Mamy październikowe 2020

[Gość Natka]

Asiu, ja 32+2, obserwuję cały czas, ale póki co też do góry. Ciekawa jestem, kiedy się opuści. 

[Gość Mama2Ania]

Qnia ile osób tyle opinii, ja kupilam tommee tippee ze wzgledu na miekki smoczek, który podobno sprawdza sie wlasnie przy karmieniu piersią, ale jak sie sprawdzi to sie dopiero okaże.

Asienka mi ostatnio tez mówią ze mam niżej, bo w pierwszej ciąży tez sie szybko obnizal, ale jakos sie tym nie przejmuje, wtedy urodzilam w 41tc. U mnie dzis 35t0d.

[Gość Czarna.ana]

Ja mam jedną butelkę nowa 120 ml 0+ która pasuje do laktataora i jedna nowa stara - nieużywana po synu o pojemnosci 260 2+. Innych nie kupuję bo nastawiam się na karmienie piersią a jak się nie uda to i tak nie jestem pewna że butelka i smoczek z tej serii małej podpasuje. 

Ja mam 33+1 i brzuch wysoko. W poprzedniej ciąży do momentu cesarki w 39 też miałam wysoko. U mojej przyjaciółki obniżył.sie jak odeszły jej wody 🤷 ja się na tym nie znam 😛

[Qnia]

Mama2Ania no właśnie też o tej firmie myślałam. Chyba po prostu pojadę do sklepu i zobaczę co mi się podoba i nie zaburzy nam odruchu ssania 

[Gość Smillerka]

Ja mam 34+5 i mam w sumie nieduży brzuch i raczej niżej ułożony.

Bylam dzisiaj się zarejestrować w sprawie tych powiększonych kielichów nerkowych u synka w szpitalu w Krakowie. W poradni przyjęły mnie dwie lekarki i w jednej nerce nie stwierdziły powiększenia, a druga co prawda jest powiększona ale wszystko działa prawidłowo i mówią ze nie ma się czym martwić. Umówiono mnie jeszcze co prawda do docenta na poniedziałek, bo one tylko przeprowadzają taka rozmowę wstępna, ale trochę mnie uspokoiły 😊

[Gość Paula.c]

U mnie 32+5 i jest wysoko. Jeszcze conajmniej z 4tyg mogłoby się maleństwo nie spieszyć...

Co do butelek to ja mam trzy sztuki. Nie zamierzam karmić piersią, może tylko na początku. Korzystam od zawsze tylko i wyłącznie z produktów firmy NUK. Smoczki i butelki.

A powiedzcie czy już więcej ile będziecie brały urlopu? Ja z mężem ustaliłam że te 20tyg +32 czyli łączny rok. Przeraża mnie tylko te 80% pensji przez ten czas🙄😥 Ta druga opcja 100% i potem 60% jest jeszcze gorsza...

[Gość Smillerka]

Paula.c ja biorę rok urlopu macierzyńskiego. Prawie 80% wypłaty i 500 plus to wyjdzie mi na to samo 😁. Później na opiekuńczym pewnie tez będę musiała być, bo nie mam z kim zostawić dziecka, ale pójdę do jakiejś pracy dorywczej w dni w które mąż będzie miał wolne, ale to jeszcze daleko to się zobaczy...

[Gość Martynabb]

Ja tez biorę rok, 80% płatne. Mam nadzieję, że w miedzyczasie uda nam się postarać o rodzeństwo:) Nie chcę dużej różnicy wieku między dziećmi, no i mam 30 lat na karku więc też nie mam już chyba na co czekać 😛

[Gość Natka]

Ja dość nietypowo, bo tylko 20 tygodni. Nie dlatego, że musimy, bo dalibyśmy radę, ale też chcę już wrócić do pracy. No i mam taką pracę, że liczę na to, że malutka nie odczuje mojego braku za bardzo.

[Gość Smillerka]

Ja bym najchętniej zrobiła taki myk, że wróciłabym na chwile do pracy, zaszła w kolejną ciążę i kolejny raz mieć wszystkie te uprawnienia 😁 ale zobaczy się... Póki co, chylę czoła przed wszystkimi kobietami które mają dzieci. Nie zdawałam sobie nigdy sprawy, ze to kosztuje tyle nerwów, bólu i strachu. Jak tylko z jednej strony coś się u mnie polepsza to zaraz idę na usg i znowu jakieś nowe rewelacje. 

[Gość Czarna.ana]

Ja też na rok. A pewnie potem na wychowawczy ale ciężko mi to sobie wyobrazić bo wtedy 2 dzieci a tylko 1 pensja. Ale wiem że nie mam na kogo liczyć już z zostawieniem dzieci, moja mama siedziała.ze starszym ale teraz nie da już rady. 

[Gość Mama2Ania]

Ja chyba jako jedyna planuje ze 3-4 lata posiedzieć w domu, chyba ze trafi sie etat w szkole czyli zmiana pracy, a juz mam wiadomość ze za 2 lata mozliwe, ze tak właśnie bedzie i tam gdzie bym chciala, to moze akurat, ale zobaczymy, narazie bede w domu.  Po pierwszym dziecku od razu wróciłam do pracy, ale potem żalowalam, dlatego teraz zrobie inaczej. 

[Gość Ruda 33 tc]

U mnie 33+4 i brzuch wysoko.

Ja też planuje min. rok bez pracy a potem życie pokaże. 

Nie mogę liczyć na pomoc mamy więc pewnie skończy się na żłobku i powrocie do pracy. 

