Skocz do zawartości
Forum

Kwietnióweczki 2020®


Rekomendowane odpowiedzi

Teska kochana współczuję :-( u nas Marti też z katarem ale robię co mogę żeby tylko na tym się skończyło. Inhalacje, nacierania, krople i co przyjdzie do głowy. Na szczęście w nocy śpi nawet dobrze po tych kuracjach. Moje przeziębienie odpuszcza ale bardzo powoli. Czuje się lepiej ale doszedł kaszel...

Klaudia u mnie przez zachcianki w 1 ciąży było +15 kg więc wiem o czym mówisz. Jadłam bez opamiętania, to co miałam pod ręką. Teraz też ciężko jest mi się opanować czasem i zjem coś czego potem żałuję...
Ady z tymi flakami to pojechałaś... Fuj :-P ja na widok flaków dostaje dreszczy i to od zawsze .... To jest coś czego nigdy nie spróbuję. A z wodą z ogórków to już trzeba być hardkorem :-D

Ja też w sumie nie mam specjalnych zachcianek teraz. Koło 8 tyg jak pamiętacie królowały u mnie śledzie ;) teraz są mi obojętne. Jem teraz wszystko, ale za obiadami nie przepadam , wolę zjeść kanapkę z serem ;)

https://www.suwaczek.pl/cache/117a7371ba.png

https://www.suwaczek.pl/cache/eb0b94a641.png

Odnośnik do komentarza

Mery to Ty masz tak jak ja. Ostatnio jadam praktycznie same kanapki, obiady poszły w odstawkę.
Chociaż powiem wam, że ja tu u teściowej na wsi tak dobrze się czuje, że wczoraj sporo zjadłam. Na obiad ziemniaczki, mielone, buraczki zjadłam z apetytem.
W domu czuje się gorzej, nie wiem dlaczego.

Pogoda jest cudowna! Dzisiaj już wracamy do domu, niestety :/

Miłej niedzieli kochane!

https://www.suwaczki.com/tickers/p19uskjoeflvaqdo.png

Odnośnik do komentarza

Halszka, Mery dzięki za wsparcie i zrozumienie:) dzisiejesza nocka też nie najlepsza, w dodatku rano pobudka już o 5.30:( mam nadzieję, że będzie lepiej. Mery też właśnie robię wszystko, żeby poza katar nie wyszło. Mam nadzieję, że u Was też się szybko poprawi:)
U nas wczoraj piękna pogoda, dziś też się tak zapowiada, więc życzę udanej i spokojnej niedzieli:)
Agula korzystaj z dobrego samopoczucia u teściowej:):)

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry Perełki! Jak wam mija dzień?
U nas dziś cudowna pogoda, niczym rozkwitająca wiosna!
Tydzien miałam ciężki wraz z weekendem, przez poprzedni tydzien co chorowałam to teraz miałam ogrom pracy a dziś jeszcze szkolenie z rana. Ale ten tydzien będzie lepszy. Łagodniejszy.
Szalejecie widzę z jedzonkiem, u mnie nic się nie zmieniło, mieso bleeee, słodycze i owoce słodkie takkkk. Zupy jarzynowa, kalafiora oooo takkk! Ale takie drugie dania polskie kompletnie odpadają.
We wtorek prenatalne, jak mi nie powie płci to go uduszę hihi
Cudne macie brzuszki, muszę swoj wam wysłać:)

Odnośnik do komentarza

Hej hej. Powiem Wam, ze miałam udsnyy dzień. Po pierwsze mamy murarza!
Po drugie calusienki dzień spędziłam na świeżym powietrzu taka była piekna pogoda, ze nawet pomogłam troche u moich rodziców w przydomowych porządkach.
A po trzecie dwójka przyjaciół z pracy gdy dowiedziała sie, ze jestem u rodziców wpadła na ploteczki. Oj brakowało mi tego! A jakie pikantne kąski usłyszałam że hoho. Z pol godziny temu dopiero wróciłam do domku wiec naprawdę super dzień.

https://www.suwaczki.com/tickers/oar8vfxmuewun2k6.png

Odnośnik do komentarza

Hej Laseczki
Ja właśnie czekam w poczekalni u lekarza. Jestem godzinę wcześniej niestety :/ Byłam już u położnej i wyniki pappa są w porządku :D Przytyłam 3 kg od początku ciąży. Nadrobiłam w weekend :D
U nas weekend super, pogoda piękna!
Dzisiaj też cudownie na dworze. Cały dzień będę poza domem wiec cieszę się z pogody. Do tego mam super samopoczucie, nawet poranne mdłości nie męczą. Jadę do lumpka po lekarzu, może upoluje coś fajnego ;)
Przymierzałam ostatnio w HM spodnie ciążowe i powiem wam, że bez szału. Jakoś do ceny nieadekwatna -130 zł, odpuściłam.

