Skocz do zawartości
Forum

"Kampania" wrześniowa 2008 - razem raźniej


Rekomendowane odpowiedzi

I ja sie witam:)\

Moje dziolchy padly wczoraj po kapaniu ok. 21 i spaly do 2!!! SZybkie mleczko i znowu kima do 6:)
Humorek rowniez mialy swietny, chichraly sie i gadaly, teraz dopiero zasnely, nawet okaprzez ponad 5 godzin nie zmruzyly.
My dzis sami z K., bo Stasiu pojechal z tesciami na groby, wiec mamy tez wiecej czasu i cierpliwosci dla maludow.
Nietety pogoda nie bardzo na spacer...a szkoda:(

Odnośnik do komentarza

witam...
my wlasnie po szpitalu jestesmy w sobote Marcelek zrobil jedna zolta kupepozniej druga trzecia papke a potem poleciala woda ale zolta bez smarkow i pojechalismy na pogotowie tam przyjela nas pani dr na odzdzial bo w sumie temp nie bylo jadl ladnie smial sie ale ta kupa!!!lekarka powiedziala ze po nutramigenieabsolutnie nie moze byc tyle zoltych kup!!zrobili badaniapodali smectedzisiaj do domu wypis...w szpitalu nie bylo juz zandej zoltej kupy ilekarka nie wiedzialaskad sie wziely??? maly dostal kroplowki i zrbili posiew na retrowwirusy badanie krwi moczu ale wszystko ok we wtoerek mabyc jeszcze dodatkowo wynik na posiew kału...mma nadzieje ze tez ok a jutro jedziemy do szpitala naq kontrole i wyciagniecie wenflona...lekarkacos nabaknela ze moze to niestrawnosc...albo cos takiego...dzisiaj jedna kupa zielonmo-zoltai mowila ze taka wlasnie powinna byc i do tego gesta...oby juz wszystko bylo w porzadku... trzymajcie kciuki pozdrawiam...

Odnośnik do komentarza

Ja jakoś do tej pory nie zwracałam uwagi na Zosine kupy, ale chyba zacznę bo mnie nastraszyłyście! Trzymam kciuki za wasze maluszki!
A Zośka dzisiaj nie śpi od 9 rano (nocka tradycyjnie- obudziła się tylko raz ok.6 i po jedzeniu poszła spać)! Teraz leży w łóżeczku ale ślepka nadal ma otwarte! Nie płacze, przez cały dzień się śmiała i rozmawiała z nami ale nie chce spać! Pocieszam się, że kiedyś w końcu musi zasnąć ;)
Co do noszenia na rękach i zasypiania to ja na szczęście nie mam z tym problemu. Dzisiaj rano podczas karmienia mnie podkusiło, żeby pozwolić jej zasnąć na rękach ale doszłam do wniosku, że w łóżeczku będzie jej wygodniej. W pewnym stopniu jest to uciążliwe, bo czasem przez pół godziny stoję przy łóżeczku i podaję jej smoczek jak wypadnie podczas zasypiania. Zośka chyba też nie przepada za bujaniem i noszeniem- zdecydowanie bardziej woli poleżeć sobie na kanapie. Za to uwielbia ściskanie, całowanie i tarmoszenie ;) No i jeszcze jedno- jak pozwolę jej zasnąć u siebie w łóżku to później i tak muszę ją podnieśc, żeby się odbiło a jak karmię na fotelu to po prostu ją sobie podniosę i po sprawie;)

http://www.suwaczek.pl/cache/7dd702d99e.png
http://s2.pierwszezabki.pl/017/0174999f0.png?4853

Odnośnik do komentarza

witam
vercia dobrze ze pojechaliscie do tego szpitala-nigdy nie wiadomo
andzia,gosia.....ja z kupami wam nie pomoge,bo nie mam pojecia jakie i ile powinno byc na butelce

staram sie ululac olka ale cwaniak broni sie jak moze,marudzi,ziewa.....ale oczy wielkie jak 5 zlotych.....

