Skocz do zawartości
Forum

Mamy październikowe 2020


Kryska89

Rekomendowane odpowiedzi

Qnia, przepiękny Twój mały Bogdan ❤️ Aż się wzruszyłam 🥰najważniejsze, że jesteście razem do czwartku, a potem trafi w najlepsze ręce i wierzę że będzie dobrze 🥰 jak się czujesz??? 

 

Dziewczyny, ja też się melduję w dwupaku jeszcze. Rozchodziłam to i po dziesięciu minutach przeszło. Na razie czekam do czwartkowej wizyty. Ale co się stresu najadłam, to moje 🙈 aż zmotywowalismy się do porządków, przemeblowania, przemalowania, nawet okna mi umył narzeczony 😂 

Odnośnik do komentarza

Qnia,  gratulacje!

Jak nic "nie wymyślicie" po drodze to ja jestem  A kolejce:) w czwartek na 7.30 zgłaszam się na oddział i tam zdecydują co z nami zrobić. Mam nadzieję, że cokolwiek zdecydują to pójdzie szybko gładko i bezboleśnie:)

Odnośnik do komentarza

🤩🤩🤩🤩 gratulacje Qnia!! 🥂🥂🥂🥂

Martusia, trzymam kciukasy! 😄

Martyna, bedzie dobrze, grunt, że rośnie. Nie każde dziecko musi się urodzić ponad3 kg 😉

Jutro o 13 (hihi, a gdzież tam jutro, właściwie to dzisiaj) też mam wizytę. Mam nadzieję, że Jasiek przytył (w ślad za mną, bo ja przytyłam 4 kg 😜), wody powyżej afi5 i nie będzie szpitala.

 

Edytowane przez AC_
Odnośnik do komentarza

O widzę że nie tylko ja spać nie mogę 🤦‍♀️.

AC, ty ładnie przybrałas na wadze to i Jasiek złapał trochę z tego! Będzie dobrze, musi byc💪. Szpital można jeszcze szerokim łukiem omijać🤭

Paula ja z samego rana do lekarza bo już na 8.30👨‍⚕️. I chyba mam nerwa na tą okoliczności 🤪, spania dziś nie ma 😴. Dobrze, że mąż na noc w pracy to nie jest świadkiem moich odpalow szaleństwa😝

Odnośnik do komentarza
Gość Ruda 37 tc

U mnie też marna noc, druga z kolei.

Zasnęłam po 22 ale obudziłam się w nocy z takim bólem bioder że wstać nie mogłam, ale nie to jest najgorsze 😔

Najgorsze jest to że budzę się w pozycji na plecach która jest zakazana w 3 trymestrze a na pewno pod koniec ciąży i mam taką schizę że głowa mała 🤯

Odnośnik do komentarza

Ruda ja w ciągu dnia duzo leżę wlasnie na plecach, a jezeli w nocy sie obudzisz to nic zlego, tak sie uklada twoje ciało, pewnie dlatego zeby odciazyc bioderka, a tez jeszcze nie slyszalam zeby cos sie dzidziusiowi stalo od lezenia na plecach, chociaz wiem ze w literaturze pisza o niedotlenieniu, mało tego jak sie robi ktg, to położne nie zabraniaja pozycji na wznak, a przeciez takie badanie trwa okolo 30 minut. Takze tym bym sie nie martwila 🙂

Odnośnik do komentarza

Ja czytałam, że grunt to samemu nie zasypiać na plecach. A nasze organizmy są tak mądre same, że jak potrzebujesz tlenu, to się obudzisz. Też parę razy obudziłam się w nocy w tej pozycji, pilnuję jedynie, by od razu się przekręcić i by nie zasnąć w niej 😊

Ruda, Ty na kiedy termin masz? 

Odnośnik do komentarza

Hihi... Ruda_ ja też myślałam, że dłużej niż do 37tyg. Nie będę chodzić w czwartek zaczynam 38tydz. I nic nie rusza, przepowiadające mam ale nic poza tym. Rozwarcie na 1cm a tu dusza. Też wszystko mnie boli. Biodra, uda, krocze. Mała się rozpycha do tego to dziwne kłucie w kroczu jakby chciała się przebić. Codziennie rano wstaje i mam nadzieje, że zacznie się właśnie dziś. U mnie się nie zapowiada ☹️ Pewnie będę się jeszcze kulać z tym rozwarciem i wszystkimi dolegliwościami. Eh...

Odnośnik do komentarza

Lulu ,  ja liczyłam,  że się rozpakuję zaraz jak wybije 37tc.  Termin mam na 11.10, mała wysoko, nigdzie się nie wybiera sama, jak dobrze pójdzie to 1 albo 2.10 będzie ze mną. Gorzej jak nie będzie chciała współpracować w szpitalu...

