Skocz do zawartości
Forum

"Kampania" wrześniowa 2008 - razem raźniej


Rekomendowane odpowiedzi

Ja tez nienawidze sie o cos prosic, ale jezeli chodzi i zdrowie wlasnych dzieci, to wszystkie zasady szlag trafia...nieraz chowałm godnosc do kieszeni i na kolanach błągałam, zeby mi Pani zrobiła mleko o godzinę wczesniej niz mowi regulamin. No żenada. Ale w sobote nerwy mi pusciły i do lekarza z k... wyleciałam, az dziwne, ze mnie nie wyrzucił...

Odnośnik do komentarza

cafe82
wiecie co....my matki powinnysmy zrobic jakies transparenty i ruszyc pod sejm!!!
kazdy domaga sie podwyzek swoich praw a my co mamy powiedziec??

cafe absolutnie się z Tobą zgadzam!!!
a ztym mlekiem w szpitalu to przecież jakaś w ogóle głupota co to w ogóle jest!!! jak to przeczytałam to myślałam, ze wyjdę z siebie!!!sami wpieprzają kiedy mają ochotę jak leżałąm w szpitalu to nie raz nie mógł pan doktor do mnie przyjść jak sie źle czułąm bo teraz sporzywa śniadanko albo obiadek a takim maluszkom wyznaczają godziny??? to jest żenujące!!!

Kornelia Elżbieta 4000g 54cm

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49tv73cu6r3lp1.png

Kacper Mirosław 4050g 60cm

http://www.suwaczki.com/tickers/relgj44jq97z06q8.png

Odnośnik do komentarza

Witam Was...
Andzia popieram cie, jak najbardziej macierzyński powinien trwać dużo dłużej, teraz nie dość że kasa się skończyła, to i do pracy i tak nie można pojść, bo za małe dzieciaczki, więc coooo z głodu zdychać....jak wyżyć z jednej pensji:(((
A Amelka robi 3 drzemki w ciągu dnia, i to takie dłuższe niż kiedyś, nawet po 1,5 godziny śpi...wtedy mogę coś porobić sobie...
Na spacerze byłyśmy, bardzo króciutkim, wlaściwie to do sklepu po zakupy i do domu, bo strasznie zimny wiatr wieje...brrr

http://www.ticker.7910.org/as1cCAp-M240010Mjg3ZHw0MTdkanxBbWVsaWEgbWE.gif

Odnośnik do komentarza

Witanko:)

Moje dziewczyny wlasnie zaczynaja druga drzemke, Zosia wypiła znowu ledo 100 ml mleka, martwi mnie to troche...

Jeszcze wracajac do szpitala, tak w skrocie.
We wtorek, gdy porobili juz dziewczynom wszystkie badania i przyjeli nas na oddział, nie było w ogole wolnych miejsc. Polozyli nas wiec tymczasowo na sali Intensywnej Opieki, zaraz przy dyzurce, cała oszkolona, nie mozna tam jesc, rozmawiac przez telefon i jest sie pod stałą obserwacja-normalnie Big Brother. Oprocz nas lezała tam (jak sie pozniej doweidziałam) miesieczna Oliwia, którą mama zostawiłą tydzień wczesniej z paczka pampersów i zapaleniem płuc i przez cały czas ani razu nie zadzwoniła, ani nie przyszła. Pilegniarki przychodziły do niej co 3 h z butla, to wszystko. A ona wciaz płakała. Podeszłam, zeby dac jej smoczka, to mnie opieprzyły, ze mam swoje dzieci i nimi powinnam sie zajmowac(!!!).
Gdzies do godziny 17-tej była wersja, ze nie ma m iejsca dla mnie i moge zostac na noc jedynie na krzesle. W koncu sama zaproponowałam, zeby dziewczyny spały w jednym łóżeczku no i wtedy przeniesli nas do izolatki-sala 1,5m na 1,5m, ledwo sie to ich łóżeczko i moje wyro zmiesciło, w połowie nachodziło na drzwi, wiec przejsc mozna było tylko bokiem. Ale to tam juz sru, najwazniejsze, ze mogłam z nimi zostac. Z pokoju nie mogłyśmy wychodzic, bo w szpitalu są zarazki, ale do zabiegowego kilka razy dziennie owszem-tam sie nie zaraza!!! 3 razy dziennie chodziłyśmy tam na nebulizacje, które trwały ok. 20 minut, czesto szłam z jedna, a druga w tym samym czasie bite 20 minut płakała, gdy wracałam, ledwo mogła od płączu oddech złapać. dwa razy trafiłam na bardzo fajną pielegniarke, która przyniosła mi ten nebulizator do pokoju. Ja rozumiem, ze one tez nie maja czasu, zeby zajac sie kazdym dzieckiem, sa po 2 czasem 3 na dyzurze, a na oddziale 30 dzieci. I z tego prawie połowa na noc zostaje sama. A wiecie co sie w nocy działo??? Ok. północy chodziły z zastrzykami, no i chcac nie chcac wiekszosc dzieci sie przy tym budziło. I tak średnio do 2-3 w nocy był na oddziale płacz, maluszki płakały tak długo, aż z tego zmeczenia nie posnęły.
W sobote po obiadku moje dziewczyny zaczeły rzygać, nie ulewać, tylko centralnie wymiotować. Akurat leżały na moim łóżku, wiec posciel miałam czerwoną. Do tego dostały sraczki. Kazda kupe i kazdy rzyg trzeba zgłosić pielegniarce, wiec wiedziały co jest grane. Zbadały kupy w kierunku roty, ale wynik byl ok. No wiec poszłam gdzies ok. 14-tej do Pana Doktora Skurwiela, który potraktował mnie z telefonem w rece, mówiąc, ze przez 4 godziny maja dostawac tylko herbatke i że zaraz do nas zajrzy, po czym zamknał mi drzwi przed nosem. Tylko, ze one maja przerwy w jedzeniu ok. 4 godzinne, wiec do dupy jego rada. O 17-tej dostały mleko i znowu wyrzygały. Po 19-tej zmieniły się pielegniarki i przyszły zapytac, jak sie czuja dziewczyny. Opowiedziałam cała historie dnia, doradziły, zebym poszła do lekarza, gdy powiedziałam, ze byłam i zero odzewu z jego strony, zadzwoniły po niego. Przyszedł i pyta: Co sie dzieje, wiec mowei, ze tak jak wczesniej zgłaszałam, wymioty+biegunka. On pyta, co to jest to czerwone na poscieli, wiec mowie, ze zwymiotowały obiad, a on an mnie z ryjem, ze przeciez miaąłm im samą herbatkę podawac, a ja przy wymiotach dałam obiad. Podłączamy kroplówkę. I wyszedł. I wtedy nie wytrzymałam, leciały k... i inne, powiedziałam mu, ze nie zajrzał do nas od 14-tej, kiedy to byłam zgłosić problem, a teraz przychodzi i nawet ich nie obejrzy...No mówie Wam masakra...
Nastepnego dnia rano ponad pół oddziału miało kroplówki, sraczki i rzygaczki.

