Skocz do zawartości
Forum

"Kampania" wrześniowa 2008 - razem raźniej


Rekomendowane odpowiedzi

Andzia i ode mnie wszystkieo naj n aj dla Stacha....
Gosiamm milekarz na poczatku tez kazal mieszac z bebilonem i dosypywac coraz mniej az bedzie sam nutramigen.. bo bebion jest np slodki a nutramigen cierpki ....
moja bestia spi od 2 godz mam nadzieje ze zje standarowa butle nadobranoc i obudzi mnie rano....
jutro mam fatalnyd zien rano urzedy a o 12 szczepienie pozniej po obiad do stolowki ido domku...ehh i jutro piatek--weekend mam nadzieje ze zadnych gosci nie najdzie zeby mnie odwiedzac!!! chce odpoczac!! w sobote na bank stanadrdowo zjawi sie tesciu o 8 rano i bedzie chcial siedziec do 13 ale jazmywam sie rano do mamy...mam dosc jego pogadanek typu czy mama ci mowila jak przewijac??? czy mama...jak kapac...jak karmic...jak ubierac...itd. a na koniec czy wy spicie osobno b9o zawsze w duzym pokoju jest rozscielone lozko w sobote... masakra!!!
a ja wm mowie ze mam drugi polog...okres dalej jest coraz bardziej krwistyi jak nie przejdzie do pon to ide do gin. bo we wotorek odstawiam tabletki i robie przerwe i mam wrazenie ze nie zdaze jej zrobic bo dalej bedzie okres koljny tydzien....
ehh spokojnej nocki dobranoc

Odnośnik do komentarza

andzia
Veronica

Jak to mowia Lejdis:Mam wielka, gigantyczna dupe, ktora calkowicie wymknela mi sie spod kontroli :ehhhhhh::ehhhhhh::ehhhhhh:

:36_1_19::smile_jump::36_1_19::smile_jump::36_1_19::smile_jump: to samo ja dzisiaj stwierdziłam...chciałam się wziąść za siebie od poniedziałku ale od jutra wprowadzam ostrą dietę:ehhhhhh: koniec wcinania tego co popadnie, albo jem z głową albo nie jem nic...tyle ciuchów w szafie się marnuje...:ehhhhhh:

Odnośnik do komentarza

Goisa u mnie to samo, a ja wciaz laze jak taki lump:(

Chrzciny mamy prawdopodobnie 27 grudnia, jutro jeszcze dzwonie potwierdzic rezerwacje sali, no i chcialabym jakos wygladac. Zostalo mi 1,5 miesiaca!!!

Ktos pytal o cene...pamietam jak 3 lata temu chrzcilismy Stacha, najpierw dostalismy godzinne kazanie, ze bez slubu bla bla bla, ze jestesmy nieodpowiedzialni, bo bez pracy(oboje konczylismy wtedy studia) itd...a na koniec jak zaptalismy ile sie nalezy, to ksiezulek powiedzial co laska, ale tak 100 zl daja:lup::lup::lup:

Odnośnik do komentarza

dzien dobry bardzo :))STO LAT DLA STASIA !!!!! (spóznione) .. doszłysmy juz do siebie po wczorajszym szczepieniu ...Anielinka u nas podobnie , płaczzz ale jaaki , koszmar ,roztrzesłam sie jak galareta ....dobrze ze wziełysmy ta płatną do tego OSTATNIA była (uff) bo nie wiem jakbym przezyła 4 ukłucia...Prosiaczku nie wiem ile za chrzest , u nas chyba co łaska , nie wiem , my damy ze 150 -200 zł wiecej nie ma bata nie daje to i tak sporo jak za 40 min "pracy " .. i jeszcze u nas sa spowiedzi na kartki :DDD musimy isc do spowiedzi z kartka , ksiadz musi podbić i musimy mu dostarczyć do niedzieli :DD paranoja ... u nas tez domowa sytuacja napieta , tak mnie M wkooorwił ze szok ..ja rozumiem ze pracuje i wogóle ze cięzko i długo pracuje ..ale kutwa ja mam robote 24 h na dobe ...ugotowałam zupe i dostał ja przez 2 dni na obiad i juz pretensja ze 2- dzień musi jesc to samo ..no jasna dupa , bo ja mam czas gotowć codziennnie inny obiad i wymyslac co hrabia sobie zyczy ( bo oczywiscie ryzu , makaronu , kaszy , nalesnikow i tym podobnych wogóle nie jada ) tylko miecho i miecho i to jeszcze zeby było róznorodnie ...jak bylismy sami to lubiłąm cudowac ale teraz doskonale wiecie jak jest ...łeh szkoda gadac ...

