Skocz do zawartości
Forum

Listopadowe mamy 2020


Rekomendowane odpowiedzi

Merv, witaj ba forum 😀

U mnie dziś 34+4, więc jeszcze 2,5 tygodnia do ciąży donoszonej. Choć powiem Wam, że starszego syna urodziłam dokładnie 4 tygodnie wcześniej tj. 36+1 i w książeczce zdrowia wpisane jest poród o czasie w 37 tygodniu, czyli liczone nieskończonymi tygodniami. Syn urodził się zdrowiutki z wagą 3000 gram i leżał w inkubatorze tylko przez czas kiedy ja odpoczywałam po porodzie. 

Ania, też myślę,  że im później, tym sytuacja będzie coraz gorsza. Od początku nastawiałam się na cc, ale im bliżej rozwiązania to mam mieszane uczucia. Poza tym

Odnośnik do komentarza

No szpitale już nie chce bez wyraźnych i bardzo ważnych medycznych wskazań robić cc. Bo who stwierdziło,ze w każdym kraju procent porodów cc powinien wynosić 15 a u nas na chwile obecna to 40%. Myśle,ze to przez prywatne kliniki a nie przez szpitale państwowe, ale nie wiem to tylko moje odczucie 🙂 

jesli pogoda na czwartek się sprawdzi to będę miała sesje brzuszkowa 🙈 z kuzynka ale i tak się wstydzę 😂 gołego brzuszka u mnie na pewno nie będzie 😉 

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny mam takie pytanko 😉 czy zauwazlyscie może jaka zmianę w wyglądzie i konsystencji waszego śluzu? U mnie jest jakby dużo więcej,dużo gęstszy i taki raz biały raz żółty. To chyba normalne na tym etapie ciąży,ale jestem ciekawa czy też macie coś takiego? Ja już jestem tak przejęta,że we wszystkim upatruje oznak porodu. Wczoraj na przykład to czułam taki gorąc na dole, po prostu myślałam że za chwilę odejdą mi wody🤦

Na razie mierze ciśnienie i jest w miarę ok. Ale zaczynam coraz bardziej upewniać się w tym że chyba wcześniejsze położenie do szpitala i nie czekanie na ostatnią chwilę z rozwiązaniem to bardzo dobry pomysł 😁

Z drugiej strony taki trochę paradox,bo jak było daleko to nie mogłam doczekać się kiedy urodzę i żeby przede wszystkim ciąża była donoszona i z małym wszystko ok. A jak przyszło co do czego,to coraz bardziej się boje tej cesarki, tego pobytu w szpitalu bez odwiedzin...no żeby zwyczajnie dać sobie radę z tym dzieciątkiem,a po cc to wcale nie takie łatwe, szczególnie że nie wiem jak to będzie u mnie z karmieniem, może być kiepsko tak jak z córką 😬

Odnośnik do komentarza

Mysle, ze im szybciej tym lepiej - póki w Twoim szpitalu nie ma korony! Sytuacja robi się nieciekawa i wcale nie zanosi się na poprawę:( Ale- nie pamietam który masz tydzień teraz- oczywiście poczekałabym do zakończenia 37 tygodnia-czytałam, ze to właśnie w tym ostatnim miesiącu dzieciaczek ściąga z mamy najwiecej przeciwciał. 
Z tym śluzem to chyba całkiem normalne:) u mnie tez jakby trochę się zagęścił 😉

Tez mam stresa i przez to nie mogę spać po nocach, ale będzie dobrze- damy radę 😊

Odnośnik do komentarza

Z jednej strony oczywiście, sytuacja covidova nie jest optymistyczna. Z drugiej strony jednak chciałabym żeby było te pełne 37 tygodni,bo w tym momencie to byłby jeszcze wcześniak i te wszystkie skierowania do specjalistów,neurolog, kardiolog,trzeba by chodzić po lekarzach z tym dzieciątkiem bo takie są zalecenia. Więc wolałabym tego uniknąć!

Ale faktycznie,jak z ciśnieniem moim będzie ok,to na piątkowej wizycie będę go cisnąć żeby mnie już wziął na warsztat 😂

Odnośnik do komentarza

Mi właśnie dziś stuknęło 37+0 i oprócz tego, że brzuch i ruchy dziecka są coraz bardziej niekomfortowe no i czuję się jak coraz większy wieloryb, to wszysko ok. Ani skurczy przepowiadających, ani nic innego. I z jednej strony fajnie by było już być po, a z drugiej nie spieszy mi się w sumie. Niech mała wyjdzie jak będzie gotowa, bylem tylko nie musiała mieć cesarki 😄

Covid w sumie też mi niestraszny. Nadal porody rodzinne są u nas, a nawet jakby je odwołali, to też będzie co ma być. 

Torby dalej nie spakowałam 🤦🏼‍♀️ ale za to poprałam wszyskie ubranka i zrobiłam porządek w dziecięcym pokoju. Wszysko już grzecznie czeka 🙂

Postanowiłam, że w przyszłym tygodniu już nie pójdę do pracy i te dwa ostatnie tygodnie po prostu będę sobie odpoczywać w domu. 

Śluzu rzeczywiście jest więcej, ale czytałam, że pod koniec ciąży to norma. 

W sobotę idę na wizytę - jestem ciekawa ile mój wielkolud waży 😄

Czekam niecierpliwie na pierwsze porody u nas, bo wygląda na to, że część urodzi już wkrótce 😄

Odnośnik do komentarza

Karoo nooo możesz być jedna z pierwszych rozpakowanych 😉 znajoma użyła tego sformułowania i mi się spodobało 😆 i trzymaj się swojej odwagi co do covidu, nasz racje nie ma co się martwić na zapas !! Nie stresować się, nie martwić. Z ubraniami to u mnie na odwrót Hahah torby do szpitala spakowane znaczy torba i reklamówka. Dzisiaj przymierzalam koszule do karmienia i takie są dopasowane dlatego kupiłam jeszcze jedna za to większa żeby luźna była to chyba wygodniejsze będzie. Jasne,ze na wolne ! Trzeba zwolnić, sama widzę po sobie a ogarniam tylko domowe sprawy. Ale to tez wina kapci mam tak cienkie, podeszwy nie ma praktycznie i bolą mnie stopy 😕 
tak u mnie śluzu tez czasem więcej i gęściejszy jest. 

Odnośnik do komentarza

Mi ktoś mówił że z takim zaświadczeniem od psychiatry do cc to może być różnie a poza tym patrzą na Ciebie jakoś z góry. Wiadomo że są takie kobiety ale jest to mocno nadużywane, jest nawet taki gabinet który się z tym nie kryje i ma w necie cennik za taki kwitek 🤔 ogólnie też podchodzę już do tego na luzie co ma być to będzie, jeśli przyjdzie mi rodzic samej wierzę że dam radę i tak miało być, byle nie cesarka tego akurat się boję a u mnie w mieście po 2 dniach od cc już do domu wypisują 😳

 

Odnośnik do komentarza

Jena tez bym wolała bez zaświadczenia... ale nie wiem czy nasi prywatni lekarze mogą nam wypisać taki skierowanie. Do siebie do szpitala to może mogą 🤷🏻‍♀️ Nie wiem dowiem się na własnym przykładzie. 
tez moja znajoma teraz wypisali po 2 dniach po cc, ona czuła się dobrze, szybko zrobiła pionizację, rana/blizna ładnie się goiła wiec wypisali. 

Odnośnik do komentarza

Kurcze,w 2 dobie po cc to szybko bardzo! Nie wiem czy to tak dobrze,bo często zdarza się że dzieci dopiero w 3 dobie dostają żółtaczki i co wtedy?🤷

Ja słyszałam z kolei że takie zaświadczenie od psychiatry jest jedynym niepodważalnym,bo jak Ci udowodnią,że się faktycznie tak bardzo nie boisz😉 

Ja przy poprzedniej cc też miałam skierowanie że względu na mój kręgosłup i ordynator wezwał na porodówkę ortopede,czy aby na pewno nie symuluje😬 no nie chcą robić tych cesarek,bo potem dłużej dochodzi się do siebie,a oni najchętniej wypisywaliby właśnie pacjentki po 2 daniach!

Ja dziś wstałam i jakie miałam opuchnięte nogi wieczorem,takie są i rano! A na wadze mojej znowu widzę kilo więcej! Co prawda ciśnienie niby jest w normie,ale jak do czwartku nic się nie zmieni to chyba będę jednak wcześniej dzwonić do gina. Nie uśmiecha mi się znowu leżeć w tym szpitalu więcej niż konieczne, ale chyba nie będzie wyboru 🤦

Odnośnik do komentarza

Tak, nie ma się co stresować i martwić na zapas, bo nic to nie zmieni, a na dziecko na pewno dobrze nie wpływają stresowe hormony 🙂

Kzbn nabądź wygodne klapki koniecznie - teraz tym naszym nogom i plecom trzeba ulżyć, bo się biedne nadźwigają! Zapytam też... co masz w reklamówce? Bo się zastanawiam czy takich rzeczy co się bezpośrednio w trakcie akcji przydadzą też nie wrzucić do reklamówki, tylko nie wiem  co...

Co do zaświadczeń to w sumie często się z tym spotykam, że kobiety chcą rodzić przez cc, mimo że nie ma wskazań medycznych. I myślę, że i lekarze mają tego świadomość, ale chyba też jest to wygodniejsze dla personelów wielu szpitali niż poród sn. Kzbn Ty masz wskazania, czy po prostu tak chcesz? Wiem, że o tym pisałaś, ale już nie pamiętam dokładnie...

Jena ja mam tak jak Ty z cc plus do tego wiem, że ciężko byłoby mi zaakceptować bliznę na brzuchu. Chociaż jeśli będzie taka konieczność to wiadomo - przeżyję.

Odnośnik do komentarza

Ania teraz tak wypisują właśnie - jeśli jest wszysko ok, to po 2 dniach do domu. Mnie to w sumie cieszy, bo są wizyty położnych w domach - jak stwierdzi, że jest żóltaczka, to po prostu wypożyczymy lampę. W domu spokojniej i lepsza atmosfera.

Ania jak Cię martwią opuchlizny to rzeczywiście lepiej nie bagatelizować. Niby właśnie też powinno to być widać na ciśnieniomierzu, ale lepiej się skonsultować, niż przeoczyć.

Ja już porzuciłam swoje marzenia o 10kg w ciąży - dziś stanęłam na wagę, prawie 14 🤦🏼‍♀️ ale też dużo mniej się ruszam i dwa ostatnie tygodnie miałam "sweet tooth", a jak już się zacznie, to ciężko przestać, bo ciągle sobie myślę "napiłabym się koli","zjadłabym coś słodkiego" 😛 no ale od piątku się trzymam i trochę mi już przechodzi. 

Odnośnik do komentarza

Karoo ja do reklamówki dałam sobie rozek dla małej, podkłady na lozko, podkłady dla mnie, majtki siateczkowe, pampersy dla małej i wodę, chusteczki mokre. 
Do torby na sama górę dałam rzeczy dla mnie, kosmetyczkę, koszule, biustonosze, zwykle majtki. Po bokach mam kubek, sztućce, papier toaletowy, chusteczki, akcesoria do mycia. Na samym dnie torby rzeczy dla małej. Maści, ciuszki itd 
u mnie o cc zadecydowała moja lekarz prowadząca. Zobaczyła ułożenie małej i powiedziała,ze skończy się na CC. Moja się bardzo pod prawe zebra pcha 🤷🏻‍♀️ 

Odnośnik do komentarza

Kzbn dziękuję 🧡 zapisuję sobie tak też zrobię z tą reklamówką 🙂

Co do ułożenia, to rzeczywiście nie ma na to wpływu i tak bezpieczniej!

Chociaż jako ciekawostkę powiem, że na stronę fb szpitala, który rozważam do rodzenia co jakiś czas wrzucają posty ze zdjęciami po porodach sn dzieci w ułożeniu pośladkowym. W tym szpitalu jest bardzo rozwinięta polityka "rodzić po ludzku" i też położne bardzo pomagają i mają duże doświadczenie w porodach sn, ale szczerze mówiąc to ja podziwiam kobiety, które decydują się rodzić w takiej sytuacji. Ja nie wiem czy bym się zdecydowała, bo nawet nie umiem sobie tego wyobrazić, jak to miałoby zadziałać 😄

Odnośnik do komentarza

Karoo No właśnie moja jakby na skos się układa nie wyobrażam sobie jakby się miała do kanału rodnego ustawić 😬 może są jakieś sposoby ?! 
tylko czytałam o możliwych komplikacjach podczas takich porodów i cieszę,ze decyzja zapadła o cc. Jeśli szpital ma doświadczona kadrę od posladkowych to super. Bo jakbym tak przyjechała na oddział a tu nie ma położnej, która zna się na takich porodach to miała bym mega stres 😬 

o tej reklamówce i ułożeniu rzeczy w torbie to na jakiejś stronie przeczytałam 😂

Odnośnik do komentarza

Kzbn smoothie to przynajmniej zdrowe! 😄

Mojego męża po miesiącach namawiania udało mi się wysłać na przegląd podwozia do lekarzy, bo w luxmedzie jest taki pakiet "zdrowy mężczyzna" i trochę mu tam wyszło takich rzeczy, że na poważnie podszedł do sprawy, więc i ja mogę liczyć na to, że nie będzie w domu niezdrowych przekąsek, ani obiadów typu pizza, bo on był zwykle głównym kusicielem 😄

Oczywiście nie żebym zrzucała na niego odpowiedzialność za moją dietę - nie wpycha mi przecież na siłę, wręcz przeciwnie 😄 ale jakoś łatwiej się powstrzymać, jak nie padają propozycje, a w lodówce najbardziej niezdrowa przekąska to ser pleśniowy 😛

Do porodu już niedługo - dużo kobiet pisze, że szybko zrzuca wagę, bo nie ma kiedy jeść, więc i o nas się nie martwię 😂

Odnośnik do komentarza

U mnie mąż to tak samo główny kusiciel ! 😝 najgorsze weekendy! A to może pizza w piątek lub sobotę wieczór, w niedziele obiad na mieście. Ja jak coś to błagam o maka 😂🙈 moje guilty pleasure. Naprawdę co raz miesiącu jem w porywach do dwóch. 
noooo ciekawe jak to będzie z czasem po urodzeniu dzieciaczków 🙈

Odnośnik do komentarza

Kzbn zerknęłam sobie na to ułożenie skośne i coś mi się zdaje, że moja leży tak samo, bo na ostatnim usg lekarz pokazała mi, że z jednej strony brzucha wystaje pupa, a z drugiej kolana i stopy. Wtedy nic nie mówiła o cesarce, ale czuję, że mała cały czas leży tak samo, więc już sama teraz nie wiem. Zobaczymy co gin powie w sobotę...  

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...