"Kampania" wrześniowa 2008 - razem raźniej

[gosiammm]

Justynka P. ma zjazd dzisiaj:/ Na szczęście krótko dzisiaj i za jakieś 1,5 godz. powinien być w domu...
Andzia fajnie, że masz takie grono osób z którymi możesz od czasu do czasu poszaleć... Ja niestety takich osób nie posiadam:( jak mieszkałam w Poznaniu straciłam kontakt z dziewczynami z liceum (tzn. mamy jakiś tam kontakt, ale każda mieszka gdzie indziej i co jakiś czas niby chcemy się spotkać ale niewiele z tego wychodzi:/) no a ze znajomymi ze studiów to wiadomo jak to jest, każdy pojechał w swoją stronę i tyle...od czasu do czasu spotkam się z moją koleżanką, która mieszka ode mnie 50 km, ale to rzadko, bo każda ma swoje życie, pracę teraz jeszcze studia... ehhh jedyną rozrywką dla mnie jest ostatnio praca... Normalnie jak opisałaś swoich teściów to czuję, że moje życie też będzie tak wyglądać chociaż z drugiej strony wiem, że jak bym miała auto to bym na tyłku w domu nie usiedziała:)
Mei współczuje problemów z usypianiem Filipa, jestem ciekawa co z tą ospą... Dziewczyny zastanawiałyście się w ogóle nad szczepieniem dzieciaków przeciwko ospie? Ja to w ogóle mam schizę, bo ja na cukrzycę zachorowałam po przebyciu świnki i pewnie jak Kuba będzie przebywał różne świnki, ospy i inne takie to ja będę umierała ze strachu... Najchętniej na ospę bym zaszczepiła ale szczepionka też przecież jest obciążeniem dla organizmu...i nie wiem co zrobić...
Ja już zrobiłam obiad nr 1 - naleśniki, a obiad nr 2 zrobię jak P. przyjedzie:)

[andzia]

My po obiadku, Zosia się bawi ze Stasiem, a zaraz bedziemy robić babeczki, tym razem jagodowe. Stachu mnie wykończy

Gosia a co P. studiuje?
Co do szczepień, to ja byłam pewna, że Stasia szczepiłam i dlatego tak łatwo przeszedł ospe, a później się okazało, ze wcale go nie szczepiłam, pomyliło mi się z czymś innym. I dziewczyn szczepić nie będę. A Twoja cukrzyca to pewnie był zbieg okoliczności, nie zamartwiaj się tak, na pewno będzie dobrze
CO do spotkań i znajomych, to ja z moimi koleżankami też starciłam kontakt jak każda wyjechała na studia, spotykałyśmy się raz dwa razy do roku, a jakieś 4 lata temu ten kontakt odnowiłyśmy i jest super.

[magda_79]

Andzia zazdroszcze takiej paczki. Jak na studiach mialam nieciekawa grupe i z nikim nie utrzymuje kontaktu. Oni ze soba tez nie. Z liceum mam fajnie kumpele i jak sie z kim spotykam to wlasie z nimi, ale jakos z kazda z osobna, bo reszta ze soba tez jakos zbyt duzego kontaktu nie ma. No i jeszcze moja byla firma. Wlasnie wczoraj spotkalam sie z kumpela i wlasnie ja poznalam z dziewczynami ode mnie z liceum i ona sie tez z kilkoma kontaktuje :)
Fajny pomysl, zeby jakos tak cyklicznie zaczac sie spotykac.
Podrzuc te jagodowe babeczki.

Gosia ja nie bede szczepic Michała przeciwko ospie. W styczniu/lutym planuje meningokoki i to na tyle.
Ale szalejesz z obiadami.
JA dzisiaj sie zbuntowalam i nie robie obiadu. Michał ma zupe od mojej mamy, a my sobie cos zamoiwmy. Narobilam sie rano jak dzika i chce choc chwile odpoczac, bo jutro do pracy.

Justynka ale fajnie zgralo sie Wam z kolezanka z maluchami :) Szkoda faktycznie, ze dalko od siebie meiszkacie :(
JAkie ciacho machnelas?

Mei moze Filip wcale nie zarazil sie ospa??? A z drugiej strony moze dobrze, gdyby mial ja juz za soba!
Szkoda ,ze nic nie wyszlo z wyjazdu do Wrocka. Ale pewnie co sie odwlecze ...
Wlasnie te buty, ktore kupilismy wczoaj Michałowi sa cieple i miekkie. Zaluje, ze zapomnialam o tym sklepie, bo kupilabym tez tam sniegowce, bo maja rewelacyjne.