To tak w wielkim skrócie. Ogólnie szpital jest koszmarnym przezyciem i nie zycze tego nikomu!!!!

Odnośnik do komentarza

Witajcie:)
u nas dzisiaj szaro i buro - deszcz leje:( nie byłyśmy na spacerze. Jasiek ma po południu trening więc my z Izą siedzimy sobie i nic nie robimy bo nam się nie chce;). Jedyne co nam się chce to spać - tzn mnie się chce bo mojej córci to tak średnio.

Rena śliczny ten twój zapaśnik i jaki ma szlafrok fajny;)
Cafe Olek te piękny chłopak i jaki wygimnastykowany;)

Andziu opowieści szpitalne okropne ale na szczęście macie to już za sobą i niech tak zostanie. A lekarzy to ja bym chętnie wszystkich zlinczowała:36_2_43: Znaleźć dobrego z powołaniem to jest nie lada wyczyn. No chyba że ten sam zejdzie z dyżuru na prywatną praktykę - no to wtedy panie kochane - nawet w rękę pocałuje i badania zleci ... eeehhhhh gadać się nie chce....

Justynko współczuję powrotu do pracy - naprawdę tak jak dziewczyny pisałyście - powinnyśmy mieć 3 lata płatnego urlopu. A tak to się człowiek czuje pokarany za to że dziecko urodził... nie dość że wydatki wzrastają to oni nam jeszcze pieniądze zabierają . No cóż polityka prorodzinna w Polsce;)

http://lilypie.com/pic/090107/ajmb.jpghttp://by.lilypie.com/7tmSp1/.png

http://lilypie.com/pic/090107/HBh0.jpghttp://by.lilypie.com/smghp1/.png

Odnośnik do komentarza

Andzia jak przeczytalam opowiesci szpitalne to glowa boli, dobrze ze jestescie w domku
Beata z tym dzisiejszym spacerkiem to u mnie to samo, tym bardziej ze jutro idziemy na szczepienie to nie chcialam zeby mlody zlapal jakis katarek
u mnie jest taka mala przychodnia placone z nfz, ale lekarze sa super, naprawde az milo sie chodzi i wlasnie zastanawiam sie czy malego nie przepisac, tylko musze sie zorientowac czy pediatra jest dziennie

http://parenting.pl/galeria/data/500/thumbs/P9280406.JPGhttp://suwaczki.maluchy.pl/li-31234.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/009/0092369a0.png?3641

Odnośnik do komentarza

Witajcie!

Andzia twoja historia to koszmar...i lekarze żądają podwyżek:36_11_13:
Cafe gratuluję ząbka:taniec1:
Anielinka to straszne jak ktos porzuca dziecko!. Moim zdaniem za porzucenie i aborcje powiino grozić dożywocie!!! To jest zwykłe wygodnictwo i te tłumaczenia kobie bo tak będzie lepiej, bylam mloda, chciałam sie realizowac...jakaś masakra...kiedys była wojna, nie było nic i ludzie mieli kupę dzieci i musili dac radę! I nikt nie wyrzucał dziecka...A teraz jakieś "okno życia" itp. w najgorszym wypadku śmietnik! Paranoja! A tym co dokonuja aborcji powinni wykonać sterylizację totalną!
My po szczepieniu. Marcel nawet nie plakał. Przy okazji zarejestrowałam się w koncu w Urzędzie pracy. Dostałam zasiłek na rok. Popieram WAS, macierzyński powinien trwać 3 lata. Dowiedziałam sie przy okazji, ze jak dostane teraz oferte pracy to musze ja podjac bo to, ze nie mam opieki dla dziecka nie jest brabe pod uwage.:36_11_13:

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...