Skocz do zawartości
Forum

Październikowe 2019


Gość Olaaa34

Rekomendowane odpowiedzi

Dziewczyny możecie mi pomóc?Okres miałam 13 marca.W dniu planowanej miesiączki(7 kwiecien )testy pozytywne.Beta zrobiona 8.kwietnia 25,07! Radość ...<3 Po 48 godzinach beta 23,48.Spada :( Dziś 24 godziny po ostatnim badaniu bety-wynik:24,99.W między czasie byłam u lekarza,ale nic nie było widać na usg.Za wcześnie.Kazał czekać i sie betą nie przejmować.Czy na pewno?Spadła i teraz wzrosła,ale ten wzrost tez nie jest prawidlowy.Czy to oznacza poronienie? :(

Odnośnik do komentarza

Hej,
Dawno się nie odzywałam.
Jestem strasznie spanikowana, odebrałam właśnie wyniki Pappa, HCG poniżej wykrywalności, co to znaczy? Chyba w 11 tyg nie powinno tak być? przestraszyłam się, zrobiłam test sikany, 2 kreski. Wariuje, już przełożyłam wizytę na dzisiaj, ale dopiero na 14.30. Co myślicie??

Odnośnik do komentarza

Agatka nie możesz sama interpretować wyników z krwi, musi to być razem z usg, a kiedy masz usg genetyczne? To nie jest to samo beta co w ciazy wychodzi. To jest jakaś wolna podjednostka beta, coś innego. Ale nie mam pojęcia co to może oznaczać :( a może wynik jest nieprawidłowy i trzeba powtórzyć. Życzę zci aby wszystko było dobrze. Daj koniecznie znać po wizycie.
MPS tak jak pisały dziewczyny na staraczkach niestety nie wygląda to dobrze. Beta powinna rosnąć i to szybko, a nie spadać lub prawie stać w miejscu.

Kamilek 23.10.2019
https://www.suwaczek.pl/cache/a12e3d84ff.png
Filipek 1.03.2017
https://www.suwaczek.pl/cache/247dc397cf.png

Odnośnik do komentarza

Magda Ja właśnie patrzac za pierwszym razem na to zdjęcie 3d u Ciebie, tez zwróciłam uwagę na to co Ty :p no ciekawe czy to chłopak :D

zaniepokojona a Ty jak tam się czujesz dzisiaj? :)

Agatka uważam jak Madziak. To są tak specjalistyczne badania, że nie ma co tego interpretować samemu. Czasem jest problem z interpretacją zwykłego badania krwi, a co dopiero takich ważnych testów! Teraz już tylko spokój nas uratuje, trzeba czekać na wizytę u lekarza. Ale wierzę, że wszystko będzie dobrze!

MPS kurcze, no nie wygląda to najlepiej :( Żadna z nas tu nie jest lekarzem, wiec nikt nie chce tu głosić jakiś swoich teorii. :( daj znać jak się sytuacja rozwinie, trzymam kciuki żeby jednak wszystko poszło dobrze.

https://www.suwaczki.com/tickers/dqpr20mmd2nhzef3.png

Odnośnik do komentarza

Kaśka ja dziś ok. Chociaż wczoraj tak mnie muliło... Wczoraj miałam lekarza medycyny pracy. Stwierdził, że mogę pracować pod warunkiem że będą to max 4 godziny dziennie i praca przeważnie siedząca. Dziś pewnie będą dzwonić z pracy. Zobaczymy co powiedzą. Czy będą mieli dla mnie coś takiego. Pewnie wyślą mnie do pracy a tam znowu to samo czyli produkcja na stojąco.
Kurcze ja jeszcze prawie miesiąc do kolejnego usg. Taki niepokój mnie ogarnia czy wszystko z malenstwem dobrze.

https://www.suwaczki.com/tickers/rg5043r8sbb1mcey.png

Odnośnik do komentarza

Dorota kurcze, ale słabo tam macie, że to tak wygląda z ta pracą :( Mam nadzieję, że mimo wszystko jakoś się uda, żeby chociaż to nie była praca na stojąco właśnie :/

Ja juz nie mogę wytrzymać do środy. Żeby chociaż zobaczyć czy wszystko jest dobrze, bo na te prenatalne to już w ogóle czekam jak na szpilkach.

Wczoraj czułam się fatalnie, głowa okropnie bolała, ostatnio zdarza mi się taki ból częściej :( i chyba z tego bólu wymiotowałam. A naiwnie myślałam, że już te wymioty mnie ominęły. Myślałam tez, że nudności przeszły, ale niestety trochę wróciły. Ale cóż, dla fasolki wszystko.

https://www.suwaczki.com/tickers/dqpr20mmd2nhzef3.png

Odnośnik do komentarza

Madziu Właśnie, snila się córcia, więc teraz zobaczymy czy sny mam prorocze, czy jednak umiem zinterpretować usg hehe

Kasiu Dokładnie zobaczymy, może równie dobrze to tylko tak wygląda, ot zagwostka hihi :D

Dorota oj cudowny maluszek :)
To tak jak ja nie znam się, a wygląda mi jak siusiak też, ale zobaczymy, może tylko tak wygląda. Najważniejsze, że zdrowe, płeć jest mniej ważna, tak szczerze to w ogóle nie jest ważna.
Jeżeli chodzi o samopoczucie to też mnie mdli, także nie ma reguły, że w II trymestrze objawy ustają. Ale mogą sobie być, dla dzidzi warto :)
Szkoda, że nie masz całkowitego zwolnienia, ale mam nadzieję, że faktycznie praca będzie max 4 godziny i siedząca.