[magda_79]

Moj mezol wlasnie wrocil. Egzamin zdany. Trzeba cos zamowic, bo umieram z glodu. Mlody na razie spi, ale wypadaloby pozniej wybrac sie na spacer. A tak mi sie nie chce :(

[anielinka]

Mei wszystkiego najlepszego z okazji urodzin! Samych szczęsliwych chwil i pociechy z synka!!!

[anielinka]

Witam sie niedzielnie...
U nas dziś totalna nuda, bo nie mamy samochodu od piątku myślelismy że mechanik nam naprawi go na weekend, a tu dupa blada zaliczyliśmy tylko spacer do lasu, Amelka nam zasneła w wózku, przełozyłam ją do łózka, ale pospała niecałą godzinke...
Andzia suuuper ze masz taką zgraną paczke, ja niestety spotykam się tylko z kilkoma, ale to raczej tylko kawka i tyle...
podziwniam że ty dziś jakos jeszcze funkcjonujesz:)

Magda suuper buciki ..no i usmiech słońca bosssski:)

[cafe82]

mei wszystkiego naj naj kochana

[cafe82]

magda buty super,misiek jeszcze lepszy-slodziak....gratki dla P za zdany egzamin

andzia wiedziala,ze zaszalejesz..i dobrze
fajnie,ze babcia wziela maryske

anielinka szkoda,ze nie macie auta...kurcze tak to jest,ze bez auta ciezko,nie?

goska odpoczelas troszke?

mei dobrze,ze siostra z dzieciakami juz w domu...no i szkoda,ze nie moglas jechac do wrocka..nadrobisz nast razem

[cafe82]

olka odebraqlismy juz wczoraj
stesknilam sie za malym dzikiem jak cholera
dal rade...chociaz troche sie wkurzylam,bo T ma straaaszny kaszel!
no ale nic nie mowilam

no a teraz moja mama zaproponowala,zebysmy zostawili olka u niej
wiemwiem .... dopiero co wrocil i juz sie go pozbylismy
ale trudno
K pojedzie po niego kolo 19
a ja poprasuje ... moze uda sie dokonczyc

[cafe82]

co do kolezanek
my mamy dwie bliskie pary
i z nimi glownie sie spotykamy

moje kolezanki jakos poznikaly
a najblizsza od 6 lat mieszka w londynie:(
a najlepsze ,ze wlasnie jest w ciazy i ma termin na poczatek grudnia....ehhhh

[cafe82]

mykam kobitki

[anielinka]

Cafe no to miłego prasowania!
dobrze ze teraz mamuśka się zajeła Olkiem...
a bez samochodu źle jak cholera, nosi mnie jak nie wiem...nie wspomne o zakupach, że mamy echo w lodówce

[anielinka]

Moja:

Za piękną jesień!
Za przyjaźń!
Za zdrowie!!

[justynka1984]

magda zrobiłam dzisiaj w-z i nawet dobra wyszła a dokąldniej tak mowi koleżanka bo ja oczywiscie nie jadłam....nie wiem jak to jest ale jak coś upiekę to tego nie jem pozniej....

mielismy dzisiaj gosci wpadla kolezanka z synkiem wie poplotkowalysmy a 11 jestesmy umowieni u znajomych na imprezke wiec bedzie wesolo...

a co do znajomych to powiem szczerze ze odkad wzielam slub tak nagle nokt nie ma dla mnie czasu a jak juz sie olek urodzil to juz wogole...teraz mamy znajomych z klubu i dosc czesto sie widujemy....

[andzia]

Jesssu zasypiam na stojąco. Muszę jeszcze trochę wytrzymać, bo obiecaliśmy Stasiowi gry.
K. wrócił ok. 17-tej, zjadł obiad i pojechalimsy do rodziców na kawkę i po Maryśkę. dziewczyny stęsknione, całowały się tuliły, one kurcze nie potrafią bez siebie funkcjonować. Zośka w ogóle nie chciała się dzisiaj bawić, przy wszystkim co robiła wspominała Pepisie, zostawiła jej jogurta, manadarynkę itd. I Maryśka tak samo, mama mówiła, ze przez pół obiadu powtarzała: Zosi nie ma, a na koniec kazała zostawić jednego kotleta dla niej.
Szkoda tylko, że jak są razem, to nie można nad nimi zapanować

[andzia]

Cafe nie miej żadnych wyrzutów, Olkowi krzywda się nie dzieje, a teraz najważniejszy Twój spokój:całus:
Miłego prasowania.
ANielinka współczuje zepsutego auta, my właśnie jesteśmy w trakcie zmieniania, bo stary klekot już ledwo zipie i wciaż się coś w nim psuje.
Justynka

[anielinka]

Andzia tak miło się czyta to co piszesz o dziewczynach pewnie taki widok rozczula jak się witaja, całują itd. ...
kładź się spać kobito, bo ja nadal nie wiem jak ty funkcjonujesz

Musze pochwalić moja córcie, dzis samodzielmnie policzyła do 10-ciu normalnie szczeny nam opadły, później znowu policzyła, a za trzecim razem chciałam ja nagrać, ale jak zobaczyła aparta to już nic nie chciała mówić ale musze ją koniecznie kiedys przyłapać...

