Skocz do zawartości
Forum

Luty 2010 :)))) wszystkie przyszłe


Kinqa

Rekomendowane odpowiedzi

witam

ja zabiegana bo w niedzielę mamy komunię rocznicową Paulinki i przygotowuje obiad i poczęstunek dla najbliższej rodziny

annuulka Twoja dzidzia też śliczna a jakie ma duże, piękne oczęta

Lamponinko współczuje problemu, mam nadzieję, że wszystko dobrze się skończy, co do plastrów to narazie nie korzystam i chyba poprzestane na niczym, bynajmniej tak twierdzi mój mąż

Mag no to niezazdroszczę sytuacji ja też chyba bym dostała zawału, mam nadzieję, że firma zacznie przynosić dochody a synuś wygląda super w tej piance

Monico tak to jest z tymi szefami, wiem coś o tym i dlatego boję się powrotu do pracy

Magduśka kurcze kiedy skończy Ci się to "pod górkę" jak nie urok to s.....a, mam nadzieję że ten lek pomoże i nie będziesz musiała iść do szpitala

K@chna u nas chyba są jąderka, tak mi się wydaje ha ha jaka ja jestem ciemna

http://www.suwaczek.pl/cache/1b004e340f.png http://s2.pierwszezabki.pl/027/0274769d0.png?2831http://www.suwaczki.com/tickers/nqtkdf9hamd0ffn8.png

http://s6.suwaczek.com/20001028040117.png

Odnośnik do komentarza

anulka śliczny jest twój synuś :)) na tym pierwszym zdjęciu wygląda na starszego i takie włoski ma długaśne i oczka śliczne, ahhh przystojniak będzie :36_3_8:

Marqe wspułczuję, biedny Artek :(( u nas też niedawno szkarlatyna panowała, ehhh czy to dzieci muszą chorować :///

Magduska ty to się masz, ehhh niedośc że ta ciąża taka trudna to jeszcze teraz ciąge niedoszłaś do siebie i ten szpital, boziu, mam nadzieję że te tabletki pomogą a jeśli nie to trudno jakoś będziesz musiała zostawić dzieciaczki, wiesz z takimi rzeczami to nie przelewki i lepiej doprowadzić sprawę do końca niż później jakieś problemy mieć, ehhh trzymam kciuki aby bez tego szpitala się obeszło :)

Kachna biedulko dużo dużo zdróweczka i sił ci życzę :36_3_15:

a ja mykam spać, jejku już tak późno, no cóż zachciało mi się filmu oglądać to teraz się niewyśpię hehe
dobranoc mamusie :36_2_53:

http://moje.glitery.pl/text/354/58/2-Wiki-i-Hania-4627.gif http://www.mleczaki.bejbej.pl/mleczaki/254_20110805_201626.png
http://www.suwaczek.pl/cache/e3db0566df.png
http://www.suwaczek.pl/cache/2e9e74448d.png

Odnośnik do komentarza

hejka
Mój Kuba ma jąderka we właściwym miejscu :) Już w ciąży gin mówił że jąderka się wstąpiły :)
Dziewczyny jak czytam o tych chorobach ; szkarlatyna boże ja myślałam że to bardzo odległe czasy!
Magduśka - na twoim miejscu zrobiłabym porządek tam na dole. Moja znajoma bardzo długo plamiła po porodzie i też nie szła do szpitala bo karmiła. Rozumiałam ją do czasu , kiedy w sklepie z dzieckiem na ręku zemdlała i dostała krwotoku. Wtedy nawet ja sobie wyrzucałam że nie zmusiłam ją do zrobienia porządku. Naszym szkrabom potrzebne jesteśmy jeszcze na bardzo długo i musimy troszczyć się również o własne zdrowie !
Więc Madziu proszę zadbaj o siebie. Jak chcesz wyślę ci laktator elelktryczny zciągniesz mleka i zamrozisz , mąż i rodzice napewno dadzą sobie radę.
Dziś nie śpię od 5 , taką sobie pobudkę mały zrobił i od razu gadu gadu z mamusią. Od razu odechciało mi się spać :)

http://www.suwaczek.pl/cache/7457b023f4.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie :kawa:

Kinga Kornelcia jaki słodziak :love: Dobrze, że antybiotyk działa i aby do przodu :smile:

Marmi No córcia daję Ci pospać :smile: Super, że już wybraliście autko niestety ja nie zobacze :frown:

Lamponinko Bardzo Ci wpółczuję i życzę jak najlepiej!! :Całus:

Monica Och Ci szefowie...... Trzymam kciuki, żeby jednak swojego zachowanie poprawili...

Kachna Dużo zdrówka dla Ciebie!!

Magduska Bardzo Ci współczuję :(((( Biedna.... Mam nadzieję, że pomoże i nie będziesz musiała zostawiać synków....

Anulka Syneczek przystojniaczek :love:

U nas nocka troszkę inna Zuzia zasęła o 21.15 wstała o 23 na jedzonko i przewinionko bo kupaka strzeliła co jej się nigdy nie zdaża już robić w nocy. A potem wstała o 6 no i teraz leży w łóżeczku i krzyczy to miśków na karuzeli :smile: Chyba coś im tłumaczy :smile:

Wczoraj wygrałam aukcję i kupiłam tą sukienkę :yuppi: Teraz tylko czekać aż przyślą :smile:
Wynalazłam jeszcze ładne sukienusie dla Kingi i Zuzi ale muszę czekać aż kasa na konto wpłynie :smile:

Miłego dnia!!:Kiss of love:

Kacperek:love: 02.10.2012 godz.23:35 3200g, 56cm:love:
19.10.2012 3900g, 58cm
04.12.2012 5600g, 62cm
15.01.2013 6300g, 65cm

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6e6yd4anvaqre.png
http://www.suwaczki.com/tickers/l22nuay32jj38nva.png
http://www.suwaczki.com/tickers/wnidio4p5btv58no.png
http://s8.suwaczek.com/20100619580114.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny.

