Ani4

Tak, w szpitalu robią usg przed zabiegiem.

Bardzo długo trzymają Ci szewek. Moja gin chce mi ściągać szewek jak skończę 37 tc.

Nella trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze. Jesteś pod opieką to najważniejsze. Pozostałym dziewczynom też życzę dotrwania do szczęśliwego końca już tak dużo nie zostało.

Ja trzy razy rodziłam SN. Tylko za pierwszym razem byłam nacięta. Nacięcia i szycia nie czułam. Szwy miałam rozpuszczalne. Około tygodnia nie mogłam normalnie usiąść a całość goiła si ę ok miesiąc. Po wygojeniu nie miałam już żadnych problemów.

Nella ze mną na oddziale leżała dziewczyna, której dzidziuś miał 1500g w 35 tyg. Reszta wszystko w porządku łożysko, wody i dzidziuś też miał wszystko prawidłowe (czyli organy) oprócz wymiarów.Wiem że dostawała kroplówki aby dzidziuś przybrał na wadze. Trzymam kciuki aby wszystko było dobrze.

U mnie udało się już w pierwszym cyklu no i były bliźniaki, również miałam diagnozę PCOS.

Właśnie się zastanawiam czy zapisywać się na III badanie prenatalne. Dwa pierwsze były bezpłatne a za trzecie trzeba już płacić. A ja chodzę co dwa tygodnie do mojej ginekolog i mam robione usg (ma dobry sprzęt) Więc czy warto robić?

Tylka, czasami taka uroda, że szyjka jest krótsza ja tak np mam. Najlepiej słuchać swojego lekarza bo on potrafi ocenić czy szyjka się skraca czy jest krótka bo to różnica.

Agadom życzę Ci aby się szybko udało i abyś dołączyła do szacownego grona ciężarówek.

Ja jestem już po 40 i jestem w 17 tygodniu ciąży, oczekuję 4 potomka. Narazie nie mam żadnych dolegliwości. Badania prenatalne wyszły dobrze, teraz oczekuję połówkowego. Trochę się boję jak w tym w wieku mój organizm da sobie radę ale jestem dobrej myśli. Moja mama miała siostrę po 40 i wszystko było dobrze. Pozdrawiam dojrzałe mamy.

Ja też założyłam konto.