Skocz do zawartości
Forum

"Kampania" wrześniowa 2008 - razem raźniej


Rekomendowane odpowiedzi

hej dziewczynki,
Dzisiaj jak tylko mężul wyszedł do pracy złapały mnie ogromne mdłości i zwróciłam całe śniadanie! Zośka się chyba wystraszyła bo do skurczy żołądka dorzuciła swoje kopniaki. Już chciałam alarmować rodzinę ale na szczęście udało mi się troszkę przespać i już jest lepiej.
Z piersi siara (a właściwie czysta woda) leci mi już od miesiąca- już się nawet zastanawiałam, czy laktatora nie kupić ;). Trzymajcie się cieplutko i wyściskajcie brzuszki!

http://www.suwaczek.pl/cache/7dd702d99e.png
http://s2.pierwszezabki.pl/017/0174999f0.png?4853

Odnośnik do komentarza

Dzieki Andzia za pocieszenie :) tez tak słyszałam z tą wagą na usg ..i masz racje grunt aby zdrowa była :)) wydatków faktycznie mało nie masz bo i remont i 2 kluski , i przedszkole ...normalnie studnia bez dna ...mi strasznie pomagaja w dzidziowych sprawunkach rodzice i tesciowa , nie wiem czy było by nas na to wszystko stac ... Kasioleq ja tez sie troche matrwie czy poradzę sobie sam na sam z dzidka ale wszystkie mamy mówią ze instynkt sam bedzie mówił co trzeba zrobić i jak , wiec staram sie zachowywac spokój i czekam na ten instynkt :DDD co do porodu to od tyg nie ma nocy zeby mi sie nie snił w róznych opcjach ... wyjścia juz nie ma , trzeba sie z tym zmierzyć ..najgorzej chyab psychicznie to przechodzi bo pewnie poród boli i tzreba własnie jakos psychicznie sie na niego nastawić , oczywiscie pozytywnie nastawić :)) a zaraz po już sie pewnie wszystko zapomina , jak sie trzyma maleństwo na rekach :)) tak wiec głowa do góry i tak jak zawsze powtarzam TYLKO SPOKÓJ MOZE NAS URATOWAC !!

http://suwaczki.maluchy.pl/li-21790.png

Odnośnik do komentarza

Własnie wiem Gosia , myslałam poprostu ze wczoraj jak byłas to Ci cos konkretnego powiedzili ...ale pewnie nie ...dziwi mnie tylko ze co niekórzy lekarze nie rozumieją ze jak ktoś pierwszy raz jest w ciazy to ma wiele obaw , wiele pytań i zamiast jakoś "normalnie " po "ludzku " do nas podejsć to jeszcze tylko potrafia wnerwic i doprowadzić do tego ze jeszcze bardzie człowiek jest skołowany ..

http://suwaczki.maluchy.pl/li-21790.png

Odnośnik do komentarza

Anouk
Własnie wiem Gosia , myslałam poprostu ze wczoraj jak byłas to Ci cos konkretnego powiedzili ...ale pewnie nie ...dziwi mnie tylko ze co niekórzy lekarze nie rozumieją ze jak ktoś pierwszy raz jest w ciazy to ma wiele obaw , wiele pytań i zamiast jakoś "normalnie " po "ludzku " do nas podejsć to jeszcze tylko potrafia wnerwic i doprowadzić do tego ze jeszcze bardzie człowiek jest skołowany ..

ja zmieniłam lekarza w 22 t.c. Poprzedni wychodził z założenia, ze jak boli to dobrze, ciąża to nie choroba a kobiety od zawsze rodziły i nie ma powodu, zeby się przejmować. Kiedy jednak wysłał mnie na patologię ciąży bo liczył na to,ze zrobią mi badania których nie chciało się jemu robić (ja byłam tym skierowaniem załamana bo bałam się o swoją kruszynkę) to zmieniłam lekarza. Teraz mogę pytać o wszystko- bywa, że siedzę u niego w gabinecie przeszło godzinę! Do tego złapał świetny kontakt z moim mężem i teraz mężulek naprawdę czuje, ze ciąża to nasza wspólna sprawa (poprzedni nie wpuścił go nawet na usg). Najważniejsze to mieć dystans do tego wszystkiego i zbytnio się nie przejmować- nasze maleństwa już są, rosną, kopią a jedyne co my możemy zrobić to dbać o siebie jak najlepiej psychicznie i fizycznie. No i kochać te nasze skarbeńka ile wlezie, bo one to czują ;)

http://www.suwaczek.pl/cache/7dd702d99e.png
http://s2.pierwszezabki.pl/017/0174999f0.png?4853

