Skocz do zawartości
Forum

"Kampania" wrześniowa 2008 - razem raźniej


Rekomendowane odpowiedzi

Ale się rozpisałyście! :D

Anielinka ale fajnie,że mamie się udało po znajomości! Ech... Takie terminy powinny być normalnością, ale to chyba nigdy nie nastąpi:Rozgniewany:
Oby Amelce szybko ten kaszel minął... Pierwszy czy nie,tojuż strasznie długo się z nim męczy...

Agulcia
brawa dla Kubusia za kupaka na nocniku i dla Zuzi za wygrany konkurs!
A takie widoki kochającego się rodzeństwa strasznie mnie rozczulają i w takich momentach żałuję, że Filip jest jedynakiem...

Cafe ty szalona kobieto! Jeszcze na zakupy byś chciała? Ja wiem, że to zawsze po swojemu i jakaś rozrywka, ale u Ciebie to już nie przelewki:Oczko:

Andzia dobrze słyszeć,że Stasiu tak fajnie został przyjęty::): Daj znaćjak mu minął pierwszy dzień!
Z kupami to ciężka sprawa:/ Filip na początku w ogóle bał się robić kupy do nocnika, przerażał go chyba sam odgłos wpadania:Oczko: Ale sama nawet nie wiem kiedy mu to minęło. Mam nadzieję, że dziewczyny też się szybko przełamią... Może potrzebują więcej ciszy i prywatności?

Magda Michał mnie zabija swoim sprytem! Wiesz co, tak sobie pomyślałam, że może pokażesz mu jak pieluszek ubywa i zaczniesz powoli tłumaczyć, że to już ostatnie jego pieluszki bo jest duży i większych już się nie kupi a przecież to nie jest fajne ani dla niego ani dla Ciebie jak chodzi w mokrych czy brudnych ubrankach... A macie już może nakładkę na sedes? Nie wiem co Ci doradzić... On jest bardzo inteligentny i uparty a to ciężki orzech do zgryzienia:Histeria: Szkoda, że lubi pieluszki...

http://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/y/ys1x52jq9.png

Odnośnik do komentarza

Mei
Ale się rozpisałyście! :D

Anielinka ale fajnie,że mamie się udało po znajomości! Ech... Takie terminy powinny być normalnością, ale to chyba nigdy nie nastąpi:Rozgniewany:
Oby Amelce szybko ten kaszel minął... Pierwszy czy nie,tojuż strasznie długo się z nim męczy...

Agulcia
brawa dla Kubusia za kupaka na nocniku i dla Zuzi za wygrany konkurs!
A takie widoki kochającego się rodzeństwa strasznie mnie rozczulają i w takich momentach żałuję, że Filip jest jedynakiem...

Cafe ty szalona kobieto! Jeszcze na zakupy byś chciała? Ja wiem, że to zawsze po swojemu i jakaś rozrywka, ale u Ciebie to już nie przelewki:Oczko:

Andzia dobrze słyszeć,że Stasiu tak fajnie został przyjęty::): Daj znaćjak mu minął pierwszy dzień!
Z kupami to ciężka sprawa:/ Filip na początku w ogóle bał się robić kupy do nocnika, przerażał go chyba sam odgłos wpadania:Oczko: Ale sama nawet nie wiem kiedy mu to minęło. Mam nadzieję, że dziewczyny też się szybko przełamią... Może potrzebują więcej ciszy i prywatności?

Magda Michał mnie zabija swoim sprytem! Wiesz co, tak sobie pomyślałam, że może pokażesz mu jak pieluszek ubywa i zaczniesz powoli tłumaczyć, że to już ostatnie jego pieluszki bo jest duży i większych już się nie kupi a przecież to nie jest fajne ani dla niego ani dla Ciebie jak chodzi w mokrych czy brudnych ubrankach... A macie już może nakładkę na sedes? Nie wiem co Ci doradzić... On jest bardzo inteligentny i uparty a to ciężki orzech do zgryzienia:Histeria: Szkoda, że lubi pieluszki...

:sofunny:

Odnośnik do komentarza

Odebrałyśmy Stasia, musiałyśmy jeszcze 15 minut czekac, bo akurat miał angielski. Pani mówiła, że szalał, jakby nigdy gipsu na nodze nie miał:Histeria:, ale po zwróceniu uwagi stopował trochę. Niestety nadal nie chodzi tak jakbym chciała::(:
Stasiu mega zadowolony, stęsknił się za kolegami, za Paniami i nawet za przedszkolną ogórkową:Oczko:

Anielinka ja mam tak prawie codziennie, przychodzi popołudnie a mnie brak pomysłów co tu jeszcze z tymi dziećmi robić:Padnięty:
U nas też szaro, buro, nie pada, tylko leciutko mży, ale udało nam się po przedszkolu prawie godzinkę pospacerować.

