Skocz do zawartości
Forum

"Kampania" wrześniowa 2008 - razem raźniej


Rekomendowane odpowiedzi

hej babeczki!
Wykorzystalismy to, ze P. mial dzisiaj na 12 i razem odwiezlismy Michała i do sklpeu. Kuzwa, chemia, spozywka i pare pierdol i tyle kasy, ze jak uslyszalam przy placeniu to mi wlosy deba stanely. Ale co ja Wam pisze, dbrze wiecie jak jest.
A jeszcze musimy jakies pierdoly kupic dla tesciowej, siostry P. i moich rodzicow. Wrrr!
Za to potem pelen relaksik w Coffee Heaven przy kawce :) To juz taki nasz rytual. I tak sie zagadalismy, ze P. nie zdazyl do pracy :lup:

Młody dzisiaj w p-kolu przy mnie juz troszke swirowal, ale wprowadzilam go na sale, dzieci juz jadly sniadanie, a on jak automacik polecial. hehe. Jego przytulanka na sterte innych przytulanek, ktore dzieci przynosza, biegiem dac pani kucharce reke i do stolika. Nawet sie za mna nie obejrzal.

Gosia nie przejmuj sie. Michał niedawno tez przechodzil taki jakis bunt. Wszystko bylo nie tak i od razu histeria i ryk. Teraz jest troche lepiej, ale wystarczy pierdola nie po jgo mysli i juz sie drze. Ja sie w tych momentach nauczylam konsekwencji. Tak jak Andzia: nie chcesz to nie, to zabieram i tyle.
A porzadkami sie nie stresuj, jak nie zdazysz, a bardzo Ci zalezy to po Swietach masz jeszcze troche wolnego.
P. juz sie nie moze doczekac wolnego tygodnia po Swieach! Powiedzial, ze wysprzata wszystko na blysk. Co mu bede taka radosc odbierac :sofunny:

Andzia fajnie, ze Zosia jednak pojdzie na Jaselka.
Ale z Ciebie szefowa. No, ale racje mialas. Speiprzyli to niech teraz ponosza konsekwencje :)

Cafe wiem, ze Ci ciezko, ze K. ciagle w biegu, ale przynajmniej posplacacie swoje co sie da i bedziecie myslec o czyms swoim
U nas P. zapieprza, ale my ciagle pod kreska :( Zamiast lepiej to coraz trudniej.
Jak muffiny wyszly? Ja dzisija zrobie, wczoraj nie dalam rady.

Anielinka jak sie czujesz?
Biedna ta Twoja Amelka. Nie mam pomyslu jak jej pomoc. Ale mysle, ze panie nie klamia, ze potem sie rozkreca. Z wiekszoscia dzieci tak jest, ze marudza na wejsciu, a potem jest ok.
Nam pani powiedziala, ze gdyby dziecko sie nie uspokajalo to musze powiedziec rodzicom, bo wtedy trzeba rozwazyc czy dalej ma chodzic do p-kola.

Vercia a Ty jak tam chorowitku?
Fajnie, ze wczoraj poszalalas na zakupach!

Odnośnik do komentarza

cafe82
magda juz ci mowilam,.wy ciagle jestescie na zakupach a pozniej sie dziwisz ,ze kasa ucieka:8_2_96:

nie nie ,tak powaznie to ja tez mam dosc jak widze rachunki przy kasie
przy wiekszych zakupach kilkaset zlotych jak nic
a i tak sie pozniej lata i codziennie cos dokupuje
drozyzna jak cholera

hehe. Ostatnio tak to wyglada, ze ciagle na zakupach, ale ze ja nie daje rady obejsc wszystkiego na jedno wyjscie to tak po troche jezdzimy. i korzystamy jak tylko P. rano jest, zeby mlodego nie ciagac :)

I tak jak piszesz ciagle cos dokupujemy w sklepach kolo domu. W ogole wedliny, owoce i warzywa kupuje tylko u nas w sklepie, bo jakosc rewelacja.

