Skocz do zawartości
Forum

Clostilbegyt? Opinie


Rekomendowane odpowiedzi

A ja dzisiaj będąc popołudniu na zakupach, poszłam kupić test, żeby mieć na niedzielę. Wróciłam do domu i co? Dostałam okres! 😭 Cały czas w to nie wierzę, dzisiaj dopiero 24dc, nigdy nie miałam tak krótkiego cyklu, kompletnie się tego nie spodziewałam 😞 Przez to nowy cykl również będzie bez clo, bo nie zdążyłam zadzwonić po receptę, a w poniedziałek będzie już późno 😕

Odnośnik do komentarza
Gość Ola z przedszkola

Ann, a nie masz jakiejś zaprzyjaźnionej apteki, żeby Ci dały, a receptę dostarczysz?

Ja robiłam test rano i widać jakiś cień cienia, ale nie cieszę się za bardzo, bo wiem, jak to się może skończyć. W poniedziałek rano i potem ew w środę podjadę na betę. 

Odnośnik do komentarza
Gość Ola z przedszkola

Ann, albo skonsultuj się  z lekarzem internetowym na stronie halodoctor.pl. Wyszukasz ginekologa, płacisz, piszesz do niego,  on odpisuje lub dzwoni, potem przysyła kod recepty. Korzystałam z tego, są to prawdziwi lekarze, nawet zwolnienia dają tyle, ile się chce. 

Odnośnik do komentarza

Ann łączę sie w bolu... wczoraj w 22dc zaczelam plamic tak mocno na brazowo, nie mialam nadziei ze to cos implantacyjnego bo w 12dc mialam ten 29mm pecherzyk ktory pobudzalam do pekniecia czopkami w zeszlym tygodniu. Dzisiaj przedostatni dzien brania progesteronu (mam nowy rodzaj bo duphaston przestal na mnie dzialac, wiec ten ciemny sluz zwalilam troche na reakcje na nowy lek) i przed chwila mnie zalalo... nie wiem czy mam myslec ze to nowy okres? Jesli tak to od ponkedzialku powinnam zaczac brac letrozole ale czemu tak skrocil mi sie cykl? Nie wiem czy odstawic peogesteron czy te 1,5 dni jeszcze go wziac. Mialam ogromnie stresujacy tydzien w pracy bo ide za kilka dni na urlop, auto mi sie 2 razy w tym tygodniu zepsulo i pare innych problemow przez ktore wczoraj po prostu mi puscilo i plakalam. Lekarz na urlopie i nie wiem co robic 😞

Odnośnik do komentarza

Olgik przytulam, trzymaj się! 😙 Ja staram się myśleć, że dobrze że taki krótki ten cykl, że szybko zaczyna się nowy i działamy dalej, chociaż zaskoczyło mnie to strasznie i też cały piątkowy wieczór przepłakałam. 

Co do progesteronu to ja bym przestała brać. Moja lekarka też ostatnio była na urlopie mam nadzieję że za tydzień już do niej pójdę, bo chciałabym wiedzieć jak dalej działamy.

Odnośnik do komentarza
Gość Ola z przedszkola

Dziewczyny, pomóżcie... Owulację miałam ok 24 czerwca, 19 dni temu, monitorowaną, więc wiem to. Okresu nie dostałam, na testach widać cień cienia. Zrobiłam dzisiaj betę i 0,1 😞 no beta przecież nie kłamie. I mało tego mój progesteron to 0,7, gdzie norma w fazie lutealnej wynosi od 1.7 - do 27. W tym miesiącu nie miałam żadnego duphastonu ani nic. 

Co ja mam myśleć? Co to znaczą te wszystkie zatrzymane okresy po pewnej owulacji? Co ja mam zbadać? 

😞 😞 😞 

Odnośnik do komentarza

Hej ! Wracam do walki ;) zaczynam pierwszy cykl  z clo (3-7 dzień) po poronieniu  (już drugim). Lekarka akurat na urlopie przypomnijcie mi proszę duphason  bierze się od którego dnia ? 16 do 25 dobrze pamiętam ?  I nie poddawajcie się -  uda się nam wszystkim :) 

Odnośnik do komentarza
7 godzin temu, Gość MagdaX napisał:

Paw - znasz przyczynę poronień? Robiłaś badania? 

