Skocz do zawartości
Forum

Luty 2010 :)))) wszystkie przyszłe


Kinqa

Rekomendowane odpowiedzi

zosia_samosia - super fotki z basenu !! my chyba od września zaczniemy :) a ile u was kosztuje ?? bo u nas karnet za 3 miesiące - 300zł (dziecko + os) .. troszkę to wychodzi ;/

a mówiłam Wam ?? u mnie straszne są korki - bo z okna widzię wielką imprezę Open'er Festival - i masa ludzi przyjechała :) wali muzyka tak, że przy zamkniętych oknach słychać :)

anusiaelbląg - Zuzia też nieźle waży :)

Aha wiecie co .. powiem Wam, że te dwa tygodnie u rodziców dużo mi dało ... mały był obok - ale tak naprawdę mało się nim zajmowałam i dzięki temu odpoczęłam ... po porodzie chyba byłam trochę podłamana, to wszystko mnie nieraz przerastało ... teraz tak po czasie myślę, że nie miałam mleka - bo może tak naprawdę nie chciałam karmić .... tak z samego początku - psychicznie się źle czułam - tak jak każdy czuje radość przy karmieniu ja czułam się jakoś wykorzystywana .. no nie wiem jak to nazwać .. nie sprawiało mi to radości ... małym się opiekowałam - ale chyba bardziej tak po nauczycielsku - a teraz po tych dwóch tygodniach odzyskałam tyle radości - codziennie chcę go wycałować na maxa .. dużo się zmieniło :) jednak to prawda, że jak mama szczęśliwa to i dziecko :) chciałam wcześniej gdzieś wyjechać - ale jakbym sama pojechała to bym się stresowała co z nim - a tak on był blisko - miałam go na oku :D
jak kiedyś czytałam o takich załamaniach kobiet (o wiele poważniejszych niż to co ja miałam) to nie wierzyłam, ale teraz inaczej na to patrzę ... ojej się wygadałam - bo nikomu o tym nie mówiłam ...

ale mój skarbuś jest słodki :D

Italko - spóźnione życzenia !!!!!

annulkaa - no ja bym pogoniła taką teściową - moja wcześniej też mnie nie denerwowała, ale teraz jak małego źle chwyci, a go coś zaboli to normalnie mnie skręca - nie mogę na to patrzeć .. ale to mój mąż jest od brudnej roboty i jej zwraca uwagę ... przed pojawieniem się małego na świat mówiłam " teściowa i moja mama się nim zaopiekują" ale teraz już tak nie mówię - wiadomo mama to mama ... a teściową trzeba poduczyć :hahaha: już teraz mojego skarba nie dam tak w obojętnie czyje ręce, a już napewno nie opiekunce, chybaże będzie starszy :)

http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=3532

Odnośnik do komentarza

Hejka
ja dziś znów cały dzień na świeżym powietrzu nad jeziorkiem.
Ktoś pytał o jedzonko i mleko. Mój Kuba jedzenie ze słoiczków traktuje jako dodatkowo jedzonko i normalnie co 4 godziny woła o mleko w ilości 150ml.
Dziś również przeniosłam go do spacerówki na leżąco. Olka zrobiłam jak mówiłaś i teraz z tymi pasami jest git. Zawiesiłam mu ośmiornicę i heya do przodu.
Jutro jedziemy nad morze .
Zauważyłam dziś jednak że mały lubi wyprawy , ale jak przychodzimy do domu i kładziemy go do jego łóżka to tak miło westchnie i się rozgląda czy wszystko na jego miejscu i leży spokojniutko .
Dobra zmykam kochane pakować się na wyjazd :)
Buziaki

http://www.suwaczek.pl/cache/7457b023f4.png

Odnośnik do komentarza

Lamponinko, Ewik dzieki za odpowiedz odnosnie mleka:)

Ja cos ostatnio mam wrazenie ze Emily malo tego mleczka pije. Zanim nie wprowadzilam dodatkowego posilku dziennie wypijala okolo 500ml, a teraz okolo 320-350ml. Ja w sumie wiecej teraz nie odciagne jak 400ml wiec w sumie jej wystarcza ale zadaje sobie pytanko czy to nie za malo? Tylko ze ona nie chce wiecej, wiec pewnie glodna nie jest.

Od paru dni mala rozpoznaje obce osoby. Nie lubi jak nieznani ludzie patrza na nia mowia do niej. Robi wace i zaczyna plakac...W sumie caly czs wychodzimy z nia do ludzi... wszedzie dobrze ale u mamy na raczkach czuje sie najbezpieczniej.

U mnie zaczal sie dluuuugi weekend. poniedzialek mamy wolne. 4 lipca wypada swieto niepodleglosci:) Ciesze sie bo troszke odpoczne. Jutro planujemy spedzic dzien na pazy, w niedziele znajomi zaprosili nas na grila, a w poniedzialek mam plan nic nie robic - "byczymy" sie na maxa;)

Odnośnik do komentarza

Witajcie,
Zoska gratuluję, taką chyba oponk,ę po ciazy to mam ja. Ale jakoś mam strasznego lenia zeby się gimnastykować, no i wyglądam nietety jak wyglądam. Jakiś maskujący gorstet by się przydał, ale w takie upały...
Nikola zabawia małego to mogę cos napisać. Powiem wam że on nie lubi w wózku być nawet jak jest spacerówka.Płacze i chce na ręce. Mam nadzieje ze jak będzie juz raczkował to nie będę musiała go nosić, zeby sobie patrzał, bo juz mam taki bałagan w domu ze az wstyd.
Arek je na noc dwa razy tak pare min. przed 22 a pozniej jakoś o 1-2 no i o 5 się budzi czasem pośpi do 7 ale to rzadko
Czyli co 3 godziny je

http://www.suwaczek.pl/cache/5500b1c391.png
http://www.suwaczek.pl/cache/be594c2311.png
http://www.suwaczek.pl/cache/963f5731ee.png

