Skocz do zawartości
Forum

Styczniowe mamusie 2019


kasiek_11

Rekomendowane odpowiedzi

MamaRobercika, i taki scenariusz jest możliwy na końcówce :) Może jednak zadzwoń do położnej? Taki upadek na tyłek może być niebezpieczny. Albo obserwuj malutką bardziej. Ja od wczoraj mocno sie przyglądam temu, ale na szczęście mała ma dużo energii i mnie maltretuje od środka :) Ale przywrócenie się z boku na bok trwa wieki i cholernie boli.

https://www.suwaczki.com/tickers/cb7wflw17crspcri.png

Odnośnik do komentarza

Wygląda na to że wszystko ok. Albo mają to popsute bo np naciskalam guzik gdy się ruszala a tam się to nie zapisało, że ja naciskam. Skurcz żaden się nie zapisał linia prawie że prosta. Mimo iż na ekranie wzrastało od 20 do 30 czyli takie słabe skurcze tak to było na poziomie 20. A jak miałam taki jeden konkretny to tam było tylko 15 za to Laura tetno 180, a potem nie miałam skurczu a było na 40, nie 180 tego. Ale ważne że z Laura ok, choć niepokoi mnie to ze az ponad 170 nawet 180 było przy ruchach. Siedzimy i czekamy na pizze teraz bo Robercik sobie zazyczyl za grzeczne czekanie.

http://s6.suwaczek.com/201607111770.png

http://s8.suwaczek.com/201901274965.png

Odnośnik do komentarza

MAmaRobercika - to ładny zapis, 180 przy ruchach to normalne u mojego i lekarz stwierdził również że to normalnie. Ale wez ty dziewczyno zacznij albo w rakach chodzic po ulicy albo z jakąś asekuracją i już się nie wywalaj :)

JA zaczynam łapać stresa w związku z jutrzejszym udaniem się do szpitala :/

Odnośnik do komentarza

MamaRobercika, jak dobrze że wszystko dobrze. Ja sie tak wywrocilam w niedziele, ale że mlody ruszal sie normalnie i w ogole to nie zaczelam panikowac. I nigdzie nie pojechalam.

Jak tak czesto chodzisz to koniecznie kup raki!

Ja aż boje sie co bedzie jutro. Spadlo dzis mase sniegu. Teraz pada deszcz. A od 6 rano znow ma byc mroz.

Styczniowe Mamusie 2019 - lista
Szwecja, Sztokholm
Harry, 1 luty 2019

Odnośnik do komentarza

Niby jest dobrze ale jakoś taka niespokojna i tak jestem. Głównie dlatego że ten zapis ktg był dziwny. Te skoki tętna co chwilę, nigdy aż tak nie skakało i ona raczej Zadko bywa aż tak ruchliwa. Fakt że gnieździ się tam na dole że aż boli ale ogólnie to ciałkiem się troszkę tylko wypina i sporadycznie a tu mnie normalnie bombardowala z każdej strony na tym ktg. Ja naciskalam to a ona mi przyszła i mówi że ja nie naciskam i czy czuje ruchy bo ktg zapisuje a nie ma żadnego zaznaczenia prze ze mnie na wydruku. A noi wogole się skurcze na wydruku nie zapisaly a na ekranie były a położna sobie poszła więc nie wiedziała. Nie zapisał się też ten 1 taki naprawdę mocny, ja jestem pewna że to był skurcz, mąż twierdzi że może mała się aż tak ruszala ale ja miałam w tamtym momencie cały brzuch jak kamień i żadnych ruchów nie czułam tylko taki konkretny narastajacy ból i jeszcze krzyż w tym czasie bolał. A na tym ktg to wręcz zmalało napięcie. Za to jak coś tam skoczyło do 40 to ja żadnego skurczu nie miałam ale za to akurat mała noga atakowała ten czujnik od skurczy. Więc mam wrażenie że albo mi to źle zapiela albo to zepsute było. I mam jakieś mieszane odczucia po tym.

http://s6.suwaczek.com/201607111770.png

http://s8.suwaczek.com/201901274965.png

Odnośnik do komentarza

MamaRobercika, Ty juz sobie nic nie wkrecaj. Ale jak masz tak bardzo sie niepokoic wroc jutro jak odprowadzisz synka, powiedz że jednak inaczej czujesz ruchy czy co.
Nie zaobiecuje Ci, że wszystko jest dobrze. Ale trzymam za to mocno kciuki. Ja też upadlam na plecy i tylek i sie tego mocno trzymam (że jest wszystko dobrze)

Styczniowe Mamusie 2019 - lista
Szwecja, Sztokholm
Harry, 1 luty 2019

Odnośnik do komentarza

Hej ja jestem wrakiem kobiety dziś dopiero troszkę popspalam 3 noce z rzędu wogole może 30 min mała jest cudowna nie wiedziałam co się dzieje myślałam że piersi jak balony twarde pokarm wypływa kurcze super wróciliśmy ze szpitala pierwszy dzień ok piła spala noc wporzadku ale na drugi zaczęły się płacze przy piersi nerwy szukanie cyca itp.i budzenie się po 15 minutach całe dnie wisiała na cycu i płacze noce najgorsze wczorajsza nic zupełnie nie spaliśmy wkoncu mąż się wkurzył pojechał do apteki kupił mleko pani powiedziała że bardzo dobre Nan1 optipro.i powiem wam że sceptycznie podeszłam było mi przykro bardzo mąż zrobił mleczko przyniósł i se myślę no tak ale ona że smoka pić nie umie podałam jej butle włożyłam do buźki zassać nie umiała ale za 3 razem jak zassała zasmakowała to uwierzcie mi jak zaciągnęła to tak piła jakby wogole jeść nie dostała a mi ulżyło naprawdę że teraz brzuszek pełen i widok zadowolonego dziecka zdrowo śpiącego wart wszystkich pieniędzy piersią dokarmiam ale mała niby lgnie bo się przyzwyczaiła ale co do picia denerwuje się złapać nie może płacz tylko.a teraz przesypia 3 godziny i budzi się na karmienie.i chyba całkowicie zrezygnuje z karmienia piersią:(sutki pokaleczone bolą jeszcze w dodatku ani nic czasu nie mam córka też widać chce mnie a ja wiecznie przy cycu:(