Nie robiłam -1  poronienie bylo mega wcześnie (4 cykl z clo)  , drugie w 9 tyg .. uznałam ze swoją lekarka ze do trzech razy sztuka. Jak teraz pójdzie coś nie tak to podejdę do tematu poważniej -  ostatnia ciąża tez z clo w 1 cyklu wiec - liczę ze teraz będzie szybko sprawnie i już z sukcesem. 

Odnośnik do komentarza
Gość Kokardkaaa

Paw, może przwmysl to jeszcze.. duphaston powinno się wziąć w zależności od tego w ktorym dc ma się owulacje. Po CLO obowiązkowo powinnaś pójść na monitoring. Dwa poronienia to już dobry powod do badań.. nie chce się jakoś mądrować, ale nie jest to dobre podejście „ do trzech razy sztuka”, dupek CLO i jazda dalej, przemysl to jeszcze proszę ;))) 

 

U mnie wszystko dobrze (chyba) z niecierpliwością wyczekuje poniedziałku 🤰🤰 Codziennie czuje coś, a to mnie pociągnie w podbrzuszu a to zakuje a to nic się nie dzieje i tak dni lecą 🙂 

 

drop jak żyjesz? 
Hope? 
 

czy Ewa i hania jeszcze tu zaglądają?? Pamietam ze jechałyśmy na tym samym wózku i coś się urwał kontakt 😞 

 

Odnośnik do komentarza

Kokardka, u mnie jakoś leci.. właśnie czytam książkę mamy dla mamy.. bardzo polecam.. napisana w fajny sposób i do tego dużo konkretnych rad..  a tak to czekam na kolejna wizytę, która mam 20.07.. i tak od wizyty do wizyty.. 

Do poniedziałku już bardzo blisko.. straszne jest to czekanie, ale trzeba to przeżyć, żeby później moc chodzisz na chwile odetchnąć.. 3mam bardzo mocno kciuki..

Odnośnik do komentarza
Gość Jadziaxx

Hej, właśnie wróciłam od gin. Od zawsze miałam problemy z okresem, najpierw regulowałam to antykoncepcją a po ślubie wzięłam sprawy na poważnie, odstawiłam anty i czekałam na @. W kwietniu poszłam do gin, powiedziała, że na @ mogłabym do grudnia czekać i dobrze, że przyszłam. Zleciła badania, przepisała leki i po 3 msc miałam przyjść na ocenę owu. W badaniach wyszło wszystko ok z tym że progesteron miałam bardzo słaby, brałam duphaston, femoston, femibion, glucophage plus do tego witamy. @ powrócił na te 3 miesiące i był regularnie co28/29 dni. Dzisiaj się okazało, że prawdopodobnie nie mam owulacyjnych cykli dlatego został mi przepisany Clo. mam brać od 2 do 6 dc. i 10/11 dc mam się zgłosić na ocenę owu.

Wyszłam od lekarza i trochę mi było smutno... To moje pierwsze starania, na początku nie chciałam tak szybko po ślubie zachodzić w ciąże ale za chwile mamy 1 rocznicę, a tu ani widu ani słychu...

 

 

Odnośnik do komentarza

Jadziaxx,

A nie miałaś zdiagnozowanego PCOS? Brzmi jak u mnie ;)
Od 2 cykli duphaston i jutro wchodzi CLO - zobaczymy co z tego będzie.

Skoro na początku nie chciałaś tak szybko zachodzić to o tyle dobrze, że możesz mieć jeszcze luz :)
Ja mam teraz remont i sporo na głowie, więc nie nastawiam się jakoś bardzo ani nie czuję presji (jeszcze)
A właściwie starania zaczęłam od wizyty u gin, bo wiedziałam że u mnie nie będzie łatwo (genetyka nie wybiera)

Odnośnik do komentarza

Ojej co tutaj takie smutaski nastały? Kochane wszystkie wiemy jak to jest… czasami po prostu trzeba popłakać! Ale zbieramy się i działamy dalej! 
Jeszcze raz napiszę Wam o tym o czym już wielokrotnie pisałam… pomoc psychologiczna jest bardzo ważna. Wiem, że w dużej mierze to ona przyczyniła się do mojego efektu :) dodatkowo podzielę się z Wami tym co ostatnie usłyszałam w szkole rodzenia - często problemy z płodnością wywołane są dysfunkcją mięśni dna miednicy! Byłam w szoku ale myślę ze przy morzu kosztów jakie ponosimy warto udać sie tez do fizjoterapeuty i zastosować ćwiczenia tych mięśni.