Miłego dnia dziewczyny ☺️

https://www.suwaczki.com/tickers/p19uskjoeflvaqdo.png

Odnośnik do komentarza

No wiec tak jak mówiłam usg nie zrobił. I mówi, że to nie jest to że jemu się nie chce ale ciąża przebiega prawidłowo, wyniki mam idealne, usg genetyczne bardzo dobrze wypadło wiec nie widzi potrzeby. Podobno ciąża mi służy :D
Ehhh no musze to przeżyć jakoś chociaż chciałam zobaczyć dzidzie.
12 listopada następna wizyta i już mi wypisał skierowanie na kolejne genetyczne 18-22 tydzień.

https://www.suwaczki.com/tickers/p19uskjoeflvaqdo.png

Odnośnik do komentarza

Agula weszłam, żeby napisać że trzymam za Ciebie kciuki, a Ty już po wizycie! Trochę szkoda, że nie zrobił usg, zawsze miło popatrzeć na maluszka:) ale cieszę się, że wszystko dobrze. Już dopisuje wizytę:)

Dziś chyba jeszcze Ady i Halszka mają wizyty?:) Dziewczyny, dajcie znać:) maraton wizyt w tym tygodniu uważam za otwarty:)

Magdaaa to super, że miałaś taki fajny dzień!;) Oby już same takie do końca:) murarz jest, to można niebawem ruszać z pracą :D

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny, do mnie znowu powrócił dzień 'bez siły' wczoraj cały dzień na nogach i super się czułam a dzisiaj zawiozłam córkę do szkoły i ledwo ją zaprowadzilam.... Wróciłam jakoś i poszłam spać do 13. Teraz próbuje od godziny zrobić obiad ale nie mam siły stać.. Poszłam do sklepu (mam jakieś 400m w jedną stronę) i kurcze ledwo doszłam.. Zrobiło mi się gorąco, w uszach zaczęło mi dudnić, mroczki przed oczami myślałam że padne. A ludzie przechodzą obok i się dziwnie patrzą, a ty wnet leżysz na chodniku taka znieczulica. Czy Wy też takie słabe jesteście czasami? No dosłownie postoje 5min i już mam wrażenie że padne jak nie położę się.. Wydaje mi się że to przez niskie ciśnienie jakie mam więc uciekam zrobić sobie kawę może energia mi wróci.

Teska mam nadzieję że u Was już lepiej z katarem. Moja coś kicha i parska ale to chyba po szczepieniu będzie bo lekarz mówił że w około 7 dniu przyjdzie katar. Ja teraz na wizytę idę 23 października bo kończy mi się zwolnienie.

Agula super że masz wyniki idealne! Szkoda że nie widziałaś dzidzi bo to zawsze coś pięknego oglądać tego brzdąca na monitorze. Ale zobaczysz jak szybko minie czas do następnej wizyty i zobaczysz maleństwo :) Ja ostatnio zamówiłam sobie z HM leginsy ciążowe za 39,99 i nawet dobrze wyglądają, nie prześwitują więc najważniejsze. Na jakiś czas będzie :D

Magdaa07 ja mam 1kg na plusie, ostatnio mnie nie ważyła bo wagę miała w naprawie. Za tydzień idę na wizytę. Jestem ciekawa ile doszło.

https://www.suwaczek.pl/cache/47fe60fbd7.png
https://www.suwaczek.pl/cache/cb65d4eb8d.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczyny :)
Gratuluję wizyt i trzymam kciuki za kolejne !