Odnośnik do komentarza

No nalezy sie Olkowi cos jeszcze jak tak pieknie sie spisal!
Juz na fotkach widac, ze byl mega zaangazowany.
JA to wrazliwiec i na pasowaniu Michała caly czas bylam wzruszona, ostatnio juz mniej :)

U nas tez bez szalu przeceny z ciuchow dla Miśka, lae koszulki o ktorych Ci pisalam były w kazdym H&M po 10 zł.

My dzisiaj kupilismy ciuchcie do kolekcji młodego. Dostanie w niedziele za to, ze zostanie na noc u dziadkow :) Marzyl akurat o tej, wiec na pewno sie ucieszy.

Odnośnik do komentarza

U nas Lego tez ciagle w uzyciu. Moj tata kupil podobno wielgasne pudlo, ale jeszcze Duplo w Nieczech, wiec od moich rodzicow dostanie.

A Michu kolekcjonuje Tomka. Ma jeden duzy tor, jeden maly i taka pompe i ok. 10 ciuchci i wagonikow z serii Take'n Play. One maja z przodu i z tylu magnes i mozna je doczepiac.
Ale sa rozne.
On chcial teraz Tobika i wkurat wpadl mi w oko w Tesco.
Nie bawi sie tym codziennie, ale ze wszystkich zabawek to oprocz kolckow i puzzli najczesciej. Zazwyczaj robi im przyjecia :hahaha:

Odnośnik do komentarza

My w domku. Na dworze koszmarnie i P. dzwonil, ze pewnie bedzie szybciej w domu :yuppi:

A musze sie pochwalic. Przed chwila zadzwonila do mnie szefowa, zeby przekazac, ze dostalam mega wypasiona nagrode!!!! Ale sie ucieszylam. Akuat tyle i ile P. traci przez 2 m-ce bez dodatkowej pracy, wiec nam tylek ratuje. No, a ja jestem z siebie dumna i ciesze sie, ze znowu mnie docenila :)

Odnośnik do komentarza

Pojechałam dzis do miasta wcześniej, bo miałam chęć pochodzić sobie po sklepach :)...chciałam kupić Amelce jakąś spódniczke albo sukienke, trzymałam w ręku jedno i drugie i nie mogłam się zdecydować :Zakręcony: chciałam tez kupić sobie rajstopy do tej sukienki ceglastej i nie mogłam się zdecydować który odcień beżu wybrać :lup: no ale nic, jeszcze mam tydzień to może na cos się zdecyduje :Oczko:

http://www.ticker.7910.org/as1cCAp-M240010Mjg3ZHw0MTdkanxBbWVsaWEgbWE.gif

Odnośnik do komentarza

My po jasełkach::):
Było pięknie i wzruszająco, łezka mi się niejednokrotnie zakręciła w oku.
Pani wszystko pięknie przygotowała, jestem pełna podziwu i uznania.
Dzieci super poprzebierane, występ cudny, byli królowie, Józef z Maryją i dzieciątkiem, pasterze, aniołki i dzieci. Każdy coś mówił, śpiewał, tańczył, naprawdę rewelacja!!!
Laski występowały, na pewno nie na miare swoich możliwości, bo Pani mówiła, że na próbach najgłośniej śpiewały i recytowały, ale lepsze to niż nić.
I wszyscy rodzice dostali od dzieci piękne prezenty-kartki z życzeniami.
Za to po występach uczepiły się mnie, nie chciały się bawić z dziećmi, nawet nie mogłam spokojnie kawy wypić.A jedzonka pełno, ciacha, placki, cukiery, pierniki, mandarynki itd.
Później było wspólne kolędowanie, rodzice z dziećmi siedzieli w kółku na dywanie, każdy dostał kartki z tekstami kolęd. spiewaliśmy nawet z podziałem na role, część panie, część panowie, część dzieci i zwrotki razem. Super to wyszło!!!
No i K. nie dojechał, ponad 3 h wracał z P-nia, takie były korki. Dotarł na końcówkę. Na szczęście był załatwiony awaryjny gwiazdor-a raczej gwiazdorzyca-siostra jednej z mam. Tak rewelacyjnie wystąpiła w swojej roli, że szok. I głos tak zmieniła, że mało kto się pokapował, że to kobieta. Moje sierotki nawet nie chciały przytulić gwiazdorka.
Trochę mnie zdołowało to ich zachowanie, same wiecie jakie one są, a jak przychodzi co do czego to takie guły. NIe wiem czy ma to związek z moją osobą, bo najczęściej przy mnie robią się nieśmiałe i gułowate...