https://www.suwaczki.com/tickers/iv09df9hkrcubd6z.png

Odnośnik do komentarza

MamaNikolki,ja tak miałam z pierwszym dzieckiem. Tylko że ja nawalu tak i nie dostałam. Synuś płakał ja denerwowalam się. W końcu zdecydowałam się na butelkę. Cycka dostawał jeden raz dziennie do czwartego miesiąca.
No i teraz jest tak samo. Tylko jedna ssie pierś,ale dla drugiej ściągam. Nie dużo,ale zawsze coś. Może też spróbujesz choć przez jakiś czas odciągac? Warto dla dziecka choć trochę podawać.

Odnośnik do komentarza

U mnie była wczoraj położna i mały trochę mało przybrał na wadze, kazała mi go przystawiać co 2 h do cyca, co jest nie realne bo jedli zje to po 2 h nie jest głody albo śpi i bawi się zamiast ssać, w końcu się wkurzyłem odcuagam mu w dzień w tedy bez problemu z butli pociągnie co te 2 h w nocy jak spałam mąż zrobił mu właśnie nan pro trochę mojego i od 2 do 6 spał jak zabity :)
Karmienie piersią jest bardzo trudne, mnie tez już okropnie bolą sutki, nawet chciałam tej położnej powiedzieć ze przechodzę na mleko sztuczne ale cały

czas w kółko mówiła tylko przykładać do piersi ze nic się nie odezwałam, dzisiaj idziemy na pierwsza wizytę do pediatry i mam zamiar konkretnie porozmawiać o karmieniu :)
Mama Nikolki Także bardzo dobrze cię rozumiem bo tez miałam ciężkie noce, i to jest twoja decyzja jak chcesz karmić :)

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09k9tkoahf3.png

Odnośnik do komentarza

Cześć
Kawa i mamanikolki dobrze was rozumiem. My z Michasią tez probowalysmy piersi ale nie chciala ssać. Jak pociągla to chwile i zaraz była glodna a piersi nawet już nie chciala do buzi wziąć. Ja ściągalam od początku pokarm. Ale przed samymi świętami mała przeszła na mm. Niestety mimo mojej diety bardzo krzyczała po jedzeniu. Teraz sprawdzamy mleko aby jej odpowiednio pasowało. Bączki idą seriami jak z armaty . Zaczęła nam spać w nocy. Nie robi już sobie przerwy jak wcześniej od 22 do 3 rano. Mamy nadzieje ze jeszcze kupki się unormuja i będzie dobrze. A wam powiem ze taki trochę plus tego ze jest butelka. Może w każdej chwili mąż nakarmić i tez mieć tą chwilę z maluszkiem .mój aż się rwie do tego.

Odnośnik do komentarza

mama nikolki Kawa u mnie też początki były trudne bo pokarmu nie było wystarczająco. Oleńka się wkurzała i nie chcia) a spać bo była głodna. Przez parę dni dokarmiałam małą mm. Potem zaczęłam odciągać między karmieniami laktatorem i sukcesywnie jest coraz więcej pokarmi. W dzień karmię ją tylko piersią ale w nocy po piersi dostaje mój pokarm z butelki bo w nocy trochę gorzej zjada i chyba ma trochę większe potrzeby bo dopiero w takim systemie się wystarczająco najada. Na pewno wymaga to dużo cierpliwości. Nic na siłę ale jeśli chcecie karmić swoim pokarmem to warto próbować. Mnie bardzo pomógł jeszcze w szpitalu doradca laktacyjny. Może warto spróbować?

https://www.suwaczki.com/tickers/km5sf71xjod0nrr8.png

Odnośnik do komentarza

Czeac dziewczynki :) ja nie spi od 3 rano a jest 9 i jest czad. Mamy wszyscy Katary starsza corka nie poszla do szkoly i lezymy w domu . Co do karmienia piersia Ja nie wiem jak to kiedys kobitki robily pelen szacun Ja poodciagalam troche i dzis po 15dniach koniec pokarmu. A ile jedza wasze dzieciaki moj ma 15 dni i najmniej je 30 najwiecej 90 ale to zadko bardzo . Jesli je 60 starcza mou na dwie , dwie i pol godziny. A ?u was

Odnośnik do komentarza

Ja pamiętam ile Robert jadł bo oczywiście też musiałam to sprawdzić lakatorem. Pamiętam że jak miał 2 tyg to już zjadał 120ml jakoś, żarłok był z niego i musiałam przestać karmić co 2h (kazali przez żółtaczke co 2) tylko jadł co 3-4h bo nie był głodny tak często a w moment jak się urodził w 50 centylu wagowo to wskoczył na ponad 90. I był taki pulchny że mu się odparzenia robiły pod pachami, szyjka i zgieciach.

http://s6.suwaczek.com/201607111770.png

http://s8.suwaczek.com/201901274965.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...