Odnośnik do komentarza

Oj z tymi lekarzami to naprawdę cuda niewidy. Co jeden to mądrzejszy!!! Mój prowadzący, mimo, że normalnie na kasę chorych chodzę, jest naprawdę super i cieszy się bardziej niż ja, że tak długo wytrzymałam:) Ale w szpitalu to niektórzy tez pożal się Boże, zgłaszasz, że coś boli, to Ci powie, że ma boleć, a jak coś nie tak, to patrzy krzywo a czemu Pani nie mówiła że boli!!!

Gosiamm jeszcze troszkę i Twój wróci z urlopu i na pewno coś zaradzi. A przygotowywał Cię, że wcześniej trafisz do szpitala???
Ja już wiem na stówę, że mogę rodzić u siebie, także się na Polnej nie spotkamy.
Strasznie się cieszę, bo tu mam swoją położna, no i wiadomo bliżej do domciu i takie tam...
A co do porodu, to staram się nie myśleć, jedno urodziłam, to i dwa chyba wyjdą:)

Prosiaczek może zacznij ściągać już pokarma na "zaś" :sofunny:

Odnośnik do komentarza

Będę musiała jakieś kraniki zamontować bo mąż co rano budzi się z mokrą buzią, ręką czy ramionkiem ;)

Po porannych ekscesach żołądkowych boję się cokolwiek jeść! Na razie zjadłam duży jogurt- jak mnie najdzie na wymioty to przynajmniej będzie jednolicie a nie w kawałkach ;) No a jak nie przejdzie będzie trzeba podjechać do lekarza :(

Miłego popołudnia :)

http://www.suwaczek.pl/cache/7dd702d99e.png
http://s2.pierwszezabki.pl/017/0174999f0.png?4853

Odnośnik do komentarza

a to dlatego pewnie mężuś mówi do mnie Fiona ;) chyba już każda z nas ma dość opuchniętych stópek! Ostatnio zrobiło mi się smutno, bo chciałam kupić buty a moja ogromna stopa nie mieściła się nawet w japonki! W końcu znalazłam jakieś przyzwoite klapacze ale obok nich zobaczyłam piękne szpileczki! Popatrzyłam chwilę, powzdychałam a potem poklepałam się po brzuszku i powiedziałam Zosieńce, że za rok razem będziemy dla mnie szpileczki wybierać ;)
W przyszłym tygodniu wysyłają mi mężulka w delegację. Powiedziałam jego prezesowi, ze jak pod nieobecność męża będę rodziła to on- sam prezes ma mnie zawieźć do szpitala i za karę być ze mną podczas porodu rodzinnego! Od początku aż do chwili, kiedy mu Zosia pomacha! A co, kara musi być!
Śpijcie słodko i do jutra :)

http://www.suwaczek.pl/cache/7dd702d99e.png
http://s2.pierwszezabki.pl/017/0174999f0.png?4853

Odnośnik do komentarza

ja tylko na chwilkę do Was zaglądam... Andzia u mnie też napady przyp[ływu energii od rana latam ale po południu juz wysiadłam brzuuchol zrobił się twardy i przymusowe leżonko :( co do porodu to ja myślę, że to jak wizyta u dentysty dużo strachu przed a po śmiech, że nie było aż tak źle.... choć nie ukrywam, że na samą myśl oblewa mnie strach najbardziej to się boję takich głup[ot, że ten czop wyleci w nocy a ja nie zauważę albo, że wody wyciekną jak będę sikała itp. ogólnie paranoja.....
mój mężulek też własnie szykuje się do wyjazdu do Niemiec :( :36_2_43: ale cóż pieniądze potrzebne więc n ie ma co rozpaczać....

Odnośnik do komentarza

no lonietki u mnie juz wszystko gotowe dla mojego Niuniusia;) łóżeczko rozłożone jak kupię jutro akumulatorki do aparatu to postaram sie wrzucic foteczki;)
mój też za tydzień jedzie do Niemiec:36_1_44: i smutno mi już teraz...;/ no ale cóz życie...
co do porodu to nic nie mówcie ja przechodzę paranoje...boje sie ze ten czop mi wyleci właśnie w nocy albo jak będę brała prysznic...mówię Wam kobietki boje sie jak nie wiem co...