Odnośnik do komentarza
Gość Ruda 37 tc

No to mnie Lulu pocieszyłaś. 

Widzę, że nie tylko ja taka optymistka co do rozpakowania w 37 tc. 

Dzisiaj trochę pomęczyły mnie te skurcze przepowiadające bo od 7-12 i narazie cisza.

Teraz czas na pierwszy etap obiadu i pewnie drzemka. 

Odnośnik do komentarza

Byłam u lekarza na kontroli. Wszystko ok.
Natanek waży 3410.
Ma chyba plan prześcignąć rodzeństwo bo córka 3500 a syn 3740.
W sierpniu po szpitalu napchalam do walizki ubranek na dziecko mniej niż 3kg a teraz chyba muszę wyjąć i napchać tam takie na 62😉 Wezmę te na 56 i 62 bo kto wie. Nie wierzę tym pomiarom za bardzo. 

Odnośnik do komentarza

Ja już po wizycie ale musiałam bardzo ochłonąć. Powiedzieć, że głowę mam kwadratową od nadmiaru informacji to jakby nic nie powiedzieć. Na usg wyszło, że Mały oczywiście twardo stoi na baczność i szanse na obrót są już zerowe. Dodatkowo prawdopodobnie przez to, że nie mógł sobie poradzić z tym obrotem to poplątał się w pępowinę. Do tego stopnia, że na tym usg nic nie było widać. W opisie badania lekarz napisał: wybitnie zła wizualizacja utrudniająca ocenę anatomii płodu! Płaczę już trzecią godzinę😭! Nie mogę się uspokoić. Oczywiście dostałam skierowanie na cc ale to dopiero 15 października😫. Ponad dwa tygodnie!!! Przecież ja umrę ze strachu przez ten czas🤯. Nie wiem, chyba sama sobie wywołam wcześniej ten poród. Nawet dziś, niech wyciągają synka z mojego brzucha ale to już! 

Paula, AC mam nadzieję, że chociaż u was dziś na spokojnie po wizytach.

Odnośnik do komentarza
Gość Ruda 37 tc

Sylwia nie łam się jedna z naszych mam z forum też miała owinięte dzieci pępowiną z tego co pamiętam to jedno raz a drugie dwa razy i wszystko dobrze się skończyło. 

Mama Ania z tego co pamiętam ale mogę się mylić. 

Wiem że łatwo się mówi ale co nam pozostaje tylko wiara. 

Musisz zwracać jak zawsze uwagę czy się regularnie rusza. 

Już ładnie skraca Ci się szyjka. Jak odejdzie Ci czop to robią cesarkę odrazu a nóż nie będziesz musiała czekać do 15.10.20

Odnośnik do komentarza

Pisalam o tym, ze mojej kolezanki córeczki obydwie byly owinięte pepowina (2 różne ciąże), obydwie najpierw probowano rodzic SN, ale zakonczylo sie cesarka z innych powodów tak czy siak.

Sylwia jak masz stwierdzone, ze dziecko jest owiniete pepowina to powinnas mieć robione w tygodniu badania ktg i wlasnie jak pisala Ruda kontrolować ruchy.

Paula u ciebie widze sytuacja w normie, to dobrze.

A ja dziś od nocy przez caly dzien jakies dziwne skurcze, dalej je mam, ale nie sa jakies mocno bolesne, zwariowac idzie z tym czy one cos znacza czy nie...w pierwszej ciazy odeszly mi wody wiec tu nie bylo o czym dyskutowac. 

Odnośnik do komentarza

Mama2Ania a sprawdziłaś czy masz regularne te skurcze? Ja w poprzedniej ciąży miałam od rana skurcze co 10, z zegarkiem w ręku przez cały dzień, a wody odeszły mi wieczorem, nawet tego samego dnia byłam na ktg i na nim nic nie wyszło, a o pierwszej w nocy urodzilam

Odnośnik do komentarza

Krvska nie sprawdzalam, ale niedawno trochę sie mocniejsze zrobiły, zobaczymy, narazie leze i czekam czy cos jeszcze mocniej ruszy, pamietam ze u córki jak mi sie pojawily (w szpitalu) to jak byly juz takie ze bolalo to za 1,5h córka na swiecie, do szpitala mam jakos 6km wiec w razie czego spokojnie zdążę, a tak jak mowilam wczesniej nie chce jechać gdyby mialo to nie byc to, bo terminy mam na 8,10 i 12 pazdziernik, a z karty ciazy wychodzi 38t4d, wiec jeszcze inaczej.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...