Lipcówki 2019

[Gość Bajka29]

Gosia, jak masz taką możliwość w pracy nawet w ciąży to super. Z drugiej strony przy myśl też o sobie i dziecku, bo krwawienia to znak by się oszczędzać.
Oczywiście to Twoja decyzja, ale jakbym była na Twoim miejscu to startowałabym na to stanowisko, a jakbym je dostała to poszła na zwolnienie, bo prawda jest taka, że "nie wypada" mówić takich rzeczy kobiecie w ciąży i sugerować, że praca jest ważniejsza kiedy martwisz się o swoje zdrowie.
Moja babcia kiedyś powiedziała, że pod koniec życia człowiek podsumowuje wspomnienia, chwile, przyjaciół i momenty z rodziną, a nie pracę i sukcesy. Uważam, że dobrze jak praca daje satysfakcję, ale jestem zdania, że i tak nikt nie podziękuje nam za to, że dłużej w pracy zostałyśmy a ile będziesz miała momentów w życiu by zwyczajnie odpocząć, raczej niewiele:)
Życzę powodzenia z awansem i trzymam kciuki:)

[Angela1991]

Aż miło poczytać jaki entuzjazm i szczęście od Was bije dziewczyny.

[Gość Natalia86gda]

EmilaW i jak Twój kaszel? Pomogły inhalacje z nebbudu? Martwie sie czy intensywny kaszel nie zaszkodzi dziecku, bo jednak spina sie brzuch przy ciągłym kaszlu. Dziewczyny może macie jakiś sposób na uporczywy kaszel? Czytałam, że smalec z gęsi wymieszany z mlekiem pomaga, tylko pytanie czy można w ciąży, bo jest rozgrzewający co w ciąży nie jest wskazane
Proszę o rady.

[Gość Bajka29]

Czytałam artykuł o kaszlu w ciąży i jak moja koleżanka miała taki uporczywy to dostała tabletki z propolisem.
https://parenting.pl/kaszel-w-ciazy
Lepiej iść do lekarza, będzie wiedział co zapisać. Nie na wszystko pomagają domowe sposoby, a chyba lepiej by dziecko też dostało jakiś bezpieczny lek niż męczyło się kaszlem razem z nami.

[Gość Bajka29]

Wyobraziłam sobie mieszankę smalcu i mleka - jeśli jakimś cudem bym tego nie zwróciła to pewnie by mi żołądek padł :)

[Gość Lenka01]

Natalia, ja wiem, że się powtarzam ale naprawdę jeżeli kaszel utrzymuje się kilka dni, a domowe sposoby typu sok z cebuli, czosnek i napraw z imbiru nie pomagają to najlepiej pójść do lekarza. Ja też ostatnio dostałam lekarstwa na zatoki. I naprawdę nie ma co zwlekać bo tak jak kiedyś pisałam ja tak się zaprawiłam w pierwszej ciąży, że wylądowałam w szpitalu.

[GosiaSz]

Do dziś mam zwolnienie. Jutro będę pracować A potem to od razu powiedziałam że jeszcze na pewno 3 tygodnie w domu muszę być (co najmniej do lutego). A potem zobaczęymy co lekarz. Ja mam w domu trójkę dzieci corki 4.5, 6 i chlopak 10.5 lat. Piłka balet basen aikido. Fabryka dzień w dzień i szkoła -pomóc w dodatkowych zajęciach bo za ambitne dziecko. Plus ciąża i praca (zabierana na wieczór do domu, bo tak zawsze do 16.00 wychodzę i nie da rady wyrobić się) to za dużo teraz. I najłatwiej z pracy zrezygnować:)

Mi na kaszel kazali sok z cebuli
Mleko z czosnkiem i miodem (ble)
Inhalacje nad miską jakieś dozwolone zioła już nie pamiętam które ale w aptece podpowiadają-(może szalwia)
Herbatę mailową z imbirem świeżym
I czosnek czosnek (ale ja nie mogę za bardzo bo żołądek boli od namiaru, ale brzuch w porządku).
A jak boli to płukanka z solą. Ssać siłę psikac tantum verde.
Czy smalec z gęsi można nie wiem

[GosiaSz]

A jak pisałam koleżance dawali antybol. Na szczęście już się kończy lub nawet jak mi skończył I trymestr i już bezpieczniej z lekami

[Angela1991]

Dziewczyny dodam pytanie z innej beczki. Czy któraś z Was używała bądź używa detektor tętna płodu ?

