Skocz do zawartości
Forum

Kwietnióweczki 2020®


Rekomendowane odpowiedzi

Patka ale macie fajnie, ja od dłuższego czasu myślę o kinie. A na co idziesz? :)

Teska wczoraj było okropnie a miałam nadzieję że to już dawno po.. Ja już bym przystanęła na dwójce. Zresztą masz tak samo. I tak jak mówisz do pracy w końcu trzeba wrócić.

Mama Aleksandra super wieści!! W jakim tygodniu dokładnie jesteś? Dzidzia jaka duża? :) Co Ci przepisał na wymioty?

https://www.suwaczek.pl/cache/47fe60fbd7.png
https://www.suwaczek.pl/cache/cb65d4eb8d.png

Odnośnik do komentarza

Mama Aleksandra gratulacje super zdjęcie ! Moje dzieciątko też uparte nie chciało pokazać jaka płeć, ciągle liczę że może na następnej wizycie 19.10 się uda a jak nie będę tak jak Ty czekać do listopada :)

Klaudia wybieramy się na Jokera :) mam nadzieję że jest faktycznie tak dobry jak ludzie piszą. A właśnie też dawno nie byłam, więc nie mogę się doczekać :D

https://www.suwaczki.com/tickers/ckaiskjowo6mmw5o.png

Odnośnik do komentarza

Klaudia doskonale rozumiem :) nam trochę zeszło ze staraniami, więc na razie chyba wystarczy dwójka:) chyba żeby nam się kiedyś jeszcze zachciało:) ale pewnie tak mi dadzą w kość, że już nie będę mieć siły na trzecie :D
Mama Aleksandra piękna dzidzia:) i cieszę się, że wszystko dobrze:) oby na następnej wizycie chciało się ujawnić;)
Patka my się do kina wybieramy od urodzenia synka i wybrać nie możemy:) albo nie ma na co, albo nie ma kiedy :D

Odnośnik do komentarza

MamaAleksandra sliczne maleństwo! O to super, ze cos ci przepisał oby pomogło.
Az muszę zobaczyć co grają w kinie moze w koncu cos jest bo mamy darmowy bilet z wakacyjnej loterii a wybrać sie nie możemy.
Przez te wasze wizyty cos mnie trafi ja też już chce zobaczyć maleństwo. Tym bardziej, że te bóle dokuczają więc i nerwy wróciły. Caly czas musze sobie powtarzać, że to nie taki bol jaki byl wtedy...

https://www.suwaczki.com/tickers/oar8vfxmuewun2k6.png

Odnośnik do komentarza

Mama Aleksandra super, że wszystko w porządku. I dobrze, że będziesz miała coś na wymioty ;) Oby pomogło. Biedna chyba najgorzej z nas przechodzisz tą ciąże. A myślałam, że ja mam tak źle :D

Też myślałam o kolejnym dziecku zaraz po tym tym bardziej, że to moje pierwsze a mam już 30 lat ale przez te wymioty jak sobie pomyslałam o tym, że będąc w kolejnej ciąży miałabym rocznego szkraba powiedzmy i nie miała siły na nic to mnie to przeraża.

Paatka byłam w niedziele na Joker w kinie bo mój przyjechał do domu w sobotę i podekscytowany mówił, że kolega był i ludzie klaskali po seansie wiec poszliśmy. Zgodnie stwierdziliśmy, że film fajny ale nie klaskaliśmy :D Nie żałuje, że poszłam ale zachwycona też nie byłam :)