Cafe dobrze, ze udało się poodpoczywać. Zakupy pewnie kuszą, ale lepiej zostań, lepiej nie kusić losu

Mei no właśnie ja też mam takie wrażenie jakby one się bały samego widoku tej kupy:Oczko:
Jak Filippo?

Odnośnik do komentarza

U nas dzień marudno-leniwy. Teraz jestem w pracy (dziś fajnie bo tylko 4h). Pogoda brzydka... Cały dzień mży i leje na przemian, chociaż to i tak nie robi mi różnicy bo musimy siedzieć w domu... Na szczęście nocka bez porównania lepsza od tej ostatniej...Młody się budził i troszkę marudził, ale bez płaczu i rzucania. Ech... Jak go głaskam po plecach to aż mi ciary przechodzą::(: No ale widać poprawę a to najważniejsze... A ospa chyba ze dwa tygodnie się goi, nie wiem... nie jestemjuż pewna. Dzisiaj poszłam na łatwiznę, na obiad zrobiłam spagetti z paczki z kurczakiem,nawet smaczne wyszło a z reszty kury wieczorem machnę sałatkę na kolację żeby mieć co rzuć podczas prasowania:Kiepsko: Nie wiem czy to przez pogodę ale strasznie mnie ścina do spania...Może ciśnienie spadło...

http://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/y/ys1x52jq9.png

Odnośnik do komentarza

Mei no strupy chyba do ok. 2 tygodni są. W jeszcze a propos ostatniego wczorajszego zdjecia, pamiętam , ze nam pediatra zabronił kąpieli, aż strupki nie podeschną, bo to ponoć opóźnia ich znikanie.
Buziaki dla Filipka!!!
Ja od kilku dni łażę i ziewam,ale przychodzi wieczór, wstępuje we mnie nowa siła i przed północą się nie kładę. A od rana powtórka z rozrywki:Oczko:

Odnośnik do komentarza

andzia
Mei no strupy chyba do ok. 2 tygodni są. W jeszcze a propos ostatniego wczorajszego zdjecia, pamiętam , ze nam pediatra zabronił kąpieli, aż strupki nie podeschną, bo to ponoć opóźnia ich znikanie.
Buziaki dla Filipka!!!
Ja od kilku dni łażę i ziewam,ale przychodzi wieczór, wstępuje we mnie nowa siła i przed północą się nie kładę. A od rana powtórka z rozrywki:Oczko:

Jesssuuu ja mam to samo, nie moge połozyć się przed północą...a o tej porze jak ta ziewam co chwile :Szok:

http://www.ticker.7910.org/as1cCAp-M240010Mjg3ZHw0MTdkanxBbWVsaWEgbWE.gif

Odnośnik do komentarza

andzia
Laseczki jescze śpią:Szok:, a muszą zjeść obiad, zanim pójdziemy po Stasia.
Jak mogą, to nie śpią, a dzisiaj jakby mogły już wstać, to walą kimę.
Kiedyś trzeba odespać te nocne wędrówki:Padnięty:

A to dziewczyny w nocy nie chca spac? Mama mi opowiadala, ze ja w nocy uwielbialam jezdzic wozkiem po przedpokoju i myslala z poczatku, ze ma duchy w nowym domu :P:P:P Na szczescie Zuzia w nocy grzecznie spi. A dzis w dzien spala 4 godz.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5s20mmckvk4mz7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/atdcupjy3s2ez5z9.png

Odnośnik do komentarza

Cafe hehe teraz można się pośmiać, ale wtedy nie było mi wesoło:36_1_21:

Andzia też słyszałam dwie wersje (jedną że można i jest to nawet wskazane - chodzi o kąpiele odkażające w nadmanganianie potasu, a drugą że nie można) i naprawdę już nie wiedziałam co zrobić... Zdecydowałam się w końcu, ugotowałam krochmal, rozpuściłam kalię i go w tym opłukałam. Tylko głowę lekko przemyłam mu szamponem dla niemowląt...Mam nadzieję, że mu nie zaszkodziłam:Histeria:

http://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/y/ys1x52jq9.png

Odnośnik do komentarza

Mei dobrze, ze chociaz niewielka poprawe widac. Przerazaja mnie te chorobska!

Dzieki za pomysl z pieluszkami. Wyprobuje na weekend! Nie wpadlam na to :)

Anielinka niezly termin Ci mama zalatwila :) Suuuuper! To powinno byc normalne!

Andzia dzielny Stasiu! Troche mu sie nie dziwie, ze tak szalal i zapominal o nodze. Tyle wrazen po takiej dlugiej przerwie!

