Skocz do zawartości
Forum

"Kampania" wrześniowa 2008 - razem raźniej


Rekomendowane odpowiedzi

Witam!
U nas masakra zebowo-katarowa. Mlody ma okropny gesty katar i latam tylko za nim z chusteczkami, do tego kaszle i potwornie cierpi przez zeby. Teraz na szczescie spi.
JA z nim tez odlecialam na godzinke :)

Po obiedzie pewnie spacer i jutro znowu do pracy. Jakis mam humor skopany.

Anielinka az mi sie ryczec zachcialo jak napisalas, ze MAxia nie ma. I baaaardzo ciesze sie, ze uciekinier juz w domu. Łobuz!
Fajnie macie z tym morzem! Milego dnia!

Gosia jak Kuba i jego zeby? Mam nadzieje, ze juz lepiej.

Musimy zaraz w koncu ustalic ostateczna liste gosci :lup:

Odnośnik do komentarza

Ja się również witam::):

Anielinko super, że Max wrócił! To takie stresujące gdy nasi mali przyjaciele znikają::(: Zabierzesz nas nad morze? :36_1_21:
Jak tylko Filip się obudzi to szybko jemy i uciekamy na spacerek bo pogoda dopisuje!!! Mam straszną ochotę na serniczek więc chyba jakiś upiekę... Miłej niedzieli kobietki!!!:Całus:

http://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/y/ys1x52jq9.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny:)
Za nami baaaardzo udana niedziela:) Kuba dzisiaj pierwszy raz zapomniał się kompletnie i przeszedł sam od ławy do okna balkonowego jak tylko zobaczył, że je otworzyłam ::):
Teraz pije mleko:) tak jak wspominałam byliśmy dzisiaj w Poznaniu:) Trochę sobie pospacerowaliśmy i wróciliśmy do domu::):

Może wrzucę za chwile jakieś fotki:)

Odnośnik do komentarza

Anielinko strasznie się cieszę, że Maksio wrócił do domu:36_1_21: Cały dzień myślałam o tym czy jest już z wami w domu:)

Magda mojemu P. śniło się, że byliśmy w Szczecinie:) Spotkaliśmy się z wami i P. mówi do Michałka: "Ty tak ładnie mówisz, ale z Kubą sobie nie pogadasz..." A Michałek zaczął P. uspokajać, stwierdził, że każde dziecko rozwija się indywidualnie i Kubuś na pewno zacznie mówić niedługo:36_1_21: P. cały dzień się śmiał jak sobie ten sen przypomniał:36_1_21: Mówi, że Michałek tak dorośle w tym śnie tłumaczył:36_1_21:

Odnośnik do komentarza

goska super,ze udany dzien za wami.....a twoj sen to takie przypomnienie o naszym spotkaniu:Oczko:
anielinka dobrze,ze maksio caly i zdrowy sam wrocil....byl;iscie nad morzem??zazdroszcze,zazdroszcze ,zazdroszcze:Śmiech:
mei ale mi narobilas smaka na sernik....w nast weekend bede robic:Śmiech:
andzia hophop
magda ale bidny michalek ,zdrowka :Kiss of love:

i za nami baaaardzo fajny dzien,praktycznie caly na dworze
ale olek zakatarzony....nocka byla do du....chyba z 30 pobudek:(
do tego pchaja sie dolne 5 ...cos czuje,ze i ta nocka bedzie kiepska
w ogole to po tak pieknym dniu az sie nie chce wracac do pracy
a na nast weekend ,przynajmniej na sobote planujemy malowanie kuchni i lazienki

Odnośnik do komentarza

A my dzisiaj nie mielismy zadnych specjalnych planow. Ale po drzemce Michała przypomnialo mi sie, ze moi rodzice dzisiaj na dzialce urzeduja :) No i w koncu wyladowalismy u nich. Zalapalismy sie na grill, Misiek sie wyganial, pies przeszczesliwy. Niestety teraz mnie boli gardlo, a Michał dlaej walczy z katarem. Zobacze jak noc, mam nadzieje, ze jutro lekarz nie bedzie potrzebny.

Odnośnik do komentarza

Magda super zdjęcia widze że było chyba ciepło, skoro Misiek w samej bluzce, co?
u nas aż tak to nie było ciepło, ale i tak baaaardzo przyjemny dzień:)
a Ty gdzie kochana jestes? pewnie z aparatem latałaś?:)

Gosia fotki jak i widoczki są bossskie:) no i ogromniaste brawa dla Kuby, niech się wkońcu puści na dobre :Oczko:

Cafe fajnie że i u Was dzień miło spędzony, a tego malowania to zazdroszcze, bo ja lubie takie robótki w domu, tzn. chyba bardziej jak już jest po wszystkiem, wtedy tak miło i czysto:) ja musze czekać z malowaniem do lata...

Mei a co to za zachcianki na sernik :Oczko: tez bym zjadła:) jak minął dzień?

Andzia hop hop co u Was? jak minął weekend???

http://www.ticker.7910.org/as1cCAp-M240010Mjg3ZHw0MTdkanxBbWVsaWEgbWE.gif

Odnośnik do komentarza

Jestem:)
Padam na twarz i chyba zaraz ide pod prysznic:)
Nam weekend również minął bardzo intensywnie i fajowo:D
Wczoraj bylismy ze znajomymi na kolacji, zlądowaliśmy w domu grubo po 1-wszej, ale było fajnie, potrzeba nam było takiego odchamienia sie. Ja oczywiscie zapomniałąm o diecie, nażarłam się jak świnia, wypiłąm dwa pifka i dzisiaj 1 kg więcej:Kiepsko::Kiepsko::Kiepsko:
ALe co tam, zgubie:Oczko:
A dzisiaj Zoo. Stasiu był przeszczęsliwy i bardzo dzielny, bałam sie, ze nie da rady tyle kilometrów na pieszo, ale w ogóle nie marudził, dzielnie spacerował i był bardzo grzeczny. Za to zołzy, szkoda słów...nie nadaja sie na takie eskapady, męczyliśmy się z nimi niemiłosiernie, w wózku nie bardzo chciały siedziec, wiec prowadzilismy je na smyczach, troche same biegały, uciekały, przewracały się itd. NIe chciały jeść, ani spać, a ludzie zamiast przyglądac się zwierzetom, to przyglądali sie nam i nawet zdjęcia co niektórzy robili, strasznie mnie to wkurzało, szczególnie jak próbowałam je uśpić, a tu wciaż nad uchem: O zobacz, bliźniaczki:Wściekły::Wściekły::Wściekły:
Zdjęć za dużo nie robiliśmy, bo nie mieliśmy jak, jak ktoś ma ochotę, to tu jest kilka Picasa Web Albums - anjjja - Zoo
Ogólnie weekend uważam za udany, ale wymęczona jestem nieziemsko:Padnięty::Padnięty::Padnięty:

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...