Clostilbegyt? Opinie

[Rysia06]

Witam, zaczynam 1 cykl kurację z Clostilbegyt, w którym cyklu Wam się udało? podzielicie się opinią? pozdrawiam

[Gość MamaStyczeń2019]

W drugim cyklu, dziś mam przy sobie małą córeczkę! Powodzenia!

[Pinka88]

Kuzynce 2x w 6 cyklu :) mi wcale. Zaszłam później z Duphastonem

[asia1986]

4 cykl, obecnie 33 tydz ciąży :)
Z tym, że ja brałam też bromergon, siofor ( metformine ), euthyrox, niezbyt regularnie suplement z inozytolem ( Miositogyn ) i oczywiście witaminy ( d , kwas foliowy )

[Rysia06]

Dziękuję za wpisy, gratuluję brzuszków;-) dodajecie wiary
Może któraś jest teraz na Clo to może dołączyć do wątku? będzie raźniej

Ja mam nadczynność tarczycy, teraz jest w normie, od stycznia zaczęliśmy starania, a ogólnie ok.3 lata, 2 poronienia, badania moje i męża ok, może na tym Clo szybko się uda, bo o każdą ciążę prawie rok zajęło

[Rysia06]

mimo że monitoringi robiłam

[iwa1987]

Hej :) Dołączam się do staran z clo:)

[Rysia06]

Cześć Iwa:-) Miło że jesteś...

[Besos30]

Hej mi się udało dopiero w 6 cyklu (ostatnim) brania clo, ale za to podwójnie, więc coś za coś brałam przez pierwsze 2 cykle raz po 0,5 tabletki, a później 1x1.
Powodzenia!

[Rysia06]

Dziękuję Besos. super że zadziałało podwójnie, bliźniaki?
Trochę czytałam o tym Clo, raz owulacja jest szybciej a raz normalnie, ciekawe...idę 11dc w ovu więc zobaczymy;-)

[Ewelka212]

Hej ja właśnie zaczynam cykl z clo niestety mam PCOS od stycznia starania masa badań i leków

[sylwia25eM]

Nam udało się w pierwszym cyklu z clo :)

[Ani4]

U mnie udało się już w pierwszym cyklu no i były bliźniaki, również miałam diagnozę PCOS.

[Gość Sylwia 91]

Witam zaczynam cykl z clo po 8 latach starań i szeregu badań, najpierw po wykryciu endometriozy, hiperprolaktynemii, oraz insulinoopornosci, endometriozy i hiperprolaktynemii wyleczone jednakże trwało to mnóstwo czasu, szereg badań przez ten okres mnóstwo wydanych pieniędzy narazie bezskutecznie, do tego u męża początkowy problem z nasienie jednakże po pół roku szystki się wyklarowalo przed nami jeszcze operacja zylakow powrozka nasiennego lewego u męża :&

[Gość Clostilbegytka]

Mam stwierdzone PCOS, od 16 roku życia jestem na hormonach wszelkiego rodzaju, po podjęciu decyzji o dziecku mój ginekolog zapisał mi clostilbegyt. Miałam je brać po 3 miesiącach 'odciążania' jajników przez metformax ale to długa historia :) po drodze okazało się, że mąż ma bardzo słabe plemniki, byliśmy juz zrezygnowani. Jednak gdy nadszedł czas wzięłam clo od 3 do 7 chyba dnia cyklu. Nie pilnowalam owulacji, bo akurat w tym czasie miałam problemy rodzinne i całkowicie o tym zapomniałam. Pod koniec cyklu czułam się inaczej, wiedziałam że coś jest na rzeczy. Po zrobieniu 3 testów już nie było wątpliwości :) dzisiaj 6 tydzien ciąży, jesteśmy szczęśliwi :)

[nataliaa3g]

