Skocz do zawartości
Forum

"Kampania" wrześniowa 2008 - razem raźniej


Rekomendowane odpowiedzi

cafe82
madzia na pewno te 2 tygodnie dacie z alka rade:Całus:

fajnie,ze rodzcie byli
i widze,ze michowi buty sie dostana,suuuper

a ja mialam straaaszny dzien
rano popedzilam do pracy
ale cos zle sie czylam,bylam na jednych zajeciach i w polowie kolejnego wykladu musialam sie zmyc
rzygalam w szkolnych kibelku
pozniej w parku w drodze do domu:sofunny:
ja kuzwa menel jakis,ale szlam i rzygalam
:sofunny:

w domu rzygalam chyba z 10 razy przez 5 godzin
na szczescie juz ok
wlasnie zajadam sucharki

to winsko mi pewnie zaszkodzilo,nie wiem
zjadlam przed wyjsciem kawalek 3bita i po nim sie zaczelo

Cafe przepraszam, ale tak się naśmiałam:smile_move::smile_move::smile_move: Zdrówka kochana, ale myślę, że to pewnie jakieś zatrucie:leeee: ehhh oby już było lepiej...

Odnośnik do komentarza

magda_79
Cafe super, ze tak fajnie spedziliscie wczoraj czas! Kurcze, teraz trafic na takich fajnych ludzi to ciezko.
MAm nadzieje, ze nie zanudzilas sie w szkole :)

Mei jak Filippo?

Anielinka jak po obiadku????

Gosia hop hop? Za szafe sie zabralas czy co? :hahaha:

Ciekawe co tam u Andziowych?!

Magda ja dzisiaj na studiach... co prawda miałam zajęcia do 13, ale czekałam na P. i zostałam w Poznaniu... połaziłam trochę po sklepach...

Odnośnik do komentarza

Ale tu puchy!
My dzisiaj w biegu, wstaliśmy przed 8 ubraliśmy się pojechaliśmy do Leszna :lup: a potem do mamy na obiad urodzinowy :lup: i potem jeszcze do tesco :lup: wróciliśmy do domu o 18... Zjedliśmy kolacje, zrobiliśmy babeczki disneya bo znaleźliśmy z tymi kremami ale z autami, Kuba już wykąpany i chciałabym żeby już zasnął :Oczko:
Andziula jak tam udał się wypad??? Będzie jakaś pamiątka po tym romantycznym wyjeździe?? :Oczko:
Magda ty to codziennie tutaj powinnaś się meldować!! Bo się martwię jak Ciebie nie ma:(
Cafe ja jeszcze raz przepraszam za ten mój wczorajszy śmiech, ale coś mi to przypomniało:lup: Po oblewaniu matury umówiłam się w Poznaniu na drugi dzień z moim ówczesnym facetem :lup: Było bardzo romantycznie :lup: haftowałam pół dnia w parku obok pks-u:lup: Powiedziałam mu, że się strułam deserem :lup::smile_move:
Anielinka hop hop!!

Odnośnik do komentarza

Hej,
ja już w domu...nietety...
Jutro opiszę szczegóły, ale wypoczęta nie jestem ani trochę, nogi od łażenia tak mnie bolą, że masakra.
Poodpisuje jutro, rzuciała mi się tylko w oczy Cafe menelek-sorki kochana, ale poryczałam się ze śmiefchu, dosłownie:hahaha: Mam nadzieje, że juz się lepiej czujesz:Całus:

Aha, całą trójce odebrałam zasmaraną, Maryśka am do tego zdarty cały nochal, wygląda jak zabijaka::(:

Odnośnik do komentarza

Witajcie o nocnej porze!

Magda
dobrze, że rodzice zajęli się Miśkiem... Przestraszyłam się jak napisałaś o tych skurczach... Mam nadzieję, że wszystko pójdzie po Twojej myśli i Ala najwcześniej za 10 dni postanowi wyjść.

Cafe:sofunny: wiem, że nie powinnam, ale nie mogę:lol: Od razu przypomniałam sobie siebie w podobnej sytuacji:D
Wy jesteście mega towarzyscy. Wydaje mi się, że kto by Was nie odwiedził, to spotkanie wypadłoby zajebiście, bo Wy tworzycie świetną atmosferę:yes:

Gosia
intensywnie, cały dzień poza domem:) Fajnie tak czasem... Babeczki smakowały?

