Skocz do zawartości
Forum

Listopadówki 2019


Rekomendowane odpowiedzi

Hej dziewczyny czytam tu o waszych nieprzespanych nockach i niestety u mnie to samo 35 tydz a dziś spalam od 4 do 8.30 masakra ,do tego strasznie pachną mi nogi juz nie wiem jakie buty zakladac ale juz niedlugo 19 .11 mam miec cesarke córeczka nie chce się przekręcić wyprawka prawie gotowa Wszyscy czekamy dodam ze mam wspanialego 20 letniego syna a teraz nam się urodzi po tylu latach circia Wszyscy czekamy Pozdrawiam Wszystkie Was trzymajcie się dziewczyny

Odnośnik do komentarza

No to mam jeden plus ciągłego leżenia...nie muszę nosić butów! :-) Basia wspaniale ze los zesłał Wam tym razem córeczkę. Ja też mam córkę i syna i uważam się za wielką szczesciare. Co prawda pewnie jak bym miała same córki albo synów, tez bym byla szczesliwa, bo samo posiadanie dzieci to cud. Madzia co do zębów to mojemu synkowi pierwsze ząbki pojawiły się późno bo ok roku i bardzo szybko się popsuly (przednie) ale to była typowa próchnica butelkowa (uwielbial soczki, kakao). Pogodzilam sie z tym bo ja sama też w dzieciństwie mialam bardzo słabe zeby. Problem zaczął się wtedy gdy zaczęły robić się ropne przetoki. Bardzo go to bolało. Skończyło się dopiero po usunieciu (8 ząbków od razu - 4 przednie z dolu i góry)

Odnośnik do komentarza

Basia współczuję trgo opuchniecia, na pewno musi być Ci ciężko :(
Elena to się biedny nacierpial z tymi zębami. Mój znów moal refluks którego nikt nie zauważył, ni je spał i slinil się więc to zeby, i tyle było w temacie, przez to cofalo mu do buzi kwasy i robiły się cisgle stany zapalne, afty i Rabki przy wychodzących zębach, no i ten ropien raz się zrobil, dzwoniłam po dentysta h i każdy mówił że niemożliwe, że by wył non stop itp, a on jest twardy jeśli cudo i o hol, raczej nie płacze tylko chodzi zły. Aż wzięłam gryzak i podrapalam nim to dziasło i ropa z krwią trysnely, masakra jak strasznie wtedy płakał, ale przyniosło ulge i się zagoilo. Teraz odpukać jest spokój i nawet małe afty się nie robią.
Ja po wizycie, mały waży 3370 g, szyjka długa zamknięta, blizna po cc ładna, więc spokojnie wytrzymam jeszcse tydzień, więc nie muszę się na gwałt pakować hihi, a za tydzień już malutki będzie z nami :D

Kamilek 23.10.2019
https://www.suwaczek.pl/cache/a12e3d84ff.png
Filipek 1.03.2017
https://www.suwaczek.pl/cache/247dc397cf.png

Odnośnik do komentarza

Ja też po wizycie. Z małym wszystko ok. Waży 3200. Szyjka rozpulchniona ale jeszcze nie przepuszcza. W piątek odstawiam leki i zobaczymy czy wytrzymam do 28 (mam się stawić w szpitalu). Mam mętlik w głowie bo okazuje się ze w szpitalu który mam pod nosem (powiatowy) nie mogę rodzić, tylko muszę jechać do wojewódzkiego (35km). Ponoć jest jakieś lekarskie rozporządzenie ze trzecie ciecie to stan podwyzszonego ryzyka i trzeba je przeprowadzić w bardziej wyspecjalizowanej placówce. Nie powiem że mnie to cieszy bo u siebie wiem co i jak a tam zielona, żadnych znajomych poloznych i jeszcze daleko

Odnośnik do komentarza

Ustawiony glowkowo więc liczę na poród sn, bo cc mnie przeraża. A mam pytanie zamierzam karmić piersią i mam kupione wkładki jednorazowe, ale w sklepie usilnie wciskają wielorazowe jakie macie
Doświadczenie z takimi wielorazowymi. Bo wydać na 2 szt ok80 zl, to troche dużo a wiadomo że jedna para to za mało pewnie ze 3 pary minimum trzeba by było mieć...

