Marcóweczki 2019

[Pinka88]

Ja po porodzie bede miala rodziców non stop bo razem mieszkamy. Ale czy się cieszę??? Może pod kątem tego że będzie cos ugotowane to na pewno lub tata po pracy będzie odbierać małą z przedszkola. To chyba tyle jeśli chodzi o plusy. Pamiętam że przy Laurze strasznie się wracali we wszystko w dość chamski sposób od ubierania typu czapka w domu po spacery. Obiecałam sobie że drugie dziecko wychowam oddzielnie od nich i co? J nas zostawił i znowu będzie to samo z tym że teraz nie dam się tak latwo

[glammour]

Pinka88 uwierz mi, ze jeżeli jesteś sama to każda para rak do pomocy jest na wagę złota. Sama dużo bym dała zeby mieć chociaż minimalną pomoc. Nie powiem mąż mała jak przyjdzie z pracy to trochę się zajmie, ale to jest godzina 17. A dom sam się nie posprzata, obiad nie ugotuje, pranie nie wypierze i wyprasuje, dziecko nie zajmie sobą, zakupy nie zrobią itd. Do tego zbuntowany nastolatek i katastrofa gotowa.
Rodzice na prawde to świetna opcja nawet gdy się wtrącają.

[Pinka88]

glammour a co bys powiedziała gdybys stała z ubranym niemowlęciem do wyjścia i nagle Twoja mama staje miedzy Wami a drzwiami i mówi nigdzie nie wyjdziesz bo wg mnie jest za zimno? I zamyka drzwi na klucz chowając go. Albo chowa Ci spacerowke gdy dziecko ma 11miesiecy mówiąc ze wg niej gondola lepsza??? Chowanie kluczyków do auta itp? W dupie mam taką pomoc ;)

[Gosia0909]

Ja pamiętam jak po porodzie moja mama zadzwoniła do byłego męża że ma przyjechać po jakieś jedzenie

[glammour]

Pinka88 oj nie... to w takim przypadku wolalabym miec swiety spokój, burdel w domu i obiad z cateringu. Moja mama przy synku bardzo mi pomogła. Studiowalam wtedy i byłoby ciężko samej, ale nigdy sie nie wtracala. Czasem oczywiscie wyprowiadała swoje zdanie co mnie strasznie irytowało ale zawsze moglam na nia liczyc.

[Gosia0909]

No i mi zjadlo post. To w skrócie. Gotowe obiady na 1-2 tyg są bardzo przydatne. Czy ktoś nam je zrobi czy same zrobimy wcześniej i zamrozimy:)

[Pinka88]

glammour i tak napisałam tylko przypadki light :) ale wtedy mialam 23 lata, brak pracy i musiałam pewne rzeczy akceptować. Teraz mam 30, pracę, większe doswiadczenie życiowe także jakos inaczej to rozegram. Oczywiście na obiadki nie narzekam, bede miala pomoc w przeprowadzeniu malej do domu ale reszta chyba wolę być głodna

gosia0909 ja mam o tyle wygodnie ze córka je 2 daniowy obiad w przedszkolu takze w domu nie muszę się wysilać. Wystarczy ze codziennie będzie ciepła zupa :)

Oglądałam dzisiaj wózki... Dziewczyny od kiedy zaczynać kompletowac wyprawke? Z pierwszej ciąży kompletnie nic nie pamiętam. Wiadomo że nie teraz ale np zakup wózka po 20 tyg ciąży ma sens? W kwestii rozłożenia wydatkow

[Ania_k82]

Na szczęście w naszym.przypadku jest coś takiego jak urlop ojcowski i mąż wszystkim się zajmie :-)

[Maaadziulka]

Pinka, ja też zacznę wyprawkę robić ok połowy ciąży. Teraz mam jeszcze jedno dziecko, które też ciągle coś potrzebuje. Oczywiście dużo rzeczy mam po synku, ale jeśli sprawdza się przeczucia i będzie dziewczynka to wiele będę musiała dokupić. Wózka też nie mam, bo ten po synku sprzedalam ;)

[Agnielcia]

Ja mam bardzo dobry kontakt ze swoimi rodzicami i nie wyobrażam sobie jakby mieli mi nie pomoc :) może jak już jest drugie dziecko albo trochę więcej doświadczenia to taka pomoc denerwuje, zobaczymy jak to wyjdzie w praniu :))
Ja narazie zbieram kasę i za wyprawkę wezmę się chyba w grudniu jak już pójdę na zwolnienie.

