Skocz do zawartości
Forum

Mamusie luty 2019


Gość Tubulinka

Rekomendowane odpowiedzi

Właśnie bardziej pod uwagę biorę śpiworek, bo Maleńka nie rozkopie się z niego i nie będzie marzła :) Ale warto poznać Wasze opinie na ten temat :)
Czytałam też, że w domu fajnie sprawdzają się body z długim rękawem + półśpiochy albo body z krótkim rękawem + pajacyk, ale pewnie wszystko wyjdzie w praniu :)

Magda rozbawiłaś mnie z tym kaskiem :D:D:D Chociaż sama nie wiem jak to będzie u mnie wyglądało he he

Odnośnik do komentarza

Temperaturę najlepiej sprawdzić na karku, jak nie jest spocony to jest ok. W sumie na początku w domu po czasie najwygodniejsze dla mnie były koszulki (ewentualnie body, ale już mniej choć w małych rozmiarach jest ich najwięcej) i spodenki, są też takie od razu ze stopkami, bo najszybciej mi szło przebieranie. A i sprawdzić jest łatwiej czy coś się kryje w pieluszce. Pajace używałam głównie do spania ale to jak już był troszkę starszy, bo jednak w pajacach jest najwięcej napów do zapięcia.

Odnośnik do komentarza

Pierworodny urodził się we wrześniu i było już dość chłodno, początkowo w nocy spał w rożku, który dodatkowo przykrywam cienkim kocykiem ( rzepy się rozpinaly, a tak to kocyk podłożony pod dziecko je trzymał), potem spał pod kołderka której rogi dla bezpieczeństwa zakładałam między szczebelki łóżeczka, w dzień spał pod kocykiem. Zima po domu ubierałam go w body z krótkim rękawem lub koszulka z krótkim rękawem na to coś cienkiego z dlugim rękawem i oczywiście polspiochy lub spodenki i skarpetki. Sama po domu chodzę w dwóch warstwach więc chyba go nie przegrałam, zresztą nigdy nie był spocony nie miał też potowek. Dziewczyny gratuluję dziewczynek i dobrych wyników:) A ten lekarz od L4 to przegial...

Odnośnik do komentarza

MagdaJ jeszcze nie wiem, biorę pod uwagę Zaspę albo Wojewódzki. Mój gin powiedział, ze prawdopodobnie w Wojewódzkim mam większe szanse na otrzymanie znieczulenia zewnatrzoponowego, a na tym mi bardzo zalezy. Z drugiej strony to samo słyszałam od jeden z dziewczyn z poczekalni o Zaspie :P a w ogóle to na Uniwersytecie Medycznym od wrzesnia mieli otworzyć całkiem nowiuteńką porodowke, ale jak tam bedzie tez trudno powiedzieć. Ponoć na Zaspie tez ostatnio był remont i sale sa 1-2 osobowe, takze tez raczej spoko. Wojewódzki "wieje" PRL-em trochę dla mnie :P nie umiem sie zdecydować jeszcze :D aa no i jeszcze opinia mojej niedoszlej szwagierki, ktora miała zajecia praktyczne wlasnie na porodowce na Zaspie, to powiedziała, ze tam wszystkie rodzące nacinaja jak leci, nie ważne czy trzeba czy nie trzeba, ot tak chyba profilaktycznie, czego np na Klinicznej nie zawsze praktykowali i udawało sie uniknąć nacięcia krocza. A Ty juz zdecydowałaś?
Kasia, koniecznie idź do innego lekarza, a jak Ci się nie chce zmieniać ginekologa, to idź do takiego zwykłego lekarza albo pierwszego kontaktu albo na dyżur nocnej i świątecznej pomocy lekarskiej. Powiedz, ze się źle czujesz, albo ze Cie korzonki chwycily i dostaniesz zwolnienie na pewno, a na następnej wizycie u gin, moze sie zlituje i da to piekielne L4... Ale w ogóle to burak.... Myszy go zjedzą, że odmówił ciezarnej :D
Okinawa, a jaki specjalista rozpoznaje Aspergera? Moze i mój ma jakąś odmianę takiego (lub innego) zespołu? A teraz syn jak przełamał pierwsze lody, to komunikuje się i bawi z innymi dziećmi?
Świetna historia z tym kaskiem i tujami :D ma babcia wyobraźnię! ;)
Mój syn urodził się w maju, wiec juz bylo cieplo, ale spał pod kołderką, często go tez otulalismy pieluszką, żeby to trochę unieruchomic, to mu pozwalało zasnąć. Co do ubioru to tez slyszalam, ze o jedna warstwę wiecej niż my same. Zimnymi rękami i nogami u dzieci nie ma sie co przejmować, bo to normalne, ze maja zimne. Temperaturę sie sprawdza na karku, jak juz ktoś napisał. A na codzień ubierałam mu bodziaka i spodenki plus osobne skarpetki. Najszybciej sie zmieniało pieluchy. Pajace sa fajne, ale weź to zapomnij po X razy dziennie... Tragedia, a z drugiej strony wg mnie osobiście maluchy najslodziej wyglądają wlasnie w pajacach :P