Kokardka, trzymam kciuki!!!

poczytuję Was cały czas :) dziękuję, u mnie wszystko ok. Za półtora tygodnia zaczyna trzeci trymestr i nie wiem kiedy to zleciało.

Odnośnik do komentarza
Gość Jadziaxx
Godzinę temu, Gość Rybka napisał:

Jadziaxx,

A nie miałaś zdiagnozowanego PCOS? Brzmi jak u mnie 😉
Od 2 cykli duphaston i jutro wchodzi CLO - zobaczymy co z tego będzie.

Skoro na początku nie chciałaś tak szybko zachodzić to o tyle dobrze, że możesz mieć jeszcze luz 🙂
Ja mam teraz remont i sporo na głowie, więc nie nastawiam się jakoś bardzo ani nie czuję presji (jeszcze)
A właściwie starania zaczęłam od wizyty u gin, bo wiedziałam że u mnie nie będzie łatwo (genetyka nie wybiera)

Gin powiedziała, że trochę tak wygląda jakby to był PCOS ale nie do końca. W badaniach też nic nie wyszło.

No my tak od pół roku zaczęliśmy

Odnośnik do komentarza

Jadziaxx

Na spokoojnie :) oficjalnie to do dopiero po roku stwierdza się niepłodność (nie bezpłodność) . Trzeba sie uzbroić w cierpliwość i pozytywne nastawienie :) 

Jesli dobrze kojarzę to Hopefull starała sie długo. Weszłam na to forum juz kiedyś i czytałam jakąś duzo wcześniejszą część rozmowy i już tam była :) bardzo trzymałam kciuki i strasznie sie ciesze :) Hopefull przypomnisz po jakim czasie sie udało i czy w koncu z Clo?

 

Odnośnik do komentarza
21 godzin temu, Gość Kokardkaaa napisał:

Paw, może przwmysl to jeszcze.. duphaston powinno się wziąć w zależności od tego w ktorym dc ma się owulacje. Po CLO obowiązkowo powinnaś pójść na monitoring. Dwa poronienia to już dobry powod do badań.. nie chce się jakoś mądrować, ale nie jest to dobre podejście „ do trzech razy sztuka”, dupek CLO i jazda dalej, przemysl to jeszcze proszę ;))) 

 

U mnie wszystko dobrze (chyba) z niecierpliwością wyczekuje poniedziałku 🤰🤰 Codziennie czuje coś, a to mnie pociągnie w podbrzuszu a to zakuje a to nic się nie dzieje i tak dni lecą 🙂 

 

drop jak żyjesz? 
Hope? 
 

czy Ewa i hania jeszcze tu zaglądają?? Pamietam ze jechałyśmy na tym samym wózku i coś się urwał kontakt 😞 

 

To 1 cykl bez monitoringu tak zawsze jestem trzy razy na 1 cykl- wiec sama siebie nie skrzywdzę  🙂 to wyjątkowa sytuacja z urlopem ze się termin nam rozjeżdża  🙂   Moje cykle są podobne - na przestrzeni 3 lat już się poznałam - sama ze sobą,  plus monitoringi aplikacja i skrupulatne pisanie objawów 🙂 wiec może żbyt luźno to opisałam 🙂 ale świadomie podchodzę 🙂 plus napewno mam mniej obciążona psychikę jako ze mam już duże dziecko.                                                      Widzę ze czekasz do poniedziałku 🙂 wiec trzymam kciuki ! 🙂  i obserwuje was dalej 🙂 

Odnośnik do komentarza

Kokardka, zdecydowanie czułam się jak na miesiączkę, mnie najbardziej dokuczał bol kręgosłupa.. dodam jeszcze, ze miałam testować między 8-10 dniem po transferze.. postanowiłam ze zrobię to 9, ale już 8 dnia dostałam plamienie.. i lekarka kazała mi zrobić betę.. 

juz coraz mniej czasu Ci zostało do testowania, także czekamy do poniedziałku.. osobiście tez już chciałabym żeby byk wtorek.. chciałabym już zobaczyć co tam się „w środku” dzieje i czy wszystko jest dobrze.. 