Odnośnik do komentarza

Ewinka83 ....no ja też w znacznej części byłam na diecie od dietetyka ale od jakiegoś czasu miałam już odruch wymiotny i zaczęłam jeść to na co miałam ochotę w sensie nie byle co ...a jakiś tam boczków nawet nie mam :) coś mi musi zostać bo już żywcem nie miała bym sobie co uchwycić do zastrzyku :):) no cóż jakiś plus z twojej cukrzycy ...a ja reszta będę się martwić później
Aga8283...nie używałam takich wkładek ,ale jak dla mnie to bezsens nie wiesz jak będzie wyglądać laktacja u ciebie to pytanie czy jest sens kupować ,po pierwszym porodzie nie bardzo ich wogole potrzebowałam ....po za tym myśleć o tym żeby to prac ....jednorazowe nie są znowu tak drogie ....a wszystko co nowe trzeba sprzedać .... nawet majtki wielorazowe widziałam jak ktoś później używane sprzedawał :):):)::):):)::):)hahaha

Odnośnik do komentarza

Gratuluję wizyt :)

Domi12 zazdroszczę zgrabnych nog, ja nigdy takich nie mialam a w ciazy jeszcze sie poszerzyly. A brzuszek super ;)

Elena no rozumiem Cie z tym szpitalem. No ale jak trzeba to trzeba.
Ja chcialam rodzic u siebie w miescie bo lezalam tam po poronieniu ale go zamkneli, bede jechac 20 km dalej.

Aga8283 nie zrozumialam o jakie wkladki chodzi?

Odnośnik do komentarza

Chodzi o takie wkładki laktacyjne używa się ich przy karmieniu piersią żeby nie mieć "plam mlecznych" na bluzkach. Ja starsza córkę karmiła piersią 14 m-cy i używałam tylko jednorazowych bo dla mnie były wygodne, w razie potrzeby wymienialam na świeże i nie myślałam że muszę je prac...

Odnośnik do komentarza

Byłam dziś w szpitalu klinicznym że skierowaniem na patologie z powodu cukrzycy. Nie ma wolnych miejsc aż do mojego terminu włącznie czyli do 29.10. Za tydzień powinnam już leżeć w szpitalu tzn. Czwartek lub piątek. Mam tam dzwonić codziennie od poniedziałku może któreś miejsce się zwolni, może któraś urodzi itp. Jak nie to jest jeszcze jeden szpital i tam we czwartek za tydzień już z torba i skierowaniem jechać, bo tam nie ma zapisów tylko jak jest miejsce to zostaje, jak nie ma to do domu. Wiadomo jeśli wcześniej coś by się działo to na porodowe przyjmują jakby inaczej :)

https://www.suwaczki.com/tickers/zem3j44j4qa2hq3q.png

Odnośnik do komentarza

Przebadali mnie ginekologiczne i lekarka i student, potem mega dokładne usg ale w zyciu takiego nie miałam, nawet oglądali soczewki w oczach małego, każdy narząd omówiony, przepływy mózgowe, pepowine, jakieś inne cuda i wszystko jest ok, waga małego 3300gram :) język im też pokazał :) hehe Ja opowiadała studentom o moich ciazach, poród ach itp. Ogólnie 2 godz w szpitalu i szkoda tylko, że nie mam terminu zaklepanego :( na pewno nie mogę czekać w domu do 28.10 gin powiedziała. Za jakieś 6 dni mam ktg i usg wykonać gdzieś...

https://www.suwaczki.com/tickers/zem3j44j4qa2hq3q.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny :)
Spałam dziś 10 godzin z jednym siku, wyspałam się jak jak nigdy bo zwykle się ok 7 godzin, ale ostatnie 5 nocy spałam po 4-5 przez ten ząbek młodzieńca. Chyba jednak miał tam krwiak,, czoraj fryzakiem podrapalam to dziasło i znikło to czerwone a on ztobil się spokojny jak aniołek :)
Co do wkładek nie pomogę bo nie karmilam, teraz też nie będę.
Ewinka o rany ale Cie wybadali. A co z nóżkami małego?
Fatalnie z tymi miejscami w szpitalu, to jakiś mały oddział że tak jest? W Krakowie chyba się takie rzeczy nie dzieją, jak się cokolwiek dzieje to się przychodzi i kładą na oddział i już. Choć jak urodziłam Filipka to nie było wolnych sal na poloznictwie, leżałam chyba z 6 godzin na pooperacyjnej, bez możliwości odwiedzin czy wzięcia dziecka, ale mi to jakoś nie przeszkadzało, odpoczywa lam sobie, tata byl z małym, potem pojechał do domu coś zjeść i wyprowadzić psa i wrócił to już byłam na sali, tylko że ja i dwie inne babeczki po cc byłyśmy w sali na patologii ciazy bo na poloznictwie full hihi.
W ogóle to mam lekka schize bo mam się stawić dzień przed cc pod wieczór żeby zbadali i krew pobrali i z samego rana będzie cięcie, no i poloza mnie na patologii, mam nadzieję że z inną ciężarna a nie z kimś po poronieniu czy cos w tym stylu, bo się zalamie :/ koleżanka w Warszawie leżała przed cięciem z kobietą która na drugi dzień miala mieć wywoływany poród martwego donoszonego dziecka. Płakała tam razem z nią, porażka jak tak można było zrobic. Pomijam co czuła koleżanka ale ta babeczka musiała oglądać inna ciężarna która zostanie mama podczas gdy jej dziecko umarło ;(