Odnośnik do komentarza

Jijana poprzednio rodziłam na zaspie i o ile sam poród nie mam zastrzeżeń, położna super jak coś się działo to zaraz był lekarz i generalnie ratowanie masa ludzi się zjawiła :-) A miałam poród wywoływany i przez podanie oksytocyny serce się synowi zatrzymało, to tu reakcja lekarzy i położnych była natychmiastowa. Dlatego też wybrałam poprzednio zaspie bo mają wysoki stopień referencji położnictwa. Trafiliśmy na czas remontu więc to było słabe bo właściwie nie było pokoju spotkań tylko korytarz :-/ ale teraz pewnie to inna bajka. Sale poporodowe były ok bez szału, ale nie ma co wymagać luksusu. Za to super wspominam Panią od pomocy laktacyjnej, bo nie każda polozna/pielęgniarka była zbyt miła szczególnie jak ktoś nie chciał karmić piersią. Wiem, że na Kliniczna się nie wybieram po przejściach z początku ciąży.
Asiosio dzięki za info zaraz sobie zobaczę co tam mają;-)

Odnośnik do komentarza

Również polecam zestaw body + półśpiochy, szybko idzie przebieranie. Pajace założyłam może ze dwa razy i zrezygnowałam. Zasada ubierania dziecka - nieruchomego o jedną warstwę więcej, a biegającego o jedną mniej - ogólnie się sprawdza, do wózka zawsze można wziąć na zapas kocyk.
Otulaczy nie stosowałam, w pierwszym miesiącu owijałam w kocyk z IKEI, później spał pod kocykami lub kołderką, ale potem zaczęłam stosować śpiworek i uważam że to super rozwiązanie. Nie ma strachu że dziecko nakryje się kołdrą i nie rozkopie w nocy.
Temperatury dziecka nie sprawdza się na rączkach lub nóżkach tylko na karku. Mój np. chyba ma po mnie zimne odnóża mimo że jest mu ciepło. Ja nawet w upalne lato potrafię mieć zimne ręce i stopy. Kwestia krążenia.

https://www.suwaczki.com/tickers/17u96iyerr760asd.png
http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c20mmhtsnfha6.png

Odnośnik do komentarza

MagdaJ, ja tez rodzilam na Zaspie i mam wręcz odmienne zdanie :D poród wspominam mega niemilo, położna, ktora nade mną czuwała była wręcz opryskliwa i rzucała teksty typu "no chyba Ci sie sporo przytylo w tej ciąży widzę".... Nie kurde, już wcześniej byłam gruba, a utyłam 12 kg, więc chyba bez szału... Zadna rodzaca chyba nie chce słuchać uwag nt. swojego wyglądu, a jak poszłam do toalety i tam mi dopiero na toalecie odszedł czop sluzowy i wtedy tez skurcze były juz tak silne, ze nie byłam w stanie sie podnieść z wc, to krzyczała na cały korytarz, żebym juz wychodziła, bo zaraz dziecko do wc urodzę (zamiast zajrzeć i mi pomóc wstać....). Lekarz to pojawił się dopiero jak juz dziecko wychodziło na świat, tak to byłam skazana na ta wiedzme, ktora mi kazała oddychać przy akompaniamencie gazu rozweselajacego, po którym bylo mi tak niedobrze, ze się porzygalam. Za to juz na oddziale po wszystkim każdą położną (i lekarzy z resztą) wspominam bardzo miło, pomagały bardzo, jak któraś potrzebowała pomocy oczywiście, pokazywały wszystko (jak pielęgnować pępek np), a jak któraś nie mogła sobie poradzić z placzacym dzieckiem i była u kresu wytrzymałości, to położna przychodziła i zabierała dziecko na krótki spacer, żeby matka mogła ochłonąć, a i dziecko tez sie uspokajalo dziwnym trafem na rękach położnej :P takze co poród, to jak widać inaczej, pewnie zalezy na kogo się trafi :P

