Skocz do zawartości
Forum

"Kampania" wrześniowa 2008 - razem raźniej


Rekomendowane odpowiedzi

nawet nie wiem od czego zaczac

powiem tylko,ze 2 ostatnie dni to byly najgorsze dni w moim zyciu!!

w poniedz wam pisalam,ze julek pokasluje
i nie moge sobie wybaczyc,ze od razu nie pojechalam chocby na pogotownie-nast razem nie czekam na pewno!
w kazdym razie z poniedz na wt w nocy juz kaszlal bardziej,i czarek tez zaczynal-juz wiedzialam,ze nie jest dobrze-czulam po prostu
nawet pranie zrobilam itd
no i we wt na 10 do lekarki-nie naszej,innej
ta zbadala i osluchowo jeszcze bylo czyciutko ale ...
no wlasnie ale,wiadomo,ze nic nie mogla przepisac ani na kaszel ani na katar bo w tym wieku w domu to tylko kuzwa sol mozna uwzywac
wytlumaczyla,ze niestety u tak malutkich dzieci wszsytko moze zmienic sie w ciagu godziny,ze moga nagle dostac wysokiej goraczki,moga miec problemy z oddychaniem np i ze infekcja pewnie zacznie szybko postepowac

ja oczywiscie ryk
ale na szybko podjelam decyzje,ze chce do szpitala

Odnośnik do komentarza

nie chcialam ryzykowac ,ze odpkukac cos przeocze

no i ojciec zawiozl nas prosto z przychodni na oddzial
nie bede sie wdawac w szczegoly ale ogolnie przezylam szoook,myslalam,ze nic mnie juz kuzwa nie zaskoczy ale jednak!!
przyjecie jak przyjecie,zachwyt jakie to piekne chlopaki ble ble ble
osluchowo juz zaczelo sie cos dziac wiec wiedziala,ze podjelam dobra decyzje
ale chlopcy czulu sie super,personel przychodzi co chwila podziwiac a najbardziej wszsystkim spodobaly sie imiona:)
ten wtorek minal w miare spokojnie
w pokoju do dzisiaj zreszta bylam z baaaarrdzo fajna dziewczyna i 2 tygodniowym boryskiem-dziewczyna 2 tyg po cesarce tez dosdtala tylko krzeslo okob lozka:Histeria:

Odnośnik do komentarza

K nie chcialam denerwowac ale w koncu zadzwonilam
chcial od razu wracac pociagviem ale kuzwa z tego konca swiata nie jestto takie proste,poza tym pewnie by jechal ze 3 dni
a po drugie nic takiego sie nie dzialo,dawalam rade-wszsysciutenko sama,lacznie z inhalacjami i innymi zabiegami-masakra,nie wiadomo w co lapy wlozyc,serio ale kazdy ma w dupie,nie wazne

zdecydowalismy,ze na spokojnie wroci autem w czwartek,jak tylko sie wyrobi

Odnośnik do komentarza

no i w ten wtorek zaczelo sie
julek kaszlal coraz bardzie,czarek tez
no ale ze to niby normalne
dobra
z czasem julus nie mial juz apetytu,zwymiotowal,byl jakis dziwny
sygnalizowalam,mowilam ale zadnej reakcji
dobra
widzialam,ze dziecko mi sie kuzwaq zmienia
kolor skory nawet
mowie pielegniarce a ona nic
lekarza od porannego 3 minutowego obchodu nikt nie widzial

bidulek moj zacZal robic sie siny,nie chcial jesc ale nikogo to nieinteresowalo0bo to normalne!
juz ja kuzwa wiuem,co jest normalne
nie wytrzymalam,zaczelam krzyczecv i ryczec
w koncu pielegrniarka z wielkim fochem wezwala lekarza,bo kuzwa matka blizniakow ma zwidy i wariuje!
jak lekarz osluchal julka to sie zaczelo
a julus z minuty na minute marnial:(
seturacja niziutka,od razu badania no i na szczescie w czas zrobialm dym,bo mogloby byc roznie

od tamtej pory mialam nie spuszczac julka z oka,bo w kazdej chwili mogl sie udusic,stracic oddech itd
byl siniutki,no co wam bede pisac
zamieszanie,co chwile ktos wchodzil ,sprawdzal
wyly maszyny

A NAJGORSZE,ZE lekarza nie mogli nie juz wiecej zrobic
zostalo anm tylko czekac
gazometria coraz gorsza,respirator byl przygotowany:(
nocka byla straszna
ale jakos przetrwalismy
na szczescie czarus grzeczny wiec dalam rade
nie wspomne,ze ciagle wszsytko musialam robic sama,przy jullku tez!mimo tysiaca rurek i rureczek itd

Odnośnik do komentarza

czarusiowi tez zacxzelo sie wczoraj od rana pogarszac
ale nie byloi tak zle jak z julciem,ktoremu gazometria ciagle leciala:(
na szczescie kolo poludnia juz stanela i sie nie pogorszala i tak zostalo,wzdych

obylo sie bez respiratora
a czarek slabiutki ale dal rade,dzielny moj kochany

po poludniu juz bylo troszke lepiej a raczej nie bylo gorzej wiec troszke odetchnelam chociaz wiedzialam,ze w kazdej chwili wszsytko moze sie zmienic-wtedy czekal nas poznan

ehhh
to co przezylam dziewczyny,nawet nie potrafie wam opisac
dlatego tak tylko na sucho opisalam

szczerze?
mialam najgorsze mysli
tymbardziej,ze lekarza wprost mowili,co moze byc