Odnośnik do komentarza

Italko kochana
W tym waznym dniu dla Was a szczegolnie Amelki
sle zyczenia dla naszej ksiezniczki

Amelko

Niech dzisiaj Jezus w Twoim sercu zawita,
niech jasną czystość i niewinność Twoją weźmie pod swoją opiekę,
przez życie prowadzi Cię drogą prostą i pełną miłości.
I niech ta miłość jasna i spełniona,
Twoim spragnionym sercem mnoży się coraz więcej i więcej.

http://img339.imageshack.us/img339/622/chomikimageaspxb.jpg

W pielgrzymce życia Swojego
Niech Cię zawsze Pan Bóg broni
I mocą Chrztu Świętego
Od pokus i złego chroni
Kochaj rodziców swoich
By pociechę z Ciebie mieli
I pomnij , że Bóg w niebie
Zawsze patrzy na Ciebie.

http://img41.imageshack.us/img41/9451/img8300x.jpg

http://tmp1.glitery.pl/text/59/45/1-Moje-Kochane-Dzieci-1548.gif
http://www.suwaczek.pl/cache/d391e82678.png
http://www.suwaczek.pl/cache/b4e19d80c9.png
http://www.suwaczek.pl/cache/1ce246b6a2.png
http://www.suwaczek.pl/cache/57834841e6.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie :D

Aga Trzymam kciuki za Was!!!! Będzie dobrze wszystko.. Buziaki :Całus::Całus:

Monica Super, że imprezka się udała :D Nie przyjemne polewanie po głowie dlatego spłakała się ale zuch dziewczyna z niej :D Cudownie masz, że już Emily siada Gratuluję :D

Kejranko I jak tam Hanulki humorek? Dalej biedusia popłakuję?

Esterabs Ślicznego masz synusia:love:

Marmi Jak Ty pięknie rysujesz:D Masz talent:D

Kachna Życzę wspaniałego wypoczynku w Bieszczadach!!:smile:

Zoska Ladnie Ci spadło wszystko... Jak ja bym tak chciała hehehe.. Na diecie jestem a gówienko schodzi://///

Wczoraj odebrałam Kingi wyniki badań, bo do lutego nie przybiera na wadze i idę z nią w poniedziałek do lekarza. Mama mówiła, że jakiejś tragedi nie ma z wynikami ale lepiej się przejść i niech coś da na apetyt może... Co do wypadania włosów to przy myciu garściami wypadają włosy... U nas strasznie gorąco.. Zuzia całymi dniami siedzi w samym pampersie i tak samo na dworku albo w bodach. Strasznie się ona męczy w taki upał. Jeszcze zaczęła się ślinić jak nie wiem. Cały przód ma mokry jakbym ją wodą polała... Chyba zębuchy się szykują...

Kacperek:love: 02.10.2012 godz.23:35 3200g, 56cm:love:
19.10.2012 3900g, 58cm
04.12.2012 5600g, 62cm
15.01.2013 6300g, 65cm

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6e6yd4anvaqre.png
http://www.suwaczki.com/tickers/l22nuay32jj38nva.png
http://www.suwaczki.com/tickers/wnidio4p5btv58no.png
http://s8.suwaczek.com/20100619580114.png

Odnośnik do komentarza

Anusiu czasami dzieci tak maja ze przychodzi czas ze nie maja apetytu , najpierw trzeba okreslic jak sie ma waga do wzrostu dziecka i wieku , sa okresy ze dziecko zaczyna wybijac do gory zamiast wagowo wtedy waga stoi , a jesli chodzi o apetyt jest teraz goraco i nie dziwie sie ze dziecko moze miec zmniejszony apetyt , moim sposobem na brak apetytu bylo podawanie dziecku do jedzenia to co najbardziej lubi nawet jakby mialo dostawac to codziennie czyli jezeli lubi zupke pomidorowa czy rosolek to podawalam , jezeli chcialo makaron to makaron czy kluski na parze wtedy bylam pewna ze zawsze cos zjadly .
Witaminy to ci powiem ze po Kinder Biovital dla dzieci apetyt sie minimalnie zwiekszal ale nie oczekuj po zadnych witaminach natychmiastowej poprawy z apetytem .
Moj syn na pewnym etapie swojego zycia jadl tylko parowki nic kompletnie nie chcial jesc , lekarka kazala dawac witaminy zwiekszajace apetyt i nic to nie dalo w koncu zakupilam odzywki proteinowe z witaminami w proszku do robienia koktajli i kombinowalam podawac z mlekiem albo koktajlami owocowymi albo do jogurtow bo jeszcze jogurty owocowe mogl pochlaniac bez ograniczen , by cokolwiek zjadl .Minal ten okres powiem ci po roku chyba , poszedl do przedszkola i zaczal w koncu jesc , jego apetyt rosl z dnia na dzien ,mysle ze w gronie dzieci przy wspolnych posilkach dziecko szybko powraca do norm .Podobnie mialam z Marta .

