Skocz do zawartości
Forum

Sierpnióweczki 2019


Gość Zakochana

Rekomendowane odpowiedzi

Ja ciuszki już też powoli kupuje :) od 19 tygodnia jak tylko poznałam
płeć ,troszkęę większe bo część będę miała po siostrzeńcu tylko w maju będę w Polsce i pozabieram to co się przyda :) w maju też muszę kupić wózek i już powoli się rozglądam . Bo tutaj są okropne , jakieś kwadratowe a jak w miarę ładne to ceny kosmiczne ;) jak wrócę z urlopu to już tez chcemy powoli robić miejsce w pokoju ,kupić łóżeczko , komodę i całą resztę ;) nie wiem czy nie za wczesnie , ale wolę mieć wszystko gotowe ;) i z pracy odchodzę tydzień lub dwa przed terminem porodu , więc czasu nie zostanie za wiele :)

Odnośnik do komentarza

Ale zamilkłyście...
Patrycjaaa Szacun, że tak długo zamierzasz pracować.
A jak dziewczyny u Was z planowanym powrotem do pracy? Mi kończy się umowa we wrześniu, więc na pewno nie zdążę wrócić i pewnie będę szukać pracy jak dziecko będzie miało tak z 10 miesięcy, żeby na roczek iść do pracy. Oczywiście zakładałam, że Arturek będzie zdrowy, bo wiadomo że od tego wszystko zależy.

http://fajnamama.pl/suwaczki/v4leikb.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/ow3irmi.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny. Wstałam niestety z bólem głowy ehhh. Wczoraj byliśmy na pepkowym. Dzidziuś przesliczny. Już się nie mogę doczekać! Nie zdawalam sobie sprawy że to takie maleństwo naprawde. Minelo 7 lat jak moja była takim skarbem. Ale odrazu instynkt się włączył . Mówię wam coś cudownego teraz jeszcze bardziej nie mogę doczekać się siwrpnia. Trzymajcie się

Odnośnik do komentarza

Ja idę na rok na macierzyński potem wracam, może jeszcze wezmę miesiąc urlopu aby wykorzystać straty i nowy. I będę musiała gdzieś młodego do żłobka upchać bo dziadkowie pracujący. Moja kierowniczka już za mną płaczę :) od jutra mamy stażystkę za mnie więc muszę ja jeszcze poduczyć co i jak. A w maju dwa tygodnie urlopu :)

Odnośnik do komentarza

U mnie noc masakra. Położyłam się ok 5.00 a o 7.00 znów musiałam wstać. Co pół godziny musiałam siku. 15min na WC i 15min w łóżku. Taka miałam noc. A ból niesamowity. Nawet pecherz mnie bolał. I jakim cudem ja mam posiew jałowy? Gdyby pojawiła się krew tak już byłam gotowa jechać na IP. Bo już tak bywało kiedyś że sikałam krwią.
A jeszcze mąż przychodzi do sypialni przed 10.00 i mówi wstawaj śpiochu :/

A z pracą to u mnie gorzej. Ja mam umowę na czas nieokreślony (o tym dowiedziałam się przez telefon, podczas rozmowy o przerwaniu urlopu wychowawczego.) ale problem w tym, że będąc w poprzedniej ciąży, moja firma zamknęła filię w moim mieście. Ni emogli mnie zwolnić, więc zatrudniona jestem 350km od domu :D po porodzie pójdę na macierzyński i rodzicielski, czyli rok. Potem zaległy urlop i znów wychowawczy. Do pracy mogę iść najwcześniej jak młode pójdzie do przedszkola. U nas żłobka nie ma. Moi rodzice są na emeryturze (mieszkamy razem), ale ojcu nie powierzyłabym nawet psa, a mama moja jest chora. Ma osteoporoze, miażdżyce i ci najgorsze ma łamiące się chrząstki pomiędzy kregami. Nie może nic dźwigać i naprawdę nie jest w stanie mi pomóc. Teściówie by pomogli, ale pracują. I tak doszliśmy do tego, że dopóki dajemy radę finansowo, to ja jestem z dziećmi w domu. A mąż nie wiem jak to robi, ale na nic nam nie brakuje i mamy oszczędności. Gdyby nas nie było stać to kolejnego dziecka by nie było :) zobaczymy jak się dalej życie poukłada.
A powiem wam, że są takie dni, że bardzo chętnie wsiadlabym w auto i pojechała do pracy na kilka godzin odpocząć ☺️

