Skocz do zawartości
Forum

Sierpnióweczki 2019


Gość Zakochana

Rekomendowane odpowiedzi

Hej u Nas noc kiepska jak nigdy ....każda część ciała mnie boli, dosłownie każda kość ;( nie wiem czemu kładłam się spać normalnie i cała noc męczy.....Synek się wierci to najważniejsze. Co do Męża to mam cudownego, wszystko razem robiliśmy, angażuje się cały czas, pokoik, wózek,fotelik wybieral, ubranka sprawdzał jakie kupiłam itp wszystkim się interesuje aż za bardzo hehehe, a brzuch cały czas całuje, dotyka, głaszcze i rozmawia....bardzo mi się to podoba mam mega wsparcie u Niego i mam nadzieję że po porodzie będzie tak samo

https://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjg6cy1go55.png

Odnośnik do komentarza
Gość Panda082019

Zakochana daj znać co u Ciebie!!

Bożka to miałaś przeżycia tyle czasu w tych naszych szpitalach to jest szok. Dobrze że na wieczór się wyciszyło.
Jak teraz??

Cyska mam nadzieję, że wyciszyli u Ciebie tą akcję oby maluszek jeszcze troszkę pomieszkał do bezpiecznego momentu już blisko. Najważniejsze że jesteś w dobrym szpitalu.
Daj znać jak teraz!!

Widać, że robi się gorąco na forum ;)
Ja jakoś miałam wczoraj lepszy wieczór mniej obolały rano też wstalam jest oki
Tylko czuję się jakby mi się woda lekko zatrzymała tak jak przed okresem bo spuchnięta jakoś nie jestem.
Nadal przechodzą mi prądy od kości jakby krzyżowej do nóg aż mnie to paraliżuje na chwilę.
U mnie robi się już gorąco ciekawe jak to zniosę a od jutra niby burze oby to nie wywołało czegoś ;)

Odnośnik do komentarza
Gość Zakochana

Sorki dziewczyny że mało się odzywam ale mam już trochę doła. 2 tygodnie już mija jak tu leżę. Raz "rodze" bo skurcze wielkie a potem się uspokaja u cisza. Szyjka małego w ogóle nie chce wypuścić. Także u mnie bóle, klucia, twardnienia, skurcze a poród nie nadchodzi. Chciałam dziscwyjsc do domu bo może tam szybciej ruszy, ale nie wiem czy się zgodza, czekam na ordynatora bo narazie to nie ma.

Odnośnik do komentarza

Zakochana nie łam się dla Dzidziusia! Współczuję Ci bardzo bo ja nie lubię szpitali i nawet po porodzie chciałam stamtąd wynieść się najszybciej jak się da. Ale pomimo tego jednak tam jesteś pod obserwacją i w razie czego szybko lekarze mogą zainterweniować. Myślisz, że w domu będziesz się mniej stresować? Bo, że odpoczniesz to na pewno.
Mocno trzymam za Was kciuki i daj znać co ordynator powiedział - jak już się pojawi.

Odnośnik do komentarza
Gość Panda082019

Zakochana daj potem znać co Ci powiedzieli!!
W szpitalu zawsze masz opiekę i w razie czego USG czy ktg w domu tego brak kwestia ile zajmie Ci ewentualnie przyjazd do szpitala.

W domu napewno jest bardziej intymnie mniej stresu i akcja porodowa może się bardziej rozkrecic kwestia tylko dojazdu bo czasem przez dojazd czy wejście do szpitala może znów się zahamować i to tak na dwoje babka wróżyła.

Nie mniej trzymam kciuki, żeby samo poszło i było oki :-*

Odnośnik do komentarza

Zakochana bądź dzielna, jejku 2 tygodnie w szpitalu to naprawdę długo, z drugiej strony to już sama końcówka, a tak jak dziewczyny pisza opieka lepsza, w razie czego wszystko na miejscu. Z jakiegoś powodu jednak nie puszczają Cię do domu.. Może lepiej się przemęczyć żeby potem się mieć jakichś wyrzutów sumienia, albo dodatkowych stresów.