Ja jak zawsze niestety tylko z doskoku do Was tu "skrobnę".

U Nas jest takie urwanie głowy że brak mi słów.
Jeśli chodzi o Adasia to w wszystkich testach funkcjonuje poniżej normy. Jeśli chodzi o mowę funkcjonuje jak na 20 miesiącu zycia, a ogólny wiek rozwojowy to 29 miesięcy.
Jestem załamana, nie mam siły już płakać. Z tym wczesnym wspomaganiem rozwoju to też nie tak jak się deklarowali - tyle różnych zaświadczeń i opinii trzeba mieć że do 7 roku życia nam się chyba nie uda otrzymać diagnozy ani żadnej pomocy. A kiedy już się uda to będzie za późno.
Muszę się pożalić, z mężem się kłócimy przez to wszystko, mężczyźni chyba jednak nie nadają się do dzieci.
Ja mam podejście do wychowania - podobne do Twojego Martitaolivia - zawsze analizuję, doczytuję, zagłębiam się i wiem że każda z pozoru błaha sprawa ma potem odzwierciedlenie w charakterze dziecka, niestety mój mąż zatrzymał się gdzieś w epoce kamienia łupanego. Dla niego jedyna słuszna metoda wychowawcza to klaps. Krzyczy na małego, nie słucha go, doprowadza do stanów histerii. Adaś jest chory ciężko mu coś przekazać, ma utrudniony kontakt z otoczeniem, chce pokazać co chce więc robi to "inwazyjnie" np otwiera szafke i wyciąga bluzeczki - trzeba zadać mu wtedy pytanie pomocnicze i zapytać "czy jest Ci zimno? dlatego szukasz bluzeczki" i tak dopytując dowiem się czego on chce - odpowie tak lub nie.
U mojego męża już w momencie kiedy synek przykładową szafeczkę otwiera, zostaje ukarany za grzebanie w szafce i na tym koniec. A dziecko wpada w atak autoagresji bo nie ma jak się obronić, a powiedzieć nic nie potrafi.
Nadia tez już wg niego wszystko wymusza, manipuluje bo chcę na ręce. Na nic argumenty że takie małe dziecko potrzebuje bliskości.
No nie mam już siły - za dużo tego na moją głowę, mówię Wam my się chyba rozejdziemy przez to, wogóle nie widzę przyszłości przy takim naszym funkcjonowaniu.
Zaproponowałam fajne warsztaty wychowawcze dla rodziców. Pomyślałam że pójdziemy razem, może jak będzie mówił ktoś obcy to potraktuje go jako autorytet w tej dziedzinie i coś zrozumie, bo moich argumentów nie chce słuchać. Nic z tego powiedział że nie pójdzie i koniec , on tego nie potrzebuje.
Na dodatek w wakacje będe musiała prawdopodobnie jechać z Adasiem do szpitala na tydzień - dwa. Na obserwacje, oddział neurologi dziecięcej.
Nie zostawię Adasia samego, ale Nadii, też zostawić nie mogę bo cały czas karmię piersią. Z synkiem nikt inny zostać nie może, mąż pracuje a poza nim innej rodziny na którą mogłabym liczyć "nie mam".

Muszę uciekać, i tak popełniłam przestępstwo pisząc tego posta w ogromnym pośpiechu, z dzieckiem na kolanach.
"Ukradłam" dzieciakom 5 minut - dla siebie. Egoistka:leeee:
Pożaliłam się-dzięki:hahaha:

.

Odnośnik do komentarza

Witam

krzyk_ciszy no nie zazdroszczę Ci tej sytuacji, a podziwiam Cię za cierpliwośc, normalnie to tego Twojego chłopa trzeba porządnie walnąć żeby oprzytomniał i was zrozumiał, życzę wytrwałości

a u mnie w końcu montują altankę spóźnienie było od 10 maja ale dobrze, ze chociaż dotarli jak zrobią wstawię Wam fotki

http://www.suwaczek.pl/cache/1b004e340f.png http://s2.pierwszezabki.pl/027/0274769d0.png?2831http://www.suwaczki.com/tickers/nqtkdf9hamd0ffn8.png

http://s6.suwaczek.com/20001028040117.png

Odnośnik do komentarza

hej dziewczyny!

mag moja mała mi też ostatnio taki koncert urządziła - myślałam, że padnę... a Emilek super w piance :D:D:D

lamponinko zazdroszczę pogody :D ale u nas też dziś ładnie słoneczko świeci tylko zimniej niż u ciebie :D dobrze, że Gabrysia nie jest zagrożona no i mam nadzieję, że u ciebie też nie wiąże się to z żadnymi konsekwencjami chorobowymi. a autem się pochwalę w wątku prywatnym :D:D:D

martita a wy śpicie z Mikołajem??? bo ja jakoś nie moge się do tego przekonać - boję się że małej krzywdę zrobię. noś go na spacerach w nosidełku - będzie ci łatwiej ;)

monico współczuję starć z szefostwem. mam nadzieje, że się uspokoją szybko. dzięki za wiadomości od Estery. pozdrów ją koniecznie następnym razem :D

kachna dobrze, że już lepiej. mam nadzieję, że ciśnienie niedługo wróci do normy.