Odnośnik do komentarza

no i tyle
andzia przepraszam ze nie odbieralam ale musialam ochlonac
poza tym te dwa dni wyciete -ciagle stalam przy nich i cos robilam
jak maszyna
same inhalacje trwaja lacznie pare dobrych godzina wszsytkie wykonuje sama

i wlasnie andziula pliis pokaz jeszcze raz jaki wy macie inhalator czy jak to tam zwal
bo koniecznie musimy kupic

Odnośnik do komentarza

Kinga zamurowalo mnie! Dzieki Bogu juz jest lepiej. Julek dal rade! Teraz musi juz byc tylko lepiej. Az mnie sciska jak pomysle co musialas przezyc. Oby nigdy juz zadnej mamy to nie spotkalo.

A jeszcze sama musialas dawac rade :((( Boze, dobrze, ze zadzialala Twoja matczyna intuicja!!! Co za lekarze, co za opieka. Po prostu dramat.
Kochana, trzymaj sie, chlopaki niech dochodza do siebie i wracajacie szybko do domu!
Tulam Was wszystkich mocno. Caly czas o Was mysle.

Odnośnik do komentarza

Cafe jak przeczytałam Twoje posty to się poryczałam jak bóbr:Płacz:
Boże, wyobrażam sobie co Ty musiałaś przeżyć:(( nawet nie jestem w stanie tego sobie wyobrazić...
co za kur.... lekarze!!!!!!!!!! bardzo dobrze że wkońcu sama zareagowałaś, bo kuzwa jak by coś się stało to by dopiero zaczeli się tłumaczyc i szukać winnych, no brak słów normalnie na tych pierd.... konowałów :Wściekły:
Baaaardzo mocno Was wszystkich tulam :Całus: mam nadzieje że teraz juz będzie tylko lepiej i szybko wrócicie do domku....Buziaki kochana!

http://www.ticker.7910.org/as1cCAp-M240010Mjg3ZHw0MTdkanxBbWVsaWEgbWE.gif

Odnośnik do komentarza

O Boze!!! nie wiem co napisac po tym co przeczytalam stoi mi jakas klucha w gardle i chyba zaraz sie rozrycze!!! Cafe okropnie Ci wspolczuje Boze nawet nie wyobrazam sobie co musialas przezyc!!! a tych wszystkich konowalow to normalnie na stos i spalic!!! jak mozna!!! trzymam kciuki oby teraz bylo tylko lepiej, i oby niegdy wiecej takich paskudnych sytuacji dla zadnej matki!!!
oby chlopcy szybciutko wracali do zdrowka:) Tulam Was z calych sil!!!

Kornelia Elżbieta 4000g 54cm

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49tv73cu6r3lp1.png

Kacper Mirosław 4050g 60cm

http://www.suwaczki.com/tickers/relgj44jq97z06q8.png

Odnośnik do komentarza

Cafe kochana trzymaj się dzielnie, duuużo zdrówka dla chłopców, niech szybko dochodzą do siebie, żebyście mogli już wrócić do domku.
Nawet sobie nie wyobrażam co przeżyłaś:Płacz:Szpital z dzieckiem to traumatyczne przeżycie, do tego nasze cudne polskie warunki, niestety coś o tym wiem, do lekarz często trzaba iść na kolanach błagać, żeby raczuli obejrzeć dziecko. Paranoja. A skąd to wszystko w ogóle? Jakiś wirus, bakteria? COś wiadomo?

Ja pitole, nie ogarniam tego::(:

Odnośnik do komentarza

Mnie jakiś dołek złapał, wczoraj poszłam spać o 20-tej, spałam bite 11 h i nadal chce mi się spać. Dziewczyny nieznośne do kwadratu::(:

Justynka przesłała mi zdjęcie Juliusza, ale nie moge znaleźć kabelka, żeby Wam ją pokazać, mogę komuś przesłac, żeby wrzucił?
Urodził się o 10.30, 2680g i 51 cm!!!
Cudniutki::):

Odnośnik do komentarza

Andzia no to nie źle pospałaś:) sił i zmiany nastroju kochana:)

a my juz same w domku od dobrych dwóch godzin, Kacperek jest juz u chrzestnej:) dzwonilam jest zadowolony:) wlasnie dzwonilam i gotuje obadek z ciaocia i Ola:)
fajnie ciesze sie ze pojechal, ale w domu taka glucha cisza, ledwo zeszli do auta, a mi juz bylo tak jakos smutno i cihco w domu...
teraz biore sie za pranie a potem wyjdziemy z Niunia na spacerek:)

Kornelia Elżbieta 4000g 54cm

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49tv73cu6r3lp1.png

Kacper Mirosław 4050g 60cm

http://www.suwaczki.com/tickers/relgj44jq97z06q8.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...