Odnośnik do komentarza

Jijana tak to już chyba jest z każdym szpitalem, zależy jaka ekipa się trafi, takie wrażenia po porodzie:-) Gaz też miałam na sali ale spróbowałam raz, potem był skurcz za skurczem, więc nie wiem jakbym zareagowała na większą dawkę. A na sali leżałam tydzień i tylko raz się trafiła położna która zaproponowała dziewczynie zaopiekowanie się dzieckiem, reszta nie reagowała na płacz dzieci :-/

Odnośnik do komentarza

Poszłam dziś do lekarza... Ale mnie nie przyjęli. Ogólnie u internista byłam ostatnio 8 lat temu i z racji, że się teraz przeprowadziliśmy poszłam do innej przychodni żeby się do niej przenieść i dostać na wizytę. Niestety usłyszałam, że mają przeludnienie, nie ma lekarzy i nie biorą nowych pacjentów. Mam szukać przychodni gdzie indziej. Zła jestem bo miałam przepisać do tej przychodni też dziewczynki i zapisać do niej małego po urodzeniu. Przyjmuje tam na fundusz nasza pediatra do której prywatniechodzimy i kazała mi się tam przenieść. W styczniu byłam to usłyszałam od Pani kierownik, że mam przyjść jak będziemy mieć meldunek na osiedlu a teraz oooo i tak doopa... . No i mam do niej jakieś 300 czy 400 m od domu.
Napisałam smsa do mojej gin, co mi jest, jak się czuje i co brałam. Kazała przyjechać o 19 po receptę na antybiotyk ale receptę mąż mi może wystawić więc tylko podała nazwy leków i jak brać.

https://www.suwaczek.pl/cache/120ff8403c.png

Odnośnik do komentarza

Asiosio mam nadzieję, że po antybiotyku lepiej się poczujesz:-)
Nie spodziewałam się, że przychodnia może być przeludniona.
Ja się cieszyłam, że był ze mną mąż, bo w razie czego kazała mu robić aferę jakby coś się działo :-P a i do wc miał kto ze mną iść, czy pomóc wstać z łóżka, itp. Choć znajoma położna pewnie lepiej się sprawdza w trudnych sytuacjach.

Odnośnik do komentarza

Hej Dziewczyny
Asia dobrze ze antybiotyk, napewno Ci pomoze aa z przychodnia daj spokoj szok.
Ale ja ostatnio mialam tez przygode obdzwonilam wszystkich dentystow w moim miescie i w wiekszym niedaleko nas i nigdzie M niechcieli przyjac mowiac tak samo ze duzo ludzo maja i nowych nie biora az na szpitalu sie skonczylo..

Ja dzis narobilam sie w domu, mysle o pomalowaniu salonu bo Mlody zabawkami tu uderzy tam i slady zostaja..
Za tydzien Mama przylatuje z Babcia aa za 6 dni usg :-)