Wiem że do porodu zostało jeszcze dużo czasu ale nie daje mi to spokoju I stąd moje pytanie głównie nierówna do tych już z Was które mają porodu za sobą- rodzilyscie SN czy za pomocą CC i jakie są Wasze opinie na ten temat ?
Mnie zaczęło to trochę powoli przerażać,bo ja mam bardzo mała odporność na ból... powiedziałabym że wręcz znikoma

https://www.suwaczki.com/tickers/ckaiskjowo6mmw5o.png

Odnośnik do komentarza

Klaudia o rany ale nie zemdlałaś? Mam nadzieję, że Ci przejdzie szybko takie samopoczucie i siły wrócą. Taka niemoc jest okropna, bo w zasadzie nic się nie da zrobić, jak jeszcze dojdą zawroty głowy, to nic nie zostaje, tylko leżeć. Katar bardzo powoli przechodzi, w nocy jeszcze pobudki, ale najważniejsze, że nic innego się nie dzieje.
Patka obawa przed porodem rzecz normalna:) ja zaczęłam rodzić sn, próbowałam kilkanaście godzin, ale skończyło się cięciem. Nie ma co ukrywać, że poród sn boli, pewnie dużo zależy od nastawienia i tak jak mówisz, od progu bólu. Ja byłam bardzo nastawiona na poród sn, ale nie da się wszystkiego zaplanować, pod koniec już marzyłam o cc:) teraz chciałabym spróbować sn, ale zobaczymy jak to wyjdzie. Ja po cc czułam się nienajgorzej, pierwsza doba trochę ciężka, ale potem dało się wytrzymać. Ja przed porodem oglądałam taki serial dokumentalny "porody", bardzo mi pomogło z oswojeniem się z samą myślą:)

Odnośnik do komentarza

Wróciłam dopiero do domu i powiem wam, że jestem PADNIĘTA! Co to będzie dalej jak ja już mecze się tak szybko :D
A jak mnie brzuch ciągnie na dole jeju, musiałam na chwile usiąść odpocząć bo czuje jakby mi ktoś go rozrywał.
Także Klaudia nie jesteś sama. Czuje się podobnie.

No szkoda, że nie zobaczyłam maluszka ale no trudno. Musze to przeboleć. Teraz czuje się lepiej, wymioty i mdłości minęły to postaram się czymś zająć i zleci do następnej wizyty. Wtedy już mu się odpuszczę.

https://www.suwaczki.com/tickers/p19uskjoeflvaqdo.png

Odnośnik do komentarza

Juz po wizycie :) Wszystko jest dobrze, dziewczyna rosnie. Jedyny negatywny punkt to musze zmienic lekarza :( niestety coś sie nie dogadujemy.. Mam sporo pytan, po komplikacjach w ostatniej ciazy, a ona odpowiada mi bardzo zdawkowo. A juz calkiem mnie wkurzyla tekstem, ze “jak chce, to moge miec cesarke". Tylko, ze ja oczekiwalam medycznej oceny.. To co ja chce, to ja wiem i to jest porod w miare mozliwosci bez komplikacji.

Paatka porod naturalny latwy nie jest. A kazda z nas przechodzi go inaczej. Trudno cokolwiek napisac. Ja chcialabym rodzic naturalnie, na cc zdecydowalabym sie tylko gdy naturalny nie bylby wskazany. Mysle, ze dobrze jest rozmawiac o tym z lekarzem.W koncu mozliwy jest tez porod naturalny ze znieczuleniem.

Odnośnik do komentarza

Patka ja podobnie tak jak Teska, zaczęłam SN od 3 w nocy, rozwarcie miałam pełne, tylko u mnie Zuzi z każdym skórczem uciekało tętno i ona zamiast zsuwać się do kanału rodnego to się cofała. O 13 szybko zdecydowali o CC którego nie wspominam dobrze... Po pierwsze za szybko chcieli ciąć z czego poczułam pierwszy ruch noża aż zapiszczałam, poczekali parę minut i znowu spróbowali i już znieczulenie działało. Ogólnie źle wspominam wstawanie z łóżka tak mnie rana ciągnęła. Teraz mam mieszane uczucia, z jednej strony chciałabym spróbować SN z drugiej może prościej było by poprosić o cesarske. Ale wiecie czego brakowało mi? Tego jak dziecko się już urodzi dają ci je w ramiona. Tego pierwszego spotkania zaraz po, gdzie trzymasz maleństwo w objęciach i ryczycie razem z mężem, partnerem.. Ja tego nie miałam i bardzo ubolewam bo małą zobaczyłam na chwilę, dosłownie przelotnie i zaraz mi ją zabrali bo była sina, a mnie musieli zszywać. Córkę przynieśli mi późnym popołudniem, już nawet męża nie było bo zmęczony pojechał do domu. Pokazał mi ją najpierw na zdjęciu. Więc chyba jeżeli chodzi o poród to 'co ma być to będzie'. Raczej spróbuję SN i zobaczymy co tym razem wyjdzie :) a ból myślę że każda z nas wytrzyma. Też mam niski próg bólu ale jak już wszystko się skończy i dostaniesz maleństwo to wynagradza cały ten ból.