 

DoulaRenia - Domowa Szkoła Rodzenia
❤️

https://www.suwaczki.com/tickers/74di3e5efnlbqt9f.png
Wituś ❤️ 25.08.2019 ❤️ 4070g ❤️56cm ❤️ vbac

Odnośnik do komentarza

Hej. U mnie z pracą i wychowawczym trochę inaczej, bo prowadzę działalność i pracuje na kontrakcie. Przygotowaliśmy się finansowo, bo wiedziałam, że będę musiała iść na zwolnienie w ciąży (praca w szkodliwych warunkach). Już rozmawiałam z szefem, że wrócę w czerwcu, na urlopy, więc resztę wychowawczego wykorzysta mąż. Możliwe, że następny rok mąż będzie na urlopie rodzicielski, a później opiekunka lub żłobek. Dziadkowie pracują i mieszkają w innym mieście... Chyba, że zdecydujemy się szybko na drugie dziecko, ale rzeczywistość zweryfikuje plany :) Mimo, że w sprawie ospy i półpaśca uspokoił mnie lekarz specjalista, to i tak dopiero wczoraj przestałam wertowac materiały w necie, wykupiłam nawet dostęp do czasopisma medycznego.... No cóż tak już mam... Buziaki i miłej niedzieli

Odnośnik do komentarza

MamaRadzia tak to wygląda w Szkocji ,raczej się pracuje do samego końca :) urlopu trochę wykorzystałam . U mnie wygląda tak ,że macierzyński jest 9 mięsiecy i raczej kiepskie pieniądze bo nawet nie połowa moich zarobków :/ i po 9 miesiącach będę musiała dać małego do żłobka ( minimum na 3 dni) i wracać do pracy lub mogę wziasc dodatkowo 3 miesiące bezpłatnego .. i dopiero wrócić do pracy , ale z czegoś trzeba żyć .Nie ma kto mi pomóc . Moja mama pracuje , myslalam trochę o teściowej żeby przyleciała na miesiąc to bym wróciła na 2 dni do pracy i później do żłobka , ale też już trochę starsza. Jeszcze nie panikuje ale jakoś to będzie;)
Ja dziś też kiepsko spałam chociaż mały trochę pokopal w nocy :D

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny. Trochę mnie uspokoilyscie swoimi odczuciami. Dzięki za tyle wypowiedzi :)
My wczoraj spędziliśmy czas u moich rodziców na grillu, a wcześniej po tak długiej przerwie znowu okropnie od rana wymiotowałam :( Myślałam, ze to już koniec, a tu proszę...
Ja pracuje w turystyce i mój szef liczy, że wrócę do pracy, ale dla mnie to będzie weryfikacja już przed końcem urlopu, nie myśle narazie nad takimi rzeczami :) Cieszę się wolnością póki co i celebruje czas oczekiwania na maleństwo :)

Odnośnik do komentarza

Cobra ja od prawie miesiaca mam podobnie, a z dnia na dzień coraz gorzej. Tej nocy tez wstawałam mnóstwo razy. Człowiek się wyspać nie może... A wyniki bardzo dobre. Czasem potrafi mnie tak przycisnąć, że od razu czuje okropny ból w jajnikach i w pół zgięta idę do toalety, a tam odrobinka wylatuje.
Będę musiała chyba ponowić je, bo to aż dziwne

Odnośnik do komentarza

Hej, ja planuję wrócić do pracy po roku, plus ewentualne zaległy urlop wypoczynkowy czyli się zbierze z 14,5 miesiąca. Mały, tak jak starszy, pójdzie do żłobka, a ja wrócę z początku na 6 godzin. Nasi rodzice mieszkają w innym mieście i pracują, więc musimy liczyć na siebie w kwestii opieki. Oczywiście w tych planach zakładam, że Tadzio będzie zdrowy i mam nadzieję że tak właśnie będzie.

