Skocz do zawartości
Forum

"Kampania" wrześniowa 2008 - razem raźniej


Rekomendowane odpowiedzi

Veronica super, że Marcel zjadł i trochę poleżakował:) Ja mam nadzieję, że u nas to jednodniowy kryzys... no zobaczymy... ehhhh ja musze się spytać czy Kuba w miarę je obiad bo coś głodny przychodzi z przedszkola...
MAdzia cały czas o was myślę, mam nadzieję, że zaglądniesz po lekarzu....
Andzia, Cafe, Anielinka, MEi/B] jak tam po przedszkolu?

Odnośnik do komentarza

ehhh dziewczyny jakaś deprecha jesienna mnie dopadła chyba, masakra, nic mi się nie chce, nic dziś prawie nie robiłam, jeszcze rozpieprzyło się łóżeczko Nelki, ale R.,kupił nowe jutro nam przywiezie...
obdzwoniłam chyba wszytskie możliwe przedszkola w pobliżu na drugi koniec miasta nie dzwonię nawet bo nie dam rady go odwozić, z Nelką...
no i niestety nie ma miejsc nic się nie zwolniło mam dzwonić za miesiąc, kuzwa szkoda bo już nie daję rady....

Kornelia Elżbieta 4000g 54cm

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49tv73cu6r3lp1.png

Kacper Mirosław 4050g 60cm

http://www.suwaczki.com/tickers/relgj44jq97z06q8.png

Odnośnik do komentarza

wiecie co te moje dzieci to diably wcielone!!!
Kornelia, juz się robi strasznie nie grzeczna, jak tylko zauważy że Kacper śpi w dzień, to od razu idzie do niego i bije go w twarz, albo staje przed nim i pluje na niego, jak mówię że tak nie wolno, Kacperka to boli, to śmieje mi się w twarz i pluje, jak zraszacz do kwiatów!!! :lup: masakra normalnie masakra, a do tego jeszcze przy tym śmieje się tak szyderczo jak laleczka czaki (nie wiem jak się to pisze bo nie oglądałąm,widziałam tylko urywek jak się śmiałą) :lup:

Kornelia Elżbieta 4000g 54cm

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49tv73cu6r3lp1.png

Kacper Mirosław 4050g 60cm

http://www.suwaczki.com/tickers/relgj44jq97z06q8.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie...

U nas dziś był też mały kryzysik :(( co prawda Amelka chciała iśc do p-kola, ale jak juz weszłyśmy na sale, to te dzieci do mnie się rzuciły z płaczem i krzykiem "chcę do mamy" to Amelka starała się być twarda i nie płakać, ale trzymała mocno mnie za ręke, patrzała mi się w oczy i łzy jej same leciały :Płacz: oczywiście mi łzy też staneły w oczach, dla mnie to horror jak patrze na te rzucającę, proszące dzieci że chcą do mamy...i właśnie amelke ten ich płacz i krzyk przeraża :((((((((
Cięzko mi było się dziś z nią rozstać, ale kazałam wziąć Ole za rączke i iść się bawić, jak się odwróciła to ja wyszłam :((
jak wróciłam do domu to sie poryczałam :Płacz: chyba mam sporo stresów i nerwów ostatnio i jakoś taka wrażliwa jestem teraz :((
jak po nią poszłam i weszłam do sali to była w miare cisza, Amelka siedziała z Olą przy stoliku i oglądały książeczki, Amelka stęskniona wtuliła się we mnie :)
A jak dzieci mnie zobaczyły to dwójka- tych samych co płakały rano rzuciły się znowu do mnie z wyciągnietymi rękoma i krzyczały "chcę do mamy" żal mi tych płaczących dzieci...:(

http://www.ticker.7910.org/as1cCAp-M240010Mjg3ZHw0MTdkanxBbWVsaWEgbWE.gif

Odnośnik do komentarza

Acha, rano pytałam Pania jak tam wczoraj Amelka, a ona mi powiedziała że ona nie wie, bo wczoraj była w innej grupie :lup: ale jak odbierałam dziś Amelke, to chwile Pani ze mna zagadała i powiedziała że jest super, że Amelka nie płacze (a Amelka mówiła mi że płakała) więc chyba Pani troche mnie chciała pocieszyć :) że dziś nawet troche spała, ładnie się bawi itd.

http://www.ticker.7910.org/as1cCAp-M240010Mjg3ZHw0MTdkanxBbWVsaWEgbWE.gif

Odnośnik do komentarza

Anileinka z czasem przyzwyczają sie wszystkie dzieciaki....a przeraxliwe krzyki i wolania nie są mi obce.....przykre, że nie mozna jakos stopniowo przyprowadzać dzieci, tak żeby więcej czasu mieli na ta adaptację....jakby chociaż zajęcia adaptacyjne były przez 2 tygodnie, byloby o wiele łatwiej......marcel teraz mowi, ze jutro pójdzie ale rano będzie ten sam cyrk i malpy....