[Pandaa]

W drugiej ciąży jak złapało mnie mega przeziębienie to lekarz mnie uspokajał że dziecko jest dobrze schowane i chronione i kaszel mu nie straszny. Ogólnie to ponoć leczone przeziębienie trwa tydzień a nieleczone siedem dni ;) Grunt to dużo pić i nawilża gardło i to nie koniecznie jakimiś tabletkami, mietuski czy inne cuksy do ssania też są dobre :) Też męczy mnie kaszel, teraz głównie z rana no i czekam cierpliwie aż minie. Na wirusa to nie ma rady trzeba przeczekać :) Dużo wietrzyć nie przegrzewać się, spać w chłodnym pokoju i takie tam :) Co do syropu z cebuli to czytałam że to bardziej efekt placebo... Ja osobiście nie znoszę ble także jak ktoś ma takie same odczucia jak ja to nie ma się co męczyć. No i czosnej jest ok tylko ja też nie za bardzo mogę bo potem umieram na niestrawność. Mój żelazny żołądek w ciąży zrobił się mniej żelazny... Powiem wam że taka głupia pogoda że wszyscy kaszlą :/ Dużo zdrówka dla was :)

[Gość Bajka29]

Dokładnie, wszędzie zarażeni. Jak czekałam przed gabinetem endokrynologa to obok przyjmował pediatra i na korytarzu biegało pełno kaszlących zakatarzonych dzieci. Cud, że się nie zaraziłam:)

[Besos30]

Dlatego ja czekam z utęsknieniem na wiosnę. Niech te chorobska się skoncza. O dziwo moje dzieci w tym roku mniej choruja. Syn w tamtym roku był 2 tyg w domu tydzień w przedszkolu, a teraz nawet kataru, może do szkoły mniej chorych dzieci rodzice puszczają niż do przedszkola i ten mój ma szansę chodzić:)

Gosia powodzenia w pracy!

[Gość Mała77]

Ja jestem na zwolnieniu od listopada i ciągne do porodu. Szkoda nerwów zdrowia. Nagrodę roczną dostałam bo wywiazalam sie ze wszystkich projektów, ktore mialam na poczatku roku 2018. W pracy wyszkolilam godnego zastępcę pozsmykalam wszystkie ważne sprawy i poszlam na l4. Bardzo dobrze mi z tym mam czas dla syna kujemy matme:-) spaceruje z psem czytam książki zaległe. Zdrowie malenstwa jest najważniejsze. Oczywiście kasa się przyda ale nie kosztem lezenia w szpitalu potem. A dziś zapisalam się na usg polowkowe do dobrego ginekologa genetyka....u niego teriny długie i dobrze że zadzwonilam mam na 28 lutego. Trzymajcie sie i kurujcie.

[Besos30]

Mała który to będzie u Ciebie tydzień? Już polowkowe, zauważyliście, że czas leci jak szalony? :)

[Gość Natalia86gda]

Bardzo Wam dziewczyny dziękuję za odpowiedzi :) mija 7 dni odkąd się.to zaczęło jest mała poprawa, ale jak po weekendzie nie będzie lepiej to pójdę do lekarza. W przychodni jeszcze gorsze paskudztwo można złapać :(
Za tydzień mam usg prenatalne, a widzę że większość z was już miała. Mam termin na końcówkę lipca 29

[Gość Bajka29]

Czytałam na mamaginekolog, że:
"Teoretycznie przedział czasowy na badanie USG połówkowe to od 18 do 22 tygodnia ciąży. A dokładnie 18 tyg +0 dni, a 22 tyg + 6dni. Tyle w teorii – w praktyce wygląda to nieco inaczej. Powiem Wam z doświadczenia osoby, która wykonała tysiące takich badań, że najlepszy okres jest pomiędzy skończonym 20 tygodniem (20+0), a jeszcze nie skończonym 22 tygodniem (21+6)."
Wypadnie mi pewnie 14 albo 21 luty w takim razie.
Czas leci szybko, ale i tak bym go przyspieszyła by bobas już był cały i zdrowy z nami.

