Styczniowe mamusie 2019

[Gość Pawian]

Mamarobercika u mnie to samo. Ona spi a ja w internecie. Głowa mnie boli ale kawy nie pije bo bym zaraz z dziesięć wypiła espresso a przy kp nie moge... wiec nie pije wcale zeby smaku sobie nie robic.

[MamaRobercika]

Oj, to ja kaw pije 3 minium , czasem i 5 dziennie. Cały czas kp. Wsumie to może ostatnio za dużo tej kawy pije i może dlatego mała się tak kręci w nocy. Ostatnio jakoś więcej znów kp niż stałych. Będę musiała znów ograniczyć na jakiś czas do 2.

[babeczqa85]

Macie jakies pomysły na prezenty na roczek?

[MamaRobercika]

Autko takie co dziecko wsiada i się nogami odpycha, albo jakis konik na biegunach, pchacz , szczeniaczkek uczniaczek, sorter, lego duplo.
Ja wychodzę z założenia że z każdej zabawki dziecko się będzie cieszyć więc specjalnie nie kombinuje i nie wymyslam. Miska cieszy się jak worek znajdzie albo papier. Nie kupuje tylko nie dostosowanych do wieku oczywiście w granicach rozsądku, chodzi o to by nie były niebezpieczne.
Ostatnio bawiła się piaskiem kinetycznym.

[Gość]

Czesc u nas 7 zebow. Dzis nic tragiczna polozyl sie o 20 to my szybko spac o 21 zeby czlowiek odpoczol a tu od 22 sajhon wypluwa smoczek chce smoczek , wstaje chce cos nie wiadomo cos.. po godzinie dawaj go naszego lozka ... myslalam glupia ze usnie . Glupia ja naiwna przerwacal sie na nas znow wstawal. , boziuu nogi na nas , palce w uszy koszmar.

[Rita92]

Hej u nas też beznadziejna noc była co godzine lub dwie się budził z takim rykiem że masakra jakaś, nie wiem czy może w końcu mu te zęby idą czy co, nie da mu się sprawdzić bo zaraz zakrywa językiem albo przekręca się na brzuch albo ucieka.

[Liath]

Współczuje nocy. A ja narzekam ze wstaje na dwa karmienia i ze wstaje o 6.30.
Może to skoki rozwojowe i dlatego maluchy źle śpią? A kawę to bym trochę ograniczyła u was, mówi się ze nie więcej niż 2 dziennie powinno się pic.

[MamaRobercika]

Laura dziś zrobiła pobudkę przed 5 na zabawę i ani myśli spać.
Mi się wydaje że to zęby, kolejny jej wyszedł, druga dolna 1 więc chyba przez nie się tak kręci i śpi niespokojnie. Ale i tak się cieszę że tak łagodnie przechodzi ząbkowanie.

[babeczqa85]

Hej.

Hmmm. Autko ma już pchacz też. Nawet niewiem czy dobry pomysł że go ma bo wtedy idzie przy nim jak szalony nagle się puszcza. Ehh

Sorter taki Garnuszek. Uwielbia to już od jakiś 2 miesięcy. Zamyka i otwiera wkłada i wyciąga różne rzeczy z niego.

Uczniaczka ma... też już obcykal co i jak.
No ciężka sprawa u nas.
Autkami super się bawi i piłkami.
Potrafi tego obal rzucać sobie i gonić i tak dobra godzinę.

No muszę pomyśleć bo te zabawki to z nimi na głowę można dostać.

[babeczqa85]

Ja Wam powiem że te skoki rozowjowe to tak poważnie do tego nie podchodzę.
Jakoś niekoniecznie się u nas to sprawdza.
Myślę że jest to takie lekko zaspokojenie matczynych frustracji że dziecko jest takie A nie inne.

[MamaRobercika]

Babeczqa85 muszę się z Tobą zgodzić, czasem odbieram wrażenie że to jest takie usprawiedliwienie na wszystko co nie wpisuje się w obraz idealnego dziecka.
Widzę że faktycznie problem z prezentem. Ale jak dziecko wszystko ma i nic nie potrzebuje to wcale nie musi dostać prezentu, nie musi on być okazały.
My w tym roku Laurze dajemy symboliczny prezent, u nas w domu tona zabawek po Robercie, więcej nie potrzeba. Jak będzie starsza to zaczniemy jej kupować bardziej dziewczęce prezenty. Do tej pory kupiłam dla niej kilka gryzaków i pluszaka.

