Skocz do zawartości
Forum

"Kampania" wrześniowa 2008 - razem raźniej


Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie kobitki!!
Anielinka współczuję koleżance :36_1_67:
Justynka oby Olkowe kupy byly lepsze.
Andzia mam nadzieję, ze Zosia się nie rozchoruje i nie będzie nic powaznego.
Cafe i Magda gratuluję decycji co do kolejnej dzidzi. Ja tez bym chciala ale neistety wszystkie obowiązki domowe i zwizane z małym sa tylko na mojej glowie, nie mogę tutaj liczyc na G. bo on nie ma czasu.Wychodzi o 9 a wraca o 23. Stąd decyzję o dzidzi odloże na jakieś co najmniej 3-4 lata!!! W innym razie dostałabym na głowę-nie zrozumcie mnie źle.
My odprawilismy mamę do pracy. Trochę przykro mi było bo gdzie ja teraz bedę jeździć, zeby nie zwariować?!! Zawsze to jakies odciążanie. Zazdroszczę tym co maja męża po 8 godz. pracy w domu!! Ja teraz wszędzie będę ciągać ze sobą Marcela.

Odnośnik do komentarza

Vercia szkoda, ze mama pojechala :( Wiem, ze to zawsze odskocznia. Ja moja widze 1-2 w tygodniu i to duze odciazenie.
A co do odlozenia planow co do drugiej dzidzi na 3-4 lata to ja bardzo dobrze rozumiem. Ja tez bym tak zrobila, ale niestety czas goni :(. Jesli chce miec druga dzidzie to najlepiej w ciagu 2 lat. Niestety latka leca. A tez bym chciala najpierw "odchowac" Michała.

Odnośnik do komentarza

To cos dla Cafe i Gosi :)

Innym bardzo powszechnym problemem jest przedwczesne budzenie się niemowląt i małych dzieci. Podobnie jak dorośli, także niektóre małe dzieci wykazują tendencję do wczesnego budzenia się albo do zasypiania dopiero późną nocą. Jeśli młoda latorośl chce regularnie wstawać o 500 rano, to nie znaczy to, byśmy się z tym musieli pogodzić.
A o to właśnie chodziło 10-miesięcznemu Sebastianowi. Budził się żwawy o 500, najpóźniej zaś o 530. Między 800 a 900 ponownie zasypiał i spał do około 1000. O 1200 ucinał sobie drzemkę południową. Wieczorem szedł do łóżka około 1900. Dla Sebastiana znamienne było to, że jego pierwsza drzemka odbywała się bardzo wcześnie, a krótko po niej następowało spanie południowe. Sebastian budził się tak wcześnie, jakby oczekując na dłuższe spanie przed południem.
Ponieważ matce bardzo zależało na tym, aby Sebastian wraz ze starszym bratem nadal spał o 1200, nie pozostało jej nic innego, jak pozwolić mu spać dopiero w południe.
W pierwszych dniach Sebastian był bardzo rozkapryszony i przemęczony. Po dwóch tygodniach zaczął jednak rano regularnie dłużej spać.
Wczesne budzenie się jest u wielu dzieci szczególnie uporczywe. Rodzice potrzebują co najmniej dwóch tygodni cierpliwości. Dopiero wówczas mogą ocenić, czy ich wysiłki nie poszły na marne.
I jeszcze kilka wskazówek dla rodziców „rannych ptaszków”:
• Czy wasze dziecko idzie spać raczej przed 1900? Jeśli tak, to prawdopodobnie o 500 albo o 600 jest już wyspane. Przełóżcie czas usypiania na późniejszą porę.
• Czy około 500 dostaje natychmiast pić? Możliwe, że odzywa się wówczas „przyuczony głód”. Opóźnijcie nieco ten pierwszy posiłek.
• Czy dziecko celebruje pierwszą drzemkę przed 930? Przełóżcie ją na nieco później.
• Czy ktoś z rodziny musi bardzo wcześnie wstawać? We wczesnych godzinach porannych występują kilkakrotnie normalne fazy czuwania (patrz rozdział 2). Dziecko reaguje wówczas na hałasy znacznie wrażliwiej niż przed ciszą nocną. Jest już prawie wyspane i trudniej mu usnąć. Wiele się tu nie da zrobić – najlepiej unikać hałasów.