[Gosia0909]

Ja z wyprawka poczekam pewnie do nowego roku. Spacerowke mam jeszcze prawie nie używana joie litetrax 4 więc dokupie tylko adapter i samą gondole

[Gosia0909]

Dziewczyny czy wy także macie problemy z oddychaniem? Tzn ja muszę oddychać głęboko bo inaczej brakuje mi tlenu.

[Agnielcia]

Gosia0909 ja raczej szybko teraz łapie zadyszke.

[Ania_k82]

Ja problemy z oddychaniem.mam od samego początku hihi

[Ania_k82]

Ja czekam do lekarza. W sumie to poznam wyniki, badanie na fotelu ale napewno bez usg. Szkoda .

[Paaie]

Ja w 1 ciąży latała za wyprawką dość wcześnie a w drugiej kupowałam wszystko na biegu w 9msc. No nie mogłam się zebrać.

Dziś ciężki dzień, ciągle a to autobus nam uciekł, a to pociąg. Kasia wymęczone bo o 6 ich budziłam ale przynajmniej Staś lepiej ćwiczył, gdy był z nią w pokoju.

U mnie rodzice obiecywali wielką pomoc, potem było z tym różnie, szczególnie jak mama poszła na emeryturę to przestała do nas przychodzić, chyba przez to, że bała się, że coś będę chciała od niej;D tata, moich dzieci prawie nie widuje a mieszkamy piętro wyżej. Ale może i lepiej.
Właśnie sobie skojarzyłam, że Jarek ma jeszcze dwa tygodnie ojcowskiego za Stasia do wykorzystania. I albo pójdzie na urlop jakoś w styczniu czy lutym to gdzieś może pojedziemy albo właśnie po porodzie na spokojnie się to wykorzysta.

[Paaie]

U mnie jutro usg genetyczne. Już przeżywam i nic jeść nie mogę...

[Pinka88]

Ja to samo. Generalnie po zadyszce zorientowałam się, że mogę być w ciąży :) siostra właśnie zabrała Laure do Aqua parku więc mam luz co najmniej do 15. Potem zleci... Koleżanka dowiedziała się dzisiaj, ze będzie miała synka. Jeszcze trochę i my będziemy poznawać płeć :)

[Pinka88]

Paaie ja po Tobie. Mam w poniedziałek :)

[basaii]

A ja mam we wtorek :) i też się już denerwuję . Tym bardziej po wypowiedzi mojej siostry że po co mi to badanie bo jak okaże się że dziecko ma wadę to co niby usunę ciążę. Masakryczne takie podejście. Wynika może z tego że ona nie miała robionych badań prenatalnych w żadnej ciąży. Ale to moja indywidualna decyzja czy ja zrobię to badanie bo jak coś to chcę się przygotować do każdej ewentualności.

[Paaie]

Basaii ja na razie nie robię prenatalnych, jeśli genetyczne wyjdzie wątpliwe to wtedy zrobię prenatalne. Póki co liczy się na dla mnie to czy serduszko bije, cała reszta schodzi na dalszy plan.

[Ania_k82]

Glukoza 90 a jak było u Was??? I toxo do ponownej analizy bo wynik 9 a norma chyba 1. Dokładnie sprawdze

[basaii]

Ania_ka82 Zależy który wynik z toksoplazmozy masz podwyższony. Ja też miałam wątpliwy wynik i dzisiaj byłam na ponownym pobraniu. Też mam glukozę w okolicy 90

[Pinka88]

Ania ja dopiero jestem przed glukoza i tokso... Wizytę mam 19 września więc jakoś w nast tyg podjadę do labolatorium. W tym tyg mi się nie chce zwłaszcza że wyniki przesyłane są do gabinetu więc i tak ich nie poznam.

[Ania_k82]

Jestem w pracy ake zaraz postaram się Wam pokazać ten wynik