[Kasia837]

A ja jednak jestem zdania, że skoki rozwojowe mogą dawać o sobie znać. Ola zawsze jak zdobywa jakąś ważną umiejętność (przewracanie się brzuch-plecy, raczkowanie, siadanie itp.) , to przez przynajmniej kilka dni ma straszne problemy ze snem. U niej nigdy nie było super z zasypianiem i snem, ale jak ma skok to jest jakiś hardkor. Potrafi się budzić z płaczem co 30 minut-godzinę. Każde dziecko jest inne. Nie wszystkie maluchy muszą tak to przechodzić, ale mogą.

[babeczqa85]

Borys ma problemy z spaniem jak idą zęby. A w zasadzie gdy się już przebijają.
Jak się przebije ...to jest spokój.

[Gość]

U nas noc znow nie lepsza , budzi sie I wiercil I jeszcze katar dostal ehhh co do zabawek moze cos do kampieli ? Albo ksiazeczki.

[Gość Pawian]

Babeczqa popatrz jak Borys siedzi-siad w literę W. Nieprawidłowy. Pokaz to swojemu pediatrze bo chyba bedziesz musiała z nim ćwiczyć siad prawidłowy... Borys juz duzy chłopak

[Gość Pawian]

A Wy same dziewczyny zajmujecie sie dziećmi od rana do nocy codziennie? Czy mężowie trochę pomagają? Moj jak poproszę to pobawi sie z Basią chwilę żebym zjadła sniadanie lub poszła do łazienki. Ale przy tym robi taką smutna mine jakby mi łaskę robił. Siedzi sam w kiblu przez godzinę z komp żebym mu chociaż nie przeszkodziła. Tak bardzo go nienawidzę! On ma czas na codzienną kąpiel, na zakupy idzie na godzine. A ja kąpię się co dwa dni lub trzy i to dziecko stoi obok wanny. Sama nie zostaję nigdy na chwile.

[babeczqa85]

pawian - siad w literę w jest ok gdy występuje chwilowo i dziecko poza nim umie jeszcze w inne pozycje siadu siadać!
Tu akurat zostało tak zdjęcie uchwycone!
Jesteśmy na bieżąco w konsultacji z fizjoterapeuta ;)

[MamaRobercika]

Tak jak pisze babeczqa, siad w literę w jest nieprawidłowy jeśli dziecko siedzi tylko tak.
Pawian, współczuję, może poromawiaj o tym z mężem. U nas to wygląda tak, mąż jest od rana do wieczora w pracy więc siedzę z Laura lub z obojgiem sama. Jak chyba większość mam na macierzyńskim. Rano zawozi Roberta do przedszkola, po południu ja go odbieram z Laura wózkiem. Po pracy czesto jedziemy wspolnie na zakupy. Wieczorem pomaga dac Robertowi kolację, pomaga w kąpieli dzieci, tzn pilnuje jednego gdy ja myje drugie, potem szybko bierze prysznic, później pilnuje dzieci i ja idę pod prysznic, potem on idzie usypiac Roberta ,ja Laure. I później zwykle razem oglądamy jakiś film. Czasem wygląda to trochę inaczej, wszystko też zależy o której wróci z pracy, czy musimy iść do sklepu. Czasem ktoremus z nas uda sie posiedziec we wannie dłużej. Wszystkie obowiązki domowe staram się wykonywać jak jestem w domu z Laura , czasem się uda czasem nie , nie mamy ciśnienia na to by było czysto. Jak jest w domu na weekend to razem sprzątamy, lub idziemy gdzies z dziecmi np zoo, basen. Ja myślę ze choć bardzo często go nie ma to dużo robi. Wkurzam się tylko gdy jest lekkomyslny i nieodpowiedzialny zwłaszcza jeśli chodzi o opiekę nad dziećmi.