Mysle ze dawaj jej duzo owocow jakie lubi , arbuz doskonale uzupelnia plyny , banany i te co uwielbia , bez presji na spokojnie jej apetyt wrcoci.
Ale oczywiscie warto skonsultowac sie z lekarzem , robisz bardzo dobrze bo jest tez wiele innych przyczyn braku apetytu u dzieci .

http://tmp1.glitery.pl/text/59/45/1-Moje-Kochane-Dzieci-1548.gif
http://www.suwaczek.pl/cache/d391e82678.png
http://www.suwaczek.pl/cache/b4e19d80c9.png
http://www.suwaczek.pl/cache/1ce246b6a2.png
http://www.suwaczek.pl/cache/57834841e6.png

Odnośnik do komentarza

lamponinka
Anusiu czasami dzieci tak maja ze przychodzi czas ze nie maja apetytu , najpierw trzeba okreslic jak sie ma waga do wzrostu dziecka i wieku , sa okresy ze dziecko zaczyna wybijac do gory zamiast wagowo wtedy waga stoi , a jesli chodzi o apetyt jest teraz goraco i nie dziwie sie ze dziecko moze miec zmniejszony apetyt , moim sposobem na brak apetytu bylo podawanie dziecku do jedzenia to co najbardziej lubi nawet jakby mialo dostawac to codziennie czyli jezeli lubi zupke pomidorowa czy rosolek to podawalam , jezeli chcialo makaron to makaron czy kluski na parze wtedy bylam pewna ze zawsze cos zjadly .
Witaminy to ci powiem ze po Kinder Biovital dla dzieci apetyt sie minimalnie zwiekszal ale nie oczekuj po zadnych witaminach natychmiastowej poprawy z apetytem .
Moj syn na pewnym etapie swojego zycia jadl tylko parowki nic kompletnie nie chcial jesc , lekarka kazala dawac witaminy zwiekszajace apetyt i nic to nie dalo w koncu zakupilam odzywki proteinowe z witaminami w proszku do robienia koktajli i kombinowalam podawac z mlekiem albo koktajlami owocowymi albo do jogurtow bo jeszcze jogurty owocowe mogl pochlaniac bez ograniczen , by cokolwiek zjadl .Minal ten okres powiem ci po roku chyba , poszedl do przedszkola i zaczal w koncu jesc , jego apetyt rosl z dnia na dzien ,mysle ze w gronie dzieci przy wspolnych posilkach dziecko szybko powraca do norm .Podobnie mialam z Marta .

Mysle ze dawaj jej duzo owocow jakie lubi , arbuz doskonale uzupelnia plyny , banany i te co uwielbia , bez presji na spokojnie jej apetyt wrcoci.
Ale oczywiscie warto skonsultowac sie z lekarzem , robisz bardzo dobrze bo jest tez wiele innych przyczyn braku apetytu u dzieci .

Wiesz co ona nawet nie chce jeść tego co kiedyś uwielbiała... Lubiła bardzo jarzynową mój wczoraj zrobił taką jaką lubi a ona po trzeciej łyżce mi zwymiotowała:/ 27lutego ważyła 12 kg ze wzrostem też stoi........ Kupuję owoce i chcę jej dać a ona nie i nie... Już mi ręce opadają.. Czasami skubnie coś chyba tylko po to by zaspokoić pierwszy głód i koniec.. Ostatnio wyczaiłam, że lubi malutkie paróweczki z jednego sklepu mięsnego i codziennie tam biegam i kupuję jej bo tylko to jakoś w miarę je.. W poniedziałek pójdę i zobaczymy co mi lekarz powie. Nie podoba mi się to i jeszcze alergia ją wysypała:// Pochlastać się to mało.....

Kacperek:love: 02.10.2012 godz.23:35 3200g, 56cm:love:
19.10.2012 3900g, 58cm
04.12.2012 5600g, 62cm
15.01.2013 6300g, 65cm

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6e6yd4anvaqre.png
http://www.suwaczki.com/tickers/l22nuay32jj38nva.png
http://www.suwaczki.com/tickers/wnidio4p5btv58no.png
http://s8.suwaczek.com/20100619580114.png

Odnośnik do komentarza

dzień dobry!!!

my wczoraj byliśmy pierwszy raz na basenie - były jeszcze trzy inne mamusie z dziećmi plus minus 1 miesiąc w wieku Zosi :D mała na początku niepewna po chwili się przyzwyczaiła i radośnie się pluskała :D

zoska hmmm to chyba miałaś jakiś stopień depresji poporodowej.. dobrze, że spędziłaś tyle czasu z rodzicami - teraz będzie tylko lepiej. ja niestety od urodzenia Zosi ani chwili jeszcze nie byłam sama. dwa razy wyszliśmy z mężem bez małej ale to też nie na długo a ani razu nie było jeszcze tak, żebym dla siebie coś zrobiła - chyba w końcu muszę coś wykombinować bo oszaleje ;) a wyniki diety imponujące!!! co do twarzy to ja też nie jestem jakiś specjalistą ;) jak się zmuszę to co nieco wyjdzie ale zdecydowanie wole bodynki, martwą naturę czy jakieś krajobrazy.

anusia biedna Kinga! a może to ze stresu związanego z tymi sprawami w sądzie? mam nadzieję, że niedługo zacznie jeść normalnie.

ewik miłego wyjazdu!!!

kachna Bieszczady - super! miłego urlopowania!

monico dobre plany masz :D szczególnie poniedziałek mi się podoba :D a na 4 lipca to u was są takie duże imprezy co? dzięki za zaproszenie. :) myślę, że może za dwa lata się wybierzemy na zwiedzanie stanów to będzie można się w końcu spotkać "na żywo" :D:D:D mi się marzy taki roadtrip po całym USA ale to zobaczymy - pewnie się skończy na samolotach ;)

zosia_samosia super Mikołajowe pływanie :D

margaretko ty się nie leń tylko zrób chociaż 10 brzuszków dziennie - z czasem na pewno będą efekty. a co do teściowej to ma tupet kobieta...