Agata Niestety nie znam się na tym, może coś sfaszowalo wyniki, dobrze, że przelozylas lekarza na dzisiaj, nie ma sensu żyć w niepokoju i stresie. Dzisiaj wszystko się wyjaśni, ale trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze.

MPS Nie znam się aż tak, ale wiem, że beta nie jest zbyt dobrym rozwiązaniem. Sama jak z początku robiłam to miałam przyrost, a kalkulator mówił mi, że nieprawidłowy przyrost niby, potem się okazało, że jest to kompletna bzdura, bo wszystko było jak najbardziej prawidłowo, tylko, że u mnie przyrost był duży, o ponad połowę, ale wiem, że zazwyczaj właśnie beta nie jest dobrym wyznacznikiem.
Jeżeli spada to nie jest dobrze, ale skoro potem wzrosła.. Musisz pójść do lekarza, wtedy wszystko się wyjaśni. Oby było wszystko dobrze.

Kasia Dorota Ja mam wizyty co 2 tyg, z tym, że w między czasie np wczoraj jak prenatalne to minął tydzień, a kolejna wizyta w następny czwartek. Ja ogólnie czuję spokój, wiem, że wszystko jest dobrze, ale zawsze przed wizytą łapie mnie stres. Ale większość kobiet tak ma, pomimo, że właśnie bawi się doskonale w środku mały brzdac :)

❤️ Amelcia ❤️
https://www.suwaczki.com/tickers/3i49zbmh6gkc020r.png

Odnośnik do komentarza

Dzięki za wsparcie,
Przeszukałam cały internet wg mnie to ta sama Beata, nawet pod wynikiem są normy odpowiadające tym z badanie beta HCG.
W głowie sobiebikaldam ze wszytko ok, bo skoro w moczu wykrywa to jak to możliwe ze w krwi brak?
W labolatorium było straszne zamieszanie, jakaś pracownica niedorajda. Może pomylili próbki? Na to po ciuchu liczę.

Odnośnik do komentarza

Dziękuję Wam za odpowiedz.Pisałam na wszystkich możliwych forach,chcąc wyłapać jakiś podobny przypadek,łudząc się,że może któraś tak miała i potem urodziła zdrowego bobasa.Dziś zaczełam krwawić.Bóle z krzyża niemiłosierne.Dzwoniłam do prowadzącego mnie lekarza,pytając czy mam przyjechać do szpitala.Na razie brać nimesil i oczyszczać się w domu.Nadzieja umiera,mnie serce krwawi :( Jeszcze test kupiłam.Trzymam go w dłoniach.Nie zrobiłam..Ech...Trzymajcie sie ciepło i życzę Wam szczęśliwego rozwiązania <3

Odnośnik do komentarza

MPS bardzo mi przykro. Życzę zwrowka oraz trzymam kciuki za ponowne szczęśliwie zajście w ciążę.
Agatka to super że wszystko ok. Co do labo to brak słów :/ ale powiem wam że ostatnio robiłam w diagnostyce w odstępie dwóch dni badania i wyszły zupełnie różne wyniki leukocyty z 12000 skończyły na 14000 i parę innych kwiatków, moja siostra ma dziecko w ciągłym leczeniu szpitalnym, i ma robić badania to ten szpital w ogóle wyników z diagnostyki nie akceptuje jako wiarygodne. Robi w innym laboratorium i też raz na 5-10 pobrań wychodzą bzdury i musi powtarzać. Takze błędy zdarzają się naprawdę często niestety.

Kamilek 23.10.2019
https://www.suwaczek.pl/cache/a12e3d84ff.png
Filipek 1.03.2017
https://www.suwaczek.pl/cache/247dc397cf.png

Odnośnik do komentarza

Agatka ja diagnostyce nie ufam. Moja mama jest laborantem w szpitalu uniwersyteckim w Krakowie i u nich też nikt nie akceptuje wyników z diagnostyki. Jak kogoś przyjmują na oddział to powtarzaja badania u siebie. Mój maz chodził z borelioza i mu nie wykryli. Ja mam ich po prostu najbliżej więc robię u nich wiedząc że nie ma się co bardzo przywiązywać do tych wynikow bo raz wyjdą tak a raz inaczej. Tsh wyszło mi jednego dnia 0,8, potem kolejnego zapomniałam wziąc euthyrox, kolejnego nie brałam też bo szłam ponownie sprawdzić i wyszło 0,6, ciekawe jakim cudem spadło gdy nie brałam tabletek? Muszę zaczac jeździć do innego, gdzie synkowi robię bo pobieraja z paluszka, i np gdy był chory to miał robione badania dzien po dniu by sprawdzić czy crp rośnie czy maleje to morfologia wychodziła identyczna, i do nich mam zaufanie bo nigdy nie wyszły żadne bzdury.