Andzia zdrówka dla dzieciaków! Czekam na szczegółowe relacje:D

Anielinka żyjesz? Jak tam nastroje?

http://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/y/ys1x52jq9.png

Odnośnik do komentarza

Młody się trzyma, w piątek męczyły go chyba jakieś grubsze fochy i tyle. Jutro maszeruje do p-kola. Ja w końcu muszę odebrać swój dowód rejestracyjny, bo całkiem o nim zapomniałam i jeżdżę na tymczasowym:Nieśmiały: Najchętniej nic bym nie załatwiała i poszła spać, ale muszę jeszcze zarejestrować się na ten terapuls a tak mi się nie chce:Histeria:

http://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/y/ys1x52jq9.png

Odnośnik do komentarza

Witam!
A ja leże pod kołderką, zasmarkana, z bolącym gardłem i pękająca głową :Histeria:
Amelka też pokaszluje i to brzydko:Kiepsko: nie kaszle często, ale jak zakaszle to tak krtaniowo, rycząco:Szok: no i do tego katar...dziś puściłam do p-kola, bo tragedi nie ma, ale zobaczymy czy się to nie nasili....nie wiem co za gófno nam się przyplątało...

Cafe
sorki, ale i ja się uśmiałam z menelki :sofunny:
super że spotkanie udane!

Magda melduj się nam często!
mam nadzieje że Ala jeszcze troche posiedzi w brzuszku:Całus:
super że Miśkowi oberwało się od dziadków na buty:Oczko:

Andzia czekam na relacje z pobytu:)
jak dzieci? poszli do p-kola?

http://www.ticker.7910.org/as1cCAp-M240010Mjg3ZHw0MTdkanxBbWVsaWEgbWE.gif

Odnośnik do komentarza

anielinkazdrowka dla was
i czekam na szczegoly piatkowego spotkania

a co do chorob to w tym przedszkolu pani na dzien dobry nam powiedziala,ze odsyla smarkajace i kaszlace dzieci do domu
wisi zreszta wieeeelka kartka na drzwiach
i bardzo dobrze
i mowila,ze dzieki temu malo dzieci chorowalo w tym roku
a poza tym jest fajna umiarkowana temperatura,bo w tamtym to byl upal

Odnośnik do komentarza

Joł menelki:lol:
Stacha mam w domu, bo kaszle i smara, laski mają trochę takiego urywającego kaszlu, więc poszły, jak się pogorszy to je zostawie w domu.
Wiem, że nie powinnam narzekac, ale zła jestem jak nie wiem, bo w piątek mieli już trochę kataru, a mama z siorką łaziły z nimi codziennie na plac zabaw, Stachu grał w piłkę na dworze itp. NIe jest to moim zdaniem mądre, bo przy kaszlu nie powinno się biegać po zimnych huśtawkach i szaleć w piłkę. Do tego Maryśka wywaliłą się na chodniku i ma caluteński nochal zdarty, a pamiętam doskonale jak mi mama wypominała, że nie potrafie jej dopilnować jak złamała sobie nochala.
Ech, to się wyżaliłam...

Odnośnik do komentarza

Cafe ale super z autem!!!
Fajnie, że nowe przedszkole zrobiło na Tobie pozytywne wrażenie:)

Mei dobrze, że się umówiłaś do alergologa, daleko masz do Karpacza?
A Filip taki fochmistrz jak zołzy, wczoraj po pół godzinie miałam ich dość, jęczały, wisiały na mnie, obłęd jakiś:Kiepsko:
Jak Ty się czujesz?

Anielinka zdrówka dla Amelki. Zaraz idę na bok

Magda leż i odpoczywaj ile sie da, niecha Alka jeszcze posiedzi i ciałka trochę nabierze:)

Odnośnik do komentarza

Cafe fajnie było::): Śniegu po pas, niestety na nartach nie pojeździłąm, bo stoki oblodzone i częściowo w piachu. W sobotę weszliśmy na Wielką Sowę, najwyższy szczyt Gór SOwich, łaziliśmy non stop 6 godzin, do dzisiaj czuje nogi. Wejście było ok, bo śnieg był twardy i zbity, ale schodziliśmy innym szlakiem, duuużo dłuższym, mniej uczęszczanym i co chwile zapadaliśmy się w śniegu, dosłownie po pas. W butach nam chlupało, byliśmy przemoczeni całkowiecie, ale fajnie było::):

Odnośnik do komentarza

andzia
Cafe fajnie było::): Śniegu po pas, niestety na nartach nie pojeździłąm, bo stoki oblodzone i częściowo w piachu. W sobotę weszliśmy na Wielką Sowę, najwyższy szczyt Gór SOwich, łaziliśmy non stop 6 godzin, do dzisiaj czuje nogi. Wejście było ok, bo śnieg był twardy i zbity, ale schodziliśmy innym szlakiem, duuużo dłuższym, mniej uczęszczanym i co chwile zapadaliśmy się w śniegu, dosłownie po pas. W butach nam chlupało, byliśmy przemoczeni całkowiecie, ale fajnie było::):

super!

a dzieciaki daly rade?
dziewczyny nie tesknily?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...