Skocz do zawartości
Forum

Wrześniowe mamy 2021


Gość Magda

Rekomendowane odpowiedzi

Było opóźnienie, dopiero wracam. Na usg widoczny na razie tylko pęcherzyk ciążowy i pęcherzyk żółtkowy. Kazał przyjść najwcześniej za tydzień. Na chwilę obecną wygląda wszystko ok, ale za wczesnie, żeby coś więcej powiedzieć. Też zalecił acard ze względu na to że w pierwszej ciąży miałam coś w rodzaju stanu przedrzucawkowego. Pytałam czy nie jest przeciwny L4 w ciąży to powiedział, że wystawi bez problemu, bo uważa, że się należy. Jutro będę dzwonić, żeby się zapisać do niego na NFZ na kolejną wizytę za ok. 1,5-2 tygodnie. I chyba przesunę sobiento usg, na które jestem zapisana za tydzień, bo może być nadal za wcześnie, żeby usłyszeć bicie serca. 🙂

Odnośnik do komentarza

Magda może faktycznie ,tak jak przypuszczałaś, ciąża jest trochę młodsza. Wtedy faktycznie za te 2 tyg już pewnie będzie serduszko :-). Wiem,  że to nie łatwe ale możemy jedynie czekać..

Edzia nie przejmuj się na zapas.. tak jak napisałaś, najważniejszy jest przyrost. Ja robiłam w 30dniu cyklu i miałam 927. Ale nie ma co porównywać,  każda ciąża jest inna. Sama w poprzedniej miałam mniejszą 4 dni później.  

Odnośnik do komentarza
23 godziny temu, Gość Karolina 88 napisał:

 

ja acard dostalam ze względu na poronienia. To ma wpływ na moją krew i pomaga utrzymać ciążę.   w moim przypadku dodatkowa zastrzyki z noeparinu i encorton dodatkowo . o duphastonie to juz nie wspominam bo to obowiązkowo. 

Luteine w ciazy nie aplikuje się dodanym "wkladem" tylko samemu. ryzyko uszkodzenia błony.  

Domyslilam sie ;).

Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, Gość Edzia napisał:

Witam odebrałam wyniki pierwszej bety wiem że nie powinnam się nią sugerować bo liczy się przyrost.

Jednak zastanawiam się czy wszystko ok. Wychodzi mi 4 tyd.+3d i beta wyszła tylko 72,7. 

Czy ktoś robił betę w 4 tygodniu ?

Z własnego doświadczenia wiem, że nie liczy się wysokość bety tylko jej przyrost po 48 lub 72 godzinach. 

Spokojnie, ten wynik o niczym nie świadczy. Jest ok. Powtórz betę.

 

Odnośnik do komentarza
8 godzin temu, Gość Inez napisał:

Pierwszy raz przy badaniu progesteronu mam informację "oznaczenie wykonano z rozcieńczenia" - spotkałyście się z taką adnotacją ?

Ja jeszcze nie badałam progesteron. Niestety zawsze jadę do laboratorium po pracy a to chyba trzeba na czto?

Odnośnik do komentarza

Witam. Byłam dziś w laboratorium na pobraniu krwi, sprawdzić czy jestem w tej ciąży czy nie, bo już nie wytrzymywałam psychicznie. Boję się tak od 15 grudnia. Mam dwa pytania:
1- mam 17 lat, z racji tego, że jestem niepełnoletnia czy powiadomienie o wynikach przyjdzie na ubezpieczenie do mojego taty? Jak byłam i gina to przyszło mu jakoś, że wypisał mi lekarz receptę na tabletki antykoncepcyjne. W llaboratorium pani dała mi taką kartkę z możliwością zobaczenia wyników wieczorem online.
2-czy taki długotrwały stres, ciąża urojona, lęk przed nią może wpłynąć na pozytywny wynik hcg we krwi?

Odnośnik do komentarza
3 godziny temu, Gość Magda napisał:

Badanie robiłaś w laboratorium prywatnie? 

Ciąża urojona może wpływać na gospodarkę hormonalną? 

Kiedy miałaś ostatnią miesiączkę? Przyjmujesz tabletki antykoncepcyjne? 

Tak robiłam prywatnie bo musialam zapłacić 45,50 zł jak pamiętam. 

Ostatnia miesiączkę miałam 19 listopada lecz bardzo skąpa. 

Odnośnik do komentarza
7 godzin temu, Gość Magda napisał:

Alicja - Taki wynik oznacza brak ciąży. 

 

Paula kiedy masz wizytę u lekarza? Niby się nie podwaja, ale jednak cały czas rośnie. Może taka Twoja "uroda". 

No więc wizytę mam w poniedziałek 18 stycznia. Lekarz też mi bety już nie każe robić. Dzisiaj będę mieć jeszcze wyniki progesteronu. Chociaż pani w laboratorium powiedziała, że robi się rano to po chwili mi pobrała ale wyniki dopiero dzisiaj po południu. Mam nadzieję, że chociaż ten progesteron będzie ok. A co do tego czy w moim pęcherzyku będzie zarodek i serduszko to tylko USG pokaże. 

