Skocz do zawartości
Forum

"Kampania" wrześniowa 2008 - razem raźniej


Rekomendowane odpowiedzi

JA tylko na chwilke, bo musze pobawic sie z mlodym.
Chcialam tylko napisac, ze po odebraniu mlodego zalapalam sie na spotkanie z pania psycholog. Okazalo sie, ze zapisy byly w piatek, ale mlodego akurat nie bylo. A pani byla juz dzisiaj i miala kaurat wolne.
No i powiedzialam wszystko o mlodym, ze nie socjalizuje sie, ze manualnie slaby itp.
Babka mnie uspokoila. Powiedziala, ze problem by byl, gdyby to Michał sygnalizowal, ze nie chce chodizc do pkola, ze mialby bole brzuche itp. Ale zawsze jak go odbieram to biega i krzyczy, ze bylo tak super. Powiedziala, zeby dac mu czas na czerpanie satysfakcji z zabaw z rowiesnikami, bo nie kazdy 3-latek jest na to gotowy. A to tez wynika z jego temparamentu. A co do sygnalow pani, ze Michal nie bawi sie z dziecmi to raczej ona powinna dzialac w tym kierunku, bo i co my mamy robic jak Michu jest w p-kolu. NA to nie mamy wplywu.
Posluchala go i powiedziala, ze pieknie buduje zdania i ma super slownictwo
No i nie naciskac go na okresanie, ktora reke preferuje. Na to ma jeszcze czas.

No i tyle, bo czlowiek tak z marszu... Sama nie wiedzialam co jeszcze pytac.

Odnośnik do komentarza

Heloł!

A u nas dzisiaj od rana niezły zamęt. Pogoda wstrętna, mży bez przerwy i zawiewa zimnym wietrzyskiem...
Młody rano wstał o 6:30 i jak zwykle pytał czy ma wolne:Oczko: Nie chciał dzisiaj iść i mówił, że jest chory i faktycznie zakitowany nosek miał już na zielono:Kiepsko: Na dodatek jak o 9:00 zaczął mi gorączkować to mnie z przychodni do szpitala lekarka wysłała:Histeria: Ale na szczęście nie musieliśmy zostawać... Teraz Filipo śpi, dostał antybiotyk, ładnie pije wodę więc nie jest źle... Bidok mój mały... Myślę, że jutro dojdzie już do siebie i będzie szalał.

http://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/y/ys1x52jq9.png

Odnośnik do komentarza

Justynka co słychać? Jak tam chłopaki?

Magda ten psycholog w p-kolu przyjmował u Was? Fajnie, że nawet tak w biegu mogłaś podpytać. Uspokoiło Cię to troszkę?
Masakra z tymi tablicami, nie? Ja też musiałam odczepiać, bo głupią nalepkę trzeba przykleić... Jakby samemu nie można było takiej pierdoły zrobić...

Anielinka
ale Ci zazdroszczę pogody:) Ty już po pracy a ja na nockę...
Jak Amelka się czuje? Dalej kaszle w nocy?

Cafe hehe, ja ostatnio spojrzałam na licznik to przejechałam dopiero 100km:lup: a Ty to za razem machnęłaś:D Super! No i fajnie, że spotkanie było ok:)

Andzia
fajnie, że poszliście z dziewczynami do kina:D A że nie wysiedziały... Kiedyś i na to przyjdzie pora. Dobrze, że Stachu zadowolony. Ostatnio coś wspominałaś, że laski się nie potrafią skoncentrować jak im czytasz... Mamuśka, bzdury pleciesz!:Oczko: One są świetnie skoncentrowane, skoro znają wszystkie wierszyki. Mają po prostu mega podzielną uwagę:yes:

http://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/y/ys1x52jq9.png

Odnośnik do komentarza

u mnie ciezki dzien
dowiedzialam sie,ze nie zyje moja kolezanka
miala 33 lata
jakas masakra
nie znam szczegolow
kiedys bardziej sie przyjaznilysmy ostatnio jakos sie nie widywalysmy
przejzdzalam dzisiaj przez miasto i na jej bramie zobaczylam klepsydre
szoook
jej corka w zeszlym roku miala komunie

a ja przejmuje sie jakimis kuzwa pierdolami

Odnośnik do komentarza

a co do problemow manualnych Michała to postep jest ogromny! Tak 1-2 w tygodniu wieszaja ich karty pracy. Zazwyczaj to sa zadania typu: pokoloruj wesolego misia na niebiesko, smutnego na czerwono, a slonce na zolto itp. I tak dziisaj przejrzalam i Michał nie ustepuje innym dzieciom. A wiele koloruje o wiele gorzej. Doslownie z dnia na dzien taki postep w tym kolorowaniu.

Odnośnik do komentarza

cafe82
magda_79
Cafe bardzo mi przykro!
Takie sytuacje bardzo stawiaja do pionu :(((Jak strasznie szkoda jej corci :(

masz racje
po szpitalu tez dlugo mnie trzymalo
i jak teraz trace cierpliwosc,bo przypominam sobie juliana takiego bezbronnego :(

w srode pogrzeb:(

Wiadomo, ze czlowiek na codzien nie pamieta co jest wazne. ale np. jak P. zaczyna smecic i marudzic to wlasnie w taki sposob go "prostuje".
Kuzwa, na co tu narzekac? Jestesmy razem, zdrowi, mamy prace. A ze ciagle brakuje? I czlowiek zmeczony? To drobiazgi!