https://www.suwaczki.com/tickers/17u9anlindfj1v50.png

https://www.suwaczki.com/tickers/zrz63e5etbqc9gcx.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny ;) dawno się nie odzywalam, ale każdy post jest przeczytany....po prostu czytałam Was każdego dnia, ale czasu nie było jak pisać....u Nas dużo się dzieje, bo dalej studia ciągnę i doszło że codziennie jeżdżę na praktyki do szkoły także nie ma czasu na nudę. Co do powrotu do pracy to się zastanawiam, bo umowę mam do końca października i raczej mi nie przedłużą, ale sama nie chciałam wracać więc mi na rękę. Będę na pewno rok na macierzyńskim i zostanę na wychowawczym jeszcze o ile nie dostanę pracy w szkole, bo już Dyrektorka mówi, że czeka na mnie z pracą.Ja wolałabym pociągnąć jeszcze wychowawczy, bo z dniem końca urlopu skończę całkowicie studia i będzie to pełne wykształcenie,a i Synek podrośnie..... sama pracowałam w Żłobku i po prostu trochę się na oglądalam małych Dzieci 8miesiecznych jak tęsknią za swoimi Rodzicami ;(

Odnośnik do komentarza
Gość Zakochana

Ja poprzednio w ogóle się nie zastanawiałam, miałam fajnego szefa i w miarę kierowniczke, wiedziałam od razu że rok macierzyńskiego i powrót do pracy na pełen etat. Teraz już tak dobrze nie jest, wiele osób się zwalnia bo nie wytrzymuje niezdrowej atmosfery jaka wprowadzil9 nowe szefostwo. Jeden pod drugim dołki kopie. Więc narazie o tym nie myślę, rok na pewno, a potem się zobaczy czy w ogóle będzie do czego wracać. Zresztą powiem wam że o ile poprzednio rok wydawało mi się bardzo długo, to teraz wiem jak to zleci i roczne dziecko jest naprawdę jeszcze małe i żal by mi było codziennie od 7-16 zostawiać je w żłobku, przedszkolaka mi szkoda że od małego tak wstaje :( Mam nadzieję że będę mogła liczyć na któraś z babć, że zdrowi im pozwoli, bo inaczej jedynie wychowawczy bo do żłobka mam 20 km i to w przeciwną stronę niż praca. Ale nawet jakby był na miejscu to bardzo bym się zastanawiała co zrobić.

Odnośnik do komentarza

Ja na zwolnieniu jestem już od początku lutego, planowałam pracować conajmniej do czerwca, niestety torbiel na jajniku i dziwną wysypka której nie potrafiła zidentyfikować gin. zmieniły moje plany. Do pracy na pewno wracam po urlopie macierzyńskim, a bąbel zostaje z tatą i jego rodzicami. Siedzenie w domu początkowo mnie meczylo Ale teraz przy tej pogodzie, siedzę dużo na dworze spaceruje, w domu wszystko zrobione na czas, a wypłata taka sama :)

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny. Nie odezwałam się już w piątek, bo zaraz po badaniach pojechałam na wieś a tam...cisza spokój zdala od zgiełku miejskiego, no ale co za tym idzie, kiepski zasięg internetu wręcz zerowy. Ale dziękuję naturze że jeszcze są takie miejsca na tej ziemi;)
Po badaniach wszystko w jak najlepszym porządku. Nie ma wskazań do tego trzeciego badania bo wszystkie parametry są odpowiednie. Pod sercem wojuje ok 330g dziewczynka:) partner się trochę rozczarował bo bardzo pragnie syna. Ale ja się cieszę, że póki co jest zdrowa i wszystko przebiega prawidłowo. Może teraz się już odblokuję i zacznę robić jakiekolwiek zakupy.