nasi sąsiedzi dziś najpierw do 1 imprezowali a potem jak wrócili to po 4 nas obudzili (zosię też...) bo zachciało im się głośnych rozmów na balkonie. do tego palą całymi dniami i nie możemy mieć okien otwartych bo wszystko nam do mieszkania leci, a dziś przegięcie cały taras w popiele :/ już któryś raz z kolei są problemy i misiek im grzecznie powiedział, że następnym razem jak tak będzie to zadzwonimy na policję bo już trochę przesadzają. nie jestem stworzona do mieszkania, czas się wyprowadzić i kupić dom to nie będzie takich problemów....
lecę pod prycho potem kupić pampersy i jedzonko a o 16 na basen bo będzie pusto (dziś mecz niemcy-argentyna)

http://davm.daisypath.com/xBmDp1.pnghttp://lb4m.lilypie.com/nxkUp1.pnghttp://lb1m.lilypie.com/xBDXp1.png

Odnośnik do komentarza

anusiaelblag
lamponinka
Anusiu czasami dzieci tak maja ze przychodzi czas ze nie maja apetytu , najpierw trzeba okreslic jak sie ma waga do wzrostu dziecka i wieku , sa okresy ze dziecko zaczyna wybijac do gory zamiast wagowo wtedy waga stoi , a jesli chodzi o apetyt jest teraz goraco i nie dziwie sie ze dziecko moze miec zmniejszony apetyt , moim sposobem na brak apetytu bylo podawanie dziecku do jedzenia to co najbardziej lubi nawet jakby mialo dostawac to codziennie czyli jezeli lubi zupke pomidorowa czy rosolek to podawalam , jezeli chcialo makaron to makaron czy kluski na parze wtedy bylam pewna ze zawsze cos zjadly .
Witaminy to ci powiem ze po Kinder Biovital dla dzieci apetyt sie minimalnie zwiekszal ale nie oczekuj po zadnych witaminach natychmiastowej poprawy z apetytem .
Moj syn na pewnym etapie swojego zycia jadl tylko parowki nic kompletnie nie chcial jesc , lekarka kazala dawac witaminy zwiekszajace apetyt i nic to nie dalo w koncu zakupilam odzywki proteinowe z witaminami w proszku do robienia koktajli i kombinowalam podawac z mlekiem albo koktajlami owocowymi albo do jogurtow bo jeszcze jogurty owocowe mogl pochlaniac bez ograniczen , by cokolwiek zjadl .Minal ten okres powiem ci po roku chyba , poszedl do przedszkola i zaczal w koncu jesc , jego apetyt rosl z dnia na dzien ,mysle ze w gronie dzieci przy wspolnych posilkach dziecko szybko powraca do norm .Podobnie mialam z Marta .

Mysle ze dawaj jej duzo owocow jakie lubi , arbuz doskonale uzupelnia plyny , banany i te co uwielbia , bez presji na spokojnie jej apetyt wrcoci.
Ale oczywiscie warto skonsultowac sie z lekarzem , robisz bardzo dobrze bo jest tez wiele innych przyczyn braku apetytu u dzieci .

Wiesz co ona nawet nie chce jeść tego co kiedyś uwielbiała... Lubiła bardzo jarzynową mój wczoraj zrobił taką jaką lubi a ona po trzeciej łyżce mi zwymiotowała:/ 27lutego ważyła 12 kg ze wzrostem też stoi........ Kupuję owoce i chcę jej dać a ona nie i nie... Już mi ręce opadają.. Czasami skubnie coś chyba tylko po to by zaspokoić pierwszy głód i koniec.. Ostatnio wyczaiłam, że lubi malutkie paróweczki z jednego sklepu mięsnego i codziennie tam biegam i kupuję jej bo tylko to jakoś w miarę je.. W poniedziałek pójdę i zobaczymy co mi lekarz powie. Nie podoba mi się to i jeszcze alergia ją wysypała:// Pochlastać się to mało.....

A powiedz mi jak jest z piciem w cisgu dnia i nocy i co pije ?

http://tmp1.glitery.pl/text/59/45/1-Moje-Kochane-Dzieci-1548.gif
http://www.suwaczek.pl/cache/d391e82678.png
http://www.suwaczek.pl/cache/b4e19d80c9.png
http://www.suwaczek.pl/cache/1ce246b6a2.png
http://www.suwaczek.pl/cache/57834841e6.png

Odnośnik do komentarza

lamponinka
anusiaelblag
lamponinka
Anusiu czasami dzieci tak maja ze przychodzi czas ze nie maja apetytu , najpierw trzeba okreslic jak sie ma waga do wzrostu dziecka i wieku , sa okresy ze dziecko zaczyna wybijac do gory zamiast wagowo wtedy waga stoi , a jesli chodzi o apetyt jest teraz goraco i nie dziwie sie ze dziecko moze miec zmniejszony apetyt , moim sposobem na brak apetytu bylo podawanie dziecku do jedzenia to co najbardziej lubi nawet jakby mialo dostawac to codziennie czyli jezeli lubi zupke pomidorowa czy rosolek to podawalam , jezeli chcialo makaron to makaron czy kluski na parze wtedy bylam pewna ze zawsze cos zjadly .
Witaminy to ci powiem ze po Kinder Biovital dla dzieci apetyt sie minimalnie zwiekszal ale nie oczekuj po zadnych witaminach natychmiastowej poprawy z apetytem .
Moj syn na pewnym etapie swojego zycia jadl tylko parowki nic kompletnie nie chcial jesc , lekarka kazala dawac witaminy zwiekszajace apetyt i nic to nie dalo w koncu zakupilam odzywki proteinowe z witaminami w proszku do robienia koktajli i kombinowalam podawac z mlekiem albo koktajlami owocowymi albo do jogurtow bo jeszcze jogurty owocowe mogl pochlaniac bez ograniczen , by cokolwiek zjadl .Minal ten okres powiem ci po roku chyba , poszedl do przedszkola i zaczal w koncu jesc , jego apetyt rosl z dnia na dzien ,mysle ze w gronie dzieci przy wspolnych posilkach dziecko szybko powraca do norm .Podobnie mialam z Marta .

