Skocz do zawartości
Forum

"Kampania" wrześniowa 2008 - razem raźniej


Rekomendowane odpowiedzi

Magda jestem w proszku jeszcze....spakowałam w zasadzie 3 wielgachne walizki, ale to klocki, samochody, kolorowanka, kredki, zelazko itd. Ja lubię mieć wszystko ze sobą, pamiętam jak raz nie wzieliśmy czajnika i akurat w naszym pokoju nie było, mlodemu trzeba było kaszkę robić. Mam nawet antybiotyk wcześniej wykupiony, gdybyśmy z G. zaniemogli. Młody też ma od lekarki wykupiony.Jeśli oczywiście nie będzie potrzeby to zostanie na inny raz, ale lepiej w święta nie szukać tam lekarza.

Odnośnik do komentarza

magda_79
Cafe ale kicha z tymi kropelkami. Bedziesz przekladac wizyte?
Porob badania i sobie i chłopcom od razu. JA Michałowi zorbie po Swietach, bo ostatnio mial robione w kwietniu.

no musze przelozyc bo zeby zrobic badanie musi miec te kropelki podwane przez 3 dni przed badaniem
kicha jak nie wiem,bo zalezy nam na czasie

Odnośnik do komentarza

veronica_20
Magda jestem w proszku jeszcze....spakowałam w zasadzie 3 wielgachne walizki, ale to klocki, samochody, kolorowanka, kredki, zelazko itd. Ja lubię mieć wszystko ze sobą, pamiętam jak raz nie wzieliśmy czajnika i akurat w naszym pokoju nie było, mlodemu trzeba było kaszkę robić. Mam nawet antybiotyk wcześniej wykupiony, gdybyśmy z G. zaniemogli. Młody też ma od lekarki wykupiony.Jeśli oczywiście nie będzie potrzeby to zostanie na inny raz, ale lepiej w święta nie szukać tam lekarza.

to tak jak ja
nawet jak jedziemy do tesciow to mam wode w termosie,hehe

a jak marcel?
przezywa juz?

Odnośnik do komentarza

cafe82
veronica_20
Magda jestem w proszku jeszcze....spakowałam w zasadzie 3 wielgachne walizki, ale to klocki, samochody, kolorowanka, kredki, zelazko itd. Ja lubię mieć wszystko ze sobą, pamiętam jak raz nie wzieliśmy czajnika i akurat w naszym pokoju nie było, mlodemu trzeba było kaszkę robić. Mam nawet antybiotyk wcześniej wykupiony, gdybyśmy z G. zaniemogli. Młody też ma od lekarki wykupiony.Jeśli oczywiście nie będzie potrzeby to zostanie na inny raz, ale lepiej w święta nie szukać tam lekarza.

to tak jak ja
nawet jak jedziemy do tesciow to mam wode w termosie,hehe

a jak marcel?
przezywa juz?

Na razie nie specjalnie, cieszy się i pakuje zabawki.

Odnośnik do komentarza

Dobry wieczór!

Andzia ale masz w domu śpiewaków:D Rewelacja! Jak zobaczyłam Stacha przy tym Mikołaju (w galerii) to wymiękłam, bo albo jest taki duży już, albo tak zdjęcie wyszło, ale chyba Cię niedługo przerośnie:lol: Śpiewające dziewczyny mnie powaliły:D Zwłaszcza jak do choiny śpiewały! Mogłabym oglądać i oglądać:yes: Filipo zgadywał i stwierdził, że po lewej jest Zosia a po prawej Marysia, zgadł? :Oczko:

Vercia naprawdę udanego wyjazdu! Nie stresuj się, jak czegoś zapomnisz to świat się nie skończy... Najważniejsze, żebyście dobrze się czuli i będzie ok:yes:

Cafe ale kicha z tymi kroplami... A nie ma jakiejś apteki, która pełni u Was dyżur na święta? Może wtedy tam poproście o przygotowanie tych kropli, co? No szkoda by było, żeby Wam wizyta przepadła...

Anielinka pytałaś o P. Więc jakoś od początku było tak, że Filip szedł tam w pierwszy dzień świąt i to nie do P. tylko do jego rodziców. Zawsze tam coś mają dla niego, więc szkoda by było gdyby nie poszedł, a tak to ma radochę. Puszczam go nie na cały dzień tylko na parę godzin. W tym roku P. weźmie młodego jeszcze w piątek bo ja idę na nockę a mama ma jakieś spotkanie w swoim stowarzyszeniu i przyprowadzi go na 19:00.

Magda strasznie współczuję Ci bólu żołądka:Całus: Zdrówka dla Michała! Kurde, szkoda, żeby na święta się pochorował... Ja bym go puściła jutro do dziadków gdyby nie gorączkował.

http://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/y/ys1x52jq9.png

Odnośnik do komentarza

magda_79
Anielinka super niespodziewany prezet swiateczny :) Nie jestem gadzeciara, ale zawsze mnie cieszy nowy tel. :)
JAk Amelka w p-kolu?