magduska kochana bardzo mocno trzymam kciuki, żeby tabletki pomogły. u mnie podziałały więc może i tobie pomogą. ja brałam cerazette bo też miałam brzydkie plamienia i po połowie opakowania przeszło

marqe biedny Artek. oby szybko wyszedł z tego!

anulka trzymam kciuki, żeby sesja poszła gładko :D a piotruś śliczny i jaki duży już się wydaje!!

ulka a ty się nie stresujesz za każdym razem, że w ciążę zajdziesz jak nie stosujesz żadnej antykoncepcji?? udanej niedzieli życzę i oby się udał obiadek :D czekam z niecierpliwością na zdjęcia altanki - na pewno jest piękna :D:D

ewik no to nieźle cię Kubuś załatwił ;) może odeśpisz z nim w dzień :D:D

anusia gratulacje!!! będziesz wyglądać na pewno pięknie - koniecznie pochwal się zdjęciami :D a jakie sukieneczki wybrałaś dla dziewczyn??? no i dlaczego autka nie zobaczysz?

krzyk ciszy współczuje sytuacji z meżęm. mam nadzieję, że z czasem zrozumie. no i trzymam kciuki za Adasia, żeby nadgonił rówieśników.

moje dziecię pięknie dziś spało - pobudka tylko raz. teraz jest baaaardzo rozmowna :D:D ja lecę ćwiczyć bo jestem wielkim potworem......

http://davm.daisypath.com/xBmDp1.pnghttp://lb4m.lilypie.com/nxkUp1.pnghttp://lb1m.lilypie.com/xBDXp1.png

Odnośnik do komentarza

A sukieneczki takie:

Dla Zuzi :
PITTER PATTER_NOWY KOMPLET_SUKIENKA + BOLERKO_ 3/6 (1037497120) - Aukcje internetowe Allegro

Dla Kingi:
*ewaed*CUDNA SUKIENECZKA ARLETTE VIOLEt3 92/98 (1034859258) - Aukcje internetowe Allegro

Krzyk ciszy Tylko strzelić za przeproszeniem takiego faceta.... Mój też mądry uważa, że żłobek to najgorsze co może być. Ze tam dzieciaki są brudne, głodne, bo opiekunki nie mają czasu na tyle dzieci://///////////////////

Kacperek:love: 02.10.2012 godz.23:35 3200g, 56cm:love:
19.10.2012 3900g, 58cm
04.12.2012 5600g, 62cm
15.01.2013 6300g, 65cm

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6e6yd4anvaqre.png
http://www.suwaczki.com/tickers/l22nuay32jj38nva.png
http://www.suwaczki.com/tickers/wnidio4p5btv58no.png
http://s8.suwaczek.com/20100619580114.png

Odnośnik do komentarza

Krzyk ciszy tak bardzo Ci wspolczuje... mam nadzieje ze uda Ci sie znalezc pomoc i ze syneczek bedzie robil postepy, a facet wspieral..

Marmi co ty gadasz jakim potworem??!@! zaraz Ci chyba kopa sprzedam! mama takiej slicznej coreczki na pewno nie jest potworem tym bardziej ze ciagle na tym orbitreku... tu chyba nikt na forum nie masz az takiej determinacji i systematycznosci w cwiczeniach jak Ty:) fajnie ze Zosienka ladnie spala:)

wszystkim mamom zycze milego dnia, my dzis jedziemy na dzialke do moich rodzicow a potem na kawe do tesciow:) piekna pogoda:) caluje weekendowo

PIOTRUŚ
http://www.suwaczek.pl/cache/961ed0a4b3.png

KASIEŃKA
http://www.suwaczek.pl/cache/4f412572cf.png

Odnośnik do komentarza

Marmi- Mikołaj śpi w nocy w łóżeczku, nad ranem ląduje u mamy, jak tato do pracy idzie. Zasypia przy mnie, gorzej, ze z cycem w buzi...

Mamy chuste lulu, ale w pozycji kolyskowej jakos mu nie bardzo podchodzi, moze jak juz usiadzie, to na bioderku bedzie mu lepiej i na lato chyba nosidełko mei tai kupimy.

Lamponinko- to trzymam kciuki, by rozwiązało się dla Ciebie jak najkorzystniej, tj bez choroby

K@chna- u Mikołaja jąderka na miejscu

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5j44jso896uff.png

http://www.suwaczki.com/tickers/c55fhqvklkr90kfu.png

Odnośnik do komentarza

krzyk ciszy wiem że nie masz siły, że trudno ci uwierzyć że wszystko uda się poukładać, ale jest wzorem super mamy, dzielna kobieta z ciebie, wierzę że dasz radę;
nie wiem jak daleko mieszkasz ode mnie i w jakim rejonie, bo na pewno pisałaś ale ja mam sklerozę normalnie ... jakby się dało mogę popilnować dzieci jak się z mężem nie ułożysz

http://lbym.lilypie.com/cMN5p2.pnghttp://lbym.lilypie.com/EnpQp2.png
http://wojteczek.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/033/033420960.png?7232

Odnośnik do komentarza

Hejjjjjjjjjjjjj weekendowo wszystkim

krzyk ciszy trzymam kciuki za Twojego synka kurcze ... i zeby Cie facet zaczal rozumiec... chociaz z facetami jak z dziecmi ;/ trzeba wszystko im tlumaczyc po pare razy i DRUKOWANYMI literami... a i tak czesto do nich nie dociera...