Odnośnik do komentarza

magda_79
a co do problemow manualnych Michała to postep jest ogromny! Tak 1-2 w tygodniu wieszaja ich karty pracy. Zazwyczaj to sa zadania typu: pokoloruj wesolego misia na niebiesko, smutnego na czerwono, a slonce na zolto itp. I tak dziisaj przejrzalam i Michał nie ustepuje innym dzieciom. A wiele koloruje o wiele gorzej. Doslownie z dnia na dzien taki postep w tym kolorowaniu.

brawo
fajnie,ze g nie zmuszacie ,nie naciskacie
najlepiej zeby sam chcial rysowac,wycinac

u nas na stole w koszyczku sa kredki i kolorowanki
i olek czesto sam sobie bierze i koloruje

w drugim koszyszku juz na polce mamy nozyczki olka,kleje i inne kolorowe papiery

Odnośnik do komentarza

cafe82
magdawiem,ze sie martwicie,ale sama widzisz,ze sa postepy
i tak jak mowilam-jestem pewna,ze michu sie rozkreci
a panie zaczynaja tez zauwazac jego zalety

Ja jakos ostatnio sobie ten temat odpuscilam. Michał to Michał i inny nie bedzie :)
I takiego go kocham najbardziej. a skoro jemu tak dobrze i jest szczesliwy to i ja bede.

Odnośnik do komentarza

magda_79
cafe82
magda_79
Cafe bardzo mi przykro!
Takie sytuacje bardzo stawiaja do pionu :(((Jak strasznie szkoda jej corci :(

masz racje
po szpitalu tez dlugo mnie trzymalo
i jak teraz trace cierpliwosc,bo przypominam sobie juliana takiego bezbronnego :(

w srode pogrzeb:(

Wiadomo, ze czlowiek na codzien nie pamieta co jest wazne. ale np. jak P. zaczyna smecic i marudzic to wlasnie w taki sposob go "prostuje".
Kuzwa, na co tu narzekac? Jestesmy razem, zdrowi, mamy prace. A ze ciagle brakuje? I czlowiek zmeczony? To drobiazgi!

dokladnie
tylko ja tez marudze czesto a nie powinnam!

Odnośnik do komentarza

magda_79
JA jestem ostatnia do narzucania mu czegokolwiek. Sama to przechodzilam i akurat tegobledu nie popelnie :)
A on teraz ma znow faze na angielski. To po co mam go zmuszac do czegos innego?
U nas tez wszystko pod reka i sam moze wyciagnac, ale jak nie ma ochoty to spcjalnie nie namawiam.

ja czasem troche narzucam:Nieśmiały:

Odnośnik do komentarza

cafe82
magda_79
cafe82

masz racje
po szpitalu tez dlugo mnie trzymalo
i jak teraz trace cierpliwosc,bo przypominam sobie juliana takiego bezbronnego :(

w srode pogrzeb:(

Wiadomo, ze czlowiek na codzien nie pamieta co jest wazne. ale np. jak P. zaczyna smecic i marudzic to wlasnie w taki sposob go "prostuje".
Kuzwa, na co tu narzekac? Jestesmy razem, zdrowi, mamy prace. A ze ciagle brakuje? I czlowiek zmeczony? To drobiazgi!

dokladnie
tylko ja tez marudze czesto a nie powinnam!

Ehh, naprawde ciezko nie marudzic. Trudno, zeby czlowiek myslal tylko o tych slych sytuacjach i ciagle sie kontrolowal z narzekaniem.
A tak naprawde sama dobrze wiesz co jest tak naprawde dla Ciebie najwazniejsze.

Odnośnik do komentarza

cafe82
magda_79
JA jestem ostatnia do narzucania mu czegokolwiek. Sama to przechodzilam i akurat tegobledu nie popelnie :)
A on teraz ma znow faze na angielski. To po co mam go zmuszac do czegos innego?
U nas tez wszystko pod reka i sam moze wyciagnac, ale jak nie ma ochoty to spcjalnie nie namawiam.

ja czasem troche narzucam:Nieśmiały:

:hahaha:
Ja zawsze mojej mamie mowilam, ze nie bede tego robic. A ona powtarzala: zobaczysz jak bedziesz miala dziecko, ze to nie tak latwo.... itp.
Ale jakos ja sie nie daje. Chociaz byl moment, ze mialam takie zapedy.
Kiedys balam sie, ze jesli Michał bedzie takim przecietniakiem to jakos mnie zawiedzie czy cos.
A teraz? Michał jest przecietniakiem i nie rusza mnie to zupelnie.

Odnośnik do komentarza

magda_79
cafe82
magda michu wcale nie jest przecietniakiem!

eeee, jest jest! W jednym lepszy, w innym gorszy. Dziecko jak kazde inne.
Jak ak o nim mysle to strasznie sie boje, ze Ali nie pokocham tak bardzo :((

dobrze cie rozumiem
ja do olka tez mam wieksza slabosc
i K tez

pewnie to sie zmieni jak chlopcy beda starsi

Odnośnik do komentarza

cafe82
magda_79
cafe82
magda michu wcale nie jest przecietniakiem!

eeee, jest jest! W jednym lepszy, w innym gorszy. Dziecko jak kazde inne.
Jak ak o nim mysle to strasznie sie boje, ze Ali nie pokocham tak bardzo :((

dobrze cie rozumiem
ja do olka tez mam wieksza slabosc
i K tez

pewnie to sie zmieni jak chlopcy beda starsi

hehe. A mialam nadzieje, ze napiszesz mi, ze tak nie bedzie :)))
Troche za pozno na takie rozmyslania, ale ostatnio jakos dopiero do mnie dociera, ze bede miala dwojke dzieci. I taaaak cholernie sie boje, ze szok.

Dzisiaj P. wlaczyl filmiki jak Michu mial roczek. Bidok, tak sie wzruszal jak to ogladal. Taki dumny tatus. Ciekawe jak bedzie teraz.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...