Mnie też! dlatego czekam na tego kuriera jak głupia :smile_move::smile_move:

A Amelka bez zmian:( dziś rano odstawiła taką histerie w p-kolu że głowa mała :Histeria:
jak tata ją wprowadził na sale to nie chciała iść, Pani ją wzieła na ręce a ona z wyciągniętymi rękoma wpatrzona w mojego tate histeryzowała że chce z nim iść :Płacz:
mój tata mówił że chciał juz dzisiaj ją zabrać...no i widać po nim że on to bardzo przeżywa, mówi że serce go boli jak na to patrzy ::(:

http://www.ticker.7910.org/as1cCAp-M240010Mjg3ZHw0MTdkanxBbWVsaWEgbWE.gif

Odnośnik do komentarza

Znowu zrobiłam szpinak w cieście francuskim, pycha! Zabrakło mi farszu i resztę zrobiłam z brzoskwiniami ale jak dla mnie wyszły za mało słodkie.
Jesssu kocham moje dziecko nad życie, on naprawdę jest grzeczny i nie mogę narzekać, ale marzy mi się, żeby już wrócił do p-kola bo mi znowu zdziczeje... Dzisiaj już o 7:00 byliśmy na dworze bo napadało trochę śniegu, więc był szał:Oczko: Reszta dnia przebimbana w domu i co chwila a to farby a to ciastolina i bajki...
Idę się szykować na jutro do pracy...

http://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/y/ys1x52jq9.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Mei:)
No u mnie w święta jeszcze nie wiem jak to będzie, póki co jest zupełna cisza, ani t. ani Ł. się nie odzywają, a ja też milcze, bo dla mnie na ręke by było jakby zwyczajnie od nas się odpimpali :Oczko:
Dla Amelki też tam mają prezent (bo dzwoniła I. z zapytaniem czy Amelce się spodoba) ale mam gdzieś ten prezent, wole mieć swoją córunie całe święta tylko dla siebie :Nieśmiały: bo jak sobie pomyśle że mam ją dać tam na kilka godzin to mnie trzęsie, bo po pierwsze już wiem że będe chodziła z kąta w kąt i nie będe mogła sobie miejsca znaleźć, to po drugie wiem że Amelka będzie znowu niechętnie jechała z Ł. a u t. wogóle czuje się źle, ostatnio t. mówiła że Amelka siedziała w jednym miejscu non stop i ani jednego słowa nie wypowiedziała, więc jej tam jest zwyczajnie źle:(

http://www.ticker.7910.org/as1cCAp-M240010Mjg3ZHw0MTdkanxBbWVsaWEgbWE.gif

Odnośnik do komentarza

Mei
Cześć Anielinka!

Boziu biedna ta Twoja Amcia, naprawdę:Płacz: Wcześniej pisałaś, że panie mówią, że szybko się uspokaja... Myślę, że to prawda i że gdyby tak nie było to na pewno by Ci powiedziały... Ale mimo wszystko szkoda jej że biedna tak to przeżywa...

No biedna ona jest z tymi rannymi rozstawaniami :(
później mówią że się rozkręca i jest ok, chociaż wczoraj mi mówiły że przez cały dzień była markotna, popłakiwała i jak ją odbierałam to się przy mnie popłakała:(
A dziś cwaniara mi mówiła że wogóle nie płakała i była uśmiechnięta hehe, więc myśle że chyba to jest tak że te rozstanie jest najgorsze, a później zwyczajnie o tym zapomina...no nie wiem sama.

http://www.ticker.7910.org/as1cCAp-M240010Mjg3ZHw0MTdkanxBbWVsaWEgbWE.gif

Odnośnik do komentarza

Magda ojej biedny Misiek:Całus: mam nadzieje że ta gorączka jakaś przejściowa i nic się nie rozwinie!
Cafe lipa z tymi kroplekami, też pomyślałam o jakiejś aptece dyżurującej żeby to zamówić, a później tylko odebrać...bo szkoda żeby wizyta przepadła.
Veronica udanego wyjazdu! bawcie się dobrze!
mam nadzieje że jednak gdzieś znajdziesz troche neta żeby nam conieco skrobnąć :Oczko:

http://www.ticker.7910.org/as1cCAp-M240010Mjg3ZHw0MTdkanxBbWVsaWEgbWE.gif

Odnośnik do komentarza

Mei
Anielinka wcale się Amelce nie dziwię. Ona po prostu czuje się tam obco... Mało które dziecko czuje się dobrze w miejscu gdzie bywa tak rzadko no i jeszcze bez mamy...

