"Kampania" wrześniowa 2008 - razem raźniej

[andzia]

Zwlekłam się z łóżka, jakieś powtórki Na Wspolnej pooglądałam...jak zwykle nic kreatywnego nie zrobiłam, muszę się w końcu za to spagetti zabrać...

Veronica tzrymam kciuki, żeby Oliwerek główką w dół leżał!!!

Gosiammm ja też mam często takie bóle nóg, jakby zakwasy, szczególnie w łydkach
Zresztą jak tak się zastanowię, to ja ostatnio mam chyba wszystko co możleiwe...już nawet mi się narzekać nie chce
Ale co tam, damy radę:)

[kasioleqq]

Oj babeczki widzę, że marudzenia ciąg dalszy...ale nie martwcie się pociesze Was, że u mnie to samo;/ a do tego w Szczecinie upał jak nie wiem... juz nie mam sily siedze w tym domu rozneglizowana, naszczęście sama jestem w domu hahaha... wiecie co chyba naszła mnie ochota na lody...i walne chyba miseczke;)

[andzia]

A ja zrobiłąm spagetti, może ma ktoś ochotę?

K. dzwonił, że znowu wróci późno:(
Miałam się zabrać za manicure i pedicure, ale nie chce mi się.
O Boże a to juz 16...i znowu nic nie zrobiłam

[gosiammm]

Powiem wam kobiety, że lenia mam ogromnego... nic mi się nie chce... no ale co zrobić jakoś przetrwać musze...;)

[Anouk]

Czasc baby :) dołaczam sie do klubu lenia :) nie mam ochoty na nicc , tylko leze , leze i leze ... bidne jesteście z tymi wszystkimi dolegliwościami aleee juz niedługo , jeszcze troszkee D ja juz nie mogę sie doczekać :)) ale faktycznie coraz ciezej , choc wydaje mi sie ze jak na 9 miesiac i pogodę za oknem to i tak dosc aktywne i zwawe jestesmy :)) 3 majcie sie dzielnie :) pozdrówka

[anet]

U mnie wieczorek mija pod znakiem upału nogi już po okładach z kapusty ale mimo to puchną, mam nadzieję że to koniec upałów. Cmokam w brzuszki, pa babuszki
Jutro chyba odetną mi Internet a Krzyś jeszcze nic nie załatwił - także się nie martwcie. Szybciutko coś podziałamy i od razu dam Wam cynk, papa

[kasioleqq]

oj baby co za dzien...upał jak diabli mój Rafał też dłużej dziś w pracy także Andzia jestem z Tobą;) a ja mimo tego upału lenia nie mam, a powinnam leżeć, ale mi się nie chce...!!!dziś jak nikogo w domu nie było to pscierałam kurze i poukladałam soie w szufladach z bielizną...ach z tych nudów już szału dostaje...
w poniedziałek jadę do reala na zakupki:) dla małego i dla mnie do szpitala już ostateczne zakupki...no i torbe trzeba pakowac...podobno za wczesnie, ale lepiej byc ubezpieczonym;)
a jak u Was wieczorek mija kochane brzucholki???

[ROSE666]

witajcie kobitki :)
ja juz po wizycie i ehh. trochę się uspokoiłam ale ni do końca lekarz mówił, że za 3 tyg. mogę rodzić... Oliverek 2400 waży ale nadal siedzi miednicowo i lekarz daje nam marne szanse na to, że jeszcze się obróci.. z badania wyszło, że mam bakterie w moczu i dostałam antybiotyk a z tym parciem na mocz to lekarz mówił, że będzie już tylko gorzej:(....co do brzucha to mówił, że póki nie ma rozwarvia to wszystko ok i może być nawet jak skała bo tak się przygotoweuje do porodu w razie potrzeby mam brać scopolan i więc ej odpoczywać...mówił, że mały ma płuca rozwinięte i nawret są już tam kosmki itp więc mógłby się teraz urodzić i nic by się nie stało.. i tym też mnie uspokoił chociaż ja chcę żeby do końca sierpnia został w brzuszku:)

[kasioleqq]

Wiecie co moja mamuska tak mi dziala na nerwy, że normalnie szalu dostaje... ciągle mi gada co mogę robić, a czego nie mogę...już mnie to wykańcza...