U Nas oki doki :) mala troche pomarudzila godzinke temu, a teraz spi sobie ;) po kapieli i po jedzonku...

a jutro jedziemy do Safari Park'u :D

http://www.britevents.com/img/event_pictures/titles/woburn_safari_park.jpg

takie cos :) ze samochodem sie jezdzi kolo zwierzatek...
a nawet malpki wskakuja na samochod :lol:

a jak dziewczyny u Was??? mam nadzieje,ze powodzie zadnej z Was nie dotknely?????

zalamka co sie dzieje w Polsce z tymi powodziami :ehhhhhh:

http://www.suwaczki.com/tickers/dqprroeqtjy1ztqb.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dhi43e3k4u27zg55.png

Odnośnik do komentarza

K@chna jestem z zach-pom mieszkam na wyspie Wolin. Jesteś "szaloną " kobietą w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Masz urwanie głowy w domu, 9 osób to nie-lada mistrzowski wyczyn i stać Cię jeszcze na tego typu deklarację. Podziwiam Cię kobieto i jednocześnie zazdroszczę siły charakteru.

Mam nadzieje że obędzie się bez dramatów. Jesteśmy świeżym związkiem bo jak by nie patrzeć te kilka lat to zbyt mało żeby się w pełni do siebie dotrzeć, może z czasem się uda. Teraz już z nieco mniejszą dawką emocji myślę że może on też nie potrafi się odnaleźć się w tej trudnej dla wszystkich sytuacji. Adaś nie jest jego biologicznym synem, na dodatek dziecko okazuje się chore i właściwie nie wiadomo na co.
Stara się jakoś wpasować w rolę Ojca dla Adasia a ja bez przerwy mam jakieś zastrzeżenia (choć uważam że nie bez powodu)
Wydaje mi się że taka ciągła negacja dla mężczyzny to niemal jak obdzieranie go z męskości.
Być może nieumiejętnie postawiona przezemnie ta propozycja warsztatów dla rodziców jeszcze bardziej uderzyła w jego ja i całe Ojcostwo. Jak by nie patrzeć pierwsze skojarzenie jakie przychodzi większości ludzi na myśl "warsztaty wychowawcze - dla niewydolnych wychowawczo rodziców czyli"patologia"
Choć przecież tak wcale nie jest. Dobrze jest wiedzieć dużo, ale lepiej jest wiedzieć jeszcze więcej szczególnie jeśli chodzi o kształtowanie charakteru młodego człowieka z myślą o jego przyszłym samodzielnym życiu.
Nie wiem, nie wiem, naprawdę nie jest mi łatwo, jestem bardzo młodą mamą bo mam tylko 23 lata, ale z macierzyństwem sobie radze i choć zmęczona jestem w tym trwaniu bardzo szczęśliwa, pomimo tych wszystkich problemów. Niestety ciężko mi ułożyć sobie życie z mężczyzną, chyba popełniam wiele błędów i nie potrafię tego zmienić.
Mój mąż to już inna "epoka" on ma 37 lat, więc jesteśmy psychologicznie ciekawą parą do analizy:hahaha: Myślałam że mężczyzna w tym wieku jest osobą w pełni dojrzałą która powinna już potrafić odnaleźć się w trudnych sytuacjach, okazuje się że wcale nie.
Najbardziej boję się tego typu rad "Nie przesadzisz starych drzew" mam nadzieje że jednak jest jeszcze plastyczny.
No, ale nic, już nie marudzę, troszkę musiałam się Wam pożalić bo właściwie nie mam komu, a bardzo chciałam z siebie to wszystko wyrzucić.

No i pochwalę się że udało mi się umówić Adasia do najlepszego specjalisty w całym województwie. Autorytet w dziedzinie autyzmu, choć cena za wizytę zwala z nóg myślę że warto. Ktoś musi nam w końcu powiedzieć czy to autyzm czy jednak nie.
Panie w poradni psych-ped. co chwilę zmieniały hipotezę, co jest zrozumiałe, nie są specjalistkami w tej dziedzinie a autyzm szczególnie atypowy jest trudny do zdiagnozowania.
Światełko w tunelu, choć droga do niego bardzo długa.

.

Odnośnik do komentarza

Hej:]
dzięki za słowa otuchy... :23_30_126: wiem,ze powinnam pójśc do szpitala,ale nie wiem czy to zrobię,mam za dużą traumę w głowie,po tym co było w lutym,gdy rodziłam...:/ Nie dam rady psychicznie po raz kolejny...wierzę a przynajmniej próbuję wierzyc,ze te pigułki pomogą:]

Byliśmy dziś na działce,piękna pogoda była,to zdjątka właśnie z dzisiejszego dnia:]

krzyk ciszy,strasznie Ci współczuję kochana,nie wiem,jak Cię podnieśc na duchu...Nie rozumiem Twojego męża,ze robi swojemu dziecku taką krzywdę..:/
Życzę Ci z całego serca,aby wszystko się szczęśliwie ułożyło,abyś miała jak najwięcej sił w sobie i żeby synek jak najszybciej nadgonił rówieśników:]Trzymaj się,ściskam;***

Anusia,śliczne te sukienki,szczególnie ta fioletowa,ja uwielbiam ten kolorek:D Na pewno córeczki będą się pięknie prezentowały:D