U mnie dzis jakoś kiepsko, czuję się jakby ktoś odłączył mi prąd, albo jakby miała być zmiana pogody (póki co bardzo ciepło i slonecznie), w nocy słabo spałam, rano jechałam na ktg (wszystko dobrze), a teraz nie mogę zwlec sie z łóżka. Czuję głód, Ale jest mi okropnie niedobrze. Ledwo oczy mi się otwierają.. Nie wiem skąd ten spadek formy.. Ech. Ale i tak Dobrze, że jestem w domu, mogę odpoczywać. Za te wszystkie dziewczyny w szpitalu i w ogóle trzymam kciuki, to już jest końcówka, musimy być dzielne, choć czasami tak cholernie brakuje sił, nic się nie chce, a myśli pochmurne i smutne..

Odnośnik do komentarza

Hej! Dziewczyny szpitalowi trzymajcie się!!! Ja nie wiem nawet co przechodzicie bo poza swoimi narodzinami nigdy nie byłam w szpitalu...nawet w odwiedzinach u kogoś może że dwa razy więc mnie na prawdę stresuje sam pobyt w szpitalu...

Mój Partner dużo czyta o ciąży porodzie chodził jak mógł na szkole rodzenia że mną a teraz jak jesteś w domu uczestniczy w spotkaniach z położna :D brzuszek głaszcze, smaruje oliwka, daje czule buziaki i czasem z Laura pogada nawet szczególnie jak wyjezda lub wraca hehe ostatnio ustalali żeby siedziała grzecznie w brzuszku zanim wróć hehe do tego pomógł mi ogarnąć w domu wszystko pomyl okna powycieral kurze z mebli łap itp oraz poprawsowal wszystkie rzeczy Małej. Przy porodzie bardzo chce być choć trochę się tego obawia jak każdy chyba hehe ogólnie złego słowa na mojego Faceta nie mogę powiedzieć dodatkowo zawsze lubił dzieci z wzajemnością ale ostatnio to po prostu oszalał jak jesteśmy gdzieś j znajomych to ciągle z dzieciakami siedzi i szaleje.

Co do kiepskiego dnia to ja dziś też mam...w nocy ledwo wstawałam do WC tak mnie bolał dół brzucha...rankmpogonilo mnie do toalety sama woda...o 12 to samo...niby jestem głodna ale nie mogłam znaleźć nic co bym zjadła...w końcu namówiłam się na gofry i przed chwilą je zjadłam :D Laura też dziś spokojniejsza choć po tych górach zaczyna się już wiercic.

Pogoda u mnie dziś sie popsula...jest pochmurno ale gorąco i duszno leżę więc na kanapie i oglądam TV pewnie zdrzemnę się niebawem bo oczy mi się kleją...eh...taki dzień dziś ciezki...

Odnośnik do komentarza

Hej :)
Ja dziś zajrzałam do sklepu i miałam już nie kupować więcej rzeczy dziecięcych, ale nie mogłam się powstrzymać :)
Dzidzia ostatnio słabo się rusza głównie czkawki łapie, a wizyta dopiero w środę.

Cyśka o rany, oby jeszcze dzidzia poczekała trzymam kciuki!
Zakochana oby ruszyło, nie wiem czy na tym etapie wypuszczą Cię do domu to chyba zbyt niebezpieczne. Daj znać co lekarz powiedział.
Cobra ja będe z Tobą do końca coś czuje że mała prędko nie wyjdzie, żadnych skurczy, twardnień, chyba będe się prosić o ten poród :P

https://www.suwaczki.com/tickers/iv098u698vgrltie.png

Odnośnik do komentarza

Hej ja właśnie umówiłam się z położna ma przyjść do mnie pierwszy raz za tydzień w piątek. Od 2 nocy śpię spokojnie. Dzidzia się mało rusza ale rusza. Powiedzcie mi czy wam też piersi się powiększyły w tym ostatnim mc mi urosły przez 3 tyg o rozmiar. Wczoraj mąż złożył łóżeczko. Stoi już u nas w pokoju

