Skocz do zawartości
Forum

Listopadowe mamy 2020


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć. Jestem cichym obserwatorem i czasami was tutaj podczytuje 🧐 też jestem listopadową mamusia, córka 8 stycznia skończy 2 miesiące 🙂 i tutaj jest problem, bo po porodzie już 8 tyg, a ja jeszcze nie byłam u ginekologa.. przed świętami nie było już wolnych miejsc na wizytę dlatego zapisałam się na 2 stycznia, a dwa dni temu dostałam już miesiączkę... Jak myślicie iść do ginekologa mimo miesiączki? Zbada mnie czy odeśle do domu? Jak odwołam wizytę to pewnie dopiero umówię się na połowę stycznia, bo taki są terminy. Cześć. Jestem cichym obserwatorem i czasami was tutaj podczytuje 🧐 też jestem listopadową mamusia, córka 8 stycznia skończy 2 miesiące 🙂 i tutaj jest problem, bo po porodzie już 8 tyg, a ja jeszcze nie byłam u ginekologa.. przed świętami nie było już wolnych miejsc na wizytę dlatego zapisałam się na 2 stycznia, a dwa dni temu dostałam już miesiączkę... Jak myślicie iść do ginekologa mimo miesiączki? Zbada mnie czy odeśle do domu? Jak odwołam wizytę to pewnie dopiero umówię się na połowę stycznia, bo taki są terminy. 

Odnośnik do komentarza

Ewaa ja bym wstrzymala sie z wizyta póki miesiaczka sie nie skończy.Sama nie bylam jeszcze wizyte umiwona mam na polowe stycznia a urodzilam 16.11. 

Moja malutka tez tak sie rusza przy piersi niestety jej to nie przeszlo ale zauwazylam,ze tak robi jak brzuch ją męczy.i puszcza bąki i tak się szarpie wtedy tu chce jesc i łapie piers i za chwile puszcza. 

Tez karmie tylko piersią chodziaz tydzien temu mialam chyba jakis kryzys laktacyjny piersi mialam potem jakby ale dostawialam często i wszytsko wrocilo do normy.Mala wazy 5.700 duzo sie śmieje tez nie lubi lezec na brzuszku.Najbardziej lubi w leżaczku ale ograniczam jej czas zeby dlugo nie siedziala w nim.Najgorzej w nocy z tym brzuszkiem bo stęka i spac nie może.

Szczesliwego Nowego Roku dziewczyny:)

Odnośnik do komentarza
Gość Klaudia89

Karoo mi tez piersi przeszkadzają 😕 zawsze mialam spory biust, ale teraz 75J to juz przesada.

Moze macie racje i to przez bąki te nerwy. Nie bierzemy żadnych leków na to. A wam lekarz przepisywał? Konsultowałyście to? 

Ja juz po wizycie u gin. Jakas infekcje mam....i blizna po cc twarda i mam ja ogrzewac termoforem.  Kupilam tez jakiś preparat na lepsze wygojenie blizny.

Miala ktoras z was hemoroidy? Zapomniałam spytać lekarza.....a nie zeszly mi jak do tej pory. Na szczęście nie doskwiera mi żaden bol przy tym., ale nie wiem czy jeszcze czekać czy jednak kupić coś....

Jeśli chodzi o szczepienia,  to ja tylko to co obowiązkowe.  Najchętniej wgl bym nie szczepila. Za dużo się nasluchalam o powikłaniach po nich. Kolezanki dziecko ma autyzm po szczepieniu.  Wiadomo,  że to któryś przypadek na milion,  ale jakieś ryzyko jest. 

 

Odnośnik do komentarza
Gość Klaudia89

Ewaa ja bym poczekala az sie skończy miesiączka. 

Meg u nas z leżeniem na brzuszku tez nie ma szału. Ale glowke ladnie trzyma juz. 

Wkladki laktacyjne mam z Lovi , są bardzo cienkie i mi nie przeszkadzają jakos specjalnie.  Ja mam tak, ze jak karmie z jednej piersi, to z drugiej leci mleko. Podobno dobrze jest łapać to mleko i dodawać np do kąpieli, ale u mnie to nie są az takie ilości. 

