w 2 pokojach , ale musimy dac radę. Może zaczniemy szukac czegos większego, tylko to sie wiąże z kredytem ok. 200 tyś. - MASAKRA!!!!

Widzisz Tusiu ja mam gorzej bo gniezdzimy sie w jednym pokoju, wiec u mnie na razie drugie dziecko odpada :(

w takiej sytuacji jak Wy, też byśmy się na razie nie starali, ale jeszcze sporo przed Wami - wybudujecie dom i możecie szaleć!

Odnośnik do komentarza

Tuśka
Gunia_G
Tuśka
Dziewczyny - my lokalowo też nie mamy najlepiej, bo tylko w 2 pokojach , ale musimy dac radę. Może zaczniemy szukac czegos większego, tylko to sie wiąże z kredytem ok. 200 tyś. - MASAKRA!!!!

Widzisz Tusiu ja mam gorzej bo gniezdzimy sie w jednym pokoju, wiec u mnie na razie drugie dziecko odpada :(

w takiej sytuacji jak Wy, też byśmy się na razie nie starali, ale jeszcze sporo przed Wami - wybudujecie dom i możecie szaleć!

No wlasnie tylko kiedy to sie w koncu zacznie? Mialo byc juz w tym roku a ta biurokracja nas wstrzymala

http://piotrunio.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png

Odnośnik do komentarza

Wiecie dziewczyny co wam powiem, to że najłatwiej jest wszystko zwalić na warunki bytowe. A tak naprawde jeżeli sie chce to wszystko można jakoś pogodzić. Mam przyjaciół mieszkają w Krakowie na wynajętej kawalerce jeden pokój z tzw ślepą kuchnią wychowują tam jednego syna, oboje pracują odkąd dziecko skończyło pół roku, bo nie mogli pozwolić sobie na siedzenie w domu i co... teraz spodziewają sie drugiego dziecka. A wiecie dlaczego, dlatego że raz sie jest młodym i zdolnym do rodzenia dzieci. A jedno dziecko to całe życie sierota.
Ta druga ciąża zmobilizowała ich do załatwiania kredytu, planow pod budowę domu i tak jak mówią przez rok póltorej sie pomęczą ale potem już piękną gromadką przeprowadzą sie do siebie:Oczko:.
Ja myśle że jak sie chce to nie ma na co czekać:love:

http://suwaczki.maluchy.pl/li-5983.png

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20031004650117.png

Odnośnik do komentarza

edzia274
Wiecie dziewczyny co wam powiem, to że najłatwiej jest wszystko zwalić na warunki bytowe. A tak naprawde jeżeli sie chce to wszystko można jakoś pogodzić. Mam przyjaciół mieszkają w Krakowie na wynajętej kawalerce jeden pokój z tzw ślepą kuchnią wychowują tam jednego syna, oboje pracują odkąd dziecko skończyło pół roku, bo nie mogli pozwolić sobie na siedzenie w domu i co... teraz spodziewają sie drugiego dziecka. A wiecie dlaczego, dlatego że raz sie jest młodym i zdolnym do rodzenia dzieci. A jedno dziecko to całe życie sierota.
Ta druga ciąża zmobilizowała ich do załatwiania kredytu, planow pod budowę domu i tak jak mówią przez rok póltorej sie pomęczą ale potem już piękną gromadką przeprowadzą sie do siebie:Oczko:.
Ja myśle że jak sie chce to nie ma na co czekać:love:

Edziu a ty na co czekasz?? Ty masz bardzo dobre warunki :)
A my poczekamy do wiosny i jak zobaczymy ze zaczyna sie ruszac na budowie to wtedy wkraczamy do akcji :)

http://piotrunio.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png

Odnośnik do komentarza

Gunia_G
edzia274
Wiecie dziewczyny co wam powiem, to że najłatwiej jest wszystko zwalić na warunki bytowe. A tak naprawde jeżeli sie chce to wszystko można jakoś pogodzić. Mam przyjaciół mieszkają w Krakowie na wynajętej kawalerce jeden pokój z tzw ślepą kuchnią wychowują tam jednego syna, oboje pracują odkąd dziecko skończyło pół roku, bo nie mogli pozwolić sobie na siedzenie w domu i co... teraz spodziewają sie drugiego dziecka. A wiecie dlaczego, dlatego że raz sie jest młodym i zdolnym do rodzenia dzieci. A jedno dziecko to całe życie sierota.
Ta druga ciąża zmobilizowała ich do załatwiania kredytu, planow pod budowę domu i tak jak mówią przez rok póltorej sie pomęczą ale potem już piękną gromadką przeprowadzą sie do siebie:Oczko:.
Ja myśle że jak sie chce to nie ma na co czekać:love:

Edziu a ty na co czekasz?? Ty masz bardzo dobre warunki :)
A my poczekamy do wiosny i jak zobaczymy ze zaczyna sie ruszac na budowie to wtedy wkraczamy do akcji :)
Ja niestety mówię nie. Nie będę wnikać w szczegóły ale Gunia wie dlaczego. Poprostu w moim małżeństwie kolejne dziecko nie będzie kartą przetargową::(:

http://suwaczki.maluchy.pl/li-5983.png

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20031004650117.png

Odnośnik do komentarza

edzia274
Gunia_G
edzia274
Wiecie dziewczyny co wam powiem, to że najłatwiej jest wszystko zwalić na warunki bytowe. A tak naprawde jeżeli sie chce to wszystko można jakoś pogodzić. Mam przyjaciół mieszkają w Krakowie na wynajętej kawalerce jeden pokój z tzw ślepą kuchnią wychowują tam jednego syna, oboje pracują odkąd dziecko skończyło pół roku, bo nie mogli pozwolić sobie na siedzenie w domu i co... teraz spodziewają sie drugiego dziecka. A wiecie dlaczego, dlatego że raz sie jest młodym i zdolnym do rodzenia dzieci. A jedno dziecko to całe życie sierota.
Ta druga ciąża zmobilizowała ich do załatwiania kredytu, planow pod budowę domu i tak jak mówią przez rok póltorej sie pomęczą ale potem już piękną gromadką przeprowadzą sie do siebie:Oczko:.
Ja myśle że jak sie chce to nie ma na co czekać:love:

Edziu a ty na co czekasz?? Ty masz bardzo dobre warunki :)
A my poczekamy do wiosny i jak zobaczymy ze zaczyna sie ruszac na budowie to wtedy wkraczamy do akcji :)
Ja niestety mówię nie. Nie będę wnikać w szczegóły ale Gunia wie dlaczego. Poprostu w moim małżeństwie kolejne dziecko nie będzie kartą przetargową::(:

Przepraszam nie pomyslalam o tym, wiesz staram sie o tym nie myslec.

http://piotrunio.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...