[Gość Ol66]

Ja jestem na zwolnieniu do końca stycznia. Później lekarz mi powiedział ze pora wracać do pracy..cbyba ze wymyślę coś nowego ale on wskazań do l4 nie widzi. Ja średnio chce wracać. Mimo wywiązania się z obowiązków ani awansu ani podwyżki ani premi - wszystko mi zabrani dlatego ze jestem w ciąży.

Za to dzisiaj czuje się strasznie. Nudności od rana, niesamowity ból głowy..

Jeszcze pod brzuchem mam jakiś taki dIwny ból.. coś jakby mi ktoś pieść w brzuch wbijał.. nasila się to przy chodzeniu. Nir wiem czy tak ma być czy panikuje niepotrzebnie ...

[Emilaw]

Hej mój kaszel odchodzi a zapomnienie. Tylko w nocy jeszcze mam pobudki bo męczy ale jest dużo lepiej. Wy o połówkowych badaniach a ja dopiero prenatalne mam we wtorek. Ja na l4 jestem od początku i nie zapowiada się że wrócę szybko.

[Gość Mała77]

28 lutego bedzie u mnie 21 t 1 dz....zapisałam się już teraz bo terminy lekarz ma odległe. Trzeba wcześniej do niego dzwonić. Ale babki go chwalą mówi że jest dokładny miły i odpowiada na pytania wszelkie łącznie z głupimi:-) ja do pracy nie zamierzam wracać. W ciąży mamy 100% płatne i nikt mnie nie zmusi ani nie podwazy zwolnienia. Wroce po macierzyńskim:-)

[Gość Bajka29]

Ol66 to współczuję podejścia lekarza, mój gin od 7 tc na każdej wizycie pyta czy już wypisać l4 do końca ciąży i był zdziwiony, że nie chciałam. Jak powiedział "jeszcze się w życiu pani napracuje" i w sumie rację ma:) Niby mówi się, że ciąża to nie jest choroba, ale jednak normalny stan też nie i można mieć lepsze i gorsze dni.

[Gość Bajka29]

Ja mam w planie iść na zwolnienie za 2 tyg. i wrócić dopiero na wrzesień 2020 r. :)

[Gość Lenka01]

Ja po wizycie u genetyka, ryzyko wystąpienia wad genetycznych niskie ale z uwagi na wiek zaproponowano badanie inwazyjne, z którego zrezygnowałam i musiałam napisać oświadczenie. W ok. 18 tc mam dzwonić aby zapisać się na badania połówkowe, które mam wykonać w 20-22tc. Ol chamstwo na całego w Twojej pracy żeby tak Ciebie potraktować.

[olenkaas]

Lenka a ile masz lat? Wydaje mi się że jak ryzyko jest niskie to nie ma sensu poddawać się badaniom inwazyjnym.

[pati2030]

Lenka super, że dzidzia zdrowa :) Miałam podobnie i też nie zgodziłam się na badania inwazyjne.
Na połowkowe od razu mnie zapisali na 19 lutego :)
Co do detektora nie pomogę bo w pierwszej ciąży nie miałam i teraz też raczej nie planuje kupna. Myślę, że lada chwila, a będziemy czuć nasze maleństwa pod serduszkiem, mnie chyba to wystarczy :)
Na zwolnieniu jestem od samego początku ciąży, że względu na poronienie i stresującą pracę. Lekarz pamiętał mój poprzedni przypadek, bo prosto z pracy jechałam do niego gdy zaczął się krwotok. Więc od razu bez żadnego aleee L4 wystawiał.

[Daria1991]

Natalia86gda Ja tez mam termin na 29.07 i we wtorek mam dopiero prenatalne.....a tu juz wszyscy o polowkowych....hihi a mnie stres zjada czy wszystko jest okej....ale jutro juz piatek potem weekend w poniedzialek mam endokrynologa a we wtorek gienka. Ja na L4 jestem od 4 grudnia i bede do końca pracuje jako pielegniarka na intensywnej i nie mam zamiaru siedziec w tych bakteriach z reszta sam doktor mi od razu powiedzial ze L4 od już...