http://s8.suwaczek.com/201908211780.png

Odnośnik do komentarza

Mariola Super wieści :) Może się nam trochę polepszy ta ilość dziewczynek w stosunku do chłopców jak już wszystkie będą po połówkowych.
Bedi No, już trochę za nami ;) Mi właśnie jakoś tak ostatnio te tygodnie lecą nie wiem kiedy. Jak na początku wyczekiwałam, żeby już był kolejny tydzień, bo wiadomo, że z każdym tygodniem ryzyko spadało, tak teraz to momentami się zastanawiam który to już tydzień. Jak się skończył 1 trymestr to też mi się ciągnęło, bo już nie mogłam się doczekać żeby mi wymioty przeszły, potem dłużyło mi się do połówkowych, a od połówkowych do teraz to mi zleciało strasznie szybko. Już w środę następna wizyta, a zawsze mi się wydawało, że te 3 tygodnie to strasznie długo. No i w sumie już naprawdę więcej za nami niż przed. Bo ja jako połowę ciąży przyjmuję właśnie 22 tygodnie, bo pierwsze 2 to nie ciąża, w następnych 2 to się dopiero wszystko ustala i ewentualnie pod koniec 4 tygodnia się dowiadujemy. Więc jak to się odrzuci to wychodzi połówka na 22. Ale to już moja pokrętna logika ;)

http://fajnamama.pl/suwaczki/v4leikb.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/ow3irmi.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny! Ale to był piękny weekend!
Moja przyjaciółka dowiedziała się że jest w 6tyg ciąży! Super będziemy miały dzidziaki z tego samego roku!
A jak już rozmawiamy o pracy to mam pytanie do Was może mi pomożecie bo nie mam za bardzo jak skontaktować się z moim kadrami a do ZUS nie mogę się dodzwonić...
Mam umowę na czas określony do 20lipca wiem że pracodawca przedłuży ja do rozwiązania i przysługuje mi roczny płatny 80% urlop ale nie wiem gdzie złożyć o niego wniosek do ZUS czy do obecnego pracodawcy?

A do dziewczyn które są na L4 Dostajecie dokładnie taka sama kwotę wypłaty w każdym miesiącu i jest ona taka sama jak jak pracowalyscie? Ja mam wyliczona stawkę brutto dzienna za chorobowe i jest ona mnozona razy ilość dni w miesiącu i tak w lutym dostałam ponad 250zl mniej bo miał tylko 28dni...nie rozumiem tego bo jestem na 100%płatnym L4 a pracowałam normalnie na etacie bez żadnych dodatków czy premii...

Odnośnik do komentarza

night właśnie tak jest. Jak jest mniej dni roboczych w miesiącu, to dostajesz mniej wypłaty. W pracy byłoby tak samo. Chyba, że masz pensje stałą i co mu siać miałaś tyle samo. Jeśli nie, oblicza się średnia z 12 miesiący i oblicza się dniowke. Wtedy ilość dni roboczych razy dniowke i masz wypłatę.

 

DoulaRenia - Domowa Szkoła Rodzenia
❤️

https://www.suwaczki.com/tickers/74di3e5efnlbqt9f.png
Wituś ❤️ 25.08.2019 ❤️ 4070g ❤️56cm ❤️ vbac

Odnośnik do komentarza

Night ja też tego nie rozumiem....co miesiąc mam inną wypłatę raz 130 zł mniej teraz 50 zł więcej.... dzwoniłam do swoich kadr, ale ta baba nieogarnięta wysłała mi kopię ściągniętą z neta na temat wyliczonego chorobowego... kiedyś pytałam się na FB to Dziewczyny pisały, że od tego jeszcze odciągają podatek...dla mnie jest to niepoważne, bo 100% chorobowego to 100% a nie ucinanie z marnej kasy...nie tak dawno moja Sisotra była w ciąży i nie miała żadnego problemu z wypłacaniem zawsze miała 100% stąd moje zdziwienie i do dzisiaj nie wiem dlaczego ja mam co chwilę inna pensję....

Odnośnik do komentarza

Night Z macierzyńskim to nie wiem, bo jak urodziłam Radzia to nie pracowałam, więc dla mnie to będzie nowość, a jeszcze się nie orientowałam, bo jestem zatrudniona w tej samej firmie co mąż, więc on jakoś przed porodem się podowiaduje co i jak. I z wypłatą też ciężko mi powiedzieć, bo mam premie kwartalne i teraz dostaję jakąś średnią, a w poprzedniej wypłacie miałam jeszcze premię roczną i ciężko cokolwiek stwierdzić. Do 10. dostanę wypłatę za marzec to będę mogła Ci powiedzieć czy jest taka sama jak za styczeń. W styczniu były 22 dni pracujące, a w marcu 21, więc jeśli to od tego zależy to powinna być mniejsza.

http://fajnamama.pl/suwaczki/v4leikb.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/ow3irmi.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...