Skocz do zawartości
Forum

Karolina 88

Użytkownik
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Burzenin

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia Karolina 88

0

Reputacja

  1. Witajcie ,bardzo dawno mnie juz nie było , czy mam może któraś z was na zbyciu noepirin lub clexane 0,4 ?
  2. Witaj niecierpliwa . Według mnie tez możesz juz odpuścić betę. Wynik i przyrost sa ok wiec spokojnie czekać na wizytę u lekarza. Dziewczyny czy doszły wam juz jakieś objawy ? Ja wczoraj zaczęłam 6 tydzień i normalnie jakbym obudziła się w innym świecie. Non stop mi nie dobrze. Cały tydzień zajadałam się papryka a wczoraj wieczorem jak otworzyłam lodówkę i poczułam jej zapach to myślałam że zwymiotuje. Kompletnie nawet zapach mnie odrzuca. Nie wspomnę o jakimkolwiek maśle do smarowania albo pieczywie. Dzisiaj piękne kurczaka na obiad i unikam kuchni bo zapach powoduje odruch wymiotny. Aż się zastanawiam jak zjeść. Na dodatek jak jestem głodna jest jeszcze gorzej. Ale powiem wam ze bardzo się cieszę i siedząc nad kibelkiem ( jeszcze nie wymiotuję) uśmiecham się sama do siebie bo wiem ze maluszek jest i daje mi o sobie znak . Mam nadzieje ze będzie wszystko ok a dolegliwości pomagają mi w to uwierzyć. Teraz tylko przeżyć w pracy i będzie ok. Wam dziewczyny życzę bardzo nudnych i bez problemowych ciąż. Aby wszystkie maluszki ktore juz sa na forum urodzily sie we wrześniu i trzymam za nas wszystkie mocno kciuki
  3. Super ze wszystko ok i widać zarodek . gratulacje . Jaką dawkę acardu masz ? Moja ja 150
  4. Witajcie dziewczyny. Mogę dołączyć? Termin z OM na 16 września i mam ogromną nadzieje, że sie uda. Hcg w 27 dc 553. Jutro mam lekarza po zestaw leków, bo trochę ich potrzebuję aby utrzymać ciążę. Mam 3 synów i 4 razy poroniłam. Modle się aby tym razem tez udało się donosić i we wrześniu przywitać na świecie zdrowego maluszka .
  5. No więc obiecałam że się odezwę po prenatalnych. Więc wracam do was na krótko żeby się pożegnać. Niestety po tym wszystkim co przeszliśmy w ubiegłym tygodniu nie mam dobrych wieści. Jak to mówią nieszczęść i chodzą parami. Byłam na usg rano i niestety serduszko nie bije . Nic więcej nie jestem w stanie napisać. życzę wam dziewczyny nudnych ciąż i bez komplikacji. Mam nadzieję że wam wszystkim się już uda
  6. Tak sobie myślę że nie będę was dziewczyny tutaj zamartwiac i zasmucac bo to jest forum ciążowe dlatego wy też potrzebujecie dobrych wieści. odezwę się koło soboty przyszłej jak już najgorszy czas minie i będę po usg. mam nadzieję że będę miała dobre wieści co do maleństwa i ogólnie będę spokojniejsza. trzymajcie za nas kciuki
  7. Mąż jest załamany A ja nie wiem jak mu pomóc. Przecież to jego siostra i nikt się nie spodziewał że może się tak to wszystko skończyć. To działo się tak szybko
  8. Dziękuję dziewczyny za wsparcie. To co teraz się dzieje to jakiś koszmar. Serce pęka na milion kawałków. A jeszcze czeka nas dzień pogrzebu. Nie wiem jak to przetrwać. Boję się o maleństwo. Nikt jeszcze nie wie że jestem w ciazy poza mężem i teraz to nawet nie ma opcji żeby z taka informacja wyskakiwac. Nie wiem jak ten czas wpłynie na dziecko. Usg mam dopiero w piątek i aż się boję czy aby na pewno jest z nim ok. Nie radzę sobie z emocjami w ogóle. Cały czas rycze. Wogole najchętniej to nie wstawalabym z łóżka i przeczekala .
  9. niestety siostra męża zmarła wczoraj przed wieczorem. to jest jakaś.masakra. miała 36 lat i do wiosny była zdrowa. teraz lekarze mówili że.jest ok i nagle zaczęły wysiadac wszystkie narządy. kilka godznin tak naprawde i juz jej nie ma. nie spałam prawie i wcale . nie ogarniam tego. martwię się o rodzinę i o malenstwo. nie potrafię wyłączyć myślenia i tak prawie całą noc .
  10. no niestety z tego co udało mi się dowiedzieć jest coraz gorzej. lekarze źle rokuja. chodzę i rycze po kątach żeby dzieci nie widziały...
  11. Dziewczyny dzisiaj jestem strzepkiem nerwów. Męża siostra wylądowała na OIOMie . maz i rodzina u niej w szpitalu ja nie mogę jechać bo dzieci się rozchorowaly A wiem że mnie potrzebuje. czekam na wieści i martwię się jak wróci do domu 70 km w tym stanie. jestem zdenerwowana i wszystko mi się trzęsie. na dodatek martwię się o maleństwo żeby nerwy i stres mu nie zaszkodziły. Masakra jakaś dzisiaj
  12. Anna888 u nas to bedzie dziecko nr 4 ... to był szok bo nie planowaliśmy już więcej dzieci . jeszcze nie mogę uwierzyć ale z drugiej strony to się cieszę bo najmłodszy będzie miał się z kim bawić... tylko zastanawiam się jak sobie poradzimy z 4 małych dzieci . już jestem przerażona
  13. Anna 888 super że wszystko ok i serduszko bije. jeżeli chodzi o owulacje to powiem że moja spoznila się 2 tyg i wypadła w dzień w którym powinnam dostać @, więc też mamy niespodziankę i to dosłownie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...