[Rita92]

U mnie mąż zazwyczaj chodzi na noc do pracy rano jak przyjdzie a mały nie śpi to się z nim pobawi a ja czasami się jeszcze mogę zdrzemnąć, później idzie spać i siedze z małym jak wstanie to też się nim zajmuje żebym np mogła zrobić obiad czy coś innego, jak chce to moge wyjść na jakieś zakupy zostanie z nim bez problemu także nie mam na co narzekać. Chociaż czasami są takie dni że praktycznie nic nim się nie zajmie bo albo długo śpi po pracy albo siedzi na komputerze ale na szczęście rzadko kiedy się tak zdarza. Porozmawiaj z mężem może rozmowa pomoże.

[babeczqa85]

U nas mąż pomaga mimo że chodzi do pracy na trzy zmiany.... bawi się z nim, przypilnuje, na zakupy też mogę iść sama...jedynie co to w nocy wstaje ja...On się budzi ale jest pomocą asekuracyjnie...No np. Jak muszę iść do wc a Borys akurat wypił mleko to wtedy z nim posiedzi i niema problemu że akurat jest środek nocy.
Razem chodzimy na zakupy, wraca z pracy idziemy na spacer. I nie muszę mu mówić że ma tak robić.

Musisz porozmawiać z mężem.

[Gość]

Pawian wspolczuje braku pomocy. Nie wiem ile czasu jestescie malzenstwem czy robil cos w domu ? Pogadaj z nim jak on to sobie wyobrazal Basia ma jyz 10 miesiecy ? Czas leci powiesz co czujesz pogadasz , dobrze mamarobercika ze u ciebie juz wporzadku bo tez cos kiedys wspominalas ze musialas ze swoim pogadac o pomaganiu przy Laurze !!! Ja jestem z mlodym od 7 rano do 16. Rano ja mu daje jesc , robie sobie I corce sniadanie wkladam mlodego do wozka I na spacer z psem przy okazji corke odprowadzam. Wracajac jakies zakupy. Jest 9/20 ogarniam jesli mi da jesli nie czekam kiedy usnie I wtedy gotuje czy ogarniam. A jak mamy noc tragiczna to mam to wszystko gdzies I klade sie z nim. Ogolnie ogarniam chalupe jak moge jak nie to nie. Jestem w Szkocji sama nie mam tu nikogo zadnej rodziny wiedz nie moge nikomu Julka zostawic. Co do meza Moze sposobem jest wyjscie z domu z kolezanka .. poprostu . Sluchaj w piatek o 18 wychodze na dwie godziny. Zalezy jaki facet jak masz sie bac ze mala bedzie plakac to wiecej bym sie nastresowala niz odpoczela tym wyjsciem. Bo jesli maz nie spedza czasu wogole z dzieckiem to mala tylko ciebie zna I wtedy to katorga bo nawet siku nie mozna pojsc.

[MamaRobercika]

Gizel z moim raz lepiej raz gorzej. Nadal gra na maszynach ale już nie tak jak przedtem, trochę się opanował. Jeśli chodzi o dzieci to stara się, ogólnie to ja wszystko robię przy Laurze ale nie jest tak że on nie chce pomóc tylko nie bardzo potrafi, np teraz wyszłam do toalety i już mała beczy że mnie nie ma. On ją próbował uspokoić ale ona ma jakiś taki etap że zostawić na 5 min to istny wyczyn, jak idę pod prysznic to on koło wanny z nią na rękach stoi żeby ona mnie widziała. Dla mnie to tylko zabawny przejściowy etap, bo wiem że to jej minie.

[kati8]

Babeczqa85, my też mamy taki stolik edukacyjny jeszcze po synie. I jest bardzo fajny.
Mamarobercika, ja też zabawek nie kupuje za wiele. Mam pełno po starszaku. Nie ma sensu wydawać kasy.
Dziewczyny, mój mąż też za bardzo dziećmi nie opiekuje się. Tylko że mieszkam z teściówą, to ona mi pomaga trochę.
Paulinja ostatnio była chora, i teraz ciągle chce na ręce .
Czy ktoś z was ma starsi dzieci w podstawówce?

[babeczqa85]

mama robercika- haha no ja np. Sadzam B. Przed wc i są otwarte drzwi i patrzy na mnie. Nie jest to kwestia tego że in płacze tylko jak zostawię to samego w pokoju to kombinuje A w łóżeczku wspina się po raszkach.

[babeczqa85]

Tak ja mam starsza córkę i jest w podstawowce. A o co chodzi???