Mysle ze dawaj jej duzo owocow jakie lubi , arbuz doskonale uzupelnia plyny , banany i te co uwielbia , bez presji na spokojnie jej apetyt wrcoci.
Ale oczywiscie warto skonsultowac sie z lekarzem , robisz bardzo dobrze bo jest tez wiele innych przyczyn braku apetytu u dzieci .

Wiesz co ona nawet nie chce jeść tego co kiedyś uwielbiała... Lubiła bardzo jarzynową mój wczoraj zrobił taką jaką lubi a ona po trzeciej łyżce mi zwymiotowała:/ 27lutego ważyła 12 kg ze wzrostem też stoi........ Kupuję owoce i chcę jej dać a ona nie i nie... Już mi ręce opadają.. Czasami skubnie coś chyba tylko po to by zaspokoić pierwszy głód i koniec.. Ostatnio wyczaiłam, że lubi malutkie paróweczki z jednego sklepu mięsnego i codziennie tam biegam i kupuję jej bo tylko to jakoś w miarę je.. W poniedziałek pójdę i zobaczymy co mi lekarz powie. Nie podoba mi się to i jeszcze alergia ją wysypała:// Pochlastać się to mało.....

A powiedz mi jak jest z piciem w cisgu dnia i nocy i co pije ?

W nocy nie pije a w dzień kubusia wodę albo wodę przegotowaną

Kacperek:love: 02.10.2012 godz.23:35 3200g, 56cm:love:
19.10.2012 3900g, 58cm
04.12.2012 5600g, 62cm
15.01.2013 6300g, 65cm

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6e6yd4anvaqre.png
http://www.suwaczki.com/tickers/l22nuay32jj38nva.png
http://www.suwaczki.com/tickers/wnidio4p5btv58no.png
http://s8.suwaczek.com/20100619580114.png

Odnośnik do komentarza

Marmi

nasi sąsiedzi dziś najpierw do 1 imprezowali a potem jak wrócili to po 4 nas obudzili (zosię też...) bo zachciało im się głośnych rozmów na balkonie. do tego palą całymi dniami i nie możemy mieć okien otwartych bo wszystko nam do mieszkania leci, a dziś przegięcie cały taras w popiele :/ już któryś raz z kolei są problemy i misiek im grzecznie powiedział, że następnym razem jak tak będzie to zadzwonimy na policję bo już trochę przesadzają. nie jestem stworzona do mieszkania, czas się wyprowadzić i kupić dom to nie będzie takich problemów....
lecę pod prycho potem kupić pampersy i jedzonko a o 16 na basen bo będzie pusto (dziś mecz niemcy-argentyna)

heh, przypomniałaś mi coś, podemną mieszkają tacy sąsiedzi jak twoi tyle ze u nich dochodzą dwa szczekające psy przy otwartym balkonie.Też są libacje od czasu do czasu no i palenie. Moja mama miała tego dosyć i wybudowała dom, ale jest jedna sąsiadka która rzuc pety przed mojej mamy posesje, jej pies się załatwia na nasz trawnik, chodzi koła naszego domu specjalnie by szczuć naszego psa, a ostatnio wymyśliła ze w ogrodzie zakopujemy trupy... jest taka ze usiądzie w krzakach i nasłuchuje jak ktoś w ogrodzie siedzi i co mówi. Walnieta jest.
Są jeszcze tacy sąsiedzi co wszystko im przeszkadza od a do z
A najwięcej hałasu robią oni, takze wydaje mi się ze nie ma reguły, chyba ze uda się trafić na normalnych ludzi bo gdyby nie ci dwoje to reszta jest wporządku

http://www.suwaczek.pl/cache/5500b1c391.png
http://www.suwaczek.pl/cache/be594c2311.png
http://www.suwaczek.pl/cache/963f5731ee.png

Odnośnik do komentarza

A wogóle jestem zdenerwowana na mojego, on powinien odwiezć swoją matkę, a ona chciała się przejechać mercedesem (moj brat ma ) i dlatego stwierdziła ze on ma ją zawieżć.
Dziś będzie poważna rozmowa, on nie ma szacunku do mojej rodziny która tyle pomaga.
ja mój brat mama i dziadkowie są nauczeni pomocy drugiej osobie, choćby mieli ostatni ziemniak podzieliliby go, mój A zjadłby go sam. nie mówie ze do domu nic nie kupuje, robi zakupy, ale nie pozwala nikoli jesc jogurtów bo twierdzi z e sie nie naje jogurtem
gdyby w domu stało jedno krzesło i stała by moja babcia to kto na te krzesło by usiadł?? Andrzej...
Ale ja muszę go zmienić on NIE MA szacunku do mojej babci i dziadka, dziadek wiele razy dawał mu samochód andrzej samochód zepsuł odstawił i oddał kluczyki, dziadek musiał jezdzić i naprawiać, babcia kiedyś do mnie przyszła i wracała autobusem bo powiedział ze jej nie odwiezie, ile razy moja mama szła na pieszo, on jej nie odwiózł.
Ile oni nam pomagają, od samego początku, jak zaczął pracować dawali samochód jeden , drugi, pozyczali pieniądze z których połowy nie zwrócił. Nauczył się dostawać i teraz żąda tego.
Co za człowiek, ma tez dobre strony, dlatego z nim jestem , ale to muszę zmienić a jeśli nie to nie wiem będziemy zyć w separacji aż przejzy na oczy albo do poradni rodzinnej pojdę,
Najgorsze jest pranie brudów przy innych, ale tu chociaz mogę się wyżalić i z góry przepraszam ze zawracam tyłek moim małzeństwem ale nie mam komu tego powiedzieć

moja mama zapierddala, babci z trzęsącymi się rękoma gotuje nam obiady a on nawet kropli wdzieczności nie ma.