My właśnie w drodze do teściowej. Mamy godzinkę drogi. Też mamy dobry kontakt, bardzo fajna babeczka. Teść nie mieszka w Polsce, nie udało mi się go jeszcze poznać osobiście ☺️
Ciekawe czy przyjedzie jak wnuk się urodzi :D

https://www.suwaczki.com/tickers/p19uskjoeflvaqdo.png

Odnośnik do komentarza

Czesc Dziewczyny! Ciesze sie z Waszych udanych wizyt.
Jutro konczy sie nasz urlop. Bardzo nie chce mi sie wracac, ale w przyszlym tygodniu mamy termin u ginekologa a potem lecimy do Paryza na rodzinna impreze. Takze duzo pakowania przed nami ;)
Paatka tez wybieram sie na Jokera :) moze w niedziele? Chlopakow zostawiam w domu :)
Z moja tesciowa mam swietny kontakt. Pewnie dlatego, ze mieszka ponad 700km od nas i widzimy sie raz, moze dwa razy w roku :P

Odnośnik do komentarza

Magda biedna :( ja dzisiaj też wymiotowałam, pierwszy raz od kilku dniale tylko rano a w południe trochę mnie cofało.

A dziewczyny tak z innej beczki trochę , macie jakieś specjalne zachcianki już ? Ja narazie tyle że od jakiś 3 tygodni lody w rożkach ale tylko jakieś czekoladowe, orzechowe, bakaliowe i toffi. Mogłabym zjeść cała hurtownie jakbym miała pod blokiem :D a reszta produktów to prędzej na coś nie mam ochoty niż mam :)

https://www.suwaczek.pl/cache/ac370dc569.png

Odnośnik do komentarza

Takie chwilowe też mam - są dopóki ich nie zaspokoję. Ostatnio pasztet pomidorowy, popcorn, kebab, winogrona i płatki na mleko. To tyle po co błagałam męża żeby jechal :D sama myślę że bym się chyba popłakała jakby mi odmówił na szczęście on lubi chodzić do sklepu i jemu to nie przeszkadza :) na początku ciąży naleśniki za mną chodziły gdzie ogólnie nie przepadam.

https://www.suwaczek.pl/cache/ac370dc569.png

Odnośnik do komentarza

Halszka u mnie coś podobnego jest. Wcześniej nie jadłam słodyczy (nie lubię) , a teraz mam ochotę. Tak samo lody, lubiłam tylko te wodne owocowe a teraz odwrotnie jakieś śmietankowe. Jestem mięsożerca ogólnie, to teraz od mięsa mnie odepchalo. Od śledzi i ogórków kiszonych tez. Jak sos to z samymi ziemniakami bez mięsa. Ale co do takich dziwnych połączeń to miałam jedno - i nigdy więcej nie będę próbowała kombinować nawet jeśli będę miała niewiadomo jaka ochotę. Jadłam flaki, były dla mnie jakieś mało treściwe ? Mało kwaśne ? Dolalam do nich odrobinę wody z ogórków kiszonych bo w głowie sobie ułożyłam że to będzie dobre. Zjadłam je ze smakiem, ale na samo wspomnienie od razu mam odruchy wymiotne a co najgorsze to nie mogę o tym zapomnieć a to było jakoś w 7 tyg.

https://www.suwaczek.pl/cache/ac370dc569.png

Odnośnik do komentarza

Ja nie mam za bardzo zachcianek. Czasem mnie na coś najdzie ale nie przypominam sobie nic takiego co bym musiała teraz zaraz zjeść. Co mi się zmieniło - przestałam jeść mięso, chyba że ktoś mi poda ale to i tak w małej ilości. Jakoś mnie obrzydza, nie mam kompletnie na nie ochoty. Do słodyczy tak naprawdę dopiero wracam i to sporadycznie bo też przestałam jeść nagle. Przed ciąża codziennie musiałam zjeść coś słodkiego :D Kawę pije raz w tygodniu chociaż wcześniej piłam 2-3 dziennie. Myśle, że mdłości i wymioty to wszystko zmieniły a powoli może smaki wrócą.
Dzisiaj czuje się bardzo dobrze. Rano nawet nie miałam aż takich mdłości na głodzie jak zwykle. Nie wiem czy to zmiana miejsca i inne powietrze bo jak jesteśmy u teściowej to czuje się dużo lepiej. Teraz nawet pije kawkę co by było w domu nie do pomyślenia o tej godzinie ;) Ale brzuch mnie ciągnie w dole strasznie ostatnio. I kłuje. Za dwa dni wizyta. Mam nadzieje, że zrobi mi usg a nie jak ostatnio, zdziwiony wielce :D

