Skocz do zawartości
Forum

Listopadowe mamy 2020


Rekomendowane odpowiedzi

Kinga tylko na pocieszenie Ci powiem ze musimy zaufać naszemu organizmowi, może w ten sposób daje Ci znać ze lepiej cesarka, może miednica nie jest przystosowana by przeszło dziecko, tak mi tłumaczyła kobitka ze szkoły rodzenia i ma to dla mnie sens. Chociaz pewnie łatwo mi mówić bo mam ułożenie główkowe...ale trzymam kciuki by było po twojej myśli. Dziewczyny juz teraz zwatpilam mamy 21 wiek a tu kolezanka urodziła dzisiaj dzidzi który miał być wg wszystkich badan dziewczynka a tam piekny różowiutki chłop ... hihi 

Odnośnik do komentarza
W dniu 23/9/2020 o 10:08 AM, Gość Ania napisał:

Kzbn,jak tam po wizycie??

Martuu,co u Ciebie?

Pistacia, super wiadomości,że z dzidziusiem wszystko ok🙂

 

A troszeczkę mnie tu nie było bo się wyłączyłam z przyczyn osobistych ale miło ANIU że pamiętasz 😃

Generalnie człowiek miał być mamą z listopada a stał się mama z września i to wcześniaka z 29 tygodni Urodzonego 8.09 także stres zrobił swoje i stad od czasu do czasu was podglądałam ale wpadłam w intensywny tryb życia i jakoś nie było kiedy. A na świat przyszła dziewczynka Kajeczka 🙂 teraz tylko stres bo wiele badan i żeby przetrwać do wyjścia W pełni ze zdrowym maleństwem 🙏 Także nikomu nie życzę tak wczesnego wcześniaka 😏

Odnośnik do komentarza

Martuu, myślałam o Tobie,a tu tak się porobiło! Życzę Wam z całego serca żeby było wszystko dobrze!!! ❤️❤️❤️ Domyślam się ile masz stresu,ale trzeba być dobrej myśli, najgorsze za Wami! Malutka musi teraz tylko podrosnąć i wydobrzeć, na pewno o nią dbają! Trzymam mocno za Was kciuki! 😘

A jeśli mogę zapytać,jeśli nie chcesz to nie pisz...co się zadziało? Pessar nie wytrzymał? A miałaś cesarkę?

Odnośnik do komentarza

Martuu dołączam się do dziewczyn i również życzę wszystkiego dobrego dla Was. Trzymam kciuki! Duzo zdrowia i siły! 

A dla reszty dziewczyn zeby dzieciaczki nie pchały się za wcześnie.  Tez o tym ostatnio myslalam , a tu jeszcze nie wszystko gotowe. Niestety nie mamy na to wpływu....

Odnośnik do komentarza

Aniu pewnie , u mnie pessar i szew super wszystko trzymało i usg było ładne, przepływu tez ale z soboty na nd Od północy dostałam skurczy i miałam je tak co godzinę, półtorej, jak chodziłam do toalety siku ustępowało lecz za 4 razem jak poszłam zobaczyłam krew wiec szybkie dopakowanie bo już po części byłam spakowana i do szpitala, tam prócz plamien było ok, szew trzymał pessar to samo podłączyli mnie na ktg i tam skurcze były co 5-7 min 😱 dostałam dużą dawkę magnezu i jakoś ustąpiło. Chociaż przy badaniach kontrolnych ktg pobudzało mi skurcze 😏o czym mówiłam lekarzą ale dalej było ok kolejna noc i znowu plamienie a już z pn na wtorek dostałam taki krwotok jak woda z kranu😱 i dalej nic nie było widać, łożysko na ścianie przedniej ok i mieli dylemat ale postanowili zrobić cesarkę po czym podczas zabiegu wyszło ze pod łożyskiem zaczął się robić krwiak co powodowało odklejanie łożyska 🤷‍♀️Bo mała sama się nie pchała na świat i napewno by wytrzymała ale natura mojego organizmu nie wytrzymała i musieli ratować mnie i mała bo tak byśmy się zakrwawily na smierć ona w brzuchu ja na zewnątrz .. to była straszna noc 😣 na szczęście sama oddychała po wyjęciu lecz skutkiem ubocznym krwawienia było odbicie podczas porodu przez pępowinę krwi do komór w głowie u małej 😞 dlatego teraz musimy obserwować żeby sie wszystko wchlaniało i nic nie zostawiło w późniejszym etapie rozwoju 😞 🙏także modlę się o jej zdrowie żeby doszła szybko do Siebie bo już 3 tygodnie w szpitalu i mała  tez kończy 3 tyg we wtorek. Wagę przybiera ładnie bo od porodu ma 1410 g , po urodzeniu spadło jej do 1080g ale już nadrobilismy 🙏

zazdroszcze tym mamą urodzonych dzieci o czasie czy nawet 36-37 tydz. A my walczymy z czasem bo do tego jest dużo potrzebne ..

Odnośnik do komentarza

Martuu, bardzo Ci współczuję!!! Wyobrażam sobie co przeżyłaś!!! Ale wierzę w to ,że będzie wszystko dobrze. Na szczęście lekarze zareagowali na czas i teraz będzie tylko lepiej!😘 Musi być! Trzymam za Was kciuki i życzę duuużo zdrówka! Odzywaj się czasem co z Wami ❤️

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny codziennie jestem z Wami 😉, może nie pisze często ale codziennie wchodzę na forum i czytam wiadomości dodajecie mi otuchy i wiem wtedy że nie jestem sama 😉...życzę Wam/Nam dużo zdrowia i szczęśliwego rozwiązania...ale teraz/ dzisiaj pomodlę się za Martuu i jej maleństwo....trzymaj się...nadzieja i wiara czyni cuda....Ania ma rację teraz już musi być dobrze, Twoja i lekarzy reakcja była na czas więc teraz już tylko lepiej musi być...życzę zdrowia, wiary i nadziei... pozdrawiam 

Odnośnik do komentarza

Martuu, życzę dużo dużo zdrówka dla córeczki, oby szybko doszła do siebie, żebyście mogły wrócić do domku, a dla Ciebie dużo siły i wytrwałości ❤❤❤  Musiał to być dla Ciebie ogromny stres. Ja codziennie modlę się o mojego maluszka i o to, aby wcześniej nie urodzić. Od piątku nie czuję się najlepiej, brzuch mi się często spina pomimo magnezu. Obym wytrwała przynajmniej do 36 tygodnia. Pomodlę się też za Was😘 

Odnośnik do komentarza

Bardzo Dziękuje Wam dziewczyny słowa otuchy i wsparcia się przydają 🙏 takie dzieci wcześnie urodzone niestety potrzebują dużo czasu a to jest najgorsze ten czas i czekanie ae z drugiej strony lepiej tak że jest dobrze niż w pośpiechu. Pistacia ja tez brałam końskie dawki magnezu i nic nie pomogły 😏 ciąża to jednak stresujący okres w życiu 😱

kzbn ja się czuje już ok ale pierwsze 3 dni po cesarce uuu było mega ciężko i boleśnie może dlatego ze mam niski próg bolu🤷‍♀️Albo kwestia szpitala jakie dają środki przeciwbólowe bo kroplówkę miałam tylko pierwszej doby później tabletki a niektórzy dłużej dostają kroplówki i czuja się super 🤷‍♀️Psychicznie bywało raz lepiej raz gorzej dobrze ze chociaż można wyjść na izbę przyjęć czy przed szpital i porozmawiać z partnerem 🙂 i cały czas jestem w szpitalu, nie maja prawa wypisać matki do domu No chyba żeby nie mieli miejsc ..

Alutka, Ania, Kzbn, Pistacia dziękuje wam i trzymajcie kciuki bo to się przyda, życie coś robiło pod górkę oby teraz było z górki 🙏

Odnośnik do komentarza

Martuu pytam czy jesteś w szpitalu bo znam 2 przypadki,ze wcześniaczki zostały na oddziale a mamy wyszły do domu. Jedna musiała dzwonić w wyznaczonych godzinach aby umówić się kiedy może przyjść do dziecka i przynieść mleko. Drugi przypadek,ze ze szpitala dzwonili jaki jest stan dziecka i dowoziła mama tylko mleko bez wizyty u dziecka. W trakcie lockdownu to było ale okropne traktowanie mam... dlatego bardzo się cieszę się,ze jesteś przy swojej kruszynce. Z dnia na dzień będzie lepiej, jest pod opieka ty jesteś obok ❤️❤️❤️❤️❤️

Odnośnik do komentarza

Kzbn powiem Ci ze takie zachowanie, jest nie do pomyślenia 🤦🏼‍♀️Bo personel cały chodzi do domu, po sklepach ich dzieci do szkoły a matka nie może zobaczyć dziecka śmieszne 😤 ja na miejscu tych matek zasięgnęłabym  porady prawnej 🙂 

Tez mam taka nadzieje że z dnia na dzień będzie lepiej, najgorsze to ta dieta ze względu na wcześniaka i jelita ale trzeba to trzeba 

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny ile to wszystko kosztuje nerwów i stresu...a najgorsze jest to że tak na prawdę to człowiek i tak nie ma na nic wpływu! Trzeba się modlić i mieć nadzieję że będzie wszystko dobrze! ❤️

Pistacia,ja od paru dni też mam takie bóle w podbrzuszu jakby na okres. Czytałam że niby na tym etapie jest to normalne i może tak być,że to też są takie skurcze. A wczoraj po południu i dziś w nocy miałam taki straszny ucisk na pęcherz,że latałam co 15 min do WC,a i tak miałam wrażenie że dalej chce mi się siku. Później sobie wkręciłam,że może to wody czy coś,bo skąd tyle moczu. Ale jakby to były wody to by się sączyły cały czas,tak na chłopski rozum przecież! I taki lęk mnie dopadł,że już później nie mogłam zasnąć, chyba gdzieś o 2:30 w końcu przysnelam. Dla mnie noc jest najgorsza,bo jak zaczną nachodzić człowieka czarne myśli to jeszcze trudniej je odpędzić.

Dziś rano synek rusza się normalnie więc chyba wszystko w porządku,ale jakiś lek wewnątrz cały czas jest. Już nie mogę się doczekać piątkowej wizyty.

Też macie tak z tym pęcherzem? Może nie tylko ja mam taki stres 🤦🤦🤦

Odnośnik do komentarza

Ja czuje,ze faktycznie zaczęłam więcej chodzić siku. Ale w nocy normalnie idę raz. Aniu rozumiem Cię najgorzej sobie coś wkręcić 🤦‍♀️ Tez mam tez stres żeby się jeszcze poród nie zaczął czasem! Zaczynam 32 tydzień wiec mimum 3 tyg niech się nic nie dzieje 🙏 

w przyszłym tygodniu szykuje torbę a raczej torby do szpitala bo wątpię,ze jedna wystarczy. Wystarczy mi kupić rzeczy do higieny dla mnie szczoteczka, pasta itp kosmetyków do makijażu nie mam zamiaru brać a takie rzeczy na listach do szpitala widziałam.

Odnośnik do komentarza

Ania, mam dokładnie tak samo. Piątek i sobota były najgorsze, naprawdę bałam się,  że coś się dzieje złego. Czułam takie parcie na pęcherz,  że aż ciężko było mi wstać i iść do toalety. Chodziłam trochę zgięta jak po operacji. Od wczoraj dużo lepiej, już nie ciągnie mnie w brzuchu i skurczy mam o wiele mniej, ale też czuję że mały jest spokojniejszy, bo jak wariuje mocno to od razu brzuch mi się napina. Czasem tylko jak wstanę to zakłuje mnie w dole. 

Kzbn, ja też w tym tygodniu planuję zamówić wszystkie brakujące rzeczy, a w następnym zrobię pranie i spakuję torbę. Będę trochę spokojniejsza chociaż w tym temacie. 

Dziewczyny, czy prowadzicie jeszcze samochód, bo mi jest coraz ciężej? Do lekarza czy na zakupy jadę ok pół godziny i jest mi strasznie niewygodnie. W ogóle nawet przy stole nie mogę dłużej posiedzieć, bo zaczyna boleć mnie brzuch. 

Odnośnik do komentarza

Ania tez tak mam taki ucisk w dole brzucha.Nawet ta kość mnie boli łonowa.I tez w nocy co chwile wstaje siku.A czasem tak cisnie ta dole, ze ciężko wstać.Tez mam wizytę w pt i obawiam się co tam z ta moja szyjką bo zaraziłam się od córki i dwa tyg katar i kaszel a czytalam ze.moze nawet się rozwarcie zrobic od uciazliwego  kaszlu.Wiec boje się no ale tez nie mogę się doczekać co tam u malutkiej .

Kzbn tez bede szykować torbę chyba najwyższy czas 🙂

Odnośnik do komentarza

Meg życzę Ci żeby tylko na twoim strachu się skończyło!  
Pistacia ja nie mam problemu z jazda samochodem czy siedzeniem przy stole, bardziej mnie pupa boli od siedzenia 😜 

ostatnio w weekend dużo dreptalam po domu bo posprzątać, zrobić jedzenie bo goście byli w niedziele i stopy mnie bolały. Może właśnie przez nacisk bo jednak człowiek dużo cięższy. 
 

moja mała dzisiaj szaleje w okolicy pępka 😉 tam się dużo rusza, może zmienia swoją pozycje 🤔

Odnośnik do komentarza

Pocieszyłyście mnie dziewczyny 🙂 skoro chociaż 3 mamy podobnie to widocznie to normalne ,ufff mam nadzieję 🤦

Bardzo tylko to nieprzyjemne,taki ciągły dyskomfort! Napisała do mnie też koleżanka,z którą lezalysmy ostatnio razem w szpitalu ( ona leży nadal,z bliźniakami i poród prawdopodobnie będzie na dniach,u niej już trwa 35 tydzień), że też czuje taki ucisk na pęcherz i w dole brzucha i takie pobolewania jakby na miesiączkę. I lekarze mówią jej że to normalne na tym etapie bo wszystko się rozszerza i przygotowuje do porodu. Ale to też nie znaczy że poród będzie w ciągu kilku dni, tylko że może to trwać jeszcze i miesiąc 🤷 Więc może faktycznie tak jest,że to wszystko tam pracuje, rozszerza się+ ucisk bo dzidziuś już duży i taki powoduje to ból i dolegliwości. Kurcze,ale powiem Wam ,że każda ciąża jest inna! Z córką to nie miałam nawet 1/100 tych dolegliwości co mam teraz! Nie pamiętam nawet,żeby tak mi brzuch falował jak się ruszała,a teraz ten mały tak się wypycha że aż takie kule na brzuchu wychodzą 🙂

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny,mam pytanie... wczoraj wieczorem zszedł mi taki bardzo gęsty,galaretowaty , przezroczysty śluz. Nie było go mega dużo,ale trochę było. Zastanawiam się czy to mógł być czop śluzowy? Co prawda jak zszedł mi w ciąży z córką to było tego więcej i był mocno podbarwiony krwią. Ale nie wiem,bo czytałam że przezroczysty też może być. Może też być to efekt pessara,bo też tam jest zaznaczone że mogą być większe upławy,śluz etc. Tyle tylko że wcześniej nie było nic takiego a wczoraj takie coś. Dobrze że idę jutro do lekarza to mnie zobaczy. Ale martwię się trochę bo to dopiero 34 tydzień 🤦 

Co sądzicie??

Odnośnik do komentarza

Biedna Ania znów stresy 😞 mi ciężko coś powiedzieć, nie miałam tak. Passera tez nie miałam wiec nie wiem jak to przy nim jest a pewnie jedna kobieta tak będzie miała a druga żadnych uplawow tego typu. Czytając twoja wiadomość sobie pomyślałam,ze dobrze,ze jutro piątek bo idziesz do lekarza i skonsultujesz 🙂 

ja do mojej pani doktor wysłałam wynik tego oporu w przepływie na jednej tętnicy i odczytała i nic nie odpisała 😂 to rozumiem,ze nie ma co się tym przejmować ?! Kurczę No nie lubię czegoś takiego 😜 

Odnośnik do komentarza

Ania tez nie mialam czegoś takiego.Przy pessarze mialam  wieksza ilość wydzieliny co jest normalne moze u Ciebie wlasnie to to.a czop jak mi odszedł to dokładnie jak piszesz byl z krwia. Myślę, że to poprostu nazbierała się wydzielina ale dobrze, ze idziesz do lekarza jutro.Ja też się cieszę bo tak mnie ciągnie na dole w brzuchu, jestem ciekawa co powie jak szyjka itd.Brzuh tez mi się coraz częściej napina.Oby bylo wszytsko  dobrze.Daj koniecznie znac po wizycie.

Odnośnik do komentarza

No zobaczymy dziewczyny co mi jutro powie mój gin. Jestem ciekawa bardzo jak tam,czy wszystko w porządku, ile synek waży i w ogóle!

Meg,mam to samo z tym brzuchem,też mnie ciągnie strasznie,boli mnie całe podwozie! W kroku to mam wrażenie że mnie zaraz rozerwie i jakby takie bóle miesiączkowe! No masakra!!!!😱🤦🤦🙄

Odnośnik do komentarza

Ta galaretkowato wydzielina to jest czop. 

Nie ma się czym martwić bo czop może odchodzić partiami lub w całości. Ponadto odejście czipa może nastąpić na kilka tygodni przed spodziewanym porodem. 

Powodem do niepokoju w zakresie przedwczesnego porodu jest odejście wód płodowych tak więc głowa do góry. 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...