Kamilek 23.10.2019
https://www.suwaczek.pl/cache/a12e3d84ff.png
Filipek 1.03.2017
https://www.suwaczek.pl/cache/247dc397cf.png

Odnośnik do komentarza

Justyna to dobrze, że szyjka trzyma :)

Z tym miejscem to naprawdę kiepsko, no nie wiem jak to będzie :( Będę dzwonić od poniedziałku i liczyć na cud, że sie coś zwolni.
MadziaK to szpital kliniczny i prowadzi tylko ciąże z obciążeniem, tzn. takie porody. Ja bym się tam wcale nie pchała, gdyby nie ta cukrzyca z insuliną i tylko w tym lub jeszcze jednym szpitalu mogę rodzić, bo mają doskonałe zaplecze neonatologiczne i właśnie o to chodzi, że w razie czego dziecko ma od razu pomoc, a przy cukrzycy równie może być. Dziś jak mnie spisywali, to zadzownił jakiś "Pan profesor" i powiedział, ze wiecxzorem lub rano zgłosi się pacjentka z Krakowa pani K. z ciążą bliźniaczą i ma być dla niej miejsce :) hehe
Oddział jest nowiutki, w lutym dopiero wprowadzony do tego budynku, wiec jest pełen wypas ponoć wszędzie i porodówki i patologia...mi to nie robi szczerze mówiąc. Ja pochodzę z Andrychowa (60km od Krakowa, może Madzia kojarzysz). Chłopców rodziłam w Wadowicach, powiatowy szpital jedyny w okolicy i przyjmowali jak leci. Tutaj w Gdańsku pełno szpitali, a miejsc nie ma:) No masakra.

Z tym położeniem na patologii kobiet prawie rodzących i tych po przejściach to chyba się jeszcze czaami praktykuje. Ja sama leżałam na patologii z 6 kobietami w terminie porodu, a ja przez tydzień leżałam z nimi z krwawieniem i traciłam swoje pierwsze dziecko...niefajnie to wspominam, ale to było 11 lat temu.

No to tak to wygląda. Od poniedziałku dozwonię codziennie do tego szpitala, a we czwartek z torbą i skierowaniem jadę do tego drugiego (oba mają 3 stopień referencyjności) i tam albo mnie od razu przyjmują na oddział, albo odsyłają do domu i trezba przyjechać kolejnego dnia. Mam być w szpitalu po skończonym 39tc .

https://www.suwaczki.com/tickers/zem3j44j4qa2hq3q.png

Odnośnik do komentarza

O dziwne że z Krakowa do Gdańska pacjentka na jechać, chyba że akurat tam była, bo to strasznie daleka podróż a poza tym w Krakowie jest szpital uniwersytecki i oni również mają pełne zaplecze itd, nazywamy go mordownia bo tam ani ładnie ani przyjemnie heh ale lekarzy maja świetnych. Na szczęście nie musialam tam być bo obie ciąże książkowe. Ale gdyby po porodzie coś się podzialo to sądzę że by nas tam przetransportowali.
Niefajnie że leżałas z rodzacymi, teraz niby inne czasy a nadal takie rzeczy się zdarzają niestety, zero empatii :/
Mam nadzieję że zwolni się jakieś miejsce dla Ciebie.

Kamilek 23.10.2019
https://www.suwaczek.pl/cache/a12e3d84ff.png
Filipek 1.03.2017
https://www.suwaczek.pl/cache/247dc397cf.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny co słychać? Jak samopoczucie? Dzisiaj zaczynam 38 tc i w sumie to powinnam świętować - tak bardzo się bałam że nie dotrwam do tego czasu. Jest, udało się, ciąża donoszona. Od jutra żadnych leków na podtrzymanie i....mam kryzys. Wpadłam w panikę. Rety ja się boję tego porodu! W mojej głowie jest pustka, żadnych pozytywnych emocji, tylko strach. Mam stan - o rany ja nie chcę, co ja zrobilam. Normalnie jakas masakra

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...