 

Dziękuję dziewczyny za wsparcie. To dla mnie naprawdę dużo. Nie mówiłam nikomu, tylko wie mama i mój mąż. Gdyby nie on nie wiem jak bym dała radę.

Odnośnik do komentarza
Gość Niecierpliwaa

Witam, ostatnia miesiączka 12.12.2020, owulacja była ok 22-23 grudnia. Już 2 stycznia zaczęły boleć mnie sutki i dziwnie się czułam.  Dzień przed pojawieniem się miesiączki 7.01.2021 na teście pokazały się dwie grube kreski, praktycznie od razu. Beta w tym dniu wynosiła 206. Dwa dni później (9.01) beta urosła o 113%- 471, a progesteron wynosił ponad  23. Od tego czasu nie robiłam więcej badań. Wizyta u lekarza w poniedziałek 18.01. Myślicie,że będzie już wtedy słychać serduszko? Czy jest jeszcze za wcześnie? Powinnam jeszcze raz zrobić betę przed wizytą? To moja pierwsza ciąża  i nie mam doświadczenia

Odnośnik do komentarza
23 minuty temu, Gość Niecierpliwaa napisał:

Witam, ostatnia miesiączka 12.12.2020, owulacja była ok 22-23 grudnia. Już 2 stycznia zaczęły boleć mnie sutki i dziwnie się czułam.  Dzień przed pojawieniem się miesiączki 7.01.2021 na teście pokazały się dwie grube kreski, praktycznie od razu. Beta w tym dniu wynosiła 206. Dwa dni później (9.01) beta urosła o 113%- 471, a progesteron wynosił ponad  23. Od tego czasu nie robiłam więcej badań. Wizyta u lekarza w poniedziałek 18.01. Myślicie,że będzie już wtedy słychać serduszko? Czy jest jeszcze za wcześnie? Powinnam jeszcze raz zrobić betę przed wizytą? To moja pierwsza ciąża  i nie mam doświadczenia

Cześć niecierpliwa. Przyrost bety masz ok, ja bym odpuściłam kolejne badanie bety. Jeżeli chodzi o USG to ciężko powiedzieć. To wszystko zależy od kiedy doszło do zagnieżdżenia zarodka. Jeżeli nie będzie widać serduszka to na pewno będzie widać pęcherzyk i ciałko żółte.

 

Bierz witaminki i odpoczywaj. I daj nam znać w poniedziałek.

 

 

Odnośnik do komentarza

Witaj niecierpliwa . Według mnie tez możesz juz odpuścić betę.  Wynik i przyrost sa ok wiec spokojnie czekać na wizytę u lekarza. 

Dziewczyny czy doszły wam juz jakieś objawy ? Ja wczoraj zaczęłam 6 tydzień i normalnie jakbym obudziła się w innym świecie. Non stop mi nie dobrze. Cały tydzień zajadałam się papryka a wczoraj wieczorem jak otworzyłam lodówkę i poczułam jej zapach to myślałam że zwymiotuje. Kompletnie nawet zapach mnie odrzuca. Nie wspomnę o jakimkolwiek maśle do smarowania albo pieczywie. Dzisiaj piękne kurczaka na obiad i unikam kuchni bo zapach powoduje odruch wymiotny. Aż się zastanawiam jak zjeść.  Na dodatek jak jestem głodna jest jeszcze gorzej. Ale powiem wam ze bardzo się cieszę i siedząc nad kibelkiem ( jeszcze nie wymiotuję)  uśmiecham się sama do siebie bo wiem ze maluszek jest i daje mi o sobie znak . Mam nadzieje ze będzie wszystko ok a dolegliwości pomagają mi w to uwierzyć. Teraz tylko przeżyć w pracy i będzie ok. 

Wam dziewczyny życzę bardzo nudnych i bez problemowych ciąż. Aby wszystkie maluszki ktore juz sa na forum urodzily sie we wrześniu i trzymam za nas wszystkie mocno kciuki 

Odnośnik do komentarza

Niecierpliwa , tak jak dziewczyny piszą, czekaj spokojnie, wszystko będzie dobrze 😉.

Karolina 88 spróbuj nie dopuszczać do uczucia głodu,  bo wtedy mdłości mogą się nasilać. 

Ja wczoraj zadzwoniłam do lekarki z pytaniem o moje wyniki i powiedziała, że mogę przyjechać,  to będzie już przynajmniej widzieć czy jest prawidłowo umiejscowione.  I szok, prawdopodobnie ciąża bliźniacza! Jeszcze mam się nie nastawiac na 100% bo zdaza się czasami, że jedno się wchlonie.. Zobaczymy za 2 tygodnie czy będą 2 serduszka. 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...