[andzia]

Dobry na wieczór,
ach kobitki czuję się fatalnie...nie będę się rozpisywac w szczegółach, ale brak mi sił na wszystko...

Veronica najważniejsze, że z małym wszystko oki:) A nóz widelec się jeszcze odwróci:)

Anet wracaj szybko:)

Kasioleqq mama ma rację, leżeć kochana leżeć:)

Cafe gdzie jesteś???

Idę pod prysznic, wypadałoby chociaz nogi ogolić przed ginem...
Dobranoc i do juterka, papa

[kasioleqq]

Czesc brzuchole;)

Co u Was???u mnie troche lepsze samopoczucie, bo dzis jestem sama w domu nikt mi nie bedzie marudził;) oczywiście nic nie mam zamiaru robic...tylko leżec i odpoczywać, jakoś nie mogę dziś spać, obudził mnie głod, taka głodna jestem, że zjadłabym konia z kopytami...

Andzia dobre pytanie gdzie jest Cafe???

Cafe chyba nie wzięłaś sobie tak bardzo do serca słow lekarz i chyba jeszcze nie "walczysz"????

[andzia]

Witanko,
ja dziś na 11.30 do lekarza...boję się trochę, bo wczoraj poczytałam o tej cholestazie:( Jeżeli to jest to, to porażka...Zresztą tym razem szpital mnie raczej nie ominie...

Kasioleqqjuż widzę jak leżysz i odpoczywasz

[cafe82]

cafe jest w lozku
i kawy nie ma kto zrobic!

[cafe82]

andzia,mnie tez swedzi skora....pewnie kolejne rozstepy wychodza(to na pocieszenie:) )

[andzia]

Z mleczkiem i pół łyżeczki cukru???

[cafe82]

tak jest

[cafe82]

wczoraj wieczorkiem wybralam sie do sklepu,zeby choc chwile byc na powietrzu-i ledwo doszlam,tak mnie caly brzuchol ciagnie-w domu tak tego nie czuje-ale przestraszylam sie nie na zarty

[andzia]

Się robi, lody też mam:całus:

A jak samopoczucie?

[cafe82]

andzia ale dzis chyba cie nie wezma??miejmy nadzieje,ze nie

[Anouk]

Czeć kobitki :) dajta chociaż łyżkę lodów ^^ albo kawke z mlekiem i cukrem :) co do swędzenia to czasem ma to zwiazek z rozciaganiem sie skóry , moja kolezanka tez sie drapała do mięsa i musiała czesto smarowac brzychol i piersi (jej to pomagało ) .. ja zaraz w miasto ruszam bo mam pare urzedowych spraw a tak mi sie nie chceeee , potem se do mamuski śmigne bo juz jajo znieść mozna w domu ...uwazajcie nie siebie babki :)) pozdrówka :)

[andzia]

Ja też mam taka nadzieję...
Jeżeli wszystko jest oki, to pewnie od poniedziałku, tak na obserwacje...tylko, że ostatnio tez miała być tylko obserwacja i jak mnie jeden z drugim tymi grubymi paluchami wymakali, to od razu się rozwarcie zrobiło:(

[andzia]

Cześć Anouk - chętnie Ci zrobię kawkę, ale bez cukiera:)

[cafe82]

oj jak ja bym sobie na miasto ruszyla
biedny olek.......bede z nim nadrabiac
i ja rusze to nadrobie razraz

[cafe82]

andzia.....mam szczera nadzieje,ze wszsytko jest dobrze,i ze jesli juz to tylko na chwilke cie tam zabiora-w koncu oszczedzasz sie,lezysz-no nie ma jak w domu,prawda?a gdyby cos sie dzialo,to przeciiez i tak ruszymy do szpiala

[andzia]

Ja też mam taką nadzieję:)

Zmykam ogarnąć trochę hacjendę i siebie, bo za chwilkę może mi się odechciec...:)
Buziaki kofane, dam znać po lekarzu:)

Miłego dzionka:)