Kamilek 23.10.2019
https://www.suwaczek.pl/cache/a12e3d84ff.png
Filipek 1.03.2017
https://www.suwaczek.pl/cache/247dc397cf.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny. Miałam ciężki tydzień w pracy, mnóstwo stresu i się nie odzywałam. Wiem jedno, nikt nie docenił tego co robiłam przez ostatnie dwa miesiące więc jeśli będę kiedyś w kolejnej ciąży to od razu kładę L4. Miesiąc temu mówiłam im że odchodzę, chciałam wykorzystać urlop (mamy tzw. wczasy pod gruszą więc szkoda byłoby to zmarnować) a teraz robią mi pod górkę - urlopu nie podpisali, podobnie jak nadgodzin których miałam około 15 i jeszcze się nasłuchałam że opuszczam stanowisko bez przyuczenia kogoś. A moja wina że jeszcze nikogo nie ma?! To ja jestem od tego żeby szukać za siebie zastępstwa? Ile mam czekać? Chciałam byc uczciwa więc miesiąc wcześniej powiedziałam o tym że planuje odejść a oni teraz kota ogonem odwracaja:( Od wczoraj trzy razy się poryczalam w robocie, traktują ludzi (tzn. kobiety) jak podgatunek :( ciąża po latach, od początku na podtrzymaniu a tu takie traktowanie ;( cały czas się boje ze to wszystko odbiło się na zdrowiu dziecka ;( dziś miał być mój ostatni dzień... Jeśli mi do połowy przyszłego tygodnia nie podpiszą urlopu to idę do rodzinnego po L4 i niech se wsadza tą kasę która mi odbierają :(
Chciałam o czym innym a wyszło jak wyszło :(((

Odnośnik do komentarza

Ja odkąd zaczęłam się leczyć robię badania w diagnostyce czyli od ponad roku. Nie mam porównania więc ciężko mi coś powiedzieć, choć powiem szczerze że już ktoś mi mówił że są mało wiarygodni... Nie wiem co o tym myśleć, ale w każdym razie mnie lekarz dość szybko odpowiednio zdiagnozował, wdrożył leczenie dzięki czemu jestem w ciąży po prawie trzech latach oczekiwania.
A teraz się stresuje czy moje bycie dobrą w pracy nie odbiło się na dziecku :((( jak byłam w ciąży, na samym początku to dwa tygodnie chodziłam przeziębiona do pracy, bo przecież nie będę im rzucać L4 i zostawiać z tym wszystkim :( jaka ja głupia byłam, w czasie tej choroby wtedy mogłam wolne wykorzystać, przynajmniej bym się w domu doleczyła:( tak się boje o moje Maleństwo ;(

Odnośnik do komentarza

Natalia współczuję podejścia Twojego pracodawcy. Sama jestem pracodawca i nigdy bym tak nie potraktowała pracownika, są dla nas jak przyjaciele i zawsze staramy się pomóc, w zamian za to oni są lojalni w stosunku do nas. A tutaj Ty chciałas dobrze, przeziębiona chodziłas, uprzedzilas odpowiednio wcześniej i jeszcze pretensje. Naprawdę przykre, że są tacy pracodawcy :(
Ale o dziecko się nie martw. Jesli ciąża nie jest zagrożona to naprawdę nie zaszkodzi jej przeziębienie czy trochę pracy. Ja sobie wszystko, noszę młodego, kopie w ogródku, składałam meble, staram się jedynie nie dźwigać ciężkich rzeczy, bo tego akurat w ciazy się robić nie powinno. Ale pozostałe czynności naprawdę nie zaszkodzi, także spokojnie, bo stres nie jest potrzebny. Kiedy masz następna wizyte?

Kamilek 23.10.2019
https://www.suwaczek.pl/cache/a12e3d84ff.png
Filipek 1.03.2017
https://www.suwaczek.pl/cache/247dc397cf.png

Odnośnik do komentarza

Natalia eh, tak to właśnie jest. Dajesz palec, a biorą całą rękę.. Mi mój pracodawca porównał, że jego koleżanka to pracowała do 8 miesiąca. Super, tylko kogo to obchodzi skoro moja ciąża to moja, a nie koleżanki.
Przykro mi, że miałaś takie doświadczenia :/ tylko się człowiek nadenerwuje, stresu ogorm, a później właśnie się martwimy dalej czy to wcześniejsze martwienie nie wpływa na dzidzie.

Kochana głowa do góry. Mi przez ostatnie dni cukier świrował i juz tu od zmysłów odchodziłam ze stresu. :( ale jednak trzeba myśleć pozytywnie! Wszystko na pewno będzie dobrze z maleństwami.

https://www.suwaczki.com/tickers/dqpr20mmd2nhzef3.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...