Hopefull, ale cudownie ze to już 3trymest.. jak ten czas szybko leci.. jak w szkole rodzenia? Zdecydowałaś jak chcesz rodzic? 

Odnośnik do komentarza
Gość Kokardkaaa

Drop, trzymam kciuki za wtorek. jak się ogólnie czujesz? Nadal leżysz? 
 

 

Tez kupiłam wczoraj 2 testy, ale jeszcze czekam. @ mam dostać w sobotę, a betę dopiero w pn ze względu na to, ze to weekend i lekarz mówi a to w pn, na spokojnie, a to będzie już 2 dni po terminie @. 

 

 

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny! 

Od jakiegoś czasu śledzę ten wątek i w końcu postanowiłam się odezwać :) 

Może najpierw parę słów o mnie: jestem już wiele lat po ślubie, na początku nie chcieliśmy dzieci, bo chcieliśmy dorobić się własnego mieszkania, zdobyć awanse w pracy, skończyć studia. Z perspektywy czasu zdałam sobie sprawę, że to był błąd, bo chyba nigdy nie ma odpowiedniego na to czasu. Mamy po 32 lata. 3 lata temu stwierdziliśmy, że wystarczy i, że chcemy mieć dzieci. Niestety jak się okazało za łatwe to nie jest. Pierwszy rok był na luzie bez obserwacji cyklu itp. Drugi rok był z obserwacją i liczeniem dni płodnych. Niestety dalej nic. W tamtym roku postanowiłam, że pójdę do dobrego ginekologa, który nam pomoże. Byłam tylko ok 4 razy bo niestety zaczęła się pandemia, później byliśmy chorzy, a jeszcze później to chyba zaniedbałam. Badania (tarczyca, prolaktyna, glukoza, cytologia, itp) wszystko ok. W tamtym roku  brałam przez kilka cykli cleo + dostinex. Niestety nic :( W tym roku w okresie letnim postanowiłam wznowić obserwacje z pomocą ginekologa. Wczoraj ginekolog zrobił mi zastrzyk z Ovitrelle i na kolacje wzięłam Dostinex. Jeśli się nie uda to od kolejnego cyklu dochodzi Lametta plus Ovitrelle. 

Tak przeglądam fora, czytam wątki i widzę, że u niektórych cleo działa od razy, inne kobietki po Ovitrelle po kilku cyklach zachodzą w upragnioną ciążę, jeszcze inne niestety dalej czekają na cud. Zobaczymy jak to będzie, oby było dobrze :)

Trzymam za Was wszystkie kciuki i mam nadzieję, że w końcu nam wszystkim się uda :)

Odnośnik do komentarza
Gość Jadziaxx

Helcia, trzymam kciuki 🙂

Ja mam jeszcze taki plus, że mam 29 lat więc teoretycznie ok ale chciałoby się już od razu. Tym bardziej, że w moim otoczeniu covid spowodował babyboom i trochę zazdroszczę moim koleżanką. Byłam nastawiona na działania wakacyjne, ponieważ pracuję w szkole i od września mogę zaczynać kolejny staż na awans zawodowy a jeśli zajdę w ciąże to będę musiała przerywać staż. Trochę liczyłam na to, że zajdę i nie będę miała tego dylematu ale zobaczymy co mi góra da 😉

Ale po wczorajszym dołku dziś już mam lepszy humor i czekam co czas i leki zdziałają 😄 

Odnośnik do komentarza

Jadziaxx dziękuję 🙂 oj masz rację, że jest ziarenko niegroźnej, niezawistnej zazdrości- ciąże wśród znajomych, jeszcze niektórym przychodzi to z taką łatwością. 

Fajnie, że jest takie forum, na którym można wymieniać się doświadczeniami i przeżyciami z innymi. Taka grupa wsparcia, kobieta wie, że nie jest sama, że jest takich przypadków wiele, że może być dobrze.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...