Odnośnik do komentarza

Cafe super fotki, widać, że Olke w swoim żywiole!!! Jak nic zasłużył na nagrodę:)

Magda hehe, Wy rzeczywiście wciąż na zakupach:) A tak na serio to mnie tez przerażają ceny, samo życie jest tak cholernie drogie, a gdzie tu reszta::(:
Wielkie gratulacje nagrody!!! Super, że szefowa tak Cię docenia, w końcu cały czas pilnie pracujesz, żadnych internetów, sportów i ploteczek:Oczko: Żartuje oczywiście:)

Anielinka dobrze, ze już się lpeije czujesz.
A z zakupami tak już jest, jak jedzie się po coś konkretnego to zazwyczaj wraca się z niczym:)

Odnośnik do komentarza

Witam!:mdr:

Dopiero zasiadam......dzisiaj cały dzień mam coś do zrobienia. Rano gotowałam rosół dla młodego z kury. Mamy Andrew załatwił mi kurencję ze wsi. Walczylam z nią godzinę, bo była owłosiona:noooo: nie widziałam nigdy kury z bialymi cienkimi wlosami. Pomijając opalanie nad świeczką, stałam nad rosołem dobre 2 godz, bo G lubi ekstra klarowny, z reszta ja też. Potem poszlismy z młodym na targ i wrócilismy kleić pierogi:Kiepsko: I znowu 2 godziny poszły, bo nakleiłam 120:36_1_21: Mamy na 3 dni obiad:party: Później pojechałam z młodym do tej lekarki co ostatnio, bo dzisiaj niestety wstał z kaszlem i katarem. Na 18 pojechalismy, a wróciliśmy przed chwilą. Osłuchowo czysty, lekarka podejrzewa cos na tle alergicznym, bo to jest nienormalne, zeby ten mokry kaszel tak wracał. Na dodatek w gabinecie na termometrze wyszło 37,7, nie wiadomo czy głowę mial ciepłą od czapki czy to początek choroby:36_11_1: Dostalam rozpiskę leków na 2 strony, znowu pulmicort, auresin, elofen, neosine itp. Do tego osobną rezeptę na antybiotyk w razie "w", bo w czwartek jedziemy i nie wiemy co nas czeka w zakopcu. Dostaliśmy tez skierowanie na testy z krwi.

Odnośnik do komentarza

Oczywiście nie moglo zabraknąć czasu na przyklejenie tych rzęs. Po kilkuminutowej walce udało mi się wszystko przykleić w 20 minut. Efekt rewelacyjny, bardzo mi się podoba:taniec1: Nie wiem, jak będzie w praniu. Af kors zrobiłam wam foto.

Cafe super zdjęcia :yes: mi też zakręciłaby się łezka. Łobuziaki najcześciej dobrze radza sobie w wystąpieniach.

Andzia i u was piękne jasełka. Zazdroszczę! Może faktycznie laski przy tobie blokują się, ale nie ma co się martwić. Najwazniejsze, ze występują.

Magda super z nagrodą od szefowej. My zbieraliśmy ciuchcie w zeszłym roku i tory mogę polecić. Mlody nawet autami po nich śmiga.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...