Skocz do zawartości
Forum

Sierpniowe mamy 2021


Gość luna87

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć Dziewczyny!

Nie było mnie tu trochę, bo miałam bardzo stresujące dwa tygodnie ciąży, o czym zaraz opowiem...

Na badaniu prenatalnym poznacie płeć dziecka, ale tylko wstępnie - ponoć wszystko może się jeszcze zmienić i znam takie przypadki 😉, więc nie każda przyszła mama chce już wtedy wiedzieć, jaka to może być płeć. U nas trzech różnych lekarz miało różne typy w 11, 12 i 13 tygodniu 😄

---

No właśnie... Mam dość długą historię do przedstawienia, ale sama przez ten czas szukałam po różnych forach odpowiedzi na nurtujące mnie pytania, więc może kiedyś komuś to pomoże - oczywiście oby nie musiał przez to przechodzić 😉 

Dwa tygodnie temu wybrałam się na badania prenatalne do placówki, którą poleciła mi moja ówczesna młoda ginekolog. Mimo że badanie USG na zwykłej wizycie wyszło mi w porządku, powiedziała, żebym koniecznie zrobiła też test PAPP-A, co też posłusznie uczyniłam. Na USG prenatalnym wszystkie parametry wyszły w normie, ale pojawiła się zastanawiająca wielka dziura - duży pęcherz. Pani genetyk powiedziała, że trzeba go obserwować. Być może dziecko się po prostu nie wysiusiało, ale może to też świadczyć o problemach z układem moczowych lub nawet o którymś zespole genetycznym! Nie straszyła mnie szczególnie, ale też nie wspomniała, że taki "marker choroby" wpłynie jakkolwiek na ostateczny wyniki testu i ryzyko!

Tydzień później dostałam na maila wyniki USG + testu PAPP-A z wyliczonym ryzykiem dla trzech trisomii. Zespół Dauna praktycznie od razu wykluczony, ale Zespoły Edwardsa i Patau w ryzyku skorygowanym wyszły 1:10 (!!!). Zamarłam na chwilę, przeraziłam się, jednak rozsądek mi podpowiadał, że to pewnie przez ten wielki pęcherz. Poszłam jak najszybciej na wizytę do ginekolog, u której byłam wcześniej, a ta nastraszyła mnie, że ryzyko jest bardzo wysokie, że dziecko może się przestać rozwijać i czy mam świadomość, że w każdej chwili mogę poronić... (Mimo że pęcherz olbrzymi całkowicie zniknął!). Na domiar złego powiedziała mi, że jej zdaniem teraz dziecko się trochę wolniej rozwija (mimo że byłam u niej na wizycie dwa tygodnie wcześniej i wszystko było dobrze). Dostałam zalecenie amniopunkcji i skierowanie do szpitala na patologię ciąży, gdzie zapytali, czy chcę się umówić na amniopunkcję, żeby wykluczyć ewentualne choroby. Powiedziałam, że chcę, żeby ktoś mnie najpierw zwyczajnie zbadał...

Na szczęście po kilku dniach trafiłam do jednego z najlepszych specjalistów w mieście, który nie chciał patrzeć na wyniki prenatalnych (tamta lekarka totalnie się nimi sugerowała, bo robiła je osoba, którą ona podziwiała, może jakaś jej nauczycielka - takie odniosłam wrażenie), tylko sam mnie zbadał od początku. Jak powiedziałam, że pęcherz zniknął, to stwierdził, że ryzyko zmalało już o 90%! Białko też cały czas było w normie, mimo że tamta ginekolog twierdziła, że beta jest za niska!! (0,4963 MoM). Już na samym początku lekarz stwierdził, że niepotrzebnie marnuję czas, chodząc po szpitalach, bo jego zdaniem dziecko jest zdrowe... Przekalkulował jeszcze raz ryzyko w programie i wyszło dla T13 i T18   >1:20000.

Najadłam się przez ten czas sporo stresu, zwłaszcza przez brak wiedzy ginekolog, która zamiast się z kimś skonsultować, jeśli nie zna się na temacie, to zaczęła mnie straszyć poronieniem 😞 Już nie mówiąc, ile kasy wydałam na prywatne wizyty. Już więcej do niej nie pójdę.

Jeżeli macie przed sobą test PAPP-A, to pamiętajcie, że to tylko statystyka! i bycie w grupie wysokiego ryzyka wcale nie świadczy o tym, że dziecko będzie chore. Wręcz przeciwnie - większość dzieci rodzi się zdrowe 🙂

Jeżeli ktoś dotrwał, to gratuluję :D

Pozdrawiam i życzę samych dobrych wyników! :)

Odnośnik do komentarza
Gość Gość Karola

Doma, szkoda, że musiałaś niepotrzebnie przechodzić przez ten okropny stres... Jeśli u mnie będzie coś nie tak to od razu pójdę na konsultacje do innego lekarza. Jak się czujecie? Mnie męczą mdłości od 3 tygodni, a wymioty od tygodnia, nie mam na nic sił... i przez 2 tygodnie spadło mi 1,5kg. Jedzenie muszę wmuszać na siłę

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny co do samopoczucia to tak jak piszesz karola tez nie mam siły na nic tylko bym spała a co do jedzenia to nie mam ochoty tylko wmuszam na siłe . myślałam ze to przejdzie a narazie nie widać końca zmęczenia a jestem juz w 13 tygodniu .doma po takich stresach co przeżyłaś bedzię tylko lepiej 

 

Odnośnik do komentarza

Ja od samego początku nie mam zadnych mdlosci czy innych dolegliwości. Tylko Piersi mnie bola na początku i widze jak sie wypelnily . Staram sie smarowac kremem, ale tez nie zawsze pamietam.  U mnie 11 tydzien . Pochwalilyscie sie rodzinie juz ? U nas jeszcze nie, ale moj maz chce to już zrobic. Ja bym jeszcze poczekala

Odnośnik do komentarza
Gość Róża60607

Witam! 🙂 bardzo proszę o poradę i wyrozumiałość. No więc: 13 grudnia i wcześniej odbyłam zbliżenie z facetem. Jakieś plamienie, krwawienie (bo nie wiem czy mogę nazwać to miesiączką) miałam 19 grudnia. 13 stycznia poszłam na bete: <1.10mlU/ml. 18 stycznia dostałam znowu jakieś plamienie. Dziś (29 stycznia) poszłam na bete. I moje pytanie brzmi: skoro jakieś plamienie być może skąpa miesiączka-nie wiem, miałam 18 stycznia czy wynik bety dziś będzie wiarygodny czy zrobiłam za wcześnie?  Mam chyba dni plodne, jestem 6/7 dni po tej skąpej miesiączce

Odnośnik do komentarza

Doma,

współczuję, że musiałaś przez to przejść. Cieszę sie, ze wszystko dobrze sie zakończyło i jestes spokojna. Dzięki Ci, że się z nami tym podzieliłaś. Ja sie stresuje badaniami prenatalnymi, że snia mi sie w nocy nawet. W poniedzialek sie na nie wybieram. 

Ja mam mdłości juz mniejsze i poprawil mi sie apetyt. 13 tydzien. Jednak musze uwazac na to co jem i ile bo mam cukrzyce ciążową i narzucona diete. Nawet jesli bym nie miala i tak nie moglabym jesc slodyczy czy innych rzeczy, ktore podnosza poziom cukru bo jak cukier podnosi mi sie do dopuszczalnej granicy robi mi sie niedobrze, kwaśno okropnie w buzi i mam takie pragnienie, które ciężko ugasic. Stan bardzo nieprzyjemny. 

Momentami pobolewa mnie w dole brzucha. Jak wstaje za szybko mocno kłują mnie jajniki. I wydaje mi sie, że ostatnio bardziej drażliwa sie zrobiłam. 

Pozdrawiam 

 

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny a jak z waszym cisnieniem mi pani doktor przepisała tabletki jak by co do tej pory nie brałam az do wczoraj bo miałam 150 na 90 a ostatnio miałam 140 na 85 a tak to trzymało mi się 138 na 83 a jak u was miłego dnia wam życzę

 

Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, Gość Sylwia napisał:

Dziewczyny a jak z waszym cisnieniem mi pani doktor przepisała tabletki jak by co do tej pory nie brałam az do wczoraj bo miałam 150 na 90 a ostatnio miałam 140 na 85 a tak to trzymało mi się 138 na 83 a jak u was miłego dnia wam życzę

 

Ja sobie kontroluje cisnienie. Zawsze mialam niskie. I teraz tez zazwyczaj nie jest wyższe niż 95/50.

W pierwszej ciazy na 1 tydzień przed porodem ciśnienie mi podskoczylo wysko w górę, ale nie pamiętam jakie dokladnie było i przez to zatrzymali mnie w szpitalu az do porodu. 

Odnośnik do komentarza

Doma, współczuję stresu i przeżyć. Ważne że już wszystko dobrze. Tak, masz rację że test pappa to statystyka i naprawdę wiele przypadków kończy się pomyślnie. Sama jestem tego przykładem, gdy podczas pierwszej ciąży ryzyko zespołu Edwardsa wyszło mi 1:17😱 nie zdecydowałam się na amniopunkcje a test genetyczny nifty, który wykluczył wszystko. Synek urodził się zdrowy, w terminie. Ale co najedliśmy się strachu to nasze..., dlatego teraz podchodzę już z większym dystansem niż kilka lat temu. Jedyny plus jaki widzę w tym pappa to kwestie które mogą pomóc nam do porodu, bo np łożysko może źle pracować albo ciśnienie krwi mamy za wysokie, można więc zadziałać profilaktycznie jakimiś lekami żeby wspomoc dziecko. Niemniej wszystkim mamusiom życzę samych dobrych wyników. Ja właśnie na swój pappa czekam, dzisiaj miał pobranie krwi. Wg usg wszystko w porządku. 

Odnośnik do komentarza
Gość Zaczarowana

I ja dzisiaj byłam na badaniach prenatalnych. Z maluszkiem wszystko ok. Będzie drugi chłopak 😊 chyba, że coś się jeszcze zmieni. 

Ja od przedostatniej wizyty do ostatniej przytyłam 0,8 kg. W poprzedniej ciąży przytyłam coś ok 13 kg i w tej też bym tak chciała 😊 

Co do ciśnienia to mam raczej w normie 120/80

Odnośnik do komentarza
Gość Gość Karola

Ja na razie schudłam 1,5 kg, ale okropnie mnie męczą mdłości i wymioty. W pierwszej ciąży przytyłam 13 kg. Ciśnienie mam w normie ok 110/70, a dziś byłam na krzywej cukrowej i wyniki poznam za 3 dni

Odnośnik do komentarza

Ja przytyłam w poprzedniej ciąży 18 kg,  ale poza tym ciąża książkowa, a obecnie przytyłam tylko 2 kg, bo miałam przez cały czas wysiłek fizyczny w związku z dbaniem o córkę 1,5 roku (dużo biegania i przysiadów).

Na ostatnim badaniu okazało się, że szyjka się nie podniosła i jest nadal nisko, co może doprowadzić do poronienia na wet w połowie ciąży nawet w 5-6 miesiącu.

Moja ciąża jest poważnie zagrożona.

Dziewczyny oszczędzajcie się i nie patrzcie na przyrost wagi, bo to wcale nie jest wskaźnik zdrowej ciąży. Sokojnie zdążycie schudnąć po ciąży, bo biegania za dzieckiem będzie od groma, nie mówiąc o pierdylionie przysiadów i skłonów. Dziecko po porodzie zafunduje taką siłkę, że nie trzeba będzie żadnych fitnesów 😂

Odnośnik do komentarza

A myślisz, że problem z szyjką spowodowany jest wysiłkiem fizycznym? Jakoś się to objawia? 
Ja od początku ciąży, tak jak przed, chodzę na siłownię, oczywiście ćwiczę delikatniej, unikam brzuszków, ale lekarz nie widział przeciwwskazań do uprawiania sportu, w 9 tygodniu szyjka była książkowa, pytanie czy może przez ćwiczenia się to zmienić?

Odnośnik do komentarza

Cześć! Czy jak robiłam badane beta hcg 46 dni po stosunku to będzie to już wiarygodne? Dodam że 46 dni PO STOSUNKU a nie po zapłodnieniu a to spora różnica, wynik wyszedł <1.10mlU/ml. W trakcie tych 46 dni miałam dwa plamienia. Jestem śpiąca, dziwne apetyty mam. 

Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, Gość Ania napisał:

A powiedzcie mi, usg prenatalne jest wykonywane dopochwowo czy przez brzuch?

Zazwyczaj przez powłoki brzuszne, ale to zależy od jakości sprzętu, wielkości płodu, ułożenia i innych czynników, brzuszek to wtedy trzeba będzie od wewnątrz. Jak nie chcesz być badana dopochwowo, to po prostu powiedz, że przyjdziesz za tydzień. Będziesz miała powtórkę już przez brzuch.

Odnośnik do komentarza
 roczny zapas pampersów i o żadnej wyprawce9 godzin temu, Gość Patka napisał:

Hej dziewczyny. Chciałem was zaprosić do skorzystania z Promocji Pampersa w której do "zgarnięcia" są 

 

*Pampersy od 1 do 6

 

*chusteczki nawilżane 3x

 

*patyczki higieniczne 3op

 

https://lead1.pl/p/OUMc/A15v/u22p

 

Wystarczy rejestracja i potwierdzenie aby mini wyprawka została zaakceptowana i wysłana do was 🙂 Pozdrawiam i nie dziękujcie 😛

Wcale nie zamierzam dziękować za takie rzeczy, ty trolu wyłudzaczu!

Przecież tam jest napisane, że do wygrania jest roczny zapas pampersów i nie ma żadnej informacji o żadnej wyprawce. To może być wyłudzenie danych, albo co gorsze fishing. Tym bardziej, że jest informacja o tym że pampers nie sponsoruje tego bardzo podejrzane i dziwne.

Odnośnik do komentarza
Gość Zaczarowana
2 godziny temu, Gość Ania napisał:

A powiedzcie mi, usg prenatalne jest wykonywane dopochwowo czy przez brzuch?

Ja miałam wykonywane przez brzuch. Nawet na ostatniej wizycie u mojego gin też już mi robił przez brzuch. Natomiast zawsze na wizycie bada mi szyjkę czy się nie skraca itp. więc i tak muszę się rozebrac ale potem każe mi założyć bieliznę i już USG robi przez brzuch. Teraz na prenatalnym byłam w Gamecie w Rrzgowie jakieś 80 km ode mnie. Ale tam mają sprzęt bardzo dobry i wszystko było ładnie widać. 

Odnośnik do komentarza
8 godzin temu, Gość Ania napisał:

A powiedzcie mi, usg prenatalne jest wykonywane dopochwowo czy przez brzuch?

Ja z kolei miałam dopochwowo, bo mam mocno tylozgieta macicę i przez brzuch w ogóle nie było widać maluszka

Odnośnik do komentarza
14 godzin temu, Gość Angelika napisał:

Właśnie wróciłam z badań prenatalnych, badanie wykonywane przez brzuch, z maluszkiem wszystko w porządku, płci niestety jeszcze nie poznałam, czekam tylko na wynik badań z krwi ☺️

To super ze wszystko w porządku z maluszkiem. Ja tez czekam na wyniki z krwi jeszcze ale w piątek powinny być a 11 mam tele porade z genetykiem żeby mi powiedział  o wynikach 

Odnośnik do komentarza
W dniu 3/2/2021 o 7:53 AM, Gość Ania napisał:

A powiedzcie mi, usg prenatalne jest wykonywane dopochwowo czy przez brzuch?

U mnie i tak i tak. Przezpochwowo było lepiej widać, bo dzidziuś w 11 tygodniu był jeszcze dość mały :) 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...