Cafe nie rozrabiaj i zapomnij teraz o zakupach. K. da rade, a Ty lepiej posiedz w domu.

Odnośnik do komentarza

Magda a ja myslałam że kryzys jedzeniowy już za Wami:( hmm co moze być przyczyna? zęby?
a u t. teraz juz je obiady, czy tez nie chce?

Mei ja właśnie czytałam na temat ospy i też są podzielone zdania, piersza wersja taka żeby tego nie moczyć, wtedy szybciej się zagoi, a druga żeby pod prysznicem namydlić ciało żeby bakterie się nie dostały do tych krostek i szybko spłukać...hmm i bądź tu mądry...:Szok:

Cafe i co pojechałas na zakupy?

A ja ugotowałam właśnie budyń::): całkiem o nim zapomniałam :lup: ciekawe czy Amelka będzie jadła...

http://www.ticker.7910.org/as1cCAp-M240010Mjg3ZHw0MTdkanxBbWVsaWEgbWE.gif

Odnośnik do komentarza

K. bawi się z dziewczynami:)
Bosze jaka ulga, że już wrócił, bo nie wyrabiałam.

Magda u nas od kilku dni też bunt obiadowy, nie naciskam, bo myślę, ze ma to zwiazek z zębolami, może i u Was przez te zęby nie chce jeść?
Mnie tylko wkurza, ze obiadu nie, ale co chwila wołają jabłuszko, mandarynkę itd. Ale jestem nieugięta, jak nie zjedzą obiadu, to nie ma żadnych przekąsek:)

Agulcia
u nas od kilku tygodni nocki są masakryczne. Dziewczyny od dawna przesypiały ciągiem 11h, a teraz nie wiem czy przez wybijające się piątki czy przez co, ale jest dramat. Wędrują do nas po kilka razy, w nocy każą sobie mleko robić, budzą się z wielkim rykiem, a jak się już uspokoją to wariacje urządzają, skaczą po nas, chcą się bawić itp. Jednym słowem masakra.

Mei jednorazową kąpielą na pewno krzywdy mu nie zrobisz, chodziło mi raczej o to, żeby codziennie nie pluskać się po godzince w wodzie:)

Odnośnik do komentarza

magda_79
a budyn Michał uwielbia, moze Amelce tez posmakuje?!
Kisiel juz robilas? Michał nawet sprobowac nie chcial :)

Amelka właśnie zjadła całą miseczke budyniu ::): teraz bede robiła jej częściej...
a kisiel robiłam kiedys, kiedyś jak była mniejsza i wtedy miała biegunke, to wtedy był jej jedyny posiłek jaki jadła :Zakręcony: ale teraz juz tez daaawno jej nie robiłam, musze jej zrobić któregoś razu i zobacze czy będzie jadła...

http://www.ticker.7910.org/as1cCAp-M240010Mjg3ZHw0MTdkanxBbWVsaWEgbWE.gif

Odnośnik do komentarza

andzia
Jutro mam okazję jechac ze Stasiem na basen, oczywiście bardzo się cieszę, ale na myśl, że mam wyjsć w stroju dostaje normalnie histerii.
No nie potrafię się zaakceptować i pewnie się nie zaakceptuje, aż nie wrócę do mojej dawnej figury::(:
A szanse na to znikome, bo znowu mam fazę na mega żarcie:Kiepsko::Kiepsko:

Hahaha! Wlasnie rozmawialam o basenie z kolezankami z pracy. I ja nie jestem gotowa na takie wyjscie, chociaz Michał na pewno bylby szczesliwy. Juz myslalam, zeby w sobote rano jechac, ale nie wiem czy sie zdecyduje :( Moze jakbym skoczyla chociaz na solarium ...

Odnośnik do komentarza

magda_79
andzia
Jutro mam okazję jechac ze Stasiem na basen, oczywiście bardzo się cieszę, ale na myśl, że mam wyjsć w stroju dostaje normalnie histerii.
No nie potrafię się zaakceptować i pewnie się nie zaakceptuje, aż nie wrócę do mojej dawnej figury::(:
A szanse na to znikome, bo znowu mam fazę na mega żarcie:Kiepsko::Kiepsko:

Hahaha! Wlasnie rozmawialam o basenie z kolezankami z pracy. I ja nie jestem gotowa na takie wyjscie, chociaz Michał na pewno bylby szczesliwy. Juz myslalam, zeby w sobote rano jechac, ale nie wiem czy sie zdecyduje :( Moze jakbym skoczyla chociaz na solarium ...

Ja na solarium nie powinnam przez te moje żyły. Ale już sru z opalenizną, mam mega fałdę na brzuchu, mega boczki, maga uda i mega cellulit. I żylaki. Full zestaw do odstraszania ludzi:Histeria::Histeria::Histeria:

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...