nocka w porzadku,pospalam troche,nie jest zle
K z moim tata maluja kuchnie i na tym wreszcie malowania koniec-teraz tylko czekamy za zamowionymi meblami i bedziemy na nowym

zmykam ogarnac z wieksza,pakuje olka i polaczymy spacer z zalatwianiem spraw

Odnośnik do komentarza

olek dziekuje slicznie wszystkim kochanym ciotkom za pamiec i zyczenia:36_3_9:
u nas ze spaceru nic nie wyszlo,bo co chwila jakis maly deszcyk....w ogole pogoda brrrrrr,straszna.....niby nie tak zimno ale wilgotno jakos i ciemno,szaro.....

andzia czekam na wiadomosc co tam u lekarza
magda,duzo duzo cierpliwosci

bylismy dzis u mojej szwagierki-i ona ma dziesieciomiesiecznego antka.....oj dziewczyny,nasze dzidziole leza sobie a on.......na kolankach pedzi po calym mieszkaniu.....wssytko chwyta,rzuca.....nic nie mozna przy nim zrobic....a przy tym smieje sie w glos.....maly urwis

Odnośnik do komentarza

Pediatra przyjmnie nas dopiero jutro:(
Wyjasnilam mu po krotce o co chodzi, powiedzial, ze to najprawdopodobniej infekcja ukladu pokarmowego i ze na 99% bedzie potrzebne leczenie szpitalne:(

Ach...masakra!!!

A dzisaij jeszcze ze STachem do lekarza, bo caly czas kaszle i nie chodzi do przedszkola:(

A ja nadal sie czuje fatalnie...

Wymiekam...

Odnośnik do komentarza

Na początku urodzinowe buziaki dla naszych jubilatów! Jak ten czas leci- pamiętacie te emocje sprzed 2 miesięcy? Większość z nas cały czas czekała na wyklucie;)))
Zośka jak wczoraj padła po nieprzespanym dniu o 23 to wstała dzisiaj na cyca o 8.15, powierciła się do 10 i spałyśmy do 13.30. Jestem tak wyspana, że aż nieprzytomna! Teraz maleństwo leży sobie i coś opowiada a ja mam takiego lenia, że jeszcze w piżamie siedzę! Dzisiaj jak mezul wroci z pracy biegne do solarium, chociaż jest tak wielka mgła, że nie wiem czy znajdę drogę! ;) A wieczorem czeka mnie gigantyczne prasowanie, bo nie dość że uzbierała mi się niezła sterta dzidziusiowych ciuszków to jeszcze czekają mnie mężowskie koszule z 2 tygodni(Prosiak jeden 2 razy tej samej koszuli nie założy ale sam nie wyprasuje!)!
Wystraszyłyście mnie z tymi kupkami i teraz sama zaczynam się zastanawiać... Dzisiaj rano była zielona, później brunatna, a wczoraj nie robiła kupy przez cały dzień... Gdyby jej coś było to by chyba płakała, prawda? A ona jest grzeczna.
Zośka uwielbia zasypiać ze smoczkiem ale potrafi co chwilę go wypluwać i trzeba jej podawać bo się złości i nie zaśnie. Chyba jej ten smoczek jakoś przytwierdzę- np. tak jak klauny w cyrku mają noski na gumce, albo plastrem po bokach! Macie jakieś pomysły?;)))

http://www.suwaczek.pl/cache/7dd702d99e.png
http://s2.pierwszezabki.pl/017/0174999f0.png?4853

Odnośnik do komentarza

hej kobitki!!
ja caly dzien latam jak glupia rano szpital-kontrolne badanie w sumie lekarka wypisala nas do domu motylek sciagniety:) wynik na rotawirusa ujemny wiec to nie infekcja crp ujemne krew mocz ok nie wiadomo skad ta zolta kupa...jutro ide po wynik na posiew bakterii z kału... zobaczymy ale poi co kolejna kupa normalna...z tego wszytskiego obsesyjnie mierze temp w tylku malegobo caly czas mi sie ywdaje ze skoro nie wiedza co to zaraz sie rozchoruje... echh,.. strASZNA JESTEM... ale i tak maly caly dzien marudzi i placze chyba boli go raczka po wenflonie bo innego wytlumaczenie nie ma...przy wypisie powiedizla tylko ze jakby cos sie dzialo to od razu na oddzial bo takier malenstwa nie lecza w domu tylko od razu szpital... a wszpitalu wiecie jak jest same wiiiruuuuuuusyy.. dlatego ciesze sie ze juz jestesmy w domu..

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...