Czytam że niektóre z Was już w 35tc i tak szczerze zazdroszczę bo niech mówi kto co chcę ale chciałabym żeby maluszek był już ze mną choć nadal niewiele dla Niego 🤦‍♀️

[Gość Smillerka]

U nas niestety są głównie branże w których pracuje się po 12h i ciężko jest to zgrać z przedszkolem, wiec nie wiem jak to do końca będzie... A nie mam nikogo oprócz męża, kto mógłby zająć się dzieckiem. Póki co chciałabym mieć już dzieciątko całe i zdrowe przy sobie, a jak posiedzę chwilę w domu to nic mi nie będzie... Moze nie zginiemy 😀

[Qnia]

Ja też zostanę przynajmniej rok. Co będzie dalej to się zobaczy. Może 2 bobo się trafi 😋 chcę iść w ten system 80% ciekawe tylko jak będzie z wypłatami macierzyńskiego , bo na L4 czekam od maja, choć już nie mam siły do zusu więc napisałam maile do ministerstwa rodziny i do rzecznika praw obywatelskich. Zobaczymy kiedy odpiszą i czy coś przyśpieszą.

Ja do dotychczasowej pracy chyba też nie będę wracać, chyba że dużą podwyżkę mi dadzą 😋

Edytowane 4 Września 2020 przez Qnia

[Gość Sylwia86]

U mnie plan na rok. Dodatkowo mam jeszcze w zapasie cały urlop za 2019 rok + jeszcze ten za 2020 i jeszcze za przyszły więc liczę na to że kilkanaście tygodni posiedzę jeszcze na urlopie🤔.  To i kasa już 100%. W przyszłym roku w listopadzie moja mama idzie na emeryturę i może zgodzi się na opiekę nad małym 2, 3 dni w tygodniu, mąż pracuje na zmiany i ma sporo wolnego więc jakoś to zgramy. Ale wiecie plany sobie a życie sobie🙄. 

[Gość Natka]

No w takiej sytuacji to też bym została na rok w domu, ale narzeczony pracuje na nocki od przyszłego roku i już koło 6 rano jest w domu, a ja znowu mam pracę taką, że często w tygodniu mam wolne. Dodatkowo teściowa już na emeryturze od stycznia, a moja mama od  stycznia 2022. Więc liczę na to, że to pogodzimy. A plan jest taki, że przy drugim dziecku posiedzę dłużej w domu. 

 

 

[Gość Natka]

A swoją drogą to też zazdroszczę tym z was, które już są w 35 tc. Chociaż ja już 32,to niby też niewiele zostało, ale już bym chciała, by było po wszystkim i być już rodzinką w komplecie 🥰

[Gość Paula.c]

A to ja myślałam że ja w najmłodszej ciąży jak tak czytam a tu widzę że z tobą Qnia jedziemy na jednym wózku😉 Ja 32+5 a ty 32+2😉 Wszystkie z was już dalej przed nami?

Też bym bardzo chciała jeszcze jedno żeby Natuś miał się z kim bawić bo moje starszaki 12 i 8 lat raczej nie będą miały ochoty układać klocków Duplo😉 Ale przez ten mój kręgosłup i to czekające mnie CC sama nie wiem jak to będzie. Choć sama ciąża daje mi się najmniej we znaki spośród wszystkich trzech. Mimo zgagi, problemów ze spaniem itd. Zobaczymy jak przeżyje te CC i wtedy podejmiemy decyzję.

A co do imion to macie już wybrane na 100%? Napiszcie bo pamiętam że były zastanowienia i pomysły ale nie do końca pamiętam na jakie padł wybór 😉 Ja już nawet we wniosku o macierzyński wpisałam Natan. Tylko daty porodu brakuje żeby wysłać go do kadr😂

[Gość Paula.c]

I Natka z nami 32tydz widzę😉 najmłodsze trzy?😉

[Qnia]

Paula.c u mnie dziś 33+0 😋 więc ciut starszy synek.

Ja od samego początku wachałam się między Bogdan A Jan. Więc będzie Bogdan Jan 😁 pierwsze imię po moim kochanym wujku A drugie po moim kochanym dziadku ♥️ mój facet nie ma w rodzinie żadnych sentymentów więc bardzo mu się spodobały oba imiona. No i Bodzio będzie miał moje nazwisko. W przyszłości jak się będziemy pobierać to mój facet przechodzi na moje nazwisko, ale to jeszcze nie czas na to. 

[Gość Smillerka]

Ja od zawsze mówiłam, że będę mieć dwóch synów, a pierworodnego nazwę Tomasz. Póki co jestem w pierwszej ciąży właśnie z chłopcem i mimo początkowych sprzeciwów ze strony męża apropo imienia- ciagle do brzuszka mówiłam Tomcio i tak się przyjęło, ze już nie ma odwrotu. Nawet już mu się spodobało to imię 😁😁😁 No może go trochę przekupiłam tym, że na drugie po tacie będzie miał Piotr 😊

[Gość Ruda 33 tc]

U nas na 100% Artur 

[Gość Martynabb]

U nas dziś 33+1 wiec tez z tych młodszych:)
 

Co do imienia to będzie Pola<3 dla chłopca chciałam Bruno lub Zachary.

 

[Gość Mama2Ania]

My juz 35t0d, a imienia dalej nie mamy, te z was ktore mają cesarki i tak moga szybciej urodzić, bo my nawet do 42tc mozemy dociagnac, ja mam nadzieje ze jednak nie, ale natura to natura 🙂