K@chna,u Bartusia też jąderka na swoim miejscu:]

mag,Emilek w piance wygląda odlotowo,śliczny piankowy potworek,hihi:D

Monica,życzę Ci,aby sytuacja w pracy się poprawiła:]I ode mnie również pozdrów Esterkę;]

Marqe,współczuję Wam tej choroby:/ Niech Arturek szybciutko zdrowieje,całuski dla niego:Całus:

Anulka,ale Twój synio śliczny!!!:D I jaki duży;D Fajny facecik z niego rośnie:D

ewik,dziękuję Ci kochana za pomoc,ale....mam nadzieję,ze nie będzie potrzebna...

http://s6.suwaczek.com/200712124662.png

http://s2.pierwszezabki.pl/003/003344971.png?3940

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09x1hpne20me6v.png

http://s4.suwaczek.com/20060429040117.png

Odnośnik do komentarza

krzyk_ciszy
K@chna jestem z zach-pom mieszkam na wyspie Wolin. Jesteś "szaloną " kobietą w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Masz urwanie głowy w domu, 9 osób to nie-lada mistrzowski wyczyn i stać Cię jeszcze na tego typu deklarację. Podziwiam Cię kobieto i jednocześnie zazdroszczę siły charakteru.

Mam nadzieje że obędzie się bez dramatów. Jesteśmy świeżym związkiem bo jak by nie patrzeć te kilka lat to zbyt mało żeby się w pełni do siebie dotrzeć, może z czasem się uda. Teraz już z nieco mniejszą dawką emocji myślę że może on też nie potrafi się odnaleźć się w tej trudnej dla wszystkich sytuacji. Adaś nie jest jego biologicznym synem, na dodatek dziecko okazuje się chore i właściwie nie wiadomo na co.
Stara się jakoś wpasować w rolę Ojca dla Adasia a ja bez przerwy mam jakieś zastrzeżenia (choć uważam że nie bez powodu)
Wydaje mi się że taka ciągła negacja dla mężczyzny to niemal jak obdzieranie go z męskości.
Być może nieumiejętnie postawiona przezemnie ta propozycja warsztatów dla rodziców jeszcze bardziej uderzyła w jego ja i całe Ojcostwo. Jak by nie patrzeć pierwsze skojarzenie jakie przychodzi większości ludzi na myśl "warsztaty wychowawcze - dla niewydolnych wychowawczo rodziców czyli"patologia"
Choć przecież tak wcale nie jest. Dobrze jest wiedzieć dużo, ale lepiej jest wiedzieć jeszcze więcej szczególnie jeśli chodzi o kształtowanie charakteru młodego człowieka z myślą o jego przyszłym samodzielnym życiu.
Nie wiem, nie wiem, naprawdę nie jest mi łatwo, jestem bardzo młodą mamą bo mam tylko 23 lata, ale z macierzyństwem sobie radze i choć zmęczona jestem w tym trwaniu bardzo szczęśliwa, pomimo tych wszystkich problemów. Niestety ciężko mi ułożyć sobie życie z mężczyzną, chyba popełniam wiele błędów i nie potrafię tego zmienić.
Mój mąż to już inna "epoka" on ma 37 lat, więc jesteśmy psychologicznie ciekawą parą do analizy:hahaha: Myślałam że mężczyzna w tym wieku jest osobą w pełni dojrzałą która powinna już potrafić odnaleźć się w trudnych sytuacjach, okazuje się że wcale nie.
Najbardziej boję się tego typu rad "Nie przesadzisz starych drzew" mam nadzieje że jednak jest jeszcze plastyczny.
No, ale nic, już nie marudzę, troszkę musiałam się Wam pożalić bo właściwie nie mam komu, a bardzo chciałam z siebie to wszystko wyrzucić.

No i pochwalę się że udało mi się umówić Adasia do najlepszego specjalisty w całym województwie. Autorytet w dziedzinie autyzmu, choć cena za wizytę zwala z nóg myślę że warto. Ktoś musi nam w końcu powiedzieć czy to autyzm czy jednak nie.
Panie w poradni psych-ped. co chwilę zmieniały hipotezę, co jest zrozumiałe, nie są specjalistkami w tej dziedzinie a autyzm szczególnie atypowy jest trudny do zdiagnozowania.
Światełko w tunelu, choć droga do niego bardzo długa.

Super Kasiu,bardzo się cieszę:D Mam nadzieję,ze ten specjalista w końcu powie Wam coś konkretnego:]Trzymam mocno kciuki:36_2_15:
Ps.jesteś bardzo mądra i silną kobietą i bardzo Cię podziwiam:]Trzymaj się:Całus:

http://s6.suwaczek.com/200712124662.png

http://s2.pierwszezabki.pl/003/003344971.png?3940

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09x1hpne20me6v.png

http://s4.suwaczek.com/20060429040117.png

Odnośnik do komentarza

Ulka 31
zoska to masz taki dylemat jak ja, tylko moja mama to juz nie taka młoda i dlatego nie wiem co zrobic a został mi niecały miesiac


no właśnie - ale mimo wszystko mam dylemat - wiem, że go rozpieszczą ... jeszcze 2 moje siostry mieszkają w domu - to będzie masakra ...