U nas też zimno, do tego mam temp. i wszystko mnie łupie.....a w gardle mam szpilki.....

Odnośnik do komentarza

I ja zaglądam z nadzieją, że sa jakieś wieści od Magdy...

Dzień mi minął nawet nie wiem kiedy, jak zrobiłam zakupy i zaczęłam w końcu coś robić to przyjechała na kawę koleżanka z 2,5 miesięczną córeczką:) Fajna malutka, ale rozpieszczona do granic możliwości, cały czas na rękach, jak tylko ją odkładałyśmy na kołderkę albo do lezaczka to płacz...ja już bym chyba nie mogła mieć takiego maleństwa...nie mam już do tego nerwów:)
Laski w p-kolu ok, pani mi mówiła, że na moment rozkładania leżaków włączają dzieciom 15-20m minut bajkęi wszystkie siedza jak zaczarowane tylko nie moje zołzidła:Padnięty:
Popoludniu pojechaliśmy do lasu w poszukiwaniu grzybów, ale nic nie znaleźliśmy. Zimno jak cholera, co chwile pada, chyba idzie jesień...:Kiepsko:

Odnośnik do komentarza

Gosia super, że udało się zdążyć po Kube i że dał radę w p-kolu. To na pewno taki chwilowy kryzys i będzie ok:yes:
O pogodzie nic nie mów, ja zaraz ide pod kocyk i bede pazurki malować:)

Anielinka dzielna Amelka, brawo!!! Pani nie mówiła o płaczu, bo pewnie Amelka tylko kilka łezek uroniła, a dla nich płacz to jest histeria przez kilka godzin i pewnie głównie te sytuacje im się zakodowują.
Mnie też żal takich dzieci, matek też żal, bo nie mają wyjścia i musza takie zapłakane bidy zostawiać. Ja miałam taką akcję tylko jeden dzień, siedziałam później w domu i skupić się na niczym nie mogłam, a niektórzy tak mają tygodniami...

Odnośnik do komentarza

Kasioleq teraz Ci się nałoży bunt roczniaka i 3-latka to napewno bedzie wesoło. Siiiił i cierpliwości!!!
Co do p-kola to Vercia ma racje, jedź osobiście, przedstaw sytuacje, że jesteś matką samotnie wychowującą, że musisz do pracy sratatata a nóż widelec coś się uda!!!

Veronica
zdrówka!!! Kurcze, ale Cię złapało. Ja też musze zbadać sobie hormony, zwłaszcza tarczyce, bo przez 3 miesiące przywaliłam ok. 6 kg i nawet nie wiem skąd to? Masakra!!!
Trzymam kciuki, żeby rano było bez małp i bez cyrku:oczko: A widac, że Marcelowi coraz bardziej się podoba, więc na pewno w końcu będzie dobrze!!!

Cafe
jak jazdy? Super, że egzamin tuż tuz, bedzieszładowac brękoty i śmigac z nimi cały dzień autem:lol:

Odnośnik do komentarza

ja tez czekam na wiesci

goskafajnie,ze wyrobilas siie przed 16
ole chyba tez dzisiaj nie spal,bo medzil strasznie po powrocie

anielinkabedzie dobrze...to dopiero drugi dzien

verciazdrowka

jejku no przepraszam,ze tak na szybko i krotko ale nie moge cos sie skupic
nie wiem co jest

olas w przedszkolu chyba dobrze
chyba,bo odbierala go moja mama i o nic nie zapytala:Szok:

i dzwonilam do niej wczesniej
i prosilam,ze zajrzala do woreczka i wyjela brudne rzeczy
a ona nic
podobno zapytala pania czy przebieraly olka
pani odpowiedziala,ze nie
a przeciez widze,ze jest w innej bluzce niz rano

poza tym ma ciagle jakis problem
ze nie zwracam uwagi jak dzieci placza...i takie tam pierdoly
i ze ciagle jestem wkurwiona
a jaka mam kuzwa byc?
skonczylam juz sie glupio usmiechac

jestem zmeczona
nie znosze budzic sie rano ,nie znosze porankow :Zły:
wszsytko mnie wkurza

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...