http://suwaczki.maluchy.pl/li-21790.png

Odnośnik do komentarza

i ja się witam;)
Anouk ja wiem, że w zasadzie w kościołach funkcjonuje cołaska ale niestety nie wszędzie.
Za ślubnic nie płaciliśmy więc warto się zrehabilitować;)
A ten twój chłop to zupełnie jak mój! Niedawno po powrocie do domu zagląda do gara i wielce oburzony, ze udka z kurczaka skoro on woli piersi! A czemu winny ten kurczak, ze mu nogi wyrosły i trzeba je zjeść? Jak mu kiedyś powiedziałam, że na obiad będzie pieczeń wieporzowa bo lubię to mi powiedział, że skoro lubię to mogłam przecież dla siebie zrobić a dla niego coś innego!
No i cały czas słyszę, jak on mi bardzo zazdrości, że sobie siedzę w domu z dzieckiem i nic nie robię. A on tak ciężko pracuje! No i to wieczne pouczanie- nie czyść jej noska jak tak płacze, nie obcinaj jej teraz paznokci, załóż dodatkową bluzeczkę! Wczoraj się na niego wkurzyłam i powiedziałam, że więcej maleństwu noska nie wyczyszczę bo on się wtedy patrzy jak na jakiegoś barbarzyńcę który krzywdzi mu dziecko! Niech sam czyści albo zawiezie do mamy! Wczoraj znowu mnie wkurzył bo mu przeszkadzało, że dziecko płacze! Już nie wytrzymywałam i pokazałam mu drzwi! No ale co to dla niego za kara jak pojedzie sobie do mamusi, wyśpi się, naje, zamknie się w pokoju i pobędzie sam. A jak już mu się znudzi to wróci z bukietem kwiatów i przeprosi nie wiedząc za co;) Czasem tak mnie wkurza że cały dzień jk jest w pracy myślę nad zemstą, analizuję wszystko. No a potem wraca i jest kochany jak zawsze! Na szczęście jeszcze go bardziej kocham niż mnie wnerwia więc nie jest źle;)))

http://www.suwaczek.pl/cache/7dd702d99e.png
http://s2.pierwszezabki.pl/017/0174999f0.png?4853

Odnośnik do komentarza

dzien dobry babulce

a u mnie to nie wiem skad K bierze tyle cierpliwosci do mnie....ja jak warkne albo zaczne pierdzielic glupoty to niejeden by trzasnal drzwiami i poszedl w dluga.....
ja ostatnio wysypiam sie za wszytkie czasy,olek po butli spi jakies dobre 4 godzinki wiec i ja korzystam....
czy u was tez sie tak ochlodzilo?bo u mnie bardzo....ale mnie to nie odstraszy.....ubiore malego po prostu grubiej i jazda....

Odnośnik do komentarza

Ech, kobiety! Widze, ze wszedzie z tymi facetami dramat (Cafe ma szczescie:))
Ja ogolnie nie narzekam, bo P. bardzo duzo robi w domu. No i nie narzeka na obiady. Ja niestety do najlepszych kucharek nie naleze. Nie cierpie gotowac i zawsze konczy sie na najprostszych rzeczach ;)
Ale wczoraj znow mnie wk...l. Wyskoczyl, ze chetnie by sie ze mna zamienil i POSIEDZIAL w domu. No myslalam, ze mu te wszystkie czarne klaczyska powyrywam! Ja jak sie tak zacietrzewie to i miesiac moge sie nie odzywac. Cale szczescie, ze P. jest madrzejszy i wieczorem juz rozmawialismy.