Mlody okopuje mi sukcesywnie brzuch ze spac nie daje matce ostatnio.
I melduje sie w klubie bezsennych nocy- jest masakra tak sie krece tak sie rzucam .. taki okres jakis bezsenny nas dopadl Mamuski

https://www.suwaczki.com/tickers/nzjddqk3loyiygr1.png

Odnośnik do komentarza

Asiosio, nie wiem na ile to prawda, ale słyszałam, ze w takiej sytuacji nie mogą tak naprawdę odmówić Ci pomocy i powinni Cie przyjąć na wizytę. Tyle, ze musza oni wypełniać jakieś dodatkowe papiery do NFZ, zeby im zapłacili za Twoja wizytę te kilka zł, a im sie nie chce, bo to nie warte jest tego zachodu i dlatego mówią, ze brak miejsc. No ale to by trzeba bylo poczytać. W ogóle co do zapisania sie do przychodni dopiero po zameldowaniu... Hmm nie ma przecież obowiązku meldunku, wiec nie wiem o czym mówiła ta pani kierownik. Mozna sobie wybrać lekarza rodzinnego nawet w Zakopanem, jesli ma sie taki kaprys. Jedynie co to przeludnienie i tu chyba faktycznie nie da sie przeskoczyć jakieś tam liczby pacjentów na jednego lekarza. Ale skoro nie ma dostępnego lekarza internisty dla Ciebie, to może chociaż dzieci dałoby rade zapisać do tej przychodni, skoro jest blisko, to by bylo spore ułatwienie dla Ciebie.

Odnośnik do komentarza

Hej,jestem tu codziennie,tempo dyskusji zawrotne ;) postanowiłam się troche ożywić i napisać a nie tylko czytać :) moja dzieci też wakacyjne,zastanawiam sie jak to będzie zimą... ale damy rade :) ostatnimi dniami bym tylko jadła i jadła aż się boje ile to potrwa... natomiast nie mam problemu ze snem, ale drzemka mnie łapie koło 18. Dziewczyny czy Was też boli krocze jak byście były po mega wysiłku,ćwiczeniach?

Odnośnik do komentarza

Goga no ozywiaj sie bedzie wiecej tematow do gadania jak i Ty cos podrzucisz :) Mnie krocze ( jak ladnie mowiac) nie boli za to brzuch codziennie ale to od wysilku napewno

Za to musze sie pochwalic mam nadzieje ze nie zapesze !
Migreny minely !! od kilku dni niemam i oby tak zostalo jak najdluzej :)

Moj Mlody z Grudnia wiec zimowy my ubieralismy go w domu leciutko np body krotki rekaw i spodenki do tego i skarpetki i tyle, w domu temperatura byla ok 22 max, aa jak wyjdzie z ubieraniem teraz ?? sama niewiem bo wszystko z czasow kiedy Mlody byl niemowlakiem pozapominalam haha tylko takie szczegoly male pamietam.

Ostatnio mowie do M kurde ile razy w coagu doby trzeba dawac mleko takiemu Maluchowi bo zapomnialam, ale pewnie jak urodze to wszystko mi sie przypomni szybko tmybardziej ze na porod przyleca 3 osoby, pozniej po ok 3 tygoodniach kolejne 2 pozniej Chrzestni wiec bedzie komu podpowiadac :)

https://www.suwaczki.com/tickers/nzjddqk3loyiygr1.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny ! Fakt, tempo rozmowy zawrotne, ja właściwie dopiero od niedawna zaczęłam śledzić tego typu fora :) termin mamy na 20.02, jesteśmy na półmetku i czujemy sie bardzo dobrze :) to moja pierwsza ciąża, za tydzień mam usg polowkowe. Muszę przyznać że od początku ciąży czuje sie dokładnie jak przed ciążą :p żadnych dolegliwosci. I gdyby nie to ze brzuch mi się powiększa (zwlaszcza po jedzeniu ) to nie wiedziałabym że jestem w ciąży :) pozdrawiam Was gorąco! :*

Asiosio dziękuję za pomoc, jestem kompletnie zielona w tych sprawach :)

Odnośnik do komentarza

O rany! Polówkowe! To juž jutro! Nie mogę się doczekać! ^^
Natka, to tylko pozazdrościć Ci stanu, każda ciąża powinna być wlasnie taka jak Twoja - bez dolegliwości, w końcu to radosny czas ;)
Dzisiaj.... Sprzatalam biedronkę... Moje 2 lewe ręce w końcu sobie o sobie przypomniały i pozwoliłam idealnie na wszystko sos w sloiku i zalałam wszystko colą. A jak! Cala się kleiłam, ja, kasa, podłoga i wszystkie inne zakupy też. Niech żyje zgrabność! Posprzatałam po sobie tyle ile mogłam, ale i tak wstyd :/

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...