Kornelia Elżbieta 4000g 54cm

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49tv73cu6r3lp1.png

Kacper Mirosław 4050g 60cm

http://www.suwaczki.com/tickers/relgj44jq97z06q8.png

Odnośnik do komentarza

Powitać w piatkowy poranek :)) jak tam nastroje po nocy ? duzo biegania ? :)) ja tylko raz , ...znów poród mi sie snił, przebudziłąm sie , poszłam siku i potem zaczełam mysleć o tym snie i zas sie walałam po łózku i stekałam 3 godziny bo zasnac nie mogałm ..co za durny babsztyle ze mnie ...ale to chyab jakas podswiadomosć dziąła ...miłego dnia kobitki :) ide jeśc :) pa pa

http://suwaczki.maluchy.pl/li-21790.png

Odnośnik do komentarza

witam brzuszki :)
ja tez cała noc do kibelka latałam i średnio ze spaniem było chyba zaraz wskoczę do wyrka na godzinkę... choć nie wiem czy pośpię bo na zewn. elewację robią i stukają młotkami :( masakra!!
mąż już pojechał a ja sama na tym pustkowiu (no i robotnicy)... oby jak najszybciej wrócił mężulek bo tutaj sama zwariuję.....

Odnośnik do komentarza

widzę, że Anet też milczy.... a cafe to chyba już po finale... cieszę się, że jeszzcze ktoś tutaj został na wrzesień... ale cos mi się wydaje, że jeszcze na koniec.. załapię się do październikowego forum..zresztą co ja marudzę zobaczę co doktorek powie we wtorek... wczoraj spotkałam kumpele i podpytałam trochę o poród itp. bo ona tydzień temu rodziła i mnie trochę przeraziła bo powiedziała, że termin na 01.09 niby była na kontroli lekarz powiedział, że nie ma rozwarcia, rodzić nie będzie trzeba czekać!! a jej w nocy wody odeszły i na drugi dzień urodziła i cała rodzina się śmiała bo po konsultacji z lekarzem pakowali się z mężem nad jeziorko an tydzień.. heheh i dobrze, że mieli jechać na drugi dzień;)

Odnośnik do komentarza

hej babeczki;)

u mnie nocka w miare tylko raz byłam w kibelku, ale cos brzuchol mnie strasznie boli w dole;( mam nadzieje, że to jeszcze nie porod bo jestem sama w domu:36_1_4: normalnie tak mnie boli, że umieram ze strachu...
ciekawe jak tam Cafe...
idę się połozyc na troche kobietki moze mi przejdzie ten ból...

Kornelia Elżbieta 4000g 54cm

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49tv73cu6r3lp1.png

Kacper Mirosław 4050g 60cm

http://www.suwaczki.com/tickers/relgj44jq97z06q8.png

Odnośnik do komentarza

widzę że już mnie do szpitala posłałyście - a ja wolę w domku:)
Jeszcze się trzymam a tabletki odstawiam w niedzielę - ale jak przeczytałam reakcję Andzi na brak fenoterolu to aż dreszczyk mnie przeszedł............ Andzia - a Ty kiedy odstawiasz "dopalacze"?

Cafe z pewnością już tuli swoją kruszynkę:) też jestem ogromnie ciekawa co tam no i .... która następna

http://lilypie.com/pic/081107/gYcb.jpghttp://b1.lilypie.com/Zbxcp1/.png

Odnośnik do komentarza

A tak poza tym to Wam napiszę że moja koleżanka w nocy urodziła:)
Wczoraj dała znać że "coś z niej leci" a po 17.00 mąż zawiózł ją do szpitala chociaż nie miała skurczy. Najlepsze jest to że o 2 w nocy zadzwoniła do niego żeby się zbierał bo dostała skurcze (planowali poród rodzinny) no i zanim się chłop wybrał to już o 3 został tatą:)

Także kochane - nie myślcie tyle o porodach, każdy przypadek jest inny i co ma być to będzie. Ja ze spokojem słucham wszystkich "przypadków" ale nie biorę tego do siebie tylko staram się wyciągnąć z tego pozytywne wnioski. Jak już nadejdzie ten moment to nie bedzie czasu się nad sobą rozczulać a poza tym ten stres przekłada się też na nasze bobaski - więc naprawdę NIE WARTO!!!

http://lilypie.com/pic/081107/gYcb.jpghttp://b1.lilypie.com/Zbxcp1/.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...