 

Odnośnik do komentarza

Klaudia mi polozna mowila,ze moze mleko leci za wolno lub  za szybko i trzeba szukać innych pozycji i moze nie bedzie sie tak denerwować  przy piersi ale u mnie mimo różnych prob jest tak samo.Lekarza zapytam przy okazji szczepienia.Ja jedynie daje espumisan od paru dni ale poprawy tez nie widzę:(.Hemoroidy mialam po pierwszym porodzie stosowałam czopki i krem ale to przeszlo po około pół roku mimo kilku opakowan specyfików.Teraz tez czuje bol przy wypróżnianiu i krew na papierze ale staram się nie doprowadzić do zaparc i jest lepiej.Narazie nic nie stosowałam.Pije siemie lniane i na noc sliwki suszone zalewam ciepła woda i rano przed śniadaniem  wypijam  i jem je i naprawdę to działa jak ktoś ma problem z tymi sprawami 🙂

Tez polecam wkładki z Lowi inne mi się nie sprawdziły.

Odnośnik do komentarza
Gość Klaudia89

Ja tez objadam się śliwkami i pije herbatkę z kopru włoskiego i czuje ze jest lepiej. Skoro u ciebie bylo tak długo, to poczekam jeszcze, może samo przejdzie. Na początku mialam problem podczas wyprozniania i pewnie dlatego bolało, a teraz juz jest lepiej. 

Wypróbuję ten espumisan.

 

 

Odnośnik do komentarza

Widzę, że problemy podobne u wszystkich 🙂

Jeśli chodzi o leki, to podajemy po konsultacji z pediatrą. Dajemy 3-4 razy dziennie zwykle po 5 kropel, ale na noc mamy podawać 10. Jeszcze nam pediatra polecała delicol gdyby biogaia i espumisan to było za mało, ale jeszcze nie próbowaliśmy.

Ja co prawda nie mam hemoroidów, ale myślę Klaudia, że bym nie zwlekała z leczeniem. Tym bardziej że maści na hemoroidy są bez recepty, a ponoć działają całkiem szybko. 

Ze śliwkami dziewczyny uważajcie i wszelkimi specyfikami na wypróżnianie, bo one na dłuższą metę zaburzają i spowalniają perystaltykę jelit. W czasach liceum miałam problemy z zaparciami na tle stresowym i załatwiłam sobie jelita przez tego typu rzeczy. 

Dobrze, że piszecie o tych wkładkach 🙂 kupię te następnym razem, bo mam z akuku i one jakieś takie wielkie 😄

Odnośnik do komentarza
Gość Klaudia89

Karoo, dzięki za info o tych śliwkach,  może rzeczywiście za dużo ich jem 🤔Na hemoroidy tez cos kupie, bo raczej nie zaszkodzi, a tylko moze pomoc. Co do wkładek, to te z lovi niestety wychodzą duzo drożej. Ale jak masz taka opcje, to polecam, bo są wygodne. 

Chodzicie z dziećmi do pediatry? Ja jeszcze nie bylam , bo powiedzieli mi w ośrodku,  ze jeśli wszystko jest dobrze, to żebyśmy nie przychodzili przez ten covid. 

 

Odnośnik do komentarza

Karol ja tez w czasach liceum mialam takie problemy jednak wtedy to stosowałam różne herbatki i tabletki na wypróżnianie tego nie polecam bo na dłuższą metę moze zaszkodzić ale myślę że sliwki,owsianka takie naturalne jak najbardziej oczywiście nie caly czas.Poza tym po porodzie naturalnym nie wyobrażam sobie miec zaparcia.Niestety po powrocie ze szpitala myslalam ze umre z bolu w toalecie.Na szczęście sliwki uratowały sytuacje :).

Klaudia ja nie bylam jeszcze u pediatry. Radzili to samo co Tobie oczywiście na szczepienie  beda dzwonic.Ja i tak praktycznie zawsze chodze prywatnie ze strasza corka i nawet myslalam zeby isc prywatnie ze względu na ten brzuszek.I dodatkowo moja ma krostki na buźce polozna mowila ze albo to tradzik niemowlęcy albo skaza wiec nie jem nabialu i jest ciut lepiej ale to dopiero tydzien a wiem ze czasem takie zmiany ustępują po 2-3 tyg .Macie z tym problem ?

Odnośnik do komentarza

Kaludia, ja miałam teleporadę w sprawie kolek, a na wizycie tylko przed szczepieniem.

