Skocz do zawartości
Forum

"Kampania" wrześniowa 2008 - razem raźniej


Rekomendowane odpowiedzi

no ....ja troszke poczytalam angielski.....olek pospal 40 minut w lozeczku!!!pierwszy raz tak dlugo a teraz siedzi z K i sobie rozmawiaja....
a ja przez przypadek juz wiem co kupic siostrze K-wczoraj jak byli u nas to bardzo podobaly im sie nasze kubki i rozmawiali mieszy soba,ze musza podobne kupic-wiec ja od razu zapamietalam i z glowy-teraz tylko znalezc jakies fajne i juz....
a dla reszty to nadal pustka.....
magda jak sie czujesz choruszku?

Odnośnik do komentarza

Witam:)
Andzai zyczę udanych zakupów:)
Magda wracaj szybko do zdrowia...
u mnie wczoraj tez zawitał mikołaj mój głupiutki mąż w czapce mikołaja przyniósł mi prostownice do wlosow :) w prezencie:) prezent super bo moja prostownica juz stara i pali włosy a ta taka nowoczesna....wow!

Gosiamm ja kupilam te pieluszki na stronie pieluszkarnia..na początku miałam pewne obiekcje co do pieluch, że prac trzeba itp..ale kupilam na probe i super jestem zadowolona i fajnie wygladaja

Odnośnik do komentarza

to takie nowoczesne pieluchy wielorazowe...bo faktycznie pierzesz i pierzesz a satrczają do 2 lat...i tu oszczedzasz i naprawdę nie przemakają...
całośc kosztowała mnie 650 zł tyle, że ja kupiłam 6 bumgenius v3-bo te sa regulowane i mozesz powiekszać rozmiar pieluchy do 2 latek i 2 zwykłe opatulacze i 4 formowane frotowe na noc...sa też opcje tańsze ale ja sie zdecydowałam na taką mieszaną...

Odnośnik do komentarza

Tak Veronica na pieluszkarni wypatrzyłam, ale dla mnie to na razie czarna magia i nie mam jeszcze żadnej opcji.... jak już bym kupowała to najpierw na próbe... zobacze jak po świętach z kasą... Niby na początek dużo wydatków ale z drugiej strony przecież kiedyś to się zwróci... i przekonuje mnie jeszcze jeden argument, że dziecko o wiele szybciej uczy się siusiać na nocnik...zobaczymy...przemyślimy:) idę zmywać bo naczynia ze zlewu wyłażą...

Odnośnik do komentarza

witam kobietki dopiero teraz, bo mam jakis dziwny dzien...najpierw posprzątałam, przygotowałąm obiad a potem jak sie polozylam tak zasnelam i spalam do 13, kurde jakos nic mi sie dzis nie chce...a teraz przyszla moja babcia, zaraz przyjedzie brat z zona i corka;/ jakos nie mam za bardzo ochoty na odwiedziny...

Kornelia Elżbieta 4000g 54cm

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49tv73cu6r3lp1.png

Kacper Mirosław 4050g 60cm

http://www.suwaczki.com/tickers/relgj44jq97z06q8.png

Odnośnik do komentarza

Mały dzisiaj spokojniutki...wcześniej zasnął sam na łóżku a teraz leży na macie... chociaż on coraz częściej domaga się towarzystwa... nie płaczem poprostu to słychać jakby nas wyzywał;) To tak samo jak w nocy budzi się i jest zgaszone światło:) narzeka dopóki nie zaświecę światła...
A jak wam niedziela minęła dziewczyny? Andzia pewnie tak wyczyściła sklepy w Poznaniu, że nie ma po co tam jechać na zakupy...;)

Odnośnik do komentarza

u mnie niedziela minela szybko....zreszta ostatnio to w ogole czas jesczcze szybciej plynie
a teraz wzielam sie troche za nauke,K zabawia malego a kolo 19 wszsytkie wieczorne rytualy wiec pewnie do jakies 20.30 zleci(mam nadzieje).....masz racje goska....andzia sie nie odzywa,moze jesczcze zakupuje....i dobrze,niech sie kobita odstresuje ,a co....

Odnośnik do komentarza

u nas miło spędzona niedziela...bylismy z tatusiem na spacerku, póżniej u teściowej i tak zleciał czas do wieczora...teraz nakupilismy sobie chipsów, paluszków i po kapaniu małego seans filmowy....
Gosiamm znalazlam lepszy sposób na to karmienie wieczorem zamiast dawac więcej do butli to ja daje np. o 18 normalna porcję, o 19-30 kapiel i po kapieli ok 20 daje znowu butle i mały trochę dopija i klade go spac...i tak najedzony, wykapany zasypia w przeciagu 15 minut sam w pokoiku i wstaje wiadomook 4-5 rano na butle ;)

Odnośnik do komentarza

Witam wieczorkiem,
niunia właśnie zasypia sama w lóżeczku:)

