Skocz do zawartości
Forum

Mamy październikowe 2020


Kryska89

Rekomendowane odpowiedzi

Jeśli chodzi o nastawienie to jestem już dużo spokojniejsza, bo wszystko mam już przygotowane na przyjęcie bombla. Humorki tez już mi przeszły, mniej mnie wszystko denerwuje... Powolutku sobie wszystko robię w domu, bo tez nikt mnie nie pospiesza, ale nie zazdroszczę tego leżenia i braku możliwości wstawania, bo ja jakbym miała coś popchnąć mężem albo tatą to sodoma gomora, gdzie należę raczej do osób niecierpliwych i samodzielnych... Ale jak mus to mus 😊. Czasem co prawda jak się zaprę to muszę np wysprzątać cały dom, co później odpokutowuje tym, że jak się położę to wstać nie mogę ani przekręcić się na drugi bok, ale to czasem 😀😀😀

Odnośnik do komentarza

Powiem wam że punkt widzenia zależy od punktu patrzenia jak tak myślę. Dzwonilam do mamy co tam u niej i mówi że odwiedził ją wujek z żoną. Wujek z żoną, którego znam tylko trójkę najstarszych dzieci z całej czternastki😉 Na naszym forum chyba my, które jesteśmy w trzeciej ciąży to chyba największa liczba bo nie kojarzę żeby któraś miała więcej dzieci niż trzecie w drodze😉 A tu 14 porodów - wyobrazacie sobie? Zawsze byłam w szoku. Tyle dzieci dzieci ogarnąć będąc w ciąży całe życie. Ciotka powinna zgarnąć jakąś nagrodę wręcz😉 Wujek mówi że jak zjadą się na święta jego własne dzieci, tylko z żonami i mężami i własnymi dziećmi (każdy ma 2, 3, 4 lub więcej) to ma na Wigilii 81osób😂 A podejrzewam że nie wszystkie dzieci są w związkach bo nie które młodsze ode mnie o 20lat. I tak sobie myślę przy początku roku teraz jak to organizowali?? Ja mam dwójkę wysłać do szkoły i kupić te wszystkie buty, kapcie, zeszyty, plecaki i inne gadżety a uszykować tyle dzieci? ugotować? Uprać? UTRZYMAĆ Z JEDNEJ PENSJI WUJKA! Masakra. I te wszystkie ciąże, zgagi, niespanie latami, wyciągnięta skóra, porody😮 Nie do wiary. Całe życie nie ogarniam umysłem😉

Odnośnik do komentarza

Może ciocia się dobrze czuła w ciąży i bardzo lubi dzieci 😊. Ja chciałabym tez oprócz dbania o dzieci, tez zadbać o siebie, a nie chodzić w ciąży całe życie i myśleć tylko o nich. Lubię chodzić do pracy i się w niej spełniać i jak tyko będzie możliwe to chciałabym wrócić, bo nie lubię siedzieć w domu... 

Podziwiam zorganizowanie takich kobiet i ogrom ich poświęcenia i pracy, ale każdy ma w życiu wybór 😊. Póki co chciałabym urodzić jedno, a jeśli chodzi o kolejne to zobaczę jak będziemy stali finansowo, jak będę się spełniać w roli matki itd 😉. W dzisiejszych czasach nie jest tak łatwo po prostu zostać w domu z dziećmi, bo z czego tu żyć? Skąd wziąć ubezpiecznie? A jeśli chodzić do pracy, to w jakiej branży żeby zdążyć odebrać dzieci ze szkoły czy przedszkola? Bo ja niestety nie mam mamy ani teściowej która by mi pomogła... A u nas praca to głównie gastronomia i hotelarstwo, w których pracuje się po 12 godzin.

Odnośnik do komentarza

Kate, ważne, że przepływy i reszta okej, a infekcje i zapalenia to chyba już taki standard w ciąży. Aż ostatnio położna się śmiała przy wpisywaniu wyników do karty ciąży, że od 3 miesięcy nie zdarzyło jej się wpisywać poprawnych wyników, jeśli chodzi o mocz. 