[Mei]

Gosia ja też się zastanawiałam nad szczepieniem, ale w końcu zrezygnowałam. A naleśniczków to bym pojadła! Mniam!

Anielinka szkoda że nie udało Ci się nagrać Amelki! Ona jest taka słodka No i fajnie byłoby posłuchać jak taki maluch liczy do 10!

Cafe fajnie jest się tak stęsknić co? A co do propozycji Twojej mamy - dobrze że go oddałaś, tylko zamiast prasowania powinnaś odpoczywać a nie z dechą romansować!

Justynka zazdroszczę weny do tworzenia, ciągle coś tam pichcisz! I to same pychotki

Andzia nie ma to jak siostrzana miłość

[cafe82]

dzien dobry kobitki

u mnie na maxa wicie gniazda ... mowie wam,az sama sie z siebie smieje

andzia jak blizniaki sa zwiazane ze soba,niee?
wiem jak moja tesciowa ze swoja siostra...normalnie czuja sie na odleglosc...czuja jak cos nie tak,czuja jak ktoras jest chora....szoook

anielinka brawo dla amelki...olek liczy do trzech....raz....czi....

K jeszcze nie pojechal....cos dzisiaj nie moze sie wygrzebac .... ale mowil,ze wczesnie wroci,zobaczymy

[justynka1984]

czesc dziewczyny, my tez juz na nogach, czekam az pan z chlebie bedzie jechał zjemy sniadanko i do zabawy....S po nocy wiec spi, wiec my musimy siedziec w miare cicho....

andzia i jak wyspalas sie w nocy???wogole dziewczyny jak ciebie nie bylo tez sie tak budziły w nocy???

cafe no ja jeszcze nie ma tego objawu co ty bo mnie jeszcze trszoek zostalo ale sdze ze od swiat mi sie zacznie sprzatanie przygotowywanie i wogole....

[cafe82]

czesc justynka

no po ostatniej rozmowie z ginem dotarlo do mnie,ze to juz moje ostatnie podrygi
zreszta tak po prawdzie to kazal lezec:)

no ale po pierwsze ktos to wszsytko musi zrobic
po drugie czuje sie w miare
po trzecie olek

w kazdym razie na spokojnie do przodu
zostaly nam ostantnie zakupy,apteka itd

teraz nie ma problemu,co bedzie potrzebne to K dokupi i tyle
przy drugim dziecku naprawde jest wiekszy luzik

[magda_79]

Witam!

anielinka brawa dla Amelki! Koniecznie ja nagraj! Misiek tez liczy do 10, ale czasem zapomina o 4
Ale kicha z autem, dzisiaj juz bedzie gotowe?

Cafe ale fajnie, ze syndrom wicia gniazda juz sie pojawil. cos w tym jest, ze chyba kazda babka w ciazy to ma
A co do Olka to jesli mama sama chce sie nim zajc to super, korzystaj!

andzia jej, niesamowita jest wiez pomiedzy dziewczynami! Przy takich powitaniach chyba zapominach na moment to calym trudzie ich wychowywania, co?
Jak Stasiu?

Justynka pan Wam podwozi chlebek do domu??? Ale fajowo!

[magda_79]

Hej cafe! WIem, ze Tobie sie nie spieszy i najlepiej jakbys jak najdluzej chlopakow przetrzymala, ale juz naprawde nie moge sie doczekac kiedy ich zobacze :)

[magda_79]

A u nas wczoraj mega leniwa niedziela. Mlody pospal 3 h i musielismy go budzic (nie wiem dlaczego u T. nie spi), pozarlismy pizze i nic mi sie nei chcialo. P. wyciagnal nas prze 18 na spacer. ciemno, zimno. Jak pomysle, ze co najmniej przez 4 m-ce tak bedzie to ryczec mi sie chce.
Mlody na wieczor zjadl polowe tego co ugotowalam na dzisiaj i jutro dla niego. Same warzywka, a ja szczesliwa :)

Dzisiaj za to histeria: mamusiu, nie idz do pracy, zostan ze mna.
Ehh, ciezko wtedy wyjsc :(

[cafe82]

hej magda

jeszcze jakies 4 tygodnie
jezuu nie moge sie doczekac,naprawde
a najbardziej powrotu do domu

jak minela niedziela?
jak kregoslup?