Skocz do zawartości
Forum

"Kampania" wrześniowa 2008 - razem raźniej


Rekomendowane odpowiedzi

Dzisiaj obudziłam się o 6, zobaczyłam że Zośka coś mamrocze pod nosem to wykorzystałam okazję i w śpiku dałam jej cyca -obudziła się dopiero o 8.15;) Potem zasnęła i teraz cały czas śpi. Jak się obudzi to wyskoczę do sklepu bo mężulek dzisiaj jedzie w delegację więc muszę mu kupić coś dobrego na drogę. Boję się jak cholera tej jego podróży- do Szczytna kawał drogi a za oknem taka mgła, że nie widzę czubka własnego nosa! Nie lubię jak wyjeżdża!
Miłego dnia kochane!

http://www.suwaczek.pl/cache/7dd702d99e.png
http://s2.pierwszezabki.pl/017/0174999f0.png?4853

Odnośnik do komentarza

Kuba też śpi... obudził się o 7 wypił mleko troche pogaworzył ale nie długo... no to go ululałam i zasnął sobie spał do 10 wypił mleko... myślałam że już się wyspał a on po chwili znów marudny no to go znów ululałam i śpi:) ale na razie się nie ciesze bo ostatnio taki spokojny dzień skończył się mega kolką... ale korzystając z okazji obiad zrobiłam:)
Po następnym piciu chyba skoczymy na spacerek:)

Odnośnik do komentarza

ehhhh....K jednak pojechal do pracy.....ale juz wrocil,zrobilam szybki obiad i niiiiiiiiiiiiiiiiiiiiic mi sie nie chce....niby nie mam goraczki ale oczy mnie bola,wszsytkie miesnie.....bylam w olkiem na spacerze i po 2 godzinach myslalam ze do domu nie dojde!!!!szok!!!
na szczescie synus najadl sie i spi sobie....choc przed spacerem pokrzyczal -ostatnio rzadko jest dzien bez krzykow-z roznym sa natezeniem ale sa....kupilam viburcol za rada kolezanki....zobaczymy,choc mam nadzieje,ze sie obedzie...
prosiaczek no naprawde zoska taka grzeczniutka,ze szok.....ja tez nie moge narzekac,bo jak olka brzuszek nie boli to lezy grzecznie albo na rekach go pobujam....i nie mam z nim problemu ale nie spi tyle.....a raczej spi coraz mniej

Odnośnik do komentarza

A kto powiedział, że cichutka! Czasem tak gada i na nas krzyczy, że musze telewizor robić głośniej;) Ale faktycznie, czasem aż nie mogę uwierzyć, że dziecko potrafi być tak grzeczne (mój ginekolog się śmiał, ze mi chyba z piersi zamiast mleka leci luminal;)! Jak zdarzy jej się popłakać 10 czy 15 min. to oboje z moim Prosiakiem zaczynamy panikować i doszukujemy się najróżniejszych chorób! Aż się boję co będzie, jeżeli jej się nagle odmieni i zacznie się zachowywać "typowo". Jak sobie wtedy damy radę!
Prosiak pojechał do Szczytna a ja jestem cała w nerwach bo u nas taka mgła, że czubka własnego nosa nie widać! No i przez tą mgłę 3 dni nie byłam z Zosią na spacerze- tylko wyszłyśmy do sklepu. Ale jutro mimo wszystko ją wezmę na długi spacer bo ja sama od tego siedzenia w domu wariuję!

http://www.suwaczek.pl/cache/7dd702d99e.png
http://s2.pierwszezabki.pl/017/0174999f0.png?4853

Odnośnik do komentarza

Kochane mamuśki - u nas - odpukać - trochę się unormowało z tym jedzeniem. Wczoraj od wieczora przespała prawie 7 godzin :) i to tylko na moim pokarmie (po cycku dokarmiłam ją "rezerwami" mleka).