 

Co do dzieci, to pewnie. Każda z nas ma inne podejście, inne marzenia, inne priorytety, no i inną sytuację. Ja osobiście chciałabym mieć 3, ale nie kosztem pracy, więc rozważamy jeszcze wszystko, zobaczymy, co przyniesie życie 😁

 

Odnośnik do komentarza

Ja mam w poniedziałek wizytę u gina i już czekam na to z niecierpliwością... czuję, że dzidzia urosła, bo czuję mocne kopniaki, a już ostatnio był pół kilo większy niż powinien... Męża mam 190 cm, więc spodziewam się sporego chłopa, a jak na pierwszy poród to niewesoła opcja 😉

Odnośnik do komentarza

Ja mam chłopa 192 cm, a ja sama mam 158 🙄 czuję też, że mocno urosła, na USG lekarz mówił, że wagowo idzie prawidłowo, ale ze jest bardzo długa już. I faktycznie to czuję. 

 

Wizyty miałam co 4 tygodnie, teraz ostatni raz 17 września. Od przyszłej wizyty co 2 tygodnie, więc kolejną już mam umówioną na 1 października. 

Odnośnik do komentarza
Gość Ruda 32 tc

Od 32 tc wizyty powinny być co 2 tygodnie i ja mam tak od 30 tc.

Ciała ketonowe w ciąży wychodzą w wyniku nazwijmy to Głodówki czyli kolacja o 16-17 a potem brak jedzenia i podobno odwodnienia (mówimy o dniu przed oddaniem moczu)

natomiast zauważyłam że ostatnio poranny mocz jest ciemniejszy niż w poprzednich miesiącach ale lekarka nazwijmy to nie wnosiła uwag

najważniejsze aby w moczu nie było nadwyżki białka! 

Ja cała ciąże śpię jak zabita, brzuch mi o dziwni nie przeszkadza a nie jest mały, za to coraz bardziej się denerwuje i mam skoki ciśnienia 

co do wymiarów to ja już 2 razy usłyszałam od lekarki że wymiary są trochę zawyżone bo dzidziuś ma nisko główkę i ciężko ją zmierzyć poza tym im wyższa ciąża tym mniej miejsca i te wymiary są obarczone błędami 

Odnośnik do komentarza

Ja miałam wizyty co 2-3 tygodnie i teraz też tak będę miała. U Nas 166 i 176, ale moi rodzice są wysocy więc różnie może być. W dalszym ciągu nie sypiam, przez co bardziej nerwowa się zrobiłam. W dalszym ciągu na nic nie mam siły. U Nas wyniki krwi i moczu w porządku. Całe szczęście nie mam żadnych zapaleń.

Mały mocno ruchliwy i coraz mniej miejsca ma więc już tak po całym brzuchu nagle nie jeździ 😊

Odnośnik do komentarza

O matko co za noc...☹️ Ledwo żyje po tej nocy. Cały czas na prawym boku. Co się przewróciłam na lewy to mały tak mnie w niego boksował że zmuszał mnie wrócić na prawy. Zaraz biodro mi odpadnie chyba bo aż mnie mrowi skóra na nim. A mój kręgosłup już nie mówię nawet 😞

Odnośnik do komentarza

Kuzynka mojego męża, która uwielbia zdjęcia w każdej postaci zamówiła fotografa. Mówi że ona zamawia i płaci a my tylko mamy na nich być. Miał być już na początku sierpnia ale ciągle coś się działo i przekładaliśmy. Uparła się na dziś lub jutro. Mówi że może być nawet na narożniku w salonie, a ja mogę leżeć 😂 Tak więc sesja ciążowo-rodzinna jeszcze przede mną w ten weekend... Nie bardzo mnie to przekonuje no ale niech jej będzie

Odnośnik do komentarza

PaulaC na sesje spokojnie sobie wstań i zrób ładne zdjecia pamiatkowe 🙂

Sylwia co do wizyt ja mam co 2 tygodnie, ale tylko dlatego ze ten pessar, w pierwszej ciąży końcówkę tez mialam juz w odstepie 4 tygodniowym, chyba ze cos by sie mialo dziać to wiadomo, wczesniej. 

Ruda co do białka w moczu nie powinien wystepowac w ciazy, chyba ze tak jak u mnie wystepuje cale życie i brak podanej przyczyny pomimo wieloletnich badan, na pierwsza ciążę nie mialo to wplywu i teraz poki co tez jest dobrze. Kontroluj sobie te skoki ciśnienia, bo zbyt wysokie jest wskazaniem do cesarki, kolezanka dwukrotnie tak miała wlasnie.