https://www.suwaczki.com/tickers/p19uskjoeflvaqdo.png

Odnośnik do komentarza

Agula po prostu nie daj sobie nie zrobic! Ja wizyta tydzień po Tobie. Serio ten miesiąc tak mi sie dłuży, ze to jakaś masakra.
No ja dzis względnie się czuje, nawet mam chęć zabrać się za sprzątanie wiec naprawdę jest okey. Tylko jak wstaje to już kolejny dzien z rzędu mam straszny bol glowy. I zaczęła mi wychodzić ósemka... Tego mi jeszcze brakowało.
A co do zmienionych smaków ja również na mięso nie mogę nawet patrzeć. Nawet jak jakis makaron zrobie z kurczakiem to go odkładam bo rośnie mi w gardle. A tak to jakis dziwnych połączeń w sumie nie robie ale np zdążę zjeść cos nie wiem kwaśnego i zaraz po tym jakiś cukierek czy cos. U mnie to bardziej etap, ze cos chce sama nie wiem co i próbuje tysiąca rzeczy by zobaczyć czy to to.
Wszyscy polecają tego Jokera i dziś wieczorem mamy zamiar sie wybrać tylko byle bym nie czuła sie później tak jak wczoraj bo nic z tego nie bedzie.
A wy jak sie czujecie?

https://www.suwaczki.com/tickers/oar8vfxmuewun2k6.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny. Ja zachcianek nie mam, a może poprostu z głowy sobie je wywalam :D w pierwszej ciąży miałam i wszystko o każdej porze jadłam jak miałam ochotę. I pykło na koniec ciąży 20kg na plusie. Teraz się pilnuje i patrzę co jem, nie chce powtórki z pierwszej ciąży. Jem 5 posiłków dziennie co 3h. Trzy główne typu śniadanie obiad kolacja i pomiędzy zjem jakiś jogurt czy owoce. Słodkiego nie jem bo zwyczajnie nie mam ochoty. Okazjonalnie jak jest jakaś impreza rodzinna zjem kawałek placka i to wszystko (jak najdzie mnie na niego ochota bo to też rzadkość) W pierwszej ciąży zawsze coś musiało być słodkiego w domu... I jadłam jak naszla mnie ochota, a to był błąd. No i tak samo mięso jest dla mnie 'ble'.... Chyba że zjem u kogoś albo w restauracji to wtedy przejdzie mi przez gardło. W domu jak robię obiad i mam umyć surowe mięso to już mam odruch wymiotny i tak mi zostaje do obiadu. Więc mój obiad to poskubane mięso i dodatki. Nieraz się zmusze i zjem całe, a może dziwnym trafem zasmakuje mi i zjem ze smakiem co rzadko bywa. Więc widzę to po sobie, że każda ciąża jest inna. W pierszej jadłam wszystko ze smakiem, a teraz kręcę na wszystko nosem. Zobaczymy czy to się zmieni czy już tak będę wybrzydzać do końca ciąży :D

https://www.suwaczek.pl/cache/47fe60fbd7.png
https://www.suwaczek.pl/cache/cb65d4eb8d.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczyny:) witam się w taką piękną sobotę:)
U nas baardzo kiepska nocka, synek dostał w nocy kataru i mało co spałam, więc dziś jestem kompletnie rozbita. Dobrze, że takie słońce świeci to mnie trochę podnosi na duchu.
U mnie też jakiś wielkich zachcianek brak, trochę bardziej mnie ciągnie na słodkie.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...