Cześć dziewczyny :)
U nas udało się w 6 cyklu dopiero, choć cała historia jest znacznie dłuższa. Na ciążę czekaliśmy prawie 3 lata. Po niemal dwóch (kwiecień 2018) rozpoczęłam diagnostykę i leczenie. Po 3 miesiącach już było wiadomo, co jest nie tak: za wysoka prolaktyna i brak owulacji. Zaczęłam od brania Bromergonu (pół tabletki), później doszedł Clostilbegyt (najpierw cała tabletka, później pół). I czekanie... Owulacja była (większość to 2-3 pęcherzyki), wyniki męża ok, współżycie w dniach płodnych... Posypałam się wtedy psychicznie strasznie, bo nie wiedziałam co w takim razie jest nie tak :( na ostatnim monitorowaniu (styczeń 2019) lekarz kazał mi odstawić leki (z innych przyczyn), poza tym do owulacji miało być "jeszcze trochę". Leki odstawiłam, po wizycie igraszki były już na pewno po dniach płodnych, więc byłam przekonana, że temat ciąży odłożony (skoro nie udało się na lekach, to tym bardziej bez). Jakie było nasze zdziwienie w lutym, kiedy okazało się, że jednak jestem w ciąży! Nadal jest to dla mnie niepojęte, bo przecież odstawiłam leki i wspólżyliśmy jeszcze przed wizytą z monitorowaniem a więc na co najmniej 3 dni przed owulacją (wcześniej było częściej i bliżej owulacji). Ciąża pojedyncza, choć na monitorowaniu były 2 pęcherzyki :) teraz czekamy na naszego Malucha :)

[Paxoxo]

Hej ja dziś wzięłam pierwsza tabletkę, mam nadzieję, że się uda. Biorę od 3 dc. W którym dniu wystapila u was owulacja ? ;)

[nataliaa3g]

U mnie była prawdopodobnie około 14-15 dnia. Chodziłam na monitorowania w 12 lub 13 dniu cyklu, czasem było to tuż przed owulacją a czasem (tak jak w cyklu kiedy zaszłam w ciążę) do owulacji było "jeszcze trochę" jak to powiedział lekarz. Cykle miałam 28dniowe, zdarzył się jeden 27dniowy i jeden, może dwa 29dniowe.

[Gość Kiki5]

Ja jutro zaczynam 3 cykl clo☺️ Tym razem 2 tabletki dziennie od 3 do 7 dnia cyklu. Liczę ze tym razem wystąpi u mnie owulacja ...

[Gość Kaska92]

Mi lekarz przepisał clo ale na razie mam się wstyrzymac bo mam torbiel na jajniku i nie wiadomo czy nie będzie potrzebna laparoskopia. Przy pierwszym dziecku udało się w 3 cyklu z clo. A macie miesiączki co ile dni? Bo u mnie to około 43 dni i brak owulacji

[OlaPanda]

Cześć. Ja miałam 2 cykle z clo. Mam PCOS. Przy pierwszym cyklu 1x1 owulacji nie było, przy drugim jak brałam 2 tabletki dziennie od 4 do 9 dc, pęcherzyk urósł ale bardzo późno, owulacja była jakoś w 27dc. Zamiast ciałka żółtego została torbiel 4cm.... Okres przyszedł i teraz mam cykl bez clo bo muszę poczekać aż torbiel zniknie. Pewnie owulacji nie będzie :( nasz 5 miesiąc starań dobiega końca. Życzę udanych stymulacji wszystkim!

[OlaPanda]

Ja miesiączki normalnie nie mam. Jedynie po tym jednym cyklu gdzie była owulacja miesiączka przyszła sama. Ale jak nie mam owulacji to miesiączkę muszę wywoływać :/

[Gość Kasia12345667]

Dlaczego nie można brac clo przy torbieli? Ja mam torbiel a mam i chciałam brac clo

[OlaPanda]

Mi lekarz powiedział, że torbiel jest przeciwskazaniem do brania tego typu leków. Dokładnie nie wiem, ale pewnie jak z każdymi tabletkami na hormonach czy innymi tym podobnymi, jest później większe ryzyko wystąpienia jakiegoś nowotworu czy guzka i innych pochodnych tego typu rzeczy. Tym bardziej, że są różne torbiele i niektóre są nowotworowe

[Gość Kasia1234567]

A to szkoda. Kolejny miesiąc pójdzie na marne