Co do Waszych rozważań nosidełokow-kojcowych - my dostaliśmy już łóżeczko-kojec na chrzciny i już z niego korzystamy - super sprawa - to takie mobilne łóżeczko z kompletnym wyposażeniem, z wibracją, muzyczką i migającym światełkiem. Łucja uwielbia w nim przebywać

http://lilypie.com/pic/081107/gYcb.jpghttp://b1.lilypie.com/Zbxcp1/.png

Odnośnik do komentarza

hej dziewczynki
Zośka dała nam dzisiaj pospać do 14! Obudziła się tylko o 6 i 10 na moment na karmienie to my też a spaliśmy. A o 14 to popłoch bo Prosiak dzisiaj miał jechać w delegację do Łodzi a tu 14 i nic nie uszykowane! W godzinę zrobiłam obiad, uszykowałam mu garnitur tylko my dzisiaj bez spacerku bo jak się w końcu wyrobiłam to było już ciemno i zaczęło padać:( No i wkurzyła mnie baba w hotelu- jak Prosiak rezerwował jedynkę to się zapytała czy z łożem małżeńskim! Ciekawe po co w jednoosobowych pokojach łoża małżeńskie?! A małe Prosiątko zasnęło teraz na moim łóżku w otoczeniu wszystkich możliwych zabawek;) Jakoś nie lubi grzechotek- woli pluszaki (świnki oczywiście;). No i muszę się pochwalić, że maleństwo bierze już w łapkę gryzaczek i wkłada go sobie sama do buzi;)))

Gosiu, kiedyś obiecałam ci przepis na ciasto budyniowe, więc skoro mam chwilę...:

Kruche ciasto
1/2 kostki margaryny
1/2 szklanki cukru
2 szklanki mąki
2 jaja
1/2 paczki proszku do pieczenia

wrzucam wszystko do miski i ugniatam, dopóki nie zaczną mnie boleć paluchy;)

Budyń
3 budynie, litr wody. Żeby nie zrobiły się gluty mniej więcej połowę mleka gotuję a w drugiej połowie rozrabiam budyń.

Polewa

2 jaja
1/2 szklanki cukru
20 dkg wiórek kokosowych
1/2 kostki margaryny

margarynę rozpuścić,białka ubić z cukrem i do piany dodać żółtka. Do piany wrzucam wiórki a na końcu wlewam wystudzony tłuszcz.

kruche ciasto ugniatam na blaszce a że bardzo się klei do paluchów to posypuję sobie ręce mąką- wtedy idzie łatwiej. Co na paluchach zostaje to oczywiście oblizuję;)
na to wlewam budyń (najlepiej ciepły bo im dłużej leży tym większy robi się kożuch). Na budyń wylewam masę kokosową i to wszystko do piekarnika na 30- 40 min.

Ciacho jest przepyszne, robi się w miarę szybko i nie wymaga specjalnych rytuałów. Smacznego;)))

my za tydzień mamy chrzciny więc czeka mnie pieczenie makowców (rolady) i pierniczków według przepisu moich praprzodkiń;)

http://www.suwaczek.pl/cache/7dd702d99e.png
http://s2.pierwszezabki.pl/017/0174999f0.png?4853

Odnośnik do komentarza

Caly dzien spedzilismy w Poznaniu z marnym niestety skutkiem....ludzi kupa, kolejki do przymierzalnbi na kilometr...masakra!!!
Chcialam sobie kupic cos do ubrania na chrzciny, no i kupilam, ale tak na sile, bez przekonania, nie moge na siebie patrzec...dostalam takiego ataku histerii w przymierzalni na swoj widok, ze z nerwo podarlam bluzke...po czym odwiesilam ja na wieszak:lup:

Odnośnik do komentarza

Kupilam dziewczynkom kremowe tuniczki do chrztu=czapki, tez bez przekonania, strasznie podobaja mi sie takie typ[owo chrztowe sukienki-niesety sa cholernie drogie, na allegro jest kupa uzywanych, ale nie ma dwoch rownych. A nie wydam jednorazowo pare stow, bo po co?
Pokupilismy tez troszke prezentow, a na koniec zaszalalam w Ikei i rachunek przy kasie wbił mnie w ziemie:(

Odnośnik do komentarza

A ja nie wiem w co ubrać do chrztu to moje Prosiątko! Moja siostra kupiła jej jakąś ładną pelerynkę ale to raczej na wiosnę i rozmiar za wielki. W sklepach jak coś jest to też jesienno wiosenne (no i cena porażająca) a ja nie będę miała małej w żadnym beciku tylko w wózku i po prostu do chrztu ją wyjmę. Jak nic nie znajdę to ubiorę ją w różowy kombinezon- przynajmniej nie zmarznie!

http://www.suwaczek.pl/cache/7dd702d99e.png
http://s2.pierwszezabki.pl/017/0174999f0.png?4853

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...