Teska nie zemdlalam na szczęście. W pierwszej ciąży też tak miałam, na szczęście idzie wyczuć że zaraz masz paść więc za wczasu można usiąść nawet na środku sklepu :D tak było w pierwszej ciąży, dzwonili po męża szybko.
Najważniejsze że nic prócz kataru się u Was nie rozwija. Życzę zdrówka :)

Agula mnie od paru dni ciągnie brzuch i muszę wygodnie się położyć żeby mi przeszło.

Halszka dobrze że u Was jest wszystko ok. Szkoda że musicie zmienić lekarza ale po co masz się męczyć jak Ci nie odpowiada. A córka jaka już jest duża? :) u nas w szpitalu nie dają znieczulenia do porodu SN.... Niestety

https://www.suwaczek.pl/cache/47fe60fbd7.png
https://www.suwaczek.pl/cache/cb65d4eb8d.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny nie odzywałam się bo jakoś nie miałam weny :-)
Dzisiaj po wizycie wszystko idzie na równo z prenatalnymi - termin 03.04.20 , wychodzi 15t3d ;* maleństwo rośnie jak potrzeba, ma 11 cm i waży 10 dkg :) niestety nie mam dla was zdjęcia bo dostałam dziś tylko wydruk wymiarów ale widziałam maleństwo na USG jak sobie przebierało nóżkami i oczywiście słuchałam tętno ;* jest dobrze wszystko :)
Ja przytyłam narazie 1,5 kg ale czuję się momentami tak napompowana jakby było ich minimum z 5 :*

https://www.suwaczek.pl/cache/ac370dc569.png

Odnośnik do komentarza

Klaudia to prawda o czym piszesz. Ten czas po porodzie, kiedy robi sie cicho, kiedy zostaje sie tylko z partnerem i kiedy klada Ci dziecko na piersi to jest cudny, niezapomniany czas <3<br /> Aha.. Mloda mierzy troche ponad 8cm :)

Ehh.. Brak mozliwosci dostania znieczulenia przy sn kwalifikuje sie pod znecanie :( podejrzewam, ze bardzo duzo cesarek przeprowadza sie z tego powodu, ze kobiety nie maja juz sily. U mnie bylo podobnie, bo choc porod trwal niedlugo, to po oksytocynie dostalam bardzo bolesnych skurczy. Niestety wciaz tych nie porodowych. I kiedy w koncu zaczely pojawiac sie skorcze porodowe to ja bylam wykonczona. Ja dostalam lekkie znieczulenie i dzieki temu moglam zlapac troche oddechu. Pozniej poszlo juz duzo lepiej. Podejrzewam, ze gdybym nie dostala wtedy tego znieczulenia, to musialabym miec cc. Tylko z tego powodu, ze nie mialam wiecej sily. Mam nadzieje, ze niedlugo to sie zmieni i ze kazda kobieta bedzie miala dostep do znieczulenia przy sn.
Cesarka nie zawsze jest rozwiazaniem na cale zlo. To jest spora operacja. I jak Klaudia pisze, nie zawsze latwo sie po niej pozbierac. U niektorych kobiet wystepuje pozniej problem z laktacja.
No niestety porod to coś przez co trzeba przejsc. Czy to cc czy to sn. Ale bardzo szybko tez sie o tym zapomina :)

Odnośnik do komentarza

Ady cieszę się, że u Ciebie wszystko dobrze;) rany, ale już duży Twój maluszek!:)
Halszka super, że z mała rośnie zdrowo:) a komentarz lekarza faktycznie słaby:( jak nie widzisz porozumienia między Wami, to zdecydowanie lepiej zmienić.
Mama Aleksandra o jak dobrze, że czujesz się lepiej;)
Agula dzięki za informacje o suwaczkach, podpatrzyłam też na październikowych:) muszę zmienić:)

Tak jak pisze Halszka, o bólu porodu i tej całej reszcie po się na szczęście nie pamięta:) w końcu kobiety decydują się na kolejne dzieci :D

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...