kingusia1991

może będzie dziennikarką czy będzie w radiu pracowała :sofunny: :hahaha:

no może będzie jakąś popularną osobą :cherli3:

lamponinka

Mysle ze jak oferta pracy naprawde korzystna to w tej dobie kryzysu korzystalabym z okzaji , na wychowawczym zadnych rewelacji finansowych , mama sie bedzie opiekowac Filipkiem i na pewno bedzie troskliwa , z czasem ulozysz sobie tak plan dnia ze znajdziesz czas na wszystko nastepna sprawa mimo wszystko odpoczniesz od domu .
Pracujac i majac wieksze zarobki wieksza szansa na wieksze mieszkanie a co za tym idzie planowanie powiekszenie rodziny.
Filipkowi na pewno poswiecisz wystarczajaco czasu po pracy zobaczysz.Na pewno bedziesz tesknic ale bedziesz wiedziec ze opieke ma dobra i najwazniejsze umie pic z butelki .
Dasz rade .

no teraz na wychowawczym nic się nie dostaje - zero kaski - chyba jak się ma jakieś tam małe dochody - nawet nie wiem ... praca będzie wymagać zorganizowania - to wiem napewno ... lubię niezależność i nie wyobrażam sobie żebym nie mogła sobie czegoś kupić bez wiedzy męża :hahaha: albo cichaczem uzbierać mu kaskę na jakiś prezent :36_27_5:

Italy

u nas dzis goraco...35 stopni...zaraz sie zrywamy na spacerek...niunia dzis pierwszy raz bez rajstopek...:36_11_23: mam nadzieje ze jej sie spodoba...

u nas też ciepełko - wczoraj małemu wyciągnęłam spacerówkę, całkowicie rozłożoną na płasko - bo w gondoli był taki płacz - nic nie widział :) muszę koniecznie mu jakiś krem na słonecznko kupić - z jakim filtrem kupujecie ?? macie jakieś specjalne ?? nawet ja się spaliłam na ramionkach :hahaha:

ewik784
hej kobietki
Zosiu ja powiem Ci tak, w opiece nad dzieckiem nie chodzi ile czasu spędzisz z dzieckiem tylko w jaki sposób ten czas wykorzystujesz.


i to zdanie bardzo mi się podoba - nawet wczoraj je zacytowałam :cherli3:

martitaolivia
Zosia jesli Ty będziesz szcześliwa idz do pracy szczesliwa mama = szczesliwe dziecko

dzięki :)

Marmi

zoska współczuję @.... my też używamy Britę - według mnie ekstra - usuwa ten dziwny kamienny smak z wody :D miejsce po szczepieniu czerwone jest teraz i się zastanawiam czy powinno takie być.. twoja synowa już lepiej - dziękuję ;) a co do pracy to hmmm my dziś wielką poranną debatę urządziliśmy kiedy ja do pracy pójdę... a czemu minusem jest mieszkanie i samochód skoro więcej kasy będziesz zarabiać??? sama nie wiem co bym na twoim miejscu zrobiła... u nas wnioski poranne póki co takie, że chyba coś tutaj kupimy i zostaniemy na 5-6 następnych lat.

u nas nocka super - niunia zasnęła zaraz po kąpieli o 19.30 i spała do 4! zmierzyłam jej temp i miała już ładne 36,7. pojadła i spała do 9 :D teraz też odsypia - chyba ten wczorajszy dzień, bo w ogóle w dzień nie spała bidula moja.

poza tym mieliśmy szczepionkę 5w1 - lekarz nam polecił, bo powiedział, że dzieci ją lepiej znoszą od tej 6w1 (na żółtaczkę i pneumokoki będziemy szczepić jak mała troszkę podrośnie..) u nas wszystko bezpłatne - kolejny plus tego kraju....
no i była poranna debata (w końcu) i decyzja zapadła - zostajemy na kilka porządnych lat tutaj (póki mała do szkoły nie pójdzie czyli powiedzmy kolejne 6 lat....) a potem nie wiadomo gdzie nas wywieje - może nas będzie stać na Szwajcarię ;)

źle zrozumiałaś :) minusem jest to, że za szybko nie zmienimy mieszkania i samopchodu ... dobrze, że z małą już OK ! to jednak zostajecie w Niemczech .. sami wiecie, gdzie wam najlepiej - ja życzę POWODZENIA !! :cherli3: ja do Niemiec nic nie mam :D

Marmi

ja pomimo tego, że się cieszę, że w domu jestem z Zosią czasem myślę o tym, że wszyscy moi znajomi pracują już na uprawnienia i zanim ja je zrobię to każdy z nich już będzie miał swoją firmę.... no i też widzę, że inaczej na mnie patrzą, trochę jak na gorszą.

jaka gorsza - zwariowałaś ?? a popracować jeszcze zdążysz :D

mag349
Do tego sen z powiek spędza mi kasa, bo praktycznie to ja nas utrzymuję (ale i tak gdyby nie mój ojciec to dawno byśmy popłynęli), ale macierzyński zaraz się skończy, a umowę mam tylko do końca czerwca i boję się, że w końcu zabraknie mi na pieluchy. Powinnam szukać jakiejś pracy, ale co z dzieckiem? Po prostu głowa mi już wysiada od tego kombinowania.