Przepraszam za tak dlugi post, ale nie moglam sie oprzec, zeby tego nie wkleic. Czytam ksiazke o "dobrym" snie :)

Odnośnik do komentarza

Moja besta zasnęła, ostatnio zasypia tylko z pieluchą:36_11_13: Muszę sprawdzać, zeby sobie na nos nie zarzucił jej...
Od jutra się mobilizuję kobitki i będę gotować wszystko dla Marcelka....zrobilam dzisiaj zakupy...:36_2_15:
Powiedzcie dziewczyny wasze dzieci tez plują obiadki z większymi kawałkami??? Bo Marcel wypluwa albo się krztusi...i jeszcze mam pytanie: czym przykrywACIE do spania???Ja mam śpiworek ale juz maławy a koca się boję, że się udusi...

Odnośnik do komentarza

Magda ciekawy artykuł i sporo w nim racji, mój Stachu tez był takim rannym ptaszkiem, zaczal spac dłuzej dopiero po 2-gich urodzinach, kiedy to przestał spac w ogole w ciagu dnia.
Spotkałam dziś kolezanke, która ma 5-miesieczna córeczke i opowiadała mi, ze jej mała, tak jak Twój Michał, tez wciaz budziła sie w nocy, nie były to ani kolki, ani typowy głód, budziła sie ot tak i trzeba ja było chwile ponosic, potulic itp. Dopiero, kisdy całkowicie zrezygnowali z lampki nocnej i Mała spała w całkowitej ciemności, zaczela przesypiac nocki. Nie iwem jak jest u Was, ale moze to jaks pomysł.

Odnośnik do komentarza

Vercia ja tez czasem chciałabym meza na 8 h etacie, ale wiem, ze wtedy nie byłby w stanie utrzymac całej naszej trzodki. Odkad sa dziewczyny, to K. i tak troche przystopował i stara sie wraca do 19-tej.
A co do drugiej dzidzi, to ja decydujac sie na kolejna ciaze, zdawałam sobie sprawe, ze bede musiała dac sobie sama rade, niespodziewałam sie tylko takiego gratisu za dobre zachowanie w postaci bliźniaczek:D
I powiem Wam, ze im mniejsza roznica wieku, tym lepiej. Na pewno poczatki sa trudne, ale pozniej dzieciaczki sie razem pobawia, u na s te 3 lata to stanowczo za duzo.

Odnośnik do komentarza

Andzia dobrze, że możecie przynajmniej spacerować ale biedna jestes z tymi choróbskami. Może i racja,ze im mniejsza różnica wieku tym lepiej ale ja mimo wszystko chcę wrócić do pracy a później kolejne dziecko. U nas tez jest tak, ze G. musi pracowac bo Ja bym wszystkiego nie utrzymala a kasa wiadomo idzie jak woda u wszystkich. Tylko, że on nawet nie am czasu, żeby być przed 19. Osttanio widzimy się dopiero w niedzielę i to też czasem pracuje. Teraz w weekend tez pracował mimo Świąt, byłam wkurzona!!

Odnośnik do komentarza

Andzia oby Zosience kaszel szybko przeszedl i to chorobsko juz sie nie pojawialo!
Ja tez przed chwila wciagnelam mega loda :)))

Michał spi w ciemnosciach i to nic nie daje. Przeczytalam ksiazke i powoli bede wprowadzac zalecenia. Podstawa jest samodzielne zasypianie wieczorem, a potem mozna stopniowo odzwyczajac od jedzenia nocnego. Mam nadzieje, ze sie uda, bo jestem juz wykonczona zarowno psychicznie jak i fizycznie.

Odnośnik do komentarza

ehh Andzia ależ znowu się narobiło, dobrze że chociaż możesz na spacery wychodzić...
Veronica no szkoda że twoja mama wyjechała, ja też swoją odwiedzam dosyć często, także wiem jaka to odskocznia...
my też śpimy przy takiej bardzo ciemnej lampce, co wklada się ją do kontaktu, w pokoju wtedy jest taki lekki półmrok, bo właczam ją za łóżeczkiem, więc może coś wtym jest że dzieci wolą ciemność...

http://www.ticker.7910.org/as1cCAp-M240010Mjg3ZHw0MTdkanxBbWVsaWEgbWE.gif

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...