Odnośnik do komentarza

Ja tego mojego sama kulinarnie rozpieściłam! Mój mężul świetnie gotuje, piecze i przed ślubem jak myślał, że ja mam w kuchni 2 lewe ręce to wszystko robił. Ale w końcu się wydało, że ja też gotować uwielbiam i od tego czasu mam lenia w domu! No a w ciąży to już mi tak odbijało, że miał obiadki kilkudaniowe. No i się doigrałam...;)
No a ten mój mąż to zły nie jest- to raczej ja jestem ostatnio jakaś przewrażliwiona i prowokuję kłótnie! Bo mnie wkurza, ze on sam z siebie niczego nie zrobi, zero inicjatywy. Wszystko muszę mu mówić. A jak proszę go o coś a on odpowiada" zaraz" to mam taką ochotę w niego rzucić pierwszą rzeczą jaką będę miała pod ręką!;) Tylko, że później musiałabym to posprzątać ;)))
Rozchorowałam się! Gardło mnie boli jak cholera, gorączki jeszcze nie mam. Mężul cały tydzień chodził chory i już miałam nadzieję, że mnie ominie. Boję się teraz, żeby małe Prosiątko się nie zaraziło!

http://www.suwaczek.pl/cache/7dd702d99e.png
http://s2.pierwszezabki.pl/017/0174999f0.png?4853

Odnośnik do komentarza

Witajcie mamuśki.

U mnie nocka super!.A bałam sie ze po szczepionce cos jej bedzie. Wstala 2 razy do karmienia, wytrabila cala butle i odrazu odlot. A nie to co niedawno było, ze prze godzine czy dwie musialm z nia chodzic, kołysac zeby zasnela.- oby tak dalej,

Bylam z nia na spacerku, ale spala tylko jaj z nia jezdzilam, a po przyjsciu do domu koniec snu. Teraz to juz prawie wogóle nie spi w ciagu dnia, od czsu do czsu robi krotkie drzemki.
tak jak teraz zasnela mi na rekach i musze pisac jedna. :)

Jutro u nas imprezka, robimy parapetówke, wiec czekaja mnie dzis zakupki, a jutro zapiernicz w kuchni, dobrze ze moj maz ma wolne to pomorze przy małej.

Co do fochów naszych mężów to u mnie tez czasami fuczy bez przyczyny na mnie, i mówi ze to zmęczenie, przepraszam bardzo, a ja to niby nie zmeczona...:nie_mam_pojecia:
pa

http://www.ticker.7910.org/as1cCAp-M240010Mjg3ZHw0MTdkanxBbWVsaWEgbWE.gif

Odnośnik do komentarza

noo u mnie tez pizdziwica..mrozny witr taki ..Prosiaczek u mnie identyczny scenariusz rozpieszczenia ..durna baba przyzwyczaiła do rarytasów i tera sie piekli ze zupka koli go w ząbki :DD tak to dobry chłop z niego tylko czasem coś odpali ze konczyny opadają no i Madzia u mnie niestety ten od zacietrzewienia to łon , ja tem 10 min furiat , wydre sie i po 10 min juz dla mnie nie ma sprawy :P Anielinka Julka tez spała dziś jak zabita ale to chyba przez te dzień cały wrazeń , i (odpukac ) tez nie gorączkuje . a Cafe faktycznie szczęciara :)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-21790.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie kobietki:)

Witaj jagulec:)

My dzisiaj byliśmy u rodziców moich i powiem wam, że wszędzie dobrze ale w domku najlepiej... strasznie się ciesze że już jesteśmy w mieszkanku naszym...:) Ja i Kubuś nie mogliśmy sobie miejsca znaleźć, a do tego Kubuś nie miał dzisiaj dobrego dnia... Odkąd nutramigen mieszam z bebiko po każdym karmieniu jest płacz...ale chociaż wypija całą butle... mam nadzieje, że szybko przyzwyczai się do smaku nutramigenu...
Ja na męża nie mogę narzekać;) bo on czyta to forum;) hehhehe a tak prawde mówiąc to mam bardzo kochanego męża:)
Faktycznie dzisiaj się oziębiło, ale u nas wiatru nie było a więc spacerek zaliczyliśmy:)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...