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny.
Trzymam kciuki za wszystkie, które są w szpitalu wiem, że to nic miłego, ale jesteście pod dobrą opieką. Ja też na samą myśl o szpitalu mam ciarki A u mnie jeszcze niecałe dwa tygodnie I pewnie będzie wywoływanie czego się bardzo boję, A po dzisiejszym ktg widzę, że marne szanse na samoczynną akcje. Skurcze na poziomie 20 do 45 Max także słabo, ale zapis dobry z małym wszystko dobrze.
Arlusiek mi jak odszedł czop podbarwiony krwią w poprzedniej ciaży a było to koło 9 rano to w nocy urodziłam. Także może niedługo będziesz tulić maluszka.
Pozdrawiam Was serdecznie.

https://www.suwaczki.com/tickers/ox7ndqk33nj168iz.png

Odnośnik do komentarza

Ja dzisiaj też odpadam z sił. Zresztą każdy ostatnio dzień tak wygląda. Ledwo ogarniam dom (po łepkach) i robię obiad. Wszystko w towarzystwie sapania, ciągnięcia w brzuchu i uczucia jakbym przebiegła maraton. A jeszcze znów wracają upały :/ oj będzie ciężki ten ostatni miesiąc.

 

DoulaRenia - Domowa Szkoła Rodzenia
❤️

https://www.suwaczki.com/tickers/74di3e5efnlbqt9f.png
Wituś ❤️ 25.08.2019 ❤️ 4070g ❤️56cm ❤️ vbac

Odnośnik do komentarza

Zakochana trzymam kciuki! Jesteś bardzo dzielna... Ja jestem pierwszy raz w życiu w szpitalu i wczoraj jak się dowiedziałam to spanikowałam nieco. W dodatku 60km od domu. Dziś dostałam informacje, ze w poniedziałek zobaczymy co dalej, nie łudzę się na szybkie wyjście w moim stanie, ale zawsze to jakaś nadzieja. Jedyny minus siedzenia w domu to zawsze jakiś ruch, bo nikt Ci nie będzie przynosił jedzenia itp.

Tak w ogóle to czy przy badaniu KTG można rozmawiać, lub korzystać z telefonu? Głupie pytanie, wiec wole was o to spytać :)

Odnośnik do komentarza

Ja na ktg byłam z mężem i rozmawialiśmy cały czas, z reszta z położna też, Ale telefonu nie używałam.. Chyba trzeba być w miarę nieruchomo żeby te "głowice" nie pospadaly. U nas trwało to pół godziny.

Też mam wrażenie, że ten ostatni miesiąc bedzie ciężki, nie dość, że coraz trudniej funkcjonować, to jeszcze sie tak dłuży. Człowiek cały czas czeka aż coś zacznie się dziać.. Ja jestem w 38 tc, Ale czuje, że samo się nie zacznie..
Szpitale to nic fajnego, nawet jak byliśmy zobaczyc porodowke i umówić sie z położna, to wszystko jest takie.. Uh. Ale bezpieczeństwo i zdrowie dzieci najważniejsze.