http://www.suwaczek.pl/cache/5500b1c391.png
http://www.suwaczek.pl/cache/be594c2311.png
http://www.suwaczek.pl/cache/963f5731ee.png

Odnośnik do komentarza

lamponinka
Anusiu jezeli duzo pije to sprobowac mozesz ze picie dopiero po zjedzeniu czegos jakiegos posilku , byc moze pije tak duzo ze nie chce juz jesc .
Soki tez lepiej jak mniej bedzie pila zakwaszaja organizm za bardzo i czesto daja uczucie pelnosci .Chodzi z butelka i pije z butelki czy z kubka ?

Ona ma swój kubeczek niekapek..

Kacperek:love: 02.10.2012 godz.23:35 3200g, 56cm:love:
19.10.2012 3900g, 58cm
04.12.2012 5600g, 62cm
15.01.2013 6300g, 65cm

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6e6yd4anvaqre.png
http://www.suwaczki.com/tickers/l22nuay32jj38nva.png
http://www.suwaczki.com/tickers/wnidio4p5btv58no.png
http://s8.suwaczek.com/20100619580114.png

Odnośnik do komentarza

Hey Mamuśki!
Mój Emi już drugi dzień jakiś marudny i popłakujący. Dosłownie mi dziecko podmienili. Wczoraj spać nie chciał iśc i zasnął dopiero o 22:00, co mu się nigdy nie zdarza. No i zjada małe ilości mleczka (40-50ml za jednym podejściem), tyle że trochę częściej. Chyba te upały go wykańczają.

k@chna

Mag super że Ł. wyrzucił cię na to spotkanie, pewnie poznałaś tych ludzi na necie? Ja mam kilka takich netowych przyjaźni, u jednych znajomych siedzę właśnie w Bieszczadach a za dwa tygodnie oni przyjadą do nas;
zdjęcia super a ty szczuplak na buzi

Tak Kasiu, tych akurat ludzi poznałam przez neta, wspólne zainteresowania przyciągają :D
Ale powiem Ci, że ja też mam takie różne nietypowe przyjaźnie. Moje 2 najlepsze przyjaciółki mieszkają po ok.400 km ode mnie, każde w innym mieście :) A poznałysmy się też tak "zaocznie" i to tyle lat temu, że o necie nawet wtedy jeszcze nie słyszałam :) Wykorzystujemy każda chwilę, żeby się spotkać we 3, a mąż jednej z nich będzie chrzesnym mojego Emisia :)

http://www.suwaczki.com/tickers/xnw43e3kvkqf183y.png

http://www.suwaczek.pl/cache/8352800cb8.png

Odnośnik do komentarza

witam

dziewczyny czytam Was czasami ale nie wiem nawet co, której odpisać, od kiedy pracuję codziennie po 8 godz a w środę 10 godz a wczoraj 14 godz. to nie mam czasu zupełnie na nic dzisiaj mam wolne to musiałam troszkę ogarnąć chatkę bo wieczorem idziemy na imieniny i znowu muszę Kacperka zostawić z Babcią, masakra normalnie nie wiem, czy dam radę tak żyć, wczoraj praktycznie synka nie widziałam bo wyszłam z domu o 7 rano a wróciłam prawie o 22 tylko wskoczyłam na 15 min wykąpać go o 20 i tyle go widziałam

Italy wszystkiego najlepszego

http://www.suwaczek.pl/cache/1b004e340f.png http://s2.pierwszezabki.pl/027/0274769d0.png?2831http://www.suwaczki.com/tickers/nqtkdf9hamd0ffn8.png

http://s6.suwaczek.com/20001028040117.png

Odnośnik do komentarza

margaretka
A wogóle jestem zdenerwowana na mojego, on powinien odwiezć swoją matkę, a ona chciała się przejechać mercedesem (moj brat ma ) i dlatego stwierdziła ze on ma ją zawieżć.
Dziś będzie poważna rozmowa, on nie ma szacunku do mojej rodziny która tyle pomaga.
ja mój brat mama i dziadkowie są nauczeni pomocy drugiej osobie, choćby mieli ostatni ziemniak podzieliliby go, mój A zjadłby go sam. nie mówie ze do domu nic nie kupuje, robi zakupy, ale nie pozwala nikoli jesc jogurtów bo twierdzi z e sie nie naje jogurtem
gdyby w domu stało jedno krzesło i stała by moja babcia to kto na te krzesło by usiadł?? Andrzej...
Ale ja muszę go zmienić on NIE MA szacunku do mojej babci i dziadka, dziadek wiele razy dawał mu samochód andrzej samochód zepsuł odstawił i oddał kluczyki, dziadek musiał jezdzić i naprawiać, babcia kiedyś do mnie przyszła i wracała autobusem bo powiedział ze jej nie odwiezie, ile razy moja mama szła na pieszo, on jej nie odwiózł.
Ile oni nam pomagają, od samego początku, jak zaczął pracować dawali samochód jeden , drugi, pozyczali pieniądze z których połowy nie zwrócił. Nauczył się dostawać i teraz żąda tego.
Co za człowiek, ma tez dobre strony, dlatego z nim jestem , ale to muszę zmienić a jeśli nie to nie wiem będziemy zyć w separacji aż przejzy na oczy albo do poradni rodzinnej pojdę,
Najgorsze jest pranie brudów przy innych, ale tu chociaz mogę się wyżalić i z góry przepraszam ze zawracam tyłek moim małzeństwem ale nie mam komu tego powiedzieć

moja mama zapierddala, babci z trzęsącymi się rękoma gotuje nam obiady a on nawet kropli wdzieczności nie ma.