Meg, wiadomo na pewno znasz najlepiej swoje ciało i wiesz co dla Ciebie dobre 🙂 ja po cc przez 5 dni się nie wypróżniałam, aż wzięłam olejek rycynowy i potem już było ok. Tylko zwróciłam uwagę na te śliwki, bo one jednak mocno przeczyszczająco działają.

U nas były te krostki i nam też położna powiedziała, że to od matczynych hormonów trądzik. Było z tydzień- dwa, teraz nie ma po nich śladu. Za to walczymy tym razem z zatykającym się kanalikiem łzowym, lekką ciemieniuchą i chyba zaczął się u nas dziś kolejny skok rozwojowy, bo córka non stop na piersi i budzi się z płaczem...

Odnośnik do komentarza

Karoo a możesz opisać te zmiany jak wyglądały ?czy tylko na buzi byly? I czy skora byla tez przy tym taka sucha? Chcialabym zeby to byl tradzik bo ciezko jest całkowicie wyeliminować nabial. Ehh nie zazdroszczę mam nadzieje , ze i to szybko u Was minie.Moja w tamtym tyg tak miala nagle zaczynała krzyczeć i ciągle piers wiec pewnie też był skok .. 

Odnośnik do komentarza

Te krostki były takie drobne i gęsto usiane, wielkości potówek. Nasilały się czasem zwłaszcza po stronie na której córka leżała, a czasem były mniej widoczne. Głównie były na twarzy i szyi, ale jednego dnia pojawiły się też na całym brzuchu. Skóra rzeczywiście była przy tym sucha i lekarz polecił nam kąpiel w emolientach.

Jeśli podobnie jest u Was, to obstawiam właśnie zmiany trądzikowe.

Dzięki💙 czyli jest nadzieja, że i u nas minie. Szczerze mówiąc to jest to dla mnie bardzo trudne przeżycie kiedy mała płacze, a ja nie wiem dlaczego 😞

O! Będę wdzięczna jak uda Ci się znaleźć! 🙂

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny! 🙂

jestem ciekawa... czym zajmujecie swoje maluchy? Szczególnie jeśli macie więcej dzieci? Bo szczerze mówiąc to ciężko mi sobie to wyobrazić, a wiem, że nie u wszystkich z Was jest tak, że mąż pracuje z domu... Córka teraz jest o wiele bardziej kontaktowa, więc gadamy sobie z nią, czytamy, pokazujemy zabawki... Ale jednak jest tak, że w ciągu dnia prawie nie śpi nie licząc drzemek przy karmieniu, kiedy z oczywistych względów nie mogę wstać 😄 wygląda więc to tak, że non stop przy niej jesteśmy - a to ja, a to mąż (w tygodniu głównie ja) - na macie, bądź łóżku. Czasem nawet leżę obok niej, jak śpi bo kiedy wstaję ona się budzi, a tak chociaż chwilę mogę odetchnąć 🙂

No więc tak się zastanawiam... jak Wy to robicie i czy Wasze maluchy potrafią chwilę siedzieć same?

Odnośnik do komentarza
Gość ankietadlakobietwciazy

Dzień dobry, jestem studentką kierunku lekarskiego Collegium Medicum UMK w Bydgoszczy.

Poniżej przesyłam ankietę zbierającą opinie o porodzie i ewentualnej hospitalizacji dziecka podczas pandemii COVID-19.

Ankieta jest w pełni anonimowa, a wyniki zostaną wykorzystane wyłącznie do celów badawczych.

Będę wdzięczna za każdą odpowiedź!

Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkiego dobrego w Nowym Roku😊

https://forms.gle/MwacxRxnebsZ59p96

Odnośnik do komentarza
Gość Klaudia89

Karoo tez sie nad tym zastanawiałam.  Teraz , przy jednym dziecku nie mam czasu na nic, a jak to ogarnąć przy dwójce,  nie mówiąc już o trójce. 😩 U nas synek spi w dzień max po godzinie po każdym prawie godzinnym karmieniu. I Karoo tak jak u Ciebie,  ze jak odłożę go do łóżeczka,  to nagle się budzi , to go probuje czymś zająć,  ale to na 5 min jest i juz wola, bo nie chce być sam. Teraz jeszcze mamy katarek , to juz wgl ciężko pójść do toalety.