Mei ja myśle że Amelka tam wogóle nie potrafi się odnaleźć, ona od zawsze lubiała spokojne zabawy, nie lubiała krzyku hałasu, no i wogóle taka z niej cicha myszka, a w p-kolu wiadomo jak jest, większość dzieci żywiołowych, krzyczących no i chyba dlatego jej to nie odpowiada, a po za tym to wydaje mi się że ona tam wszystko robi to co jej każą, nie potrafi odmówić czy się sprzeciwić, Panie mówią że ona mało co się odzywa do nich, no po prostu taka moja sierotka Marysia::(:

http://www.ticker.7910.org/as1cCAp-M240010Mjg3ZHw0MTdkanxBbWVsaWEgbWE.gif

Odnośnik do komentarza

anielinka
Mei
Anielinka wcale się Amelce nie dziwię. Ona po prostu czuje się tam obco... Mało które dziecko czuje się dobrze w miejscu gdzie bywa tak rzadko no i jeszcze bez mamy...

Mei ja myśle że Amelka tam wogóle nie potrafi się odnaleźć, ona od zawsze lubiała spokojne zabawy, nie lubiała krzyku hałasu, no i wogóle taka z niej cicha myszka, a w p-kolu wiadomo jak jest, większość dzieci żywiołowych, krzyczących no i chyba dlatego jej to nie odpowiada, a po za tym to wydaje mi się że ona tam wszystko robi to co jej każą, nie potrafi odmówić czy się sprzeciwić, Panie mówią że ona mało co się odzywa do nich, no po prostu taka moja sierotka Marysia::(:

Anielinka wydaje mi się, że Mei chodziło o pobyt u Ł. Jeżeli nie odezwie się w święta to jest dupek do kwadratu, ale z drugiej strony powinien już dawno z Tobą przedyskutować kiedy może ewentualnie zabrać Amelke, więc jak zadzwoni z dnia na dzień to może Cię w tyłek cmoknąc. Ja bym tak zrobiła, chce się z nią zobaczyć, prosze bardzo niech do niej przyjedzie i tyle.
A z przedszkolem dziwne, ja tez myśle, ze musi sie rzeczywiście szybko uspokajac, inaczej Panie zwróciły by CI uwage. Bidna, oby te płaczki jej w końcu minęły...
I fajnie z telefonem

Odnośnik do komentarza

Cafe a co to za kropelki? Atropina? Bo coś [przegapiłam:lup:
A gwiazdor widze bogaty w tym roku bedzie, super!!!

Magda zdrówka dla Miśka, oby nic go nie rozłożyło na święta. Ja tez bym go puściła do dziadka, jeśli nie będzie gorączkował. A Ty bida jesteś z tymi bólami, odpoczywaj kochana ile się da, bo Ty ostatnio wciąż w biegu:Całus:

Mei ale kusisz typi rogaliczkami:lol: Wcale się nie dziwie, ze nie mozesz się doczekać powrotu Filipa do p-kola. Moje dzieciaki idą dopiero 2-go stycznia, bo między świętami a sylwestrem są tylko dyżury i darowałam im je, posiedzą ze mną w domu. Ciekawe kiedy tego pożałuje...
Szaleństwa na śniegu tez dzisiaj mieliśmy, wzięłam ich wieczorem na rynek pooglądać choinkę itd. a skończyło się rzucaniem w śnieg, wojną na śnieżki i suma sumarum wrócilismy do domu mokrusieńcy. Ale radocha była:)
A Zośka jest w czarnej bluzce, nie pamietam czy z prawej czy z lewej:)

Odnośnik do komentarza

Anielinka tak jak Andzia napisała, chodziło mi o wizyty u Ł. ::):

Andzia kurde nie pomyślałam, że i u nas mogą być dyżury:Histeria: Jutro zadzwonię, albo przejdę się w piątek bo nawet nie wiem co i jak...
Ekstra masz dzieciaki:yes: Może czasem przy nich wymiękasz ale są naprawdę rewelacyjni!
U nas śnieg stopniał bardzo szybko i przez większość dnia padał deszcz:/

http://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/y/ys1x52jq9.png

Odnośnik do komentarza

Mei
Anielinka tak jak Andzia napisała, chodziło mi o wizyty u Ł. ::):

Andzia kurde nie pomyślałam, że i u nas mogą być dyżury:Histeria: Jutro zadzwonię, albo przejdę się w piątek bo nawet nie wiem co i jak...
Ekstra masz dzieciaki:yes: Może czasem przy nich wymiękasz ale są naprawdę rewelacyjni!
U nas śnieg stopniał bardzo szybko i przez większość dnia padał deszcz:/

Mei podejrzewam, że dyżury są tylko na takich wiesiach ja moja, gdzie dyrekcja ma w nosie, że ludzie pracują i nie mają z kim dzieci zostawić. A jak już zapiszesz na te dyżury to Cię zabijają wzrokiem:)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...