Odnośnik do komentarza

U mnie też ostatnio z ruchami słabo, tzn. są, ale dużo mniej i lżejsze, ale widzę, że u Was to samo więc chyba tak powinno być pod koniec. Ostatnio też przez te przemeblowania mam aktywniejsze dni i nie mam czasu myśleć o ruchach, może po prostu ich nie zauważam. Dzisiaj to w ogóle padam z nóg, rano badania, potem sprzątanie, pojechałam na godzinkę odwiedzić koleżanki z pracy jeszcze przed porodem, po wyniki i dopiero teraz się położyłam. Za godzinkę już wróci Radek z przedszkola, a tu jeszcze taka słoneczna pogoda, więc pewnie będzie chciał na pole, a ja nie mam siły.
Trzymam kciuki żebyśmy wszystkie wytrzymały, już niedługo :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/v4leikb.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/ow3irmi.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny powiedzcie jak to jest z tymi tygodniami..bo druga ciąża a ja ciemna jestem :-) dzisiaj zaczynam 37+0 w srode jak mam sie wstawic do szpitala na ciecie bedzie 37+5 czyli lekarze wpisza 37 tydzien czy 38 bo nie chce miec wczesniaka wpisanego wole poczekac ten 1 dzien.. o ile do tej cesarki dojdzie bo trzyma mnie ten bol gardla..

Odnośnik do komentarza

Katia88 wpiszą 37 ale jeżeli 37+5 to już nie jest wcześniak. Także nie martw się. Ja teraz żałuję że wczoraj gin nie zbadala mi szyjki bo też nie wiem jak tam sytuacja... Powiedziała mi tylko że mały tyle waży że gdybym nawet wcześniej urodziła to da sobie radę. Ja znowu byłam z dziećmi na fontannach a teraz ledwo żyję a tu obiadu nie ma:( zakochana Bożka Cyśka trzymam kciuki. Mazos podziwiam Was z tymi dojazdami mi też się marzy domek ale mąż stwierdził że dojazdy by nas wykończyły tym bardziej że ma pracę po drugiej stronie Warszawy. A Ty jak coś to chyba w moją stronę mieszkasz:)

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny w klubie rossne jak wpiszecie sobie datę termin porodu mają dla nas paczkę pampersów za 1gr. Mój mąż dziś odbiera to paczka pampers premium care 22 sztuka. Czy 28 moim zdaniem do szpitala jak znalazł ;-) także rejestrujące się co wam szkodzi zawsze mama tata babcia dziadek też mogą założyć kartę i wpisać coś tam hehe taki troszke kłamstewko. Ale jak macie kartę to od 34 tygodnia do 1mc życia dziecka wam się należy tylko musicie podać w aplikacji pozdrawiam hehe

Odnośnik do komentarza
Gość Panda082019

37 +0 to już nie wcześniak. Także będzie ok

Według definicji WHO każdy poród, który nastąpił przed 37. tygodniem jest uznawany za wcześniaczy, co może wiązać się z komplikacjami zdrowotnymi u dziecka.

Ja np jestem w 38 tygodniu ciąży a skończone 37+4 z om bo tak najczęściej jest liczone przez lekarzy

Odnośnik do komentarza

Bożka , zakochana i cyśka trzymam mocno kciuki za was ! Najważniejsze ,że jesteście pod stałą opieką

Ja malego czuje bardzo często, i są to pożądne kopniaki albo przeciąganie strasznie się wierci praktycznie non stop,. Jak pytałam położnej o ruchy przed porodem to powiedziała ,że powinno być tak jak zazwyczaj
Ja też dziś padam , skończyłam godzinę wcześniej , czekam na obiad i idę poleżeć .Ja też już nie wiem jak te tygodnie liczyć , mam aplikacje dzisiaj jest 35+5 i zawsze tak mówię jak ktoś pyta

Odnośnik do komentarza

A ja od rana dopiero usiadłam..... robiłam pierogi ruskie dla Męża w trasę, pierogi z jagodami na obiad, leczo w trasę hehe trochę zeszło ;) potem posprzątałam cały dom i wysprzątalam auto na cacy....Mama upiekła torta na weekend do kawki i jutro rano zrobimy jeszcze jagodzianki. Dzisiaj wszystko gotowe , a jutro odpoczywam Mężuś wraca z trasy, więc pozostaje mi tylko błogie lenistwo z Nim. Jeszcze rano Siostra ma przyjechać z moim Diabełkiem małym Siostrzenica/Chrześnica robimy ognisko i będzie wesoło hehehe

https://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjg6cy1go55.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...