Odnośnik do komentarza

Ja z wysokich (1,8), mąż niższy i bobo raczej z mniejszych póki co. Ja się urodziłam spora, bo 3500, ale mąż był kruszynką 2400. Także w przypływie paniki zrobiłam tez spore zakupy na 50-56, trudno najwyżej części z nich nie założymy:) 
 

Co do wizyt to miałam od początku co 3 tyg tak mniej więcej, teraz od 16.09 będą co 2 tyg. 
 

Jasię dziś wynoszę do rodziców, bo mamy malowanie sypialni. I chyba już jesteśmy gotowi na bobasa ❤️ wszytko kupione, uprane i wyprasowane. Tylko spakować torbę do szpitala i odliczać. 
 

 

Odnośnik do komentarza

Ojj jest człowiek spokojniejszy jak już wszystko sobie poogarnia... Ja dzisiaj piorę używane bujaki, które dostałam od rodziny po dzieciach 😁. Trochę sprzątam i gotuję, chociaż jest mega gorąco i nie ma czym oddychać. Noc za to była bajka, wyspalam się chociaż obudziłam w bojowym nastroju 😁. Męża od rana zagonilam za to do roboty i trochę mi nerwy ustąpiły Haha. Ach te humory ciążowe 😀😀😀 albo po prostu podły charakter 😀😀😀

Odnośnik do komentarza

Kate ze tez ci sie chce goscic gosci 🙂 ja bylam wczoraj z córką na urodzinkach jej kolezanki i chociaz nic tam specjalnego nie robilam to przyjechalam wykonczona i o 21.30 juz spalam. Swoja droga solenizantce rodzice załatwili dmuchany zamek na urodziny i dzieci caly czas sie tam bawily z przerwa na tort, kolacje no i picie, a my dorosli luz i tylko dogladanie dzieci....tak o tym pisze bo moim dzieciom (urodzonym na jesień i zime) zawsze bede musiala cos kombinowac w domu z tymi urodzinami, zeby dzieciaki sie nie nudzily, no ale tak sobie zdecydowalismy 9 miesiecy wczesniej 🙂

 

Odnośnik do komentarza

Oj i ja dziś w bojowym nastroju. Planowałam miłą sobotę z mężem we dwoje, razem zrobić obiad, upiec ciasto, trochę posprzątać i porobić nic. Oczywiście wstałam lewą nogą bo od rana tylko krzyczę na tego biednego męża, popłakałam się chyba ze trzy razy. I wszystko mam na NIE!!!! I jeszcze mam dziś jakiś dzień otwarty na chacie. Co chwila ktoś przychodzi, wychodzi, masakra. Mąż uciekł do lasu na grzyby a ja walczę z zupą. Tak sobie myślę, że to mój pierwszy dzień z humorami i aż tak zmiennym nastrojem podczas ciąży więc czuje się rozgrzeszona.  

 

Odnośnik do komentarza

Nie wiem jak Wy to robicie że macie tyle energii. Ja męczę się samym wstawieniem naczyń do zmywarki 😭 przez cały tydzień nie miałam na nic siły, dziś nie jest lepiej. Partner poszedł do pracy, a ja nie wiem w co mam ręce włożyć. Dziś udało mi się przespać 2h 40min bez wstawania, normalnie sukces. Chyba mój organizm przygotowuje mnie do tego że na poród będę tak zmęczona że go prześpię 😋

Odnośnik do komentarza

Qnia ja dziś jestem taka nieprzytomna że siedząc przy stole muszę podpierać głowę ręką bo mi beret opada. Spać mi się chce strasznie. Zasypiam na stojąco wręcz. Powiedz mi bo to ty chyba miałaś podawany ten steryd na rozwój płucek tak jak ja. Co miałaś, Dexaven czy Celeston? Ja miałam ten Celeston. Dwa zastrzyki w pośladki, jeden dziennie. Mimo że tydzień już minął to dalej bolą mnie te miejsca, gdzie go podano. Czasem mi pulsują a czasem bolą nawet jak nie ruszam tylko leżę. Też tak masz?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...