Cafe - może faktycznie jakaś infekcja się przypałętała - nie lekceważ tego, może przy diecie i kamieniu piersią jesteś za bardzo osłabiona - nie chcę gadać jak Twoja teściowa :)

Gosiam - bidulko faktycznie mało masz czasu na odpoczynek, pociesz że kolki mijają po 3 miesiącu - chociaż tyle na pocieszenie

U nas kolki - odpppppppppppukać - nie ma - i wiecie co, to piwo karmi chyba naprawdę działa!!!

Andzia - dobrze że w domku, wracajcie dziewczyny do zdrowia

http://lilypie.com/pic/081107/gYcb.jpghttp://b1.lilypie.com/Zbxcp1/.png

Odnośnik do komentarza

Trzymajcie za nas kciuki w niedzielę, mam nadzieję że jakoś przejdziemy te chrzciny. Musimy jechać do Jaworzyny bo u nas w parafii ze względu na "przemiłego" księdza nie chcieliśmy chrzcić. Także czeka nas godzina drogi do kościoła a później jeszcze 15 km do restauracji.... no i nie wiem jak sobie poradzę z karmieniem i mega kupą bez przewijaka....no i nie daj boże jakieś bóle brzuszka, kolki.... chyba kupię sobie skrzynkę karmi.... aż strach się bać

http://lilypie.com/pic/081107/gYcb.jpghttp://b1.lilypie.com/Zbxcp1/.png

Odnośnik do komentarza

cesć kobity :)) włąsnie skonczyłam Was czytac i widze ze wszedzie jednakowo u Nas jak nie urok to sraczka albo przemarsz wojsk ..dołaczamy do grona kolkowców Julka juz naszpikowana wszystkim co mozliwe i jakos sie turlamy , łeh ...jeszcze dziś sie wnerwiłam jak nic bo ciotkę spotkałam i mówiła , ze nasz sasiadka jej sie zaliła ze mała tak sie drze , ze ona M jak Miłosc ogladac niemoze !! noszz ku***a , Młoda wcale tak długo nie płacze (ona sapie i prezy sie strasznie ) , normalniejak spotkam na klatce to chyba z banki pociągne za takie pitolenie.. co do kupek to ja sama nie wiem jakie mają byc ,są złote i nie smierdza , to dobrze ?? pani pediatra nic nie mówiła i wogóle wołami trza było z niej wyciagać wszystko i najlepiej jak powiedziała ze ona na kolki mi nic nie przepisze bo trzeba z nimi nauczyć sie zyc ...noo jasne jeszcze rodzić w bólach urodzić i isć pole kopac i zeby wyrywac bez znieczulenia ...normalnie co krok to irytacja..i do tego jeszcze gila mam po pas mam nadzieje ze bejbe nie zachoruje ...ide sie myc bood tego noszenia pulpeta wale jak cap ..pozdrówka kofane i spokojnych , przespanych nocy :)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-21790.png

Odnośnik do komentarza

wiam wieczorna pora:))
wyniki Marcelka ok bylam dzisiaj odebrac zadnych bakterii w kale nie bylo i moze faktycznie Andzia to moze cos z powietrza w kazduym badz razie jestem spokojna ze sa wyniki w porzadku...moj synus zwariowal chyba calkiem bo twraz pije 160-170 ml co 4-5 godz. a tak lezy sobie sam patrzy usmiecha sie przez wiekszosc dnia albo spi...zastanawiam sie czy to jest normalne??? skoro wasze dzieci takie absorbujace???a co do placzu Prosiaczek to u mnie tez Marcel nie placze rzadko kiedy mozekilka razy w tyg. i to przezkilka sekund..a tak anwet go nie slychac oprocz tego ze zaczal juz mamrotac eja ejA :)
a ja dzisiaj sie zrelaksowalam i bylam na zakupach i kupilam sobie buty i bluzke a szkrabowi ubranka 68 bo niestety 62 za male!!!! a dostalam tyle slicznych rzeczy chyba wystawie na allegro..
co do antykoncepcji ja biore jasmin i Andzia mi tez lekarz powiedzial ze nie musze czekac do okresu ze dzialAJA A WRECZ upominal ze jakbym przyszla 2 tyg pozniej to bedemusiala wziac caleopakowanie zeby dzialalo...ech.. pozostalo mi wierzyc ze dzialaja..a jakm nie to bedzie ZOSIA) dobranoc

Odnośnik do komentarza

Witam Was kobitki, moj hard corowy dzien sie dopiero konczy i mam takiego mega dola, ze obled:(

Caly dzien sama, dziewczyny spaly na zmiane, jedna 15 minut, druga zasypiala, to ta juz obudzona i tak w kolko macieju. Po 14-tej ubralam je i siebie i wyruszylysmy do przedszkola, najpierw pol godziny spaceru, co by zasnely, ale gdzie tam, oczy jak sowy-no trudno, cale szczescie pod przedszkolem spotkalam kolezanke i poprosilam, zeby postala z nimi chwilke, a ja na speedzie po Stacha. Ten jak na zlosc odmawial wspolpracy przy ubieraniu, dziewuchy oczywiscie zaryczane w wozku, bo jak sie ich nie trzesie, to jest koniec. Wozek musi podskakiwac do drzew. Droga do domu-masakra. Stach oczywiscie gral mega-zmeczonego i wlazil mi caly czas na wozek, te wyly, ach...W koncu znalazlam w torbie jakiegos lizaka i przekupilam zboja, co by szedl po nogach. I szedl, az nie wyszlismy na glowna ulice, gdzie jest pelno bram. Nie wiem co w niego wstapilo, ale zaczal krzyczec, ze jest bandyta i rzucal sie na te bramy. Normalnie rzucal sie z rozpedu tak jak w filmach...masakra. Stare metalowe bramy, bylo tyle halasu, ze wszyscy sie za nami ogladali, a ja ni jak nie moglam tego opanowac. W koncu jedna z bram okazala sie otwarta no i wyrznal takiego orla, ze chyba pol miasta go slyszalo. Guziol wielkosci sliwki mu wyskoczyl i od nowa ryk, bo on juz nie ma sily isc...ach. Doszlismy do chaty, rozebralam dziewczyny, ten lazil, ze jest glodny, podgrzalam mu zupe, ale on jest glodny nie na zupe, tylko na gumy!!!!!!!!!Dziewczyy zaczely ryczec, wiec poszlam karmic, a STachu juz doskonale wie, ze jak karmie, to sie nie moge za bardzo ruszyc, no weic on w tym czasie robi po prostu wszystko. Zzarl cala czekolade, rozsypal po calej kuchni Nesquiki i wylal pol sloika miodu na blat...
Pozniej jakos bylo, troche sie nawet z nim pobawilam, pogralam. Po bajce Zoska zasnela, a ja wzielam Maryske w foteliku do lazienki i go kapalam!!! Usypialam go tez z ryczaca Maryska na rekach.
K. wrocil do domu po 21 zadowolony, ze taka cisza i zapytal mnie: Kochanie, jak Ci minal dzien? Nie wyrobilam!!! Jakbym miala czym, to bym go dzisiaj zabila, przysiegam!!!

A dziewczyny spaly 5 minut i ryk i tak prawie przez 3 godziny, nie wiem czy je znowu cos boli...od 15 minut cisza, mam nadzieje, ze teraz pospia...

A mi sie za to z tego wszstkiego w ogole nie chce spac...

Odnośnik do komentarza

Anouk hop hop, brakowalo mi Twoich postow, zagladaj czesciej. I oby kolki juz Was dluzej nie meczyly.
U mnie Sb okazal sie zbawienny, a tez nie wierzylam, ze kiedys bedzie lepiej:)

Ane
t trzymam kciuki za niedziele, bedzie dorze. I czekamy na fotki pierwszego ochrzczonego wrzesniowego dzidziola:)

Cafe zdrowka!!!

Veronica moj Stachu do 3-4 miesiaca tez byl takim dzieckiem, spal, jadl, spal, jadl, od czasu do czasu kupe walnal. Za to pozniej...hohoho...zywe srebro:) Wiec tak sobie tlumacze, ze jak te glizdy sie teraz wyszaleja, to moze pozniej beda grzeczne, ulozone i stateczne. Po mamusi:)

Odnośnik do komentarza

andzia widze, ze tez masz radosnie:/ nie spalam od 3 dob, Toska miala takie kolki ze darla sie, prezyla i nawet ciezko ja bylo nosic tak sie wila:/ dopiero po poludniu zrobila TRZY kupy w tym jedno megakupsko wiec juz wiadomo skad byly te bole
(czopek glicerolowy ktory dawalam jej rano nic nie dal, wiec musiala byc niezle zatkana od tego zelaza). Do tego wczoraj m. zrobil mi awanture, po czym spakowal sie i poszedl precz nie wiadomo gdzie, a dzis tylko przyjechal wykapac mala i tyle go widzialam.

Z nerwow tez wcale nie chce mi sie spac, mimo ze prawie nic nie spalam od poniedzialku, a jak sie nawet poloze to tylko w sufit sie gapie i taka z tego robota. I na pewno pozaluje ze nie zasnelam, bo chociaz teraz Toś spi jak kamien to i tak kolka odzywa sie miedzy 3 a 5. Mam nadzieje ze jak sie dzis wykupkala, to moze noc bedzie spokojniejsza...

andzia a u nas sab nie pomogl za wiele... moze jak odstawia Tosiakowi zelazo to cos sie zmieni:/

Odnośnik do komentarza

Allayila :zwyrazami_milosci::zwyrazami_milosci:

Ja zelazo odstawilam przez te rozwolnienia, wrocimy do niego jak wyjdziemy na prosta ze sraczka:(
Lekarz wczoraj probowal mnie przekonac, ze one po prostu juz wyrosly z kolek i on nie wierzy w zadne preparaty antykolkowe, bo cudow nie ma, ale ja jestem pewna, ze Sab nam pomogl. OD kilku dni go nie podaje (przez te kupy) i jest gorzej, spia niespokojniej, ale i tak jest o niebo lepiej niz jeszcze jakies 2 tyg. temu.
Oby Tosi tez szybciutko minely.
A Tobie duuuuuuuuuuuzo sil i cierpliwosci:Kiss of love:

Odnośnik do komentarza

Powitac z rana :))my juz na kopytkach z Julką , własnie lezy i tv oglada ale prezy mi sie juz od 6 , wczoraj pierwszy raz zaaplikowałam jej viburcol i chyba faktycznie cuś tam zdziałał bo nie stekała w nocy , budziła sie tylko na cyca i spała dalej ..Andzia bohaterko Ty nasza :)) takim kobitom powini medale dawac :)) moja mama wie dskonale co oznacza mieć bliznieta i mówi ze wszystko fajne ale nikomu nie zyczy ..opowiadała ze kiedyś 2 razy nakarmiła tego samego i nie wiedziała czego ten 1 sie drze :D a z pokoju to z rok nie wychodził , szok ..dlatego ja tak ostroznie mysle o nastepnych dzieciach ze wzgledu na ryzyko tłiksów :D
Allayila widze ze u Ciebie jeszcze gorzej z tym brzuszkiem Tosi :(( i jeszcze inne problemy :( wspólczuje Ci bardzo i 3 mam kcuki zeby sie poprawiło :))
ide totka sprawdze , moze kasa sie gruba posypie :DD pozdrówka i miłego dnia :)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-21790.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...