Skocz do zawartości
Forum

"Kampania" wrześniowa 2008 - razem raźniej


Rekomendowane odpowiedzi

Witam kobitki,

pewnie, że damy radę:)
Wczoraj była u mnie koleżanka, z którą mieszkałam w Poznaniu na stancji. I ta koleżanka mówi do mnie: Kurcze Ania, taki brzuch to Ty miałaś ze Stasiem tydzień przed porodem!!! To mnie pocieszyła!!
Ale fakt, nie wyobrażam sobie, że może być jeszcze większy!!!

Dziewczynki a powiedzcie mi jak jest u Was z sexem??? Bo ja mam już abstynencję całkowitą:(:(:(

Odnośnik do komentarza

Andzia ale ty z bliźniakami, ja mam jednego synusia w brzuchu, a też sobie nie wyobrażam żeby mój brzuch był większy. Trochę mam ciuchów ciążowych od bratowej i my w sumie nosimy ten sam rozmiar(oczywiście jak któraś akurat w ciąży nie jest;)) a po ciuchach widze, że ja brzuch mam teraz taki jak ona pod koniec ciąży:Niespodzianka: pocieszam się tym, że ten mój brzuch może teraz tylko tak wyszczelił i już przystopuje.
A jeżeli chodzi o seks, to u nas jest lepiej niż na początku ciązy, bo wtedy to się bałam, że dzidziusiowi coś się stanie, także abstynencji jeszcze nie ma;) a właśnie od kiedy trzeba przystopować;>?

Odnośnik do komentarza

Ja zrobiłam błąd na początku ciąży bo kupiłam dżinsy ciążowe bez luzu i teraz to ciężko mi się w nie wbijać:/ ale dokupiłam później jeszcze jedną pare dżinsów i myślę, że do końca pochodzę, a poza tym ostatnio ale to już pisałam w tesco kupiłam sobie sukienke, a na drugi dzień się zimno zrobiło;) ostatnio zaopatrzyłam się w leginsy, a do tego tunika i tak chyba całe lato przechodze bo stwierdziłam że najwygodniej;)

Odnośnik do komentarza

część kobitki :)
ja juz od 6 na nogach miałam iść badać cukier dzisiaj ale przychodnia dzisiaj nie bada więc jutro musze przyjsc :(
gosiamm ja mam obronę magisterską w przyszłym tyg i moja mobilizacja jest taka jak u ciebie nie zaczełam się nawet przygotowywać a z oddaniem jej an zas tez miałam problem ogólnie nic mi się nie chce :(

Odnośnik do komentarza

Hej mamusie!
Moj brzuszek rosnie pomalutku, ale po ciuchach, ktore jeszcze niedawno wydawaly mi sie ogromne to widze, ze juz jest sporawy. Wczoraj kolezanka (36. tydzien) nastarszyla mnie, zebym wykorzystala teraz sily, ktore mam, bo juz niedlugo ciezko bedzie wstac z lozka ;)

A z seksem u nas kiepsko :(. Przemek wraca pozno, a ja juz wtedy odlatuje, wiec czestotliwosc nam spadla. Ale jakosc zostala. I fakt, ze teraz tez juz sie nie boje tak jak na poczatku ciazy.

Mi lekarka powiedziala, ze powinnismy przestac na ok. 6 tygodni przez terminem, zeby nie dopuscic to przedwczesnych skurczy.

Odnośnik do komentarza

Magda... ja 26 tyg i mi już jest ciężko męczy mnie chodzenie po sklepach wczoraj jak się wybrałam sama pieszo do miasta to zasłabłam w sklepie aż się sama wystraszyłam a rano wstałam taka rześka, że mi się wydawało, że góry mogę przenosić :)
jak byłam na wizycie u lekarza to mówił, że nie można wszystko naraz trzeba odpoczywać relaksować się itp tylko, że ja od rana muszę latać trzeba zrobić zakupy, posprzątać, ugotować obiad itd każda gopodyni wie ile jest roboty w domu :) mojego męża często nie ma wyjeżdża więc ja to wszystko mam na głowie najchętniej to przeniosłabym się do mamy do czasu porodu hihihi
dlatego zamierzam wszystkie niezbędne rzeczy kupić do końca lipca a później czekać spokojnie :Śmiech:

Odnośnik do komentarza

cociaż powiem wam dziewczyny, że mi się teraz strasznie czas dłuży..... jakoś ten I I II trymestr zleciał w mgnieniu oka nawet pamiętam jak jechałam zadowolona do pracy z L4 a to była zima :) a tyeraz jak spotykam dziewczyny u lekarza z terminem na czerwiec lipiec i widze ich brzuuuuuuuuuuuchoooooooooole to mi się wydaje Boże jeszce tyle czasu mam ale im zazdroszcze!!!

Odnośnik do komentarza

A u mnie zależy: jest dzień gdzie moge przejść całe miasto i się nie męcze, a jest dzień gdzie po paru metrach jestem tak padnięta, że szukam czegoś by choć na chwilę usiąść...
Veronica mi też się czas bardzo dłuży, z jednej strony jeszcze niedawno na suwaczku było 200;) dni do końca teraz nawet 100 nie ma...ale dłuży się strasznie, tak bardzo już bym chciała mieć Kubusia przy sobie...

Odnośnik do komentarza

Cześć kobitki,
ja już pomału zaczęłam pakować się do szpitala....
tak mi się brzuch napinał, że aż bałam się myśleć co to może być. Wczoraj poszłam 1-szy raz na szkołę rodzenia i pani zabroniła mi ćwiczyć bo powiedziała że nie chce mnie zobaczyć na patologii ciąży............
Dzisiaj rano pobiegłam do lekarza (nawet był dla mnie miły)i okazało się że muszę brać leki na podtrzymanie (fenoterol czy coś takiego). Na szczęście lekarz nie wysłał mnie do szpitala, ale powiedział że jak za 3 dni nie przejdzie, to będzie musiał położyć mnie na oddziale........
Trzymajcie za nas kciuki:Aniołek::Aniołek::Aniołek:

http://lilypie.com/pic/081107/gYcb.jpghttp://b1.lilypie.com/Zbxcp1/.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...