Emilek jest za to cudowny i kochany. I taki smieszek, że chichra się ciągle.

fajny chłopaczek z Twojego Emilka :) no ta kasa - jej brak to w dzisiejszym świecie masakra - ale mam nadzieję, że jakoś rozwiążecie ten problem ...

anusiaelblag
Ja już po sprawie. :smile: Kolejna sprawa 21 czerwca dwa dni po moim ślubie :/// MAsakra... Ale gdzie ja miałam oczy i mózg trzy lata temu...

data kolejnej sprawy - nieciekawa ;/ ale mam nadzieję, że wszystko się rozwiąże na niej :) dlaczego faceci po rozwodzie - robią problemy takie - przecież to nadal ich dziecko ;/

Ulka 31
a ja już po wizycie i wszystko oki, cytologia bedzie w poniedzialek, na antykoncepcje dostałam plastry (podobno najlepsze) ale ja nie wiem bo nigdy nic nie używałam

a ja podaję już sok z jabłek cały maj bo tak kazała mi doktórka

super, że u gina wszystko OK :36_27_5:

Marmi

niunia wczoraj grzeczniutko spała - zasnęła po 20, obudziła się dopiero po 4 a potem przed 9 no i teraz znowu śpi :D a ja od rana ślinię się do monitora bo konfiguruję nasz nowy samochód :smile_move: eh marzenia.... :hahaha:

ja też wczoraj bawiłam się - tzn szukałam autka :D :hahaha:

Monica
Witam Was
Nareszcie piatek i pogode mamy wspaniala a wiec nic tylko sie cieszyc:)
Ogladalam wczoraj wiadomosci z Polski no i nieciekawie z tymi powodziami:( A jak u Was dziewczyny, w waszych miejscowosciach. Mam nadzieje ze woda wam nie zagraza.

Rozmawialam wczoraj z Estera. Wszystko u niej ok, Dawidek rosnie zdrowo, a ona znalazla prace:) Pracuje 4 godzinki w nocy, niedaleko domku, wiec jej to pasuje:) Nie musi sie martwic o synka, bo wtedy spi. Oczywiscie pozdrawia Was wszystkie. Niestety nie ma dostepu do internetu.

A mnie tak bardzo szefowie wkurzaja ze nie macie pojecia. Mam ich serdecznie dosc, ich humorow i wogole...szkoda pisac. Co by tu zrobic zeby nie pracowac a miec kase? Mam nadzieje ze w przyszlym tygodniu bedzie lepiej...

ci szefowie - mają stresa pewnie i wyżywają się na innych .. dzięki za wiadomości od Esterki !!! w nocy pracuje ... ;/ mi powódź nie zagraża - ale to naprawdę jest klęska - współczuję dla osób zagrożonych - takie zniszczenia ;/

magduska
hejka:]
ja jestem zdołowana po wczorajszej wizycie u gina,kazała mi się kłaśc do szpitala na zabieg wyłyżeczkowania,bo nic innego mi nie pomoże skoro nie pomógł mi tak silny antybiotyk jak Zinnat:[Tylko jak ja mam to zobic z takim maleństwem(dwójką małych dzieci)które karmię piersią???????????????Nierealne,jest za mały i za bardzo cycusiowy....A to kwestia conajmniej 3 dni,powiedział,bo robią to w znieczuleniu ogólnym:/
Dała mi pigułkę jednoskładnikową-Azalię i jak to nie pomoże to szpital....Jestem załamana...
:36_2_58:

jak pigułka nie pomoże to idź koniecznie do szpitala !!! uważaj na siebie !!!

annulkaa

Zoska Filipek wyglada super zawiniety w pieluszce:) chyba lubi sie kapac co?:)

już teraz lubi :D

annulkaa
Zoska no i co zdecydujesz w sprawie pracy? T fakt, bardzo trudna decyzja zwlaszcza jesli lubisz swoja prace:) zostawic takie malenstwo.. ale pamietaj ze Ty tez jestes wazna , Twoje samopoczucie. i jesli pozostanie w domu sprawi ze bedziesz sie czula niespelniona i zla, to i Filipek bedzie odczuwal. Zycze podjecia dobrej decyzji
masz juz @? wspolczuje.. no to sie zaczelo...:) ja jeszcze nie:)

http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=3532

Odnośnik do komentarza

annulkaa
a to moj maluszek dzis:)

fajny maluszek :) a jak główkę mocno trzyma :D no zobaczymy - ogólnie rozglądam się za nową - jak coś znajdę to się zastanowię :) a jak nie to do 15 sierpnia mam urlop macierzyński + 29 jak się nie mylę dni urlopu - więc troszkę czasu jeszcze jest :)

Ulka 31
witam

ja zabiegana bo w niedzielę mamy komunię rocznicową Paulinki i przygotowuje obiad i poczęstunek dla najbliższej rodziny


no to dzisiaj imprezka :36_27_5::36_27_5:

anusiaelblag

U nas nocka troszkę inna Zuzia zasęła o 21.15 wstała o 23 na jedzonko i przewinionko bo kupaka strzeliła co jej się nigdy nie zdaża już robić w nocy. A potem wstała o 6 no i teraz leży w łóżeczku i krzyczy to miśków na karuzeli :smile: Chyba coś im tłumaczy :smile:

Wczoraj wygrałam aukcję i kupiłam tą sukienkę :yuppi: Teraz tylko czekać aż przyślą :smile:
Wynalazłam jeszcze ładne sukienusie dla Kingi i Zuzi ale muszę czekać aż kasa na konto wpłynie :smile:

gratuluję wygrania aukcji - sukienka naprawdę SUPER !!! właśnie - ciekawe co dzieci krzyczą do tych maskotek - pewnie to, że nic do nich nie mówią, się nie ruszają :hahaha:

krzyk_ciszy

U Nas jest takie urwanie głowy że brak mi słów.
Jeśli chodzi o Adasia to w wszystkich testach funkcjonuje poniżej normy. Jeśli chodzi o mowę funkcjonuje jak na 20 miesiącu zycia, a ogólny wiek rozwojowy to 29 miesięcy.
Jestem załamana, nie mam siły już płakać. Z tym wczesnym wspomaganiem rozwoju to też nie tak jak się deklarowali - tyle różnych zaświadczeń i opinii trzeba mieć że do 7 roku życia nam się chyba nie uda otrzymać diagnozy ani żadnej pomocy. A kiedy już się uda to będzie za późno.
Muszę się pożalić, z mężem się kłócimy przez to wszystko, mężczyźni chyba jednak nie nadają się do dzieci.
Ja mam podejście do wychowania - podobne do Twojego Martitaolivia - zawsze analizuję, doczytuję, zagłębiam się i wiem że każda z pozoru błaha sprawa ma potem odzwierciedlenie w charakterze dziecka, niestety mój mąż zatrzymał się gdzieś w epoce kamienia łupanego. Dla niego jedyna słuszna metoda wychowawcza to klaps. Krzyczy na małego, nie słucha go, doprowadza do stanów histerii. Adaś jest chory ciężko mu coś przekazać, ma utrudniony kontakt z otoczeniem, chce pokazać co chce więc robi to "inwazyjnie" np otwiera szafke i wyciąga bluzeczki - trzeba zadać mu wtedy pytanie pomocnicze i zapytać "czy jest Ci zimno? dlatego szukasz bluzeczki" i tak dopytując dowiem się czego on chce - odpowie tak lub nie.
U mojego męża już w momencie kiedy synek przykładową szafeczkę otwiera, zostaje ukarany za grzebanie w szafce i na tym koniec. A dziecko wpada w atak autoagresji bo nie ma jak się obronić, a powiedzieć nic nie potrafi.
Nadia tez już wg niego wszystko wymusza, manipuluje bo chcę na ręce. Na nic argumenty że takie małe dziecko potrzebuje bliskości.
No nie mam już siły - za dużo tego na moją głowę, mówię Wam my się chyba rozejdziemy przez to, wogóle nie widzę przyszłości przy takim naszym funkcjonowaniu.
Zaproponowałam fajne warsztaty wychowawcze dla rodziców. Pomyślałam że pójdziemy razem, może jak będzie mówił ktoś obcy to potraktuje go jako autorytet w tej dziedzinie i coś zrozumie, bo moich argumentów nie chce słuchać. Nic z tego powiedział że nie pójdzie i koniec , on tego nie potrzebuje.
Na dodatek w wakacje będe musiała prawdopodobnie jechać z Adasiem do szpitala na tydzień - dwa. Na obserwacje, oddział neurologi dziecięcej.
Nie zostawię Adasia samego, ale Nadii, też zostawić nie mogę bo cały czas karmię piersią. Z synkiem nikt inny zostać nie może, mąż pracuje a poza nim innej rodziny na którą mogłabym liczyć "nie mam".

Muszę uciekać, i tak popełniłam przestępstwo pisząc tego posta w ogromnym pośpiechu, z dzieckiem na kolanach.
"Ukradłam" dzieciakom 5 minut - dla siebie. Egoistka:leeee:
Pożaliłam się-dzięki:hahaha:

mam nadzieję, że z mężem się ułoży - pewnie dla niego to też jest ciężka sytuacja - zawsze problemy wystawiają związek na ciężką próbę ;/ fajnie, że załatwiłaś wizytę dla Adasia u najlepszego specjalisty - daj znać jak będziesz po ...

Ulka 31

a u mnie w końcu montują altankę spóźnienie było od 10 maja ale dobrze, ze chociaż dotarli jak zrobią wstawię Wam fotki

czekam na zdjęcia altanki :D

Marmi

ja lecę ćwiczyć bo jestem wielkim potworem......

kogoś tu trzeba :lup: co ty opowiadasz :lup: :hahaha:

anusiaelblag
A sukieneczki takie:

Dla Zuzi :
PITTER PATTER_NOWY KOMPLET_SUKIENKA + BOLERKO_ 3/6 (1037497120) - Aukcje internetowe Allegro

Dla Kingi:
*ewaed*CUDNA SUKIENECZKA ARLETTE VIOLEt3 92/98 (1034859258) - Aukcje internetowe Allegro

jeju .. śliczniutkie :) :36_27_5:

kingusia1991

a jutro jedziemy do Safari Park'u :D
takie cos :) ze samochodem sie jezdzi kolo zwierzatek...
a nawet malpki wskakuja na samochod :lol:

ale fajnie :big_whoo: zazdroszczę :D też musisz zamieścić foteczki :) w Polsce jest jeden taki Park :D

magduska
Hej:]
dzięki za słowa otuchy... :23_30_126: wiem,ze powinnam pójśc do szpitala,ale nie wiem czy to zrobię,mam za dużą traumę w głowie,po tym co było w lutym,gdy rodziłam...:/ Nie dam rady psychicznie po raz kolejny...wierzę a przynajmniej próbuję wierzyc,ze te pigułki pomogą:]

Byliśmy dziś na działce,piękna pogoda była,to zdjątka właśnie z dzisiejszego dnia:]

no na działeczce - fajnie - fajne fotki :D wreszcie zrobiło się cieplej :cherli3: mam nadzieję, że pigułki pomogą i wierzę, że masz dosyć szpitali ....

http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=3532

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...