Margaretko nigdy nic nie mial z tego co pisalas wczesniej zyl w biedzie i taki czlowiek przewaznie sobie mysli ze to co mam to osiagnalem sam dlaczego mam komus dawac , nie znaczy dla niego nic ze ktos mu cos dal czy pomogl bo moze miec teorie ze mu sie nalezy .Czasami tacy ludzie wlasnie mysla podobnie po co mam komus pomagac jak mi nikt nie pomaga i sam sie dorabiam wszystkiego ,sa ludzie naprawde intersowni .

Moj maz rowniez czesto ma cos takiego a co ja bede z tego mial , czasami sie nagada jak chce wyslac kuzynce pare groszy bo ma ciezko i czesto wyciagam ostatnie pieniadze (jak dzwoni ze zabraklo jej na gaz swiatlo czy nawet zakupy) dziele i wysylam jej- naslucham sie potem ze nie wiem ale mam to naprawde gdzies , mi kiedys bylo bardzo ciezko teraz tez nie mam lekko bo na macierzynskim to zadne pieniadze ale na jedzenie mam inne przyjemnosci beda pozniej jak wroce do pracy ale jak potrzebuje ktos pomocy to jak tylko moge to pomogam .
Moj jest rowniez wiele razy oburzony a co nie ma ciotek by jej pomogly to mowie od buzi ci nie zabieram masz co jesc a koszulke czy spodnie mozesz sobie kupic za miesiac i koniec tematu .
Moj jest straszny materialista tez chetnie by bral ale zeby komus dac to ciezko .Choc nie powiem coraz czesciej jakies widze u niego gesty dobroci , wiec moze i Twoj z czasem sie bedzie zmienial .

Ja mam w zyciu jedna zasade pomagam jak moge bo nigdy nie wiem co mi sie w zyciu zdarzy , czy i ja nie bede kiedys w potrzebie ludzie przewaznie nie mysla o przyszlosci
a kazdego z nas nagle moze dopasc bieda .

Nie ma co krzyczec ale porozmawiac trzeba ale jak bedziesz rozmawiala na zasadzie bo moja rodzina to to czy tamto , a moja mama dala to , a dziadek tamto a twoja rodzina nic nie pomaga tylko chce i zada- niczego z tej rozmowy nie bedzie , dojdzie do jeszcze wiekszej klotni , jezeli masz zamiar porozmawiac to rozmawiajcie tylko i wylacznie o waszych (jego ) zachowaniu nie wytykajac mu niczego co dotyczy rodziny jego .
Wiem ze taka rozmowa bedzie ciezka i w rezultacie jak nerwy puszcza moze sie zakonczyc tak a nie inaczej ale nie warto naprawde mieszac w to zachowan ludzi z poza Waszego zwiazku .
Mozesz mu powiedziec ze zadasz wrecz odpowiednich zachowan w stosunku do twojej rodziny , ze nie pozwolisz sobie na to by on w taki sposob sie do nich odnosil mozesz powiedziec ze jezeli tak traktuje twoja rodzine to jaki szacunek ma do Ciebie .
Mozesz tez powiedziec jezeli sie to nie zmieni to Ty zaczniesz ignorowac jego rodzine .
Mozna nie lubiec kogos , nie cierpiec ale mimo wszystko szacunek sie nalezy .
Ty najlepiej bedziesz wiedziala jak z Nim porozmawiac bo go znasz i z pewnoscia podejrzewasz jakie sa u niego te slabe punkty.

http://tmp1.glitery.pl/text/59/45/1-Moje-Kochane-Dzieci-1548.gif
http://www.suwaczek.pl/cache/d391e82678.png
http://www.suwaczek.pl/cache/b4e19d80c9.png
http://www.suwaczek.pl/cache/1ce246b6a2.png
http://www.suwaczek.pl/cache/57834841e6.png

Odnośnik do komentarza

Marmi super z tym basenem , fajnie ze Zosia zaakceptowala a woda jaka w tym basenie tak z ciekawosci pytam , ja wlasnie w ogrodku wstawilam basenik remek szaleje i mysle zeby tak Gabi wsadzic na chwilke ale nie wiem .

Najgorsze ze osy sie zlecialy do basenu i nie wiem jak z nimi walczyc , co zrobic by nie nadlatywaly , moze czyms przykrywac jak nikt nie korzysta z basenu ma ktos jakies rady .?

Marmi sasiedzi faktycznie przesadzaja , fakt jak taka imorezka jest raz na jakis czas to wiadomo mozna przebolec ale jak sie to powtarza dosc czesto to faktycznie nie jest do przyjecia .

Anusiu pytalam sie o picie bo moj byl uzalezniony wrecz od picia soczkow , butelka lub kubeczek musial byc wiecznie pelny , opijal sie soczkow w ciagu dnia a nawet w nocy i potem nie bylo dziwne ze nie chial jesc .
To byl moj blad ze wyrobilam zly nawyk u synka i powoli zniwelowalam ten blad w dzien nie dalam pic az nie zje posilku a po pewnym czasie zabralam z dnia na dzien butelke w nocy z soczkiem .
Byla znaczaca poprawa a jeszcze wieksza jak poszedl do zlobka i potem przedszkola.

Co ci moge podpowiedziec idzcie razem do sklepu i powiedz by sobie wybrala co ma zamiar zjesc na co ma ochote , moze sama wskaze ci co chetnie by zjadla .Dobry sposob na ambicje takiego maluszka .
Bedzie dumna ze sama wybrala i z wieksza checia zje .

Mag wydaje mi sie ze to dopada wszystkich naszych mauszkow po kolei , daj czas dziecku kilka dni i zobaczysz wroci wszystko do normy .
Moja tez takmiala i po kilku dniach jej przeszlo , wrocila do spania od 1 do 5:30 a nawet 6 rano , jeszcze do przed wczoraj zasypiala mi po polnocy dopiero , wczoraj bylo juz lepiej po zasnela przed 23 .
Mysle ze przechodza teraz jakis okres wzrostu i organizm sam musi sobie poradzic z pewnymi rzeczami .

Ula to naprawde masz ciezko , wspolczuje ci bardzo .
A musisz tyle godzin pracowac , nie da sie inaczej jakos ustalic godziny pracy , bo naprawde tyle godzin to meczarnia i dla ciebie i dziecka , szkoda dziecka by dniami nie widzial sie z matka .
Trzymaj sir i postaraj jakos rozwiazac problem z godzinami pracy , a co dokladnie robisz ?

K@chna super ze spedzacie milo czas w Bieszczadach , nie moge doczekac sie zdjec z chrzcin .

Zosiu samosiu dziekuje za wyjasnienia w sumie nie dal mnie byly potrzebne te informacje ale dla znajomem bo nie wiedziala z czy to sie "je" ten tacierzynski a ja tez nie orientowalam sie wiadomo nie mieszkam w Polsce .

Zoska ty naprawde zaparta jestes , nadal trzymam kciuki i za dalsze postepy w odchudzaniu i czekam na nowinki dotyczace pracy .
Dobrze ze sie wygadalas przynajmniej Ci ulzylo i to mi sie podoba powiedziec prawde jak jest a nie zmyslac jakies historie .

Dzisiaj moja corcia skonczyla 5 miesiecy :party::love:

http://tmp1.glitery.pl/text/59/45/1-Moje-Kochane-Dzieci-1548.gif
http://www.suwaczek.pl/cache/d391e82678.png
http://www.suwaczek.pl/cache/b4e19d80c9.png
http://www.suwaczek.pl/cache/1ce246b6a2.png
http://www.suwaczek.pl/cache/57834841e6.png

Odnośnik do komentarza

Mag ja kupilam zel na zabki Gabrysi i od wczoraj smaruje , bo straszne sie denewruje wszystko co jej sie nawinie pod reke nie wazne co to lapczywie bierze do buzi i sie bardzo denerwuje ale niejestem pewna ma lekko czerwone dziaselka jakby rozpulchnione ale wiadomo ten etap wychodzenia moze trwac nawet kilka miesiecy , marudzi mi troszke ale tez pewnie przez upaly u nas 40 stopniowe upaly , w domu bez wiatraka albo klimatyzacji nie da sie , od wczoraj jak wiatrak chodzi to jest spokojniejsza wiec mysle ze daja sie jej we wznaki upaly a na dworze jeszcze gorzej wiec tylko wieczorami wychodzimy albo raniutko , ale jak wychodzimy wieczorami nawet po kapieli do potrafimy sobie siedziec do 22 na dworze .

Planuje kupic jej basenik widzialam na ebay-u w po niedzieli pojade do sklepu i moze znajde bo taniej bedzie bez kosztow przesylki wtedy mysle ze bedziemy mogly wychodzic i w dzien .
O taki basenik
http://img130.imageshack.us/img130/4872/57407t.jpg

http://tmp1.glitery.pl/text/59/45/1-Moje-Kochane-Dzieci-1548.gif
http://www.suwaczek.pl/cache/d391e82678.png
http://www.suwaczek.pl/cache/b4e19d80c9.png
http://www.suwaczek.pl/cache/1ce246b6a2.png
http://www.suwaczek.pl/cache/57834841e6.png

Odnośnik do komentarza

Zoska imponujące wyniki centymetrowe, wagowo też ładnie

Monica jakoś przegapiłam twoje pytanie odnośnie mleka; Wojtek pije/je co 3-4godz. kaszki i słoiczki, dłuższa przerwa w nocy zjada około 20.30 i do rana śpi; czystego mleka nie pije wcale :(

Anusia mój Piotrek miał taki moment że też nie przybierał na wadze, wyniki były nienajgorsze; co do syropów czy leków na apetyt nie polecałabym, są pediatrzy którzy uważają że można dziecko uzależnić od takiego leku; wierzę że Kinga zacznie przybierać i nic jej nie będzie;
Piotrek podobnie jak lamponinka napisała jadł jedynie co chciał, szaleństwo było z zakupami wszystko musiało być w domu: paróweczki, jajeczka, bułeczki itp itd

Ulka kurcze długo siedzisz w tej pracy, nie miało być po 8 godz? Biedne dzieciaki Kacperek pewnie tęskni

dziewczyny ja mam inny problem Wojtek mimo 35st upałów nie chce pić wcale, kurcze ani woda, herbatka, soczki nic zupełnie, martwię się żeby się nie odwodnił, nie upomina się częściej jedzenia; czy któraś z Was ma podobny problem?
wklejam kilka zdjęć urlopowych

1. z rodzeństwem w podróży
2. Piotrkowska w Łodzi
3. na zaporze w Solinie
4. urlopowicz
5. miniatury w Myczkowcach

http://lbym.lilypie.com/cMN5p2.pnghttp://lbym.lilypie.com/EnpQp2.png
http://wojteczek.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/033/033420960.png?7232

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...