 

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny! Nam w sobotę stuknęło 2 miesiące! Bardzo szybko zleciało! 

U nas podobnie jak u Was, też mi mały prawie nie śpi w ciągu dnia,jedynie takie drzemki,zdarza się max raz dziennie że pospi dłużej ( dziś np.byla rewelacja 3h snu po południu). I zauważyłam że musi być cisza zupełna to lepiej śpi,choc od początku starałam się żeby nie był uczony ciszy w domu,co przecież przy starszej córce nie jest trudne,ale jednak życie weryfikuje. Widocznie on tego potrzebuje żeby głębiej zasnąć,żeby nic mu nie brzęczało za uchem. Od tygodnia też jest lepiej u nas z brzuszkiem, mały jest dużo spokojniejszy...mam nadzieję że tak już zostanie. Bo czasem jak było naprawdę źle i strasznie się darł to tylko okap na full dawał radę go uspokoić,a czasami i to nie pomagało. 

Jeśli chodzi o zabawę, to gadamy sobie, bujamy się w lezaczku i huśtawce. Oglądamy grzechotki. Ale najbardziej wyciszajaco działa smoczek!🙂 Dobrze że córcia w domu,już ma 9 lat,więc dużo pomaga. Dziś np.zdazylam ogarnąć dom, wstawić pranie i poodkurzac a oni się bujali w lezaczku😁

 

Odnośnik do komentarza

Ojej, Klaudia gdzie się katarku nabawił? Trzymam kciuki żeby szybko przeszło, bo pieszy takim maluchu pielęgnacja wydaje mi się mega a trudna. Zakrapianie kropelek, których teraz mamy już 4 rodzaje 🤦🏼‍♀️ i patrzenie na jej znisemaczoną minę... Cierpię razem z nią. Jakby jeszcze do tego doszedł katar to o matko! My mieliśmy ogromny problem z suchymi kozami 😛 i zatkanym nosem w nocy. Aż przykro było słuchać... kupiliśmy oczyszczacz powietrza z nawilżaczem i problem zniknął z dnia na dzień. 

No właśnie o to chodzi z tą ciągłą opieką... widzę, że wygląda to u nas podobnie 😄

Ania masz fajnie, że córka już starsza! I że ma ochotę posiedzieć z bratem💙 Co do bujaczka, to czytałam dużo super opinii, że działa i zajmuje maluchy na dłużej, ale też z drugiej strony naczytałam się opinii fizjoterapeutów, którzy przy zdrowo rozwijającym się dziecku rekomendują max 20 min dziennie w takim bujaczku, że ostatecznie zrezygnowałam z zakupu... 20 minut dziennie to może mąż ją potrzymać, a bujaczek to jednak kilka stów...

No a smoczek u nas odpada, bo mamy dziecko totalnie niesmoczkowe - pluje i koniec 😅 Także Ania najbardziej to bym wzięła taką starszą córkę, bo to byłoby świetne towarzystwo dla takiego malucha 😄

Fajnie, że u Was już po kolkach! Oby tak było już do końca💙 Zanim się obejrzymy, to miną 3 miesiące - ja szczerze mówiąc bardzo czekam na ten czas, bo mi się wydaje, że wtedy już będzie ciut łatwiej z opieką. 

Ps Ania - 3 godziny snu w dzień? Wow zazdroszczę 😄 💙

Odnośnik do komentarza
Gość Klaudia89

Karoo, ten katarek chyba na spacerze złapaliśmy niestety.  A nie bylo wcale takie zimno. Spal dluzsza chwilę z otwarta buzia i przypuszczam,  że to wtedy.... 😕 biedny jest..psikamy,  odciągamy i z dnia na dzień co raz lepiej. Na szczęście bez temperatury. Zastanawialam sie nad oczyszczaczem ostatnio.  Jaki masz?

Aniu nie słyszałam o okapie, ale świetny pomysł! Najważniejsze,  że pomaga. U nas raz na jakiś czas tez sie zdarzy 2-3h snu w dzień,  ale wtedy juz sie martwię,  ze cos jest nie tak🤪 Z ta ciszą podczas spania,  to u nas tez różnie.  I tez nie chciałam tak przyzwyczajać , bo później nie da się nic zrobić w domu. Fajnie, że corka pomaga. Juz jest w takim wieku, ze na chwilkę można zostawić maluszka do popilnowania. 

Leżaczka nie kupowałam, ale zastanawiam się czy nie kupić.  Jakąś wersję multi, żeby później tez można było użyć . Narazie to matę sensoryczną zamówiłam .

 

Karoo my narazie nie chodzimy na spacerki ze względu na katarek, chociaż czytalam, ze wilgotne powietrze dobrze by mu zrobiło, jednak boje się zaryzykować.  Wcześniej tez nie chodziliśmy za często, bo dlugo odsypialiśmy nockę i jak się zebraliśmy w końcu, to zaraz ciemno sie robiło albo zimno i w piecach palili, wiec jeden dym z kominów. Gdyby była wiosna.......ale odbijemy sobie to jeszcze.  Teraz taki depresyjny czas i nie ma mobilizacji do niczego,  wiec nie tylko ty tak masz. 😏

 

Odnośnik do komentarza

Czyli jakiś tam plus z tego naszego lenistwa jeśli chodzi o spacery jest 😛 no ale idziemy dziś, bo jednak gdzieś tę odporność musi nabyć... Dobrze że u Was z katarem coraz lepiej! Oby szybko się skończyło!

Oczyszczacz mamy Sharp KC-D60EUW i póki co jesteśmy bardzo zadowoleni. 

Co do tego wilgotnego powietrza na zewnątrz to nie wiem. Nie wiem gdzie mieszkasz, ale u nas taki smog, że o "zdrowych spacerach" na świeżym powietrzu możemy tylko marzyć...

W piątek szczepienia i kurde cały czas się waham czy szczepić od razu na pneumokoki, czy rozdzielić 🤔

Odnośnik do komentarza
Gość Klaudia89

Dziękuje Karoo, mam nadzieję,  że szybko przejdzie.

Mieszkam ok 30 km od Krakowa.  Ze smogiem ciężko...zależy jaka pogoda. 

My też za niedługo szczepienia i jeszcze nie zdążyłam się wyedukować dokładnie.  Na pewno będę szczepić tylko te obowiązkowe i jak najmniej skumulowane,  czyli żadnych 6w1 itp. Boje się jak moj maluszek zareaguje,  oby bez żadnych komplikacji. 

Dziewczyny ile wasze skarby przybraly w ciągu miesiąca? Bo mi się wydaje, że moj zaszalał z ta waga.

 

Odnośnik do komentarza

Klaudia, nasze dziecko też rośnie jak na drożdżach 😛 W tej chwili waży 6kg, a wagę urodzeniową miała 3780g. No ale jest też długa - już zakładamy ubranka 68, więc jakoś nawet tych 6kg po niej nie widać. 

A Twój synek ile waży?

Co do szczepień to te 6w1 są właśnie obowiązkowe (Albo 5w1 + osobno wzw) i do tego pneumokoki... także sporo na raz. 

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny powiem Wam tak,ja sobie szczepienie rozdzielilam, pneumokoki dostał osobno za tydzień. Uważam że to za dużo jak na jeden raz,tym bardziej że szczepimy go jeszcze na rota wirus. Więc trochę dużo jak na takiego malucha.

Jesli chodzi o leżaczek to już nie raz ratował nas z opresji i wielkiego płaczu. Prawda jest taka że jakby tak poczytać te wszystkie opinie fizjoterapeutów to 80-90 % tego jak zajmujemy się naszymi dziećmi, w sensie noszenie, usypianie , przewijanie robimy w niewłaściwy sposób,więc kładę trochę na to poprawkę. Wiadomo że nie może dziecko pół dnia leżeć w leżaku,ale nawet jak mi się zdarzy że w nim uśnie,a tak jest często, to nie przenoszę go ,tylko tak śpi sobie i na pewno kręgosłup mu się od tego nie skrzywi,tym bardziej że on prawie w nim leży na płasko taka już klucha😂 

Co do wagi to musi już być koło 6kg, ubranka też zaczynamy zakładać na 68cm.

U nas że spacerami też różnie,nie zawsze wychodzimy. Boje się właśnie takiego mokrego powietrza,żeby czegoś nie załapał. 

Nawilżacz świetna sprawa, muszę sama o tym